Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Siatkówka ogólnie => Liga Polska => Wątek zaczęty przez: KChudz w Lutego 24, 2013, 11:49:17 am
-
PlusLiga - Zamknięta czy otwarta ?
To pytanie nurtuje wielu kibiców i działaczy.
Czy faktycznie obecnie +L jest zamknięta?
Śmiem twierdzić, że nie. Obecnie, po spełnieniu kilku wymagań, które powinny być bezproblemowe dla profesjonalnego klubu, jest dużo łatwiej dostać się do najwyższej klasy rozgrywkowej.
W kolejnym sezonie możesię zdarzyć, że +L będzie liczyć 14 zespołów :o . W starej formule było to nie realne. 8)
-
Diabeł tkwił, tkwi i będzie tkwił w szczegółach. Ogłaszanie "zamknięcia ligi" było tylko hasłem. Podobnym hasłem byłoby ogłoszenie "otwarcia ligi".
Najważniejsze są kryteria uczestnictwa w lidze: odpowiedni budżet, odpowiednia hala, odpowiedni poziom organizacyjny klubu.
"Zamykanie" miało miejsce na długo przed zamknięciem. Stracił miejsce Radom, zachowała miejsce Bydgoszcz. Po zamknięciu niewiele brakło, żeby straciły ligę Kielce i Częstochowa. Plotka głosi, że do uczestnictwa w +L poważnie przygotowują się niektóre ośrodki.
Można i trzeba dyskutować, jakie powinny być kryteria: ilość miejsc na hali, budżet i inne. Trzeba dostosowywać te kryteria do bieżącej sytuacji, ale pewne sztywne zasady powinny obowiązywać choćby po to, żebyśmy nie tworzyli ligi grającej w kurnikach, żebyśmy mobilizowali ośrodki z ambicjami do wysiłku finansowo - organizacyjnego.
Nie przeskoczymy Rosjan w wysokości kontraktów. Możemy ich natomiast przeskoczyć poziomem stabilności, solidności i komfortu gry. Nawet jeśli ominą naszą ligę siatkarze "topowi", będziemy mogli przeciwko rosyjskim drużynom grać jak równy z równym we wszystkich pucharach. Zbliżamy się do tego, a Rosjanie wcale nam nie uciekają. Nawet "przejmując" Kurka i Grozera.
-
A czy przypadkiem nie zdarzy się tak, że przyjedzie jakiś ciapaty do Polski, włoży kasę w pipidówkę na pińćset osób i będzie chciał zespołu w ekstraklasie, bo ma pieniądze? Jedyną możliwością jaka powinna być przy chęci uczestnictwa w najwyższej klasie rozgrywkowej to wygranie 1 ligi i możliwości budżetowe. Jeżeli zespół to spełni to go witamy w plus lidze, natomiast ostatni z ekstraklasy musiałby w tym momencie polecieć klasę niżej. W Polsce jest miejsce dla maks. 12 zespołów więc to może rodzić paradoks co do ilości chętnych do gry w naszej lidze.
-
W praktyce to my mamy problem ze skleceniem 10-zespołowej +L.
"Ciapaty w Pipidówce" nie stworzy klubu +L, bo u nas nie ma tak bogatych Ciapatych, żeby w Pipidówce wybudowali w ciągu 1 roku odpowiednią halę.
Samo życie weryfikuje możliwości. Musi powstać sojusz Ciapatego z dość dużym miastem, które stać na odpowiednią halę.
To przykre, ale sam "system sportowych awansów" przestał być motorem wzrostu poziomu sportowego. We współczesnym sporcie to właśnie "Ciapaty" (Abramowicz, arabski szejk czy Góral) decyduje o poziomie sportowym klubu. "System sportowych awansów" nie ma wpływu na jakość drużyn i nie ma wpływu na poziom rywalizacji. Rzeczywistość nie jest sprawiedliwa.
-
Jest szansa, że wprzyszłym roku do +L dołączą Lubin (KGHM), Bielsko Biała i Radom. Zatem +L może mieć 13 zespołów, a wtedy będą kolejki z pauzującym zespołem ;D
-
Nie wiedziałem za bardzo gdzie napisać. Aluron Warta Zawiercie wygrywa 3:2 w finale 1. ligi ze Ślepskiem Suwałki. A teraz czekają na plusligowe baraże. Odnośnie Warty, wie ktoś jaką rolę pełni aktualnie Jan Such? Bodajże od półfinałów playoff jest w obozie Warty wraz z Daszkiewiczem, ciągle porozumiewając się z trenerem Warty. Pozdrawiam
-
Czyli wracamy do sal gimnastycznych?
-
Czyli wracamy do sal gimnastycznych?
Po co utrzymywać przepisy, których parę klubów nie przestrzega i nic im się złego nie dzieje za to.
-
Ależ oczywiście, że należy zlikwidować przepisy, których się nie przestrzega. A to, że wprowadzono je po coś, przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie.
-
Albo przepis wprowadzono po coś, więc powinien być przestrzegany.
Albo był wprowadzony, bo kuś się wydawało, a okazuje się być "martwym", nikt go nie przestrzega i nikomu to nie przeszkadza - wtedy powinno się go osunąć, jako śmieć.
-
Otóż nie wiem, czy warto ten przepis usuwać. Lepiej byłoby go przestrzegać.
Krótko mówiąc: wracamy do badziewia i cała mozolna praca Skry (przez lata osamotnionej w tej pracy), a następnie Resovii, Zaksy i JW idzie na marne. Zasady ustalamy przy kielichu i dostosowujemy na bieżąco do potrzeb różnych Ryśków, czyli porządnych chłopów.
Będzie dużo nowych miejsc pracy dla całych rzesz zdolnej, polskiej młodzieży.
-
Repres dlaczego do sal gimnastycznych?
-
Tak jakoś zgaduję. Skoro mają być awanse...
http://www.aluronwarta.pl/multimedia/zdjecia/sezony/i-liga-sezon-2016-2017/app-krispol-wrzenia-aluron-virtu-warta-zawiercie-04-03-17.html#category
-
Otóż nie wiem, czy warto ten przepis usuwać. Lepiej byłoby go przestrzegać.
Krótko mówiąc: wracamy do badziewia i cała mozolna praca Skry (przez lata osamotnionej w tej pracy), a następnie Resovii, Zaksy i JW idzie na marne. Zasady ustalamy przy kielichu i dostosowujemy na bieżąco do potrzeb różnych Ryśków, czyli porządnych chłopów.
Będzie dużo nowych miejsc pracy dla całych rzesz zdolnej, polskiej młodzieży.
Zgadzam się. Jeżeli przestrzegamy to wszyscy, natomiast jeżeli ma być stosowany wybiórczo to lepiej usunąć.
AZS Częstochowa powinien zostać usunięty za niespelnienie warunków natomiast do barażu powinien iść klub z Bydgoszczy.
Co do klubu kandydata, to wie jakie są warunki uczestnictwa. I jest zapewne przygotowany aby to spełnić.
-
Trochę w temacie jestem zapoznany, i z tego co mi wiadomo to tą jedną przeszkodą może być właśnie ta hala, której brakuje minimalnej ilości miejsc [już od kilku miesięcy pojawią informacje o lekkiej przebudowie wewnętrznej], ale skoro był rozgrywany superOBERpuchar kobiet to dlaczego nie.
-
Dlatego nie, że wracalibyśmy do kurników. Poważna liga (a takie mieliśmy aspiracje) nie może sobie pozwolić na taką badziew.
-
Dlatego nie, że wracalibyśmy do kurników. Poważna liga (a takie mieliśmy aspiracje) nie może sobie pozwolić na taką badziew.
Sami spapraliśmy sprawę i wszystko się posypało. Okazało się, iż liga jest piaskiem po wodzie pisana. Są przepisy, których parę klubów nie przestrzega. Rozdrobniliśmy ligę aby później najważniejsze rozstrzygnięcia zrobić w 3 dni. Terminarz istniej tylko teoretycznie i nawet coś pewnego na początku sezonu, pod koniec nie jest już takie pewne.
Zresztą PlusLiga to pikuś przy tym co dzieje się u kobiet. Tam trudno znaleźć różnice pomiędzy Młodą Ligą a OrlenLigą. Część klubów obie rozgrywki może zagrać tym samym składem. Kluby mają zaległości wobec zawodniczek (tajemnicą poliszynela jest, iż jeden klub z PlusLigi także ma/miał zaległość wobec Bartmana a i tak gra w najwyższej klasie rozgrywek). Frekwencja jest na niskim poziomie itd.
Mam dziwne wrażenie, iż kibicom bardziej zależy na wizerunku ligi niż działaczom.
-
Repres, czyli jak? 8 klubów z większą halą a reszta out? Czarni Radom. Hala? Kurnik? Lepiej żeby grała Częstochowa gdzie na mecze przychodzi 10% pojemności hali, czy w Zawierciu gdzie ludzie siatkówką żyją? Mogę tylko zagwarantować, że Warta na poziomie organizacyjnym nie ustępuje klubom z dołu tabeli +L. Radom zasługuje sportowo na grę w +L, tak samo Warta sportowo zasługuje [zrobiła ogromny progres, poza tym klub budowany z myślą o +L]. A 100% frekwencji daje szansę na jakiś rozwój. Odnośnie poważnej ligi można tutaj dyskutować, mieliśmy aspiracje na wiele rzeczy, każdy ma aspiracje, rzecz normalna. Piłka nożna Seria A. Poważna liga? Myślę, że bez porównania z naszą +L patrząc tylko i wyłącznie na "poważność". Juventus, Napoli, Roma, Inter? Tak, ale jakoś Crotone, Pescara mimo sprzeciwów różnych stron, grają w tej Serii i grać będą [jeśli utrzymają poziom sportowy].
-
Zostaw przykłady z piłki nożnej, bo realia piłki mają się nijak do realiów siatkówki.
Znajdź mi przykład klubu NBA, który gra w kurniku.
Uczyć się warto i trzeba od najlepszych.
Z przykładem Radomia to trafiłeś kulą w płot:
1. hala w Radomiu spełnia kryterium 1.500 miejsc siedzących,
2. miasto Radom buduje już większą halę.
Żeby nie wiem jakie gwiazdy grały, to mecz będzie marnym widowiskiem, jeśli telewizja będzie pokazywać w tle ściany hali zamiast tłumu kibiców. To jest właśnie "kurnik". Za taką "scenografię" telewizja nie zapłaci albo zapłaci jakieś marne grosze, a bez pieniędzy z telewizji nie ma wielkiego sportu, nie ma wielkiej ligi.
Był moment, w którym NBA zredukowała się do 9 zespołów.
-------------------------------------------------------------
Z ogromny zainteresowaniem, czasem nawet ze wzruszeniem, słucham audycji Bogusia Smoli z dawnymi zawodnikami. Jest w nich bardzo wiele cennych spostrzeżeń, opinii, ciekawostek, wiele fachowości. Gdy jednak dochodzi do rozmowy o organizacji ligi, to ręce i nogi mi opadają. Ci ludzie (z moim serdecznym, resoviackim przyjacielem Bogusiem włącznie) żyją realiami z poprzedniej epoki. To jak tęsknota za tramwajami konnymi: fajne były, ale powrotu do nich nie ma.
Sponsor nie jest wieczny, a nikt nie wyobraża sobie siatkówki bez sponsorów. Do siatkówki bez sponsorów nie jest niezbędna wyobraźnia. Wystarczy uczyć się od najlepszych.
-
Repres, ja mam zostawić przykłady piłki nożnej. Ok. A podajesz przykład NBA. To chyba bardziej ma się nijak do naszej +L.
No to dlatego zespoły pierwszoligowe chcą się uczyć od najlepszych stawiając sobie wyższe cele. To ma chyba sens, bo jesli tak by nie było, to plusliga stała by w miejscu, żadnego rozwoju Ligi Mistrzów Świata :D hala w Zawierciu będzie spełniać kryterium 1.500. A hali w Radomiu jeszcze nie ma.
-
Oczywiście, że trzeba się wzorować na NBA, a nie na piłce kopanej.
W USA istnieją sobie inne ligi. I dobrze. Ale to NBA jest najlepszą, niedoścignioną ligą świata w danej dyscyplinie. Tytuł "klubowego mistrza świata" jest tam w pełni uzasadniony.
Etap miasteczek w +L powinniśmy już kończyć. Miasteczko powinno spełniać wyjątkowo zaostrzone kryteria dopuszczenia do +L, jeśli chcemy odchodzić od grymaśnego, sponsorskiego charakteru rozgrywek.
Ale w tym celu trzeba by się pozbyć polskiego kołtuństwa. A o to, niestety, najtrudniej.
"Miałeś, chamie, złoty róg" to nadal aktualny cytat.
-
Oczywiście chcieliśmy się wzorować na Ameryce i nawet nam się to udało robiąc śmieszny mecz gwiazd. Czemu teraz tego nie ma? Wbijanie gwoździ było fajne :p Etap miasteczek ::) Kędzierzyn to dopiero miasto, niewiele większe od Zawiercia czy Nysy. Oakland to duże miasto patrząc na całe USA? Nie sądzę.
-
LideRR.
Problem nie w tym, żeby teraz coś administracyjnie nakazać (np. tylko w miastach powyżej 100.000 mieszkańców). Problem w tym, zeby do takiego stanu zmierzać. Nie chodzi o wyeliminowanie Kędzierzyna, Bełchatowa czy Jastrzębia. Nie ma polskiej siatkówki klubowej bez tych ośrodków. Chodzi o podwyższanie standardów.
Byłem przeciwny zamykaniu ligi. Uważałem, że jest za wcześnie. Uważałem, że liga zamyka się dość naturalnie (Bydgoszcz powinna spaść z ligi, ale Jada zrezygnował, a innych chętnych do awansu nie było) poprzez dość wysokie kryteria.
No ale jeśli już wdepnęliśmy w zamkniętą ligę, należało tę sytuację wykorzystać. Niestety, przespaliśmy najlepsze lata. Zwyciężyła ideologia "Ryśków, czyli porządnych chłopów" + myślenie o siatkówce w kategoriach sponsorskich. Nietrudno zgadnąć, że takie myślenie ma bardzo krótkie nogi i... tradycyjnie: spieprzyliśmy wszystko, co było do spieprzenia.
Dziś Adamowi Góralowi trochę się odwidziało. Tylko patrzeć jak pójdzie sygnał od spółek Skarbu Państwa, że koniec ze sponsorowaniem siatkówki i będą wskakiwać różne "Wykręt-Cośtam Spółka z bardzo ograniczoną odpowiedzialnością" + parę złotych od burmistrza.
Nie mam nic przeciwko Zawierciu. Być może, okaże się jakąś perełką. Tylko, że zamknięta liga także przyjmuje nowych. Oczywiście nie mogą to być "gwiazdy jednego sezonu". Ich starania muszą być poparte dużymi inwestycjami. Bo zamknięta liga dawała szansę na przejście od modelu "sponsorskiego" do modelu "inwestorskiego". Wystarczyło zaostrzać kryteria i pozbywać się tych, którzy robią sobie z nich żarty.
Żaden z Ryśków (porządnych chłopów) nie zapytał telewizji: Czego potrzebujecie, żeby płacić +L (na początek) 8.000.000 $ za sezon?
Domyślam się, co by odpowiedzieli: Potrzebujemy gwiazd światowego formatu i zero badziewnych meczów.
Polsat nieźle zarobił na MŚ'14, więc na siatkówce da się zarobić.
No to jak to zrobić? Bierze się 8 najsilniejszych finansowo klubów i mówi się im: Dokładamy Wam po 500.000 $ na zatrudnienie gwiazdy, ale jeśli będą puste trybuny lub jeśli odstawicie takie badziewie, jak Resovia w Łodzi, to nasz wspólny interes szlag trafi.
I dziękuje się za dotychczasowe uczestnictwo w +L klubom o pustych trybunach i badziewnych składach.
Ot, taki schemacik, który już od 4-5 lat powinno się realizować.
Polska siatkówka zrobiła wiele, żeby stworzyć dobry model. Rozwaliło się to przez małe interesiki przy wódeczce z różnymi porządnymi chłopami.
Teraz będzie to trudne. Może nawet okazać się niewykonalne. Bo jeśli dostajesz szansę od życia i jej nie wykorzystujesz...
(Świadomie pominąłem 4.000.000 $, bo liga musi przynosić zysk, a Ryśkom też coś się od życia należy).
-
Ryśkom i Radiu Centrum
-
http://siatka.org/pokaz/kryspin-baran-na-pewno-nie-jestesmy-bez-szans/
-
Ciekawy wywiad dotyczący koszykówki i organizacji tej gry:
http://www.sport.pl/koszykowka/7,64947,24043898,nba-jedyny-polski-skaut-z-nba-mam-nadzieje-ze-kolejny-polak.html#s=BoxSportImg2