Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Siatkówka ogólnie => Liga Polska => Wątek zaczęty przez: repres1 w Września 28, 2015, 17:52:00 pm
-
Sezon jeszcze się nie rozpoczął, ale strona siatka.org już jest do niego przygotowana.
Sporządzono tabelę, w której nie ma ani jednego punkcika, ale już są przydzielone miejsca:
http://wyniki.siatka.org/ligi-polskie/2015-2016/plusliga/runda-zasadnicza#mpoll
Ciekawe skąd wzięli takie umiejscowienie zespołów?
Z poprzedniego sezonu? Nie.
Alfabetycznie? Też nie.
Może ktoś objaśni mi kryterium?
-
No jak to jakie ?
1. dobro narodowe
2. MP
3. kolega MP
4. czwarty do brydża
5-6. biało-zieloni
7-8. S7
9.10. Pomorze
11-14. C-B-C-B
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;) ;) ;) ;) ;) ;) :-X :-X :-X :-X :-X :-X
-
To chyba klasyfikacja końcowa 2013/2014 :-)
-
Czyżby dla niektórych sezon 14/15 się nie istniał ? Jest taki mechanizm obronny znany w psychologii zwany wyparciem :) .
-
Młodzi z Radomia postawili się Zaksie , Bołądź , Żaliński , Szalpuk plus doświadczony Kampa i Plina naprawdę ciekawy skład , zabrakło trochę zimnej krwi i chyba z sił opadli . Bardzo ciekawy skład i hala w Radomiu może być tam kilka niespodzianek.
Fajnie że Bociek wygrał i powrócił , zobaczymy jak bedzie fizycznie wyglądał w dłuższym wymiarze czasowym , Dawid bez zmian 😀
-
Wszyscy jesteśmy Olsztynem.
PS. Przynajmniej dziś wieczorem.
-
YES YES YES. AZS Olsztyn 3:1 w Ulu WOW !! :o :o
-
YES YES YES. AZS Olsztyn 3:1 w Ulu WOW !! :o :o
Typer tego nie ogarnie :D
-
Nagłówek Sportowe Fakty: "Indyki zadeptały pszczoły. Sensacyjna porażka Skry na własnym terenie!"
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/572448/indyki-zadeptaly-pszczoly-sensacyjna-porazka-skry-na-wlasnym-terenie
-
Trefl 3:0 Skra
Tak czułem, że dzisiaj Trefl zgarnie 3 pkt ;D
No to teraz niczego nie schrzańmy w Jastrzębiu i jesteśmy na równi punktowej ze Skrą.
Tylko no właśnie... Nie wiem dlaczego ale spokojniejszy byłem o to, że Skra przegra niż o to, że my wygramy dzisiaj. :-\
-
Gdańsk zrobił dziś ze Skrą to co my mieliśmy zrobić w środę.
No i to teraz Trefl jest w najlepszym położeniu mając zaległy mecz z Bielskiem, prosta droga do zajęcia drugiego miejsca ;)
-
Ile bym dał za to, żeby ostatni mecz ostatniej kolejki (ten z Lotosem) decydował o wejściu jednej z tych drużyn do finału...
Byłaby mała namiastka playoffów ;)
-
Kadziewicz: Bardzo fajnie by to wyglądało gdyby Jastrzębie dzisiaj wygrało z Resovią, najlepiej za 3 punkty.
:o :o :o
-
Kadziu, weź strój i zatańcz se, a od Resovii... hmm... się ;)
-
Tylko, że my, w tej chwili jesteśmy słabiuteńcy. O porażce ze Skrą nie zdecydowała ich wspaniała postawa. O porażce zdecydowała nasza bardzo kiepska gra.
Zmarnowaliśmy cały dotychczasowy sezon i wielkiej nadziei na naszą lepszą grę nie widać.
Może wymęczymy dziś zwycięstwo, a może nie. Serce chce się łudzić, ale rozum jedynie czeka na naszą kolejną wtopę. I dalej to nikim nie wstrząśnie.
-
Tylko, że my, w tej chwili jesteśmy słabiuteńcy. O porażce ze Skrą nie zdecydowała ich wspaniała postawa. O porażce zdecydowała nasza bardzo kiepska gra.
Zmarnowaliśmy cały dotychczasowy sezon i wielkiej nadziei na naszą lepszą grę nie widać.
Może wymęczymy dziś zwycięstwo, a może nie. Serce chce się łudzić, ale rozum jedynie czeka na naszą kolejną wtopę. I dalej to nikim nie wstrząśnie.
Zgoda co do oceny naszej gry. Mimo to, ja uwielbiam się łudzić. Mam w tym spore doświadczenie :D
-
...ja uwielbiam się łudzić. Mam w tym spore doświadczenie :D
Takich frajerów, jak ja i Ty, jest znacznie więcej.
-
No cóż, Jastrzębie zagrało również dla nas. Niewielu się spodziewało takiego wyniku na wyjeździe...
-
Kolejka niespodzianek. Gdańsk i Skra swoją postawą wyprowadziły nas na 2 miejsce. Niespodziewanie dla wszystkich.
-
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/584363/sedziowie-z-innych-krajow-mieli-cwiczyc-w-pluslidze
Jeszcze nam poligonu ;) brakuje.Pomysły FIVB zakrawają na dobry żart.
-
A tymczasem Lotos Trefl zgubi już punkty w Lubinie. Dwa sety mają już w plecy.
-
dzisiaj przegrają, jutro Skra w Kędzierzynie i wracamy na 2 miejsce.. ten kto ogarnie tą ligę, ten sezon, jest mistrzem :o
-
dzisiaj przegrają, jutro Skra w Kędzierzynie i wracamy na 2 miejsce.. ten kto ogarnie tą ligę, ten sezon, jest mistrzem :o
Kto jest Miiistrzem, Miiistrzem... Tylko... Ekhm :P
Wracamy na drugie miejsce, chyba że zechcemy podtrzymać koloryt rozgrywek :D
-
Lubin idzie na 3:0... Wyścig ślimaków trwa... Gdańsk też nie chce grać w finale 8)
-
Mój siatkarski Boże, jeśli Lubin to wygra za 3 pkt, zmieniam obrączkę ślubną na miedzianą ;)
Lubin idzie na 3:0... Wyścig ślimaków trwa... Gdańsk też nie chce grać w finale 8)
Jak tak dalej pójdzie, to Lubin w finale zagra.
I teraz pomyślcie sobie, jak mocne musi być BBTS Bielsko Biała? ;)
-
No cóż. Taka sytuacja. Jeśli Resovia zagra w finale i na dodatek zdobędzie MP, to znaczy opłacały się msze przedsezonowe. Opatrzność czuwa 8)
-
Żeby tylko ZAKSA jutro szopki nie odstawiła... Ale liczę na chęć rewanżu za PP.
Pożyjemy, zobaczymy...
-
Zaksa nie odstawi szopki. Co najwyżej przegra.
Postawmy się na miejscu Zaksy i zadajmy sobie pytanie: "Z kim chciałbym grać w finale?"
Trzeźwo oglądając grę poszczególnych rywali i nie bacząc na mityczno-potencjalny wzrost formy któregoś z nich, najmniej wygodnym przeciwnikiem byłby Lotos. Ten zespół jest najlepiej poukładany i miewa perfekcyjne mecze.
Skra, gdy jest w pełnym składzie i gdy Marechal ma dobry dzień, potrafi być naprawdę mocna. Pokazał to finał PP i nie tylko. Skra, jak wszyscy, ma wahnięcia, ale to także zespół zawodników zgranych z sobą. Jeśli żaden z nich nie popełnia szczególnie wielu błędów, gra Skry jest naprawdę groźna dla każdego przeciwnika.
A Resovia? Na dziś groźba ze strony Resovii to mit, związany z dość głośnymi nazwiskami i nic więcej. Bo kiedy Resovia zagrała jakiś wielki mecz? W listopadzie ze Skrą, gdy "dzień konia" miał na zagrywce Rześki.
Jeśli mógłbym wybierać, to dziś wybrałbym właśnie Resovię. 2 miesiące temu mój wybór byłby inny, ale dziś "strach przed Resovią" to tylko czary-mary, bez racjonalnych podstaw.
Nie, nie odpuszczą. Tylko że Zaksa nie gra na poziomie nieosiągalnym dla innych. Zaksa ma ilość punktów nieosiągalną dla innych i stąd zachwyt nad jej postawą. "Pozwalanie sobie na porażki" byłoby podkopywaniem tego, co dziś jest siłą Zaksy: podkopywaniem pewności siebie.
Nie spodziewam się "podkładania się". Nie wykluczam jednak porażki Zaksy. Resovii w Warszawie też, ale to już zupełnie inna historia. W końcu, "wyścig ślimaków" rządzi się swoimi prawami :)
-
Tylko żeby ślimaki nie zostały wyprzedzone przez żółwia czającego się za ich "skorupkami" ;D
-
Zaksa - Skra 1:1 i myślę, że skończy się 1:3. Bo Zaksa nie gra rewelacji. Jest to, na europejskie warunki, drużyna dość przeciętna. Trzeba tylko mieć jej co przeciwstawić. Normalnie grająca Skra ma co przeciwstawić. Ma zagrywkę, ma blok i duże zrozumienie w grze. Nawet przy dobrym przyjęciu Zaksy, siła ognia Skry powoduje, że przygięcie Zaksy do parkietu jest kwestią czasu. Obym, w tym ostatnim stwierdzeniu się mylił. Bo każdy punkt, zdobyty przez Zaksę może być dla nas bezcenny.
Uff, 2:1 dla Zaksy.
-
Jeszcze jeden set dla Zaksy i można pisać, iż Resovia wróci z dalekiej podróży i ma znów wszystko w swoich rękach.
-
Już mamy wszystko w swoich rękach, bo, jeśli wygramy z Warszawą za 3, mamy lepszy stosunek setów.
-
Mimo to szlag mnie trafia jak pomyślę sobie, że nie wywieźliśmy z Kędzierzyna nawet punktu! Ale jak się popełnia prawie 50 błędów własnych...
Tym bardziej, że paradoksalnie to z nami Kędzierzyn zagrał najsłabsze spotkanie z trójki Gdańsk, Rzeszów, Bełchatów.
Bo z tak grającym Cuprum to nie wstyd przegrać ale ten mecz z Zaksą siedzi we mnie do teraz >:(
Coraz bliżej końca więc pokuszę się, o stwierdzenie, że jeśli nie wtopimy w Olsztynie to z Treflem zagramy o finał.
-
...a mnie tam szlag nie trafia...bo, mimo wszystkich przeciwności gramy i liczymy się dalej :)
Nic tak nie buduje, jak nadzieja...
Wygląda na to, że będziemy mieli emocje do końca rundy zasadniczej...
-
Coraz bliżej końca więc pokuszę się, o stwierdzenie, że jeśli nie wtopimy w Olsztynie to z Treflem zagramy o finał.
Ja mam jakieś głupie przeczycie że mecz z Gdańskiem będzie przepustką do finału dla Skry :-/ Te dzisiejsze 2 pkt mogą o tym zaważyć, chociaż do konca jeszcze kilka spotkań jest i każdy może pkt pogubić.
-
Wygląda na to, że będziemy mieli emocje do końca rundy zasadniczej...
Większe niż w całych ubiegłorocznych playoffach ;)
3:0 wyprowadza nas nas na drugie miejsce i jednego seta wolno stracić dopiero w meczu z Lotosem :D
-
Z pierwszej 5 tylko my nie zdobyliśmy z Kędzierzynem żadnych punktów, podobnie jak Będzin, Kielce czy Bielsko.
Boję się tego, że mamy wszystko w swoich rękach, nie najlepiej nam do tej pory byłą z tą rolą ;)
Skra jest w lepszej sytuacji, lepiej to wygląda po powrocie Wlazłego. Zobaczymy co pokażą w sobotę z Cuprum "w gazie". I jakbym teraz miał stawiać kto zagra w finale to byłby właśnie Bełchatów, no ale znając tegoroczną Plus Ligę to się jeszcze wszystko powywraca.
A my ? Nie wiem...
-
Skra ma w następnej kolejce Lubin w gazie, wyjazd do Kazania, Olsztyn, niewiele później Radom. Lotos i my też mamy Radom. Tutaj jeszcze wiele się może zmienić, nie mniej najlepiej wszystko już do końca wygrywać ;) Dzisiejszy i kolejny mecz na Podpromiu mogą być decydujące.
-
Przepraszam, musimy wygrać 3:0, żeby być wyżej niż Skra. Co nie zmienia sytuacji, że znów wszystko(!) zależy od nas. Tylko który to już raz z kolei?
Nie ma co "szlag trafiać". Lepiej żeby nie było już nadziei? W czym taki stan byłby lepszy?
Może nareszcie będziemy uprzejmi walczyć o każdy punkcik, ten mały? Bo o walce o duży punkt to nie ma co wspominać. Nawet przegrany set staje się naszą porażką. Ile to szczęście ma nam pomagać, skoro my szczęściu nie zechcemy pomóc, tylko prowadzimy jakieś durnowate, wewnętrzne rozgryweczki?
-
Przepraszam, musimy wygrać 3:0, żeby być wyżej niż Skra. Co nie zmienia sytuacji, że znów wszystko(!) zależy od nas. Tylko który to już raz z kolei?
Nie ma co "szlag trafiać". Lepiej żeby nie było już nadziei? W czym taki stan byłby lepszy?
Może nareszcie będziemy uprzejmi walczyć o każdy punkcik, ten mały? Bo o walce o duży punkt to nie ma co wspominać. Nawet przegrany set staje się naszą porażką. Ile to szczęście ma nam pomagać, skoro my szczęściu nie zechcemy pomóc, tylko prowadzimy jakieś durnowate, wewnętrzne rozgryweczki?
Leszku, w ostatnim akapicie napisałeś za mało... albo za dużo ;)
W dodatku niespójnie ze swoimi poprzednimi wypowiedziami, że lepiej niech sen o MP się rozwieje, żebyśmy się z całą mocą skupili na F4 :)
-
Wojtek, nie odbieraj Represowi przyjemności z...ponarzekania ;)
Każdy z nas musi czasami sobie popsioczyć :)
Potem wracamy do normy...
Zresztą, Leszkowi nie sprawia różnicy, po której stronie siatki spadnie piłka ;) ;D
-
1. W tej chwili już nic nie jest nam w stanie zaszkodzić w przygotowaniu do F4. Za późno odpadniemy/nie odpadniemy z walki o mistrzostwo Polski, więc nie przestawimy Kurka na przyjęcie. Jeszcze tydzień temu był na to czas, ale nie podjęliśmy takiej próby, więc trzeba się przygotowywać z Kurkiem na ataku. Zmniejsza to nasze szanse, ale i tak nie jesteśmy ich pozbawieni.
2. Skoro nie przestawiamy Kurka, walka o mistrzostwo Polski w niczym nam nie przeszkadza. I tak musimy grać dobrze w takim składzie, w jakim do tej pory graliśmy źle. A do dobrego grania potrzebny jest jakiś przeciwnik, któremu też chce się dobrze grać. Bo granie bez przeciwnika w dobrym graniu nam nie pomaga.
3. Fascynacja siatkówką jest zajęciem równie bezsensownym jak picie alkoholu, palenie marychy czy przebieranie się za Batmana. Jest tylko mniej szkodliwa od alkoholu i marychy. Przebieranie się za Batmana też nie jest szkodliwe. Ani krowy się od tego lepiej nie doją, ani kury nie dają więcej jaj. Ot, przebywasz przez chwilę w innym świecie, w którym obowiązują jakieś inne zasady radości, smutku, uczuć i emocji. Pożytek? Jaki pożytek? Co za różnica, czy wrzuci się coś do kosza na śmieci centralnie czy niecentralnie? Byle trafić do kosza na śmieci. A jak się nie trafia, to trzeba zrobić większy kosz. Są jakieś praktyczne pożytki z grania w siatkówkę? A może jakieś rewolucyjne dla ludzkości przemyślenia?
-
Już chciałem napisać, że Skra robi swoje i prowadzi 2-0. Ale widocznie nie tylko Resovia umie roztrwonić przewagę, mniejszą ale przewagę ;)
EDIT. Cuprum zdołało odebrać Skrze jednego seta... Jeden poważny przeciwnik dla Bełchatowa mniej
-
Jak Liga w tym roku ustaliła zasady kolejności w tabeli przy równej liczbie punktów?
-
Stosunek setów, stosunek małych punktów, mecze bezpośrednie (to trzecie chyba dla żartów).
-
Stosunek setów, stosunek małych punktów, mecze bezpośrednie (to trzecie chyba dla żartów).
Przy równej liczbie punktów, póki co patrząc na nas i Skrę, to my mamy lepszy bilans małych punktów i punktów w meczach bezpośrednich, jeden set dzieli nas od finału.
EDIT: Lotos juz stracił punkt!
-
Co ten Lotos? Nie chce wejść do finału? :D
-
Przy równej liczbie punktów, póki co patrząc na nas i Skrę, to my mamy lepszy bilans małych punktów i punktów w meczach bezpośrednich, jeden set dzieli nas od finału.
EDIT: Lotos juz stracił punkt!
Nawet jeśli z Olsztynem, Kielcami i Będzinem nie stracimy seta, co jest realne, to z Gdańskiem będzie to ciężkie zadanie. No chyba, że Lotos będzie już poza finałem a Andrzej dogada się z Andreą ;)
Moim zdaniem ratuje nas tylko utrata punktów przez Skrę. A o to będzie ciężko bo widać, że złapali zwyżkę formy i w dodatku mają mecze z PW,Czarnymi, Olsztynem i Bielskiem. Sety może i stracą ale punkty? Na to bym nie liczył.
PS
Nie rozumiem ciągle powtarzanego ,,kłamstwa'' naszych siatkarzy i trenera w mediach od meczu z PW, że wszystko jest w naszych rękach. Przecież na razie to Skra jest w uprzywilejowanej pozycji i to ona ma wszystko w swoich rękach. Zapomnieli o tym, że sety też się liczą ? ???
-
Moim zdaniem ratuje nas tylko utrata punktów przez Skrę. A o to będzie ciężko bo widać, że złapali zwyżkę formy i w dodatku mają mecze z PW,Czarnymi, Olsztynem i Bielskiem. Sety może i stracą ale punkty? Na to bym nie liczył.?
Problem w tym, że w tym sezonie prawie u wszystkich "zwyżka formy" na pstrym koniu jeździ... ;)
Nie rozumiem ciągle powtarzanego ,,kłamstwa'' naszych siatkarzy i trenera w mediach od meczu z PW, że wszystko jest w naszych rękach. Przecież na razie to Skra jest w uprzywilejowanej pozycji i to ona ma wszystko w swoich rękach. Zapomnieli o tym, że sety też się liczą ? ???
W zasadzie Skra dopiero po dzisiejszej porażce Lotosu ma wszystko w swoich rękach (co też oznacza wygrywanie po 3:0). Do tej kolejki ten przywilej miał Lotos.
-
Problem w tym, że w tym sezonie prawie u wszystkich "zwyżka formy" na pstrym koniu jeździ... ;)
To prawda. Z tym, że oni już taką zwyżkę formy mieli i zdobyli PP oraz skosili nas dwa razy. Zatrzymał ich natłok meczów i kontuzje. Teraz znowu wracają do swojego rytmu a liga zwalnia. Uratować może nas tylko to, że podróże do Kazania i mecze z nimi, mocno ich zmęczą i coś potracą w lidze m.in. w meczu z PW za tydzień. Mimo, że nie lubię liczyć na kogoś to niestety taki mamy sezon...
-
Uratować może nas tylko to, że podróże do Kazania i mecze z nimi, mocno ich zmęczą i coś potracą w lidze m.in. w meczu z PW za tydzień. Mimo, że nie lubię liczyć na kogoś to niestety taki mamy sezon...
Głupio przyznać, ale też liczę na ten Kazań ;)
-
Czy na prawdę tak ciężko aktualizować tabelę ligi na stronie http://www.assecoresovia.pl/pl/aktualnosci/wiadomosci/ ?
To już w zasadzie tradycja ...
Wspomnę też że od zawsze "nie da się" wprowadzać na bieżąco wyniku meczu Asseco Resovii nawet tych wyjazdowych i bez transmisji w TV.
-
Cóż... cały czas wszyscy grają pod nas.
Czarni - Lotos 3-1. Wynik w kontekście Resovii... idealny ( może 3-2 byłoby lepsze, chociaż raczej bez znaczenia).
Co on oznacza?
Lotos od dziś (a właściwie od meczu z Warszawą) nie gra o drugie a o...czwarte miejsce z...Czarnymi.
Na razie Czarni punkt przed Lotosem, który rozegrał jeden mecz mniej. Lotos gra jeszcze 4 mecze u siebie: z Bielskiem, Olsztynem, z Będzinem i z nami.
A Czarni ze.... Skrą, JW i Cuprum.
Widzę to tak. Czarni nie mają wyjścia. Chcąc zagrać o medale muszą w najbliższej kolejce w meczu ze....Skrą coś ugrać. Czy ugrają? Jak tak to Lotos musi wygrać dwa-trzy mecze (w zależności od wyniku Cuprum-Czarni), jak nie to dwa i z nami prawdopodobnie zagrają o.... nic.
PS. Wszystkie te wyliczenia sprawdzą się jak... Lotos zacznie wygrywać ze słabymi drużynami. Bo jak nie to z nami zagrają nie o nic tylko o życie, czyli o.... 4. miejsce.
-
Wojtuś, my to się martwmy o siebie, a nie o...Lotos :)
A poza tym...Andrzej jest w czepku urodzony... :)
P.S. Czy mi się zdaje, czy to Sławek pisał o tym idealnym trenerze...Anastasim? A tu masz...wtopa goni wtopę.
-
Wojtuś, my to się martwmy o siebie, a nie o...Lotos :)
SZLAG!!! Wiedziałem, że o czymś/kimś zapomniałem!!! ;) ;D
-
Rozpracowałeś i rozpisałeś wszystkich, a tu największą emocję możesz jeszcze przeżywać w naszych meczach z Kielcami, czy Będzinem.
Żebyśmy czasem nie grali właśnie z Lotosem o...wejście do czwórki ;)
-
Rozpracowałeś i rozpisałeś wszystkich, a tu największą emocję możesz jeszcze przeżywać w naszych meczach z Kielcami, czy Będzinem.
Żebyśmy czasem nie grali właśnie z Lotosem o...wejście do czwórki ;)
Odpowiem Ci jak ta żaba w sucharze:
"No przecież się k...a nie rozerwę!!!"
Nie dość, że rozpracowałem i rozpisałem wszystko, to może jeszcze na boisko mam wyjść i wcielić w życie?!?!?! 8) 8)
-
A co Andrzej Grzyb robił na meczu Lotosu z Czarnymi?Może "szuka"nam polskich talentów na przyszły sezon? ;)
-
A co Andrzej Grzyb robił na meczu Lotosu z Czarnymi?Może "szuka"nam polskich talentów na przyszły sezon? ;)
...zaklinał Lotos... ;D
-
Wszyscy dziś jesteśmy Politechniką. ;-)
-
Wszyscy dziś jesteśmy Politechniką. ;-)
Dziś jesteśmy warszawiakami - potem Murzynami i Mazurami...
To przykre i żenujące, że musimy liczyć na innych >:(
-
Ja już idę w tony pesymistyczne. Nie łudźmy się. Skra jest na tyle doświadczoną drużyną ,że tego nie spierdaczy 8) Już tyle razy w tym sezonie mieliśmy los w naszych rekach i całe g z tego wyszło. Jest jak jest. Najwyżej będzie brąz. 8)
-
I tym sposobem teraz już WSZYSTKO w naszych rękach!! Brawo Warszawo!
-
"Marsz Wilków" na Torwarze i od razu lepsza gra Politechniki. To powinien być NASZ 'kawałek".
-
I tym sposobem teraz już WSZYSTKO w naszych rękach!!!
Już się boję ...
-
A w lidze sytuacja ciekawa. Radom ma o co grać w Bełchatowie, bo może się załapać do walki o brąz. Lotos właściwie stracił szansę na finał, ale trzech przeciwników ma dość łatwych, więc Radom, jeśli marzy o medalu, musi coś wywieźć z Bełchatowa.
Skra już złapała swój rytm, więc wątpię, by Radom coś uszczknął, ale walczyć musi.
-
Już się boję ...
:o A Ty kibic Resovii jesteś ?
-
:o A Ty kibic Resovii jesteś ?
Jestem i właśnie dlatego się boję ;)
Kolejny sprawdzian z 'wszystko w naszych rękach' w środę
-
Pisałem kiedyś, że w tym sezonie Resovia nie jest w stanie mnie już niczym zdziwić, ale jak my w dwóch najbliższych meczach stracimy seta to....będę bardzo zdziwiony.
Nie wyobrażam sobie (odważna deklaracja po takim sezonie 8)) żebyśmy przed ostatnią kolejką nie byli na drugim miejscu. A w ostatniej kolejce... nie ma co wybiegać tak daleko naprzód bo będzie to zależało od tego jakie wyniki w dwóch najbliższych meczach osiągnie Skra (czy straci jakieś sety, może punkty) i Gdańsk (czy zapewni sobie czwarte miejsce bo na drugie i trzecie nie ma już szans).
Tak czy inaczej. Następny dwie kolejki gramy pierwsi, z rywalami, z którymi "MAMY OBOWIĄZEK" DWA RAZY PO 3-0 WYGRAĆ. A o resztę niech się martwią inni....
-
Sprawdzałam tabelę po 23 kolejce bo na Sportowych Faktach rzuciło mi się w oczy 3 miejsce ,ale na Plus Liga jest 2 . Wszystkim drużynom ,które jeszcze maja szanse na poprawę swoich pozycji ,będą się ręce trząść .
http://stats.plusliga.pl/CompetitionStandings.aspx?ID=1034
Nie ogarniam tego systemu :P
-
Sprawdzałam tabelę po 23 kolejce bo na Sportowych Faktach rzuciło mi się w oczy 3 miejsce ,ale na Plus Liga jest 2 . Wszystkim drużynom ,które jeszcze maja szanse na poprawę swoich pozycji ,będą się ręce trząść .
http://stats.plusliga.pl/CompetitionStandings.aspx?ID=1034
Nie ogarniam tego systemu :P
Liczymy punkty, ratio setów, ratio małych punktów. Na stronie plusligi tabela jest poprawna.
-
SKANDAL!
https://twitter.com/NicoMarechal16/status/711606623719059457
-
SKANDAL!
https://twitter.com/NicoMarechal16/status/711606623719059457
Wsparcie kolegi bezcenne :)
https://twitter.com/FacuConte7/status/711607973169209344
-
Pomijając tzw. "sprawiedliwość" takiego czy innego rozwiązania w temacie "co decyduje o miejscu w tabeli przy równej ilości punktów" (jedni powiedzą, że powinien decydować bezpośredni pojedynek, inni, że liczba wygranych) to przepis o tym, że decyduje ratrio setów jest znany WSZYSTKIM od bardzo dawna, a w ostatnim czasie przy okazji rywalizacji Resovia-Skra był przez WSZYSTKICH odmieniany przez wszystkie przypadki.
Także wpisy kolegów Marechala i Conte, jakoby byli tym bardzo zdziwieni traktuję jako (jedno z dwojga):
1. Liczą, że ich wpisy czytają idioci.
2. Sami są.....
Obserwując reakcje zawodników Skry po wygranym przecież za 3 dzisiejszym meczu (bez przesadnej euforii bo stracili seta i...drugie miejsce), bardziej skłaniam się ku pierwszemu punktowi...
-
A ja myślę, że takie wpisy to chęć zwiększenia "oglądalności" i zaistnienia w mediach.
-
hehe śmiesza sytuacja, bo wychodzi na to, że dopiero dziś dowiedzieli się jakie w obecnym sezonie są zasady odnośnie klasyfikacji zespołów w tabeli :)
Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście po ilości punktów o tym kto jest wyżej w tabeli powinny decydować zwycięstwa. Ale zasady zostały ustalone przed sezonem i zyskały akceptację, więc mowa o skandalu jest naprawdę nie na miejscu. Trzeba grać i walczyć, a nie zamieszczać durne wpisy na twitterze.
-
SKANDAL!
https://twitter.com/NicoMarechal16/status/711606623719059457
No, no. Nie wiedziałem że nasz forumowy Kolega KChudz jest specjalistą w takich ciętych ripostach ;) Cicha woda brzegi rwie :P.
W każdych rozgrywkach bez względu na to czy chodzi o ligę czy mistrzostwa Europy, Świata etc. byłem i jestem orędownikiem że przy równej ilości punktów powinien liczyć się bezpośredni bilans meczów, a dopiero później stosunek setów, goli, i kto co woli.
Ps1: To Prezio Kondzio (który przecież zasiada we władzach +L) nie poinformował biednego Marechala i Fuckundo Conte jakie są zasady w tym sezonie? Oooooo jaka szkoda ::)
Ps2: Nie ma się co podniecać. Parafrazując słowa Tomaszewskiego z kopanej "mamy w tym sezonie <boską> drużynę bo jeden Pan Bóg wie jak zagramy w kolejnym i następnym meczu". Ja poszedłbym jeszcze dalej. Mianowicie, że nawet Pan Bóg nie wie jak zagramy i jaki wynik będzie w Kielcach. Czy będzie do zera? Czy będzie strata seta? A może dwóch? Who knows?
Jedno nie ulega żadnej wątpliwości. Znowu jest wszystko TYLKO i WYŁĄCZNIE w naszych rękach. I to już zakrawa i zasługuje na PRAWDZIWY SIATKARSKI CUD NAD WISŁOKIEM!!! Prawda Panie "Farciarz" ...... znaczy ... tego ... hmm ..... Panie Trenerze ;) ;D
-
Od kiedy obowiązuje system punktowania 3-2-1-0 z karą/premią za tie-break? Ktoś kojarzy? Bo zdaje się, że na tyle długo, że - cytując Pawlakową babkę - "był czas przywyknąć".
Śmieszne to... do dzisiejszej wpadki z Polibudą (7 pkt pod rząd w plecy w 3 secie to coś jak nasza "seria" z 2 seta z Radomiem tydzień temu) system jakoś Facundo nie przeszkadzał ;)
Zresztą, jeszcze tyle meczów do końca, że nic nie jest przesądzone, więc niech zawczasu nie biadoli.
-
Skandal ! Rozwiązać ligę ! Zmienić przepisy, teraz, już !
Bidaki... nikt im nie powiedział :(
-
Głupio prezesi ustalili przed sezonem i tego są efekty. Przez 10 lat nie było takich zmian na niekorzyść jak w tym sezonie. Najważniejszy minus to play off ograniczone do jednej rundy. Było już przed sezonem wiadomo, iż ktoś z wielkich na tym straci. I zamiast pasjonujące pół finału Skra Resovia będzie tylko jedna runda. Któryś dobry zespół na tym straci. U kobiet zrobiono to lepiej.
Kolejny minus to przekładane kolejki. Kto ogarnia teraz terminarz? Ligę nie kończy mecz Mistrza z Vicemistrzem lecz Gdańska z Będzinem. Ktoś na to pozwolił. Dodatkowo Gdańsk jest mecz do tyłu bo ktoś mu pozwolił przełożyć mecz z Bielskiem. Dla porównania zespołów i ich szans to nie jest dobre.
Kolejny minus to system którego jesteśmy beneficjentami obecnie. Mi nie podoba się, iż to nie zwycięstwa decydują o lepszym miejscu. Wg mnie to to jest ważniejsze kryterium niż sety. I po tym sezonie władze ligi pewnie zmienią to aby przypadek jak Resovia się nie powtórzył.
Nie mniej reguły są znane wszystkim, i prezes Resovii i Bełchatowa się na to zgodzili. Więc pretensje mieć do prezesów, iż tak namieszali.
-
Liczymy punkty, ratio setów, ratio małych punktów. Na stronie plusligi tabela jest poprawna.
To wiem ,ale mimo wszystko nie ogarniam - nie tylko ja :P
A tak na marginesie to wychodzi na to ,że jesteśmy nieśmiertelni bo ile to już dostaliśmy żyć ?
-
To wiem ,ale mimo wszystko nie ogarniam - nie tylko ja :P
A tak na marginesie to wychodzi na to ,że jesteśmy nieśmiertelni bo ile to już dostaliśmy żyć ?
Bo my jak koty w tym sezonie jesteśmy. 8 porażek, czyli teraz mamy 9 życie... Hator, Hator, Hator :)
-
Widzę, że sprawa budzi nie tylko na tym forum duże emocje. Na tyle duże, że głos w sprawie postanowił zabrać Prezes PZPS Paweł Papke. Oto jego oświadczenie:
Warszawa, dnia 20-03-2016.
W związku z pojawiającymi się w portalach społecznościowych, forach dyskusyjnych i środkach masowego przekazu wątpliwościami dotyczącymi interpretacji przepisów, Zarząd PZPS w dniu dzisiejszym po meczu Politechnika Warszawa - PGE Skra Bełchatów postanowił ZMIENIĆ Regulamin rozgrywek o Mistrzostwo Polski w sezonie 2015/2016, w ten sposób, że:
1. Przy równej ilości punktów o wyższym miejscu w tabeli decydować ma większa liczba wygranych meczy spośród zainteresowanych drużyn.
2.W przyszłości, w zależności od osiągniętych przez drużyny wyników w meczach pozostałych do końca sezonu zasadniczego (ze szczególnym uwzględnieniem wyników meczy PGE Skry Bełchatów) Zarząd PZPS zastrzega sobie możliwość dowolnej zmiany regulaminu w tym takiej by o kolejności w tabeli (nie tylko przy równej ilości punktów) decydowały wygrane mecze.
Paweł Papke
Prezes PZPS
To chyba powinno uspokoić kolegów Marechala i Conte... 8)
-
Do Prima Aprilis jeszcze chwila 8)
-
Najsprawiedliwszy jest stosunek małych punktów. W końcu one są jedynym obiektywnym kryterium wygranych i przegranych na przestrzeni całego sezonu. Nie zwycięstw, nie dużych punktów, nie setów, ale właśnie małych punktów. Co by się zmieniło, gdyby przyjęto to najsprawiedliwsze kryterium? Klasyfikacja na miejscach 8 - 14, a i to niewiele. Pierwsza "7" pozostałaby bez zmian.
-
A ja powiem dvpa! Nigdzie nie widziałem, żeby liczyły się zwycięstwa w sezonie, w ektraklasie jest tak:
(http://puu.sh/nNExI/4180bfa763.jpg)
Bezpośrednie mecze (to powinno decydować najpierw w PLusLidze), a potem bramki, bramki, bramki, bramki - czyli u nas sety, małe punkty ::) Ale spokojnie, 3 kolejki i ten set nie musi decydować.. 8)
-
Policzyłem "sprawiedliwe" zwycięstwa Skry i Resovii w tym sezonie. Sprawiedliwym zwycięstwem jest jedynie mecz, w którym ktoś zdobył więcej małych punktów niż przeciwnik. O ile się nie pomyliłem: Resovia przegrała 5 meczów, a Skra przegrała 5 meczów i jeden zremisowała. ;D
-
Po zmianie terminów Gdańska okazuje się że Lotos Trefl nie zakończy rozgrywek meczem z Resovią.
Bedą mieli na koniec Będzin.
-
Po zmianie terminów Gdańska okazuje się że Lotos Trefl nie zakończy rozgrywek meczem z Resovią.
Bedą mieli na koniec Będzin.
A propos tej ostatniej kolejki - śmiech, że wszystkie mecze nie są tego samego dnia. My gramy 6.04, a nie tak jak Skra dopiero 9go, bo hale w Trójmieście są zajęte..
-
Ale chyba na zminę terminu muszą się zgodzić obydwie strony zainteresowane
-
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/588347/belchatowianie-oburzeni-na-system-plusligi-to-jest-sprzeczne-z-idea-sportu (http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/588347/belchatowianie-oburzeni-na-system-plusligi-to-jest-sprzeczne-z-idea-sportu)
To już chyba jasne, skąd reakcje Conte i Marechala na tt. Żenada, aby teraz mówić o zasadach które premiują zespół o takiej samej ilości punktów co inny.
-
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/588347/belchatowianie-oburzeni-na-system-plusligi-to-jest-sprzeczne-z-idea-sportu (http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/588347/belchatowianie-oburzeni-na-system-plusligi-to-jest-sprzeczne-z-idea-sportu)
To już chyba jasne, skąd reakcje Conte i Marechala na tt. Żenada, aby teraz mówić o zasadach które premiują zespół o takiej samej ilości punktów co inny.
Klasyka w wydaniu Skry ale my sobie nawzajem robimy "prezenty" w tym sezonie wiec wszystko się jeszcze może zdarzyć. 8)
-
Głupio prezesi ustalili przed sezonem i tego są efekty.
Jeśli chodzi o kolejność w RZ, to się nie zgodzę. Obecny system powoduje, że każdy mecz i set gra się o coś. Właśnie o to, żeby może przegrać, ale 2:3 i nie odpuszczać żadnego seta tylko grać do końca, właśnie dlatego, że małe punkciki też się liczą.
Taki regulamin sprzyja emocjom ergo widowisku.
-
To się zdecydujmy: czy chodzi nam o emocje, czy o "sprawiedliwość"?
Bo jeśli o "sprawiedliwość", to powinien decydować dwumecz między zainteresowanymi drużynami. Dlaczego drużyna, która przegrała ma być wyżej od zwycięzcy? Kto jest lepszy: ten, który wygrał, czy ten, który lepiej grał z innymi zespołami?
Dyskusja o "sprawiedliwości" nie ma wielkiego sensu, bo gra jest "niesprawiedliwa".
System play-off nie pozostawia wątpliwości: ktoś wygrał, ktoś przegrał.
Nie wiem, jak zakończą się tegoroczne rozgrywki, ale nie powinniśmy już więcej popełniać takich błędów, jak w tym sezonie. Sezon został spaprany. Emocje towarzyszą właściwie tylko kibicom Skry i Resovii.
Weszliśmy (niemal wszyscy "silniejsi") w sezon po trudach reprezentacji, bez przygotowania, bez treningu. Grał ten, kto jeszcze jako tako dychał albo i nie dychał, ale musiał grać. To jest niepoważne traktowanie klubów i rozgrywek o mistrzostwo Polski. Na dodatek "grozi nam" (cudzysłów nieprzypadkowy), że w kolejnym sezonie +L jeszcze się powiększy o Szczecin i Katowice. I powinna.
Runda zasadnicza musi być jedynie przygotowaniem do prawdziwego grania w play-off, jeśli chcemy, żeby reprezentanci Polski (i nie tylko Polski) nie byli wycieńczani (np. Mika, bez którego Gdańsk...).
Wybierzmy: czy +L ma być jedynie hobby kilku bogatych, których stać na fantazję "patriotycznego sponsorowania reprezentacji" czy instytucją, która jest dobrem samy w sobie?
Dziś, zamiast pasjonować się czekającym nas półfinałem, pasjonujemy się: czy Resovia straci seta w Kielcach, czy nie, czy Skra przegra seta w Warszawie, czy nie? Zaiste, pasjonujący temat.
Rozlazły się kolejki (czyli jednak były wolne terminy), rozlazły się emocje większości kibiców. Fajny sezon Radomia i Cuprum szlag trafił. A kto wie, czy któryś z tych zespołów nie byłby sensacją sezonu?
Pal licho żale Skry, bo oni wiecznie mają o coś żal. Szkoda natomiast, że pozbawiliśmy się tak pasjonujących ćwierćfinałów, jak kiedyś: Resovia-Olsztyn, Zaksa-Jastrzębie czy Resovia-Skra; że o półfinałach oraz finałach nie wspomnę.
-
Nie rozumiem po co rozczłonkowywać włos na pięcioro?
Zasady są jasne od początku sezonu i znane wszystkim. To, że przeprowadzamy eksperyment w postaci odmienionego nieco systemu grania spowodowane jest...olimpiadą. Przypuszczam, że w następnym sezonie wszystko wróci do normy, czyli będziemy grać normalne play-off w ramach miejsc 1 do 8.
Czy liga zawodowa powinna brać pod uwagę taki element, jak igrzyska? Poza samym terminem...nie powinna. To oczywiste. Każdy powinien pilnować swojego interesu.
Ale póki co cierpi u nas myślenie..."minionoepokowe", z którego dedukujemy, że najważniejsze jest...dobro wspólne. Cokolwiek to dobro wspólne nie oznacza. Jest w naszym języku kilka ulubionych przeze mnie zwrotów, takich jak np. wyższy interes społeczny.
"Dobro wspólne", "wyższy interes społeczny"...konia z rzędem temu, kto sprecyzuje te "definicje" tak często używane w obiegu nie tylko publicznym, ale i prawnym.
I na koniec jeszcze jedna mała dygresja. Czy liga amerykańska jest aż takim ideałem, że nie warto stworzyć coś może i podobnego, ale jeszcze lepszego, dopasowanego do naszej/ych rzeczywistości/oczekiwań? Otóż jeśli ma być uczciwiej to nawet musi to być oryginał. Sport zawodowy już od dawna uczciwy nie jest, a Ameryka już od dawna w tej nieuczciwości przoduje.
Pisanie o wrodzonej uczciwości Amerykanów i bezkrytyczna wiara w nią jest zwykłą naiwnością.
Naprawdę stać nas na wiele tylko musimy się wyzbyć niepotrzebnych kompleksów.
-
To nie jest kwestia kompleksów. To jest kwestia uczenia się od najlepszych. Gry zespołowe w USA to najuczciwszy system, jaki w sporcie wymyślono. Włącznie w równością w zakresie finansowym. Amerykanie zadbali o dobro wspólne. Myślą kategoriami całej ligi.
A co my mamy światu do zaproponowania? Bo myślenie kategoriami własnego grajdołu to nasze największe nieszczęście.
Kiedyś (dawno temu) jedna z gazet urządziła konkurs dla czytelników. Trzeba było utworzyć słowo z następujących liter: a, a, b, ę, i, j, n, r, z. Żeby nie wiem jak kombinować i tak można było ułożyć tylko jedno słowo "jarzębina". Przyszło wiele odpowiedzi ze słowem "jarzębina" i jedna odpowiedź z innym słowem, a mianowicie ze słowem "zębjarnia".
"My tu, Panie, po swojemu", czyli "zębjarnia".
---------------------------------------------------------------
Kontynuując:
Dla Amerykanów dobrem wspólnym jest cała liga. Stąd ich dbałość o całą ligę. Jeśli dochodzi w lidze to konfliktów to na linii wszystkie kluby - wszyscy zawodnicy, zawodnicy - władze ligi, kluby - władze ligi. Najczęściej dotyczy to udziału w zyskach.
Tworząc dobro wspólne doprowadzili do sytuacji, w której wszyscy mają zysk. Jest tylko kwestią negocjacji jak ten zysk ma być podzielony. Nie ma tu dyskusji "Czy klub X ma dostać więcej od klubu Y, bo zdobył mistrzostwo". Dyskusja odbywa się na zasadzie: jaki procent zysków ligi ma być przeznaczony dla zawodników, jaki dla klubów, a jaki dla całej ligi. Wobec kontrahenta (telewizji) występują wspólnie i solidarnie dzielą się zyskiem. Mistrz dobrze wie, że zainteresowanie nim jest uzależnione od poziomu całej ligi. Nikt nie dominuje finansowo nad innymi (przynajmniej w znaczący sposób), bo tylko taki układ będzie budził zainteresowanie dziesiątek milionów ludzi. To jest właśnie to "dobro wspólne". Na parkiecie uczciwie walczymy. Poza parkietem dbamy o wspólny interes. Przecież jesteśmy monopolistą. Trzeba tylko umieć umiejętnie ten monopol wykorzystać.
My myślimy kategoriami "Czy nasz klub wydyma inne kluby" a "wspólne" to jest dla nas co najwyżej rodzina. A i jeszcze jakaś oderwana od rzeczywistości, mitomańska "polskość". Bo już uczynić polską ligę siatkarską najlepszą ligą świata - to już nie. "To by, Panie, była komuna". Ważne jest tylko, żeby Skra/Zaksa/Resovia*(niepotrzebne skreślić) wydymała innych.
Nie jest problemem stworzyć w jakimś kraju najbogatszy siatkarski klub na świecie. To nawet nie jest duża sztuka. Wystarczy jedna decyzja jakiegoś miejscowego Łukaszenki. Jest sztuką stworzyć 12 najbogatszych klubów na świecie, bo to wymaga wspólnego działania tych 12 klubów. Dziś to nas przerasta. Nie da się natomiast stworzyć najbogatszego siatkarskiego czy hokejowego klubu świata. I nie o to chodzi, że teoretycznie nie można. Teoretycznie da się to zrobić, ale nie ma sensu tego robić. Do NBA/NHL i tak ten klub nie będzie dopuszczony, a tworzyć go w lidze rosyjskiej czy białoruskiej nie ma sensu. Tak właśnie Amerykanie - poprzez dobro wspólne - stali się bezkonkurencyjni.
Zdefiniowałem Ci, Leonie, wykpiwane przez Ciebie "dobro wspólne", które mam na myśli. Liga jest dobrem wspólnym.
Nierealne? Niemożliwe? Niepotrzebne?
--------------------------------------------
Mam wrażenie, że ciężar tego sezonu będzie spoczywał na meczu Skra - Radom. Skra gra u siebie, a Radom jest mało stabilny w formie, ale dla Radomian to mecz sezonu. Bo z pewnością myślą o brązowym medalu. Jeśli Skra "połknie" Radom 3:0...
Słaby ten sezon. W wykonaniu wszystkich. Całe szczęście, że jest F4 w Krakowie. To tylko 2 mecze.
-
http://m.sportowefakty.wp.pl/siatkowka/589222/facundo-conte-mocno-rozzalony-nasz-stol-nie-mial-jednej-nogi
Ja tylko tutaj ten link zostawię.
-
Wywiad Conte "mocny"... Merytorycznie o wypowiedziach Conte pisał nie będę. Trochę widzę i słyszę, za mało wiem... . W kontekście Resovii, po tym wywiadzie, widzę teraz dwa wyjścia:
1. Skra do końca sezonu nikomu kogo spotka na swej drodze nie pozwoli wyjść z 20.
2. Skra przegra już najbliższy mecz z Radomiem.
Osobiście skłaniam się ku pierwszej tezie. Tak czy siak. Nie nasz cyrk... róbmy swoje...
-
Wywiad Conte "mocny"... Merytorycznie o wypowiedziach Conte pisał nie będę. Trochę widzę i słyszę, za mało wiem... . W kontekście Resovii, po tym wywiadzie, widzę teraz dwa wyjścia:
1. Skra do końca sezonu wszystkim kogo spotka na swej drodze nie pozwoli wyjść z 20.
2. Skra przegra już najbliższy mecz z Radomiem.
Osobiście skłaniam się ku pierwszej tezie. Tak czy siak. Nie nasz cyrk... róbmy swoje...
Ja byłbym za opcją drugą, tym nie mniej pojedyncze sety też dadzą radę.
Taki wywiad podważa zaufanie zawodników wobec siebie. Generalnie jak będzie na parkiecie jak Wlazły/Gromadowski wywali pierwszą piłkę w aut albo zostanie zablokowany. Już nie wspominając o tym, że w trakcie sezonu widać było, że u nich prawe skrzydło gra tak sobie.
Czy tak czy tak my musimy wygrać dwa mecze po 3-0, więc ich gra nie ma na ten moment dla nas żadnego znaczenia.
-
Jakby w Skrze nie wiedzieli tego wcześniej co Conte powiedział. Już w zeszłym sezonie było mówione, iż problemem jest to, iż Mariusz nie jest już numerem jeden w zespole a trio argentyńskie jest kółkiem wzajemnej adoracji. Nic nowego.
-
Taki wywiad podważa zaufanie zawodników wobec siebie.
Nie chcę rozkminiać na części pierwsze tego wywiadu, bo tak jak napisałem mimo wszystko za mało wiem i... nie mój cyrk.
Stare sportowe porzekadło mówi "Prezes wybacza, trener wybacza, kibice wybaczają..."szatnia" nie wybacza". Zdaje się, ktoś o tym zapomniał... Ale to jest problem raczej na przyszły sezon. Nie nasz problem.
-
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/589346/mikko-oivanen-zawodnikiem-indykpolu-azs-olsztyn
Oivanen w Olsztynie na trzy mecze ? Ciekawy transfer 😀
-
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/589494/miguel-falasca-jeden-conte-nie-wygra-meczu-z-takim-rywalem A ja jestem the best :o
-
http://www.skra.pl/aktualnosci-przeglad/item/3609-miguel-falasca-odchodzi-z-pge-skry-belchatow
-
Dla mnie to... bezsensowne posunięcie. Niczego to nie rozwiąże, bo problem pozostał.
-
Jaki to niby problem pozostał? Jedna wypowiedź?
-
Jaki to niby problem pozostał? Jedna wypowiedź?
- Ostatnie wydarzenia wewnątrz drużyny sprawiły, że niestety Miguel stracił możliwość współpracy z całym zespołem. Podczas poniedziałkowego spotkania wspólnie doszliśmy do wniosku, że najlepszą decyzją będzie rozwiązanie umowy... - powiedział prezes PGE Skry, Konrad Piechocki.
Musisz prezesa pytać jakie to ostatnie wydarzenia wewnątrz drużyny nastąpiły, które po zwolnieniu Falascy znikną.
Ja myślę, że pan Konrad chcąc przeprowadzić terapię szokową, postanowił kogoś zwolnić. Mógł zwolnić Conte, grzebiąc całkowicie szanse Skry na jakikolwiek wynik w tym sezonie. Mariusza Wlazłego, nawet jakby chciał, nie miał za co zwolnić, a.... z panią Wlazły nie wiąże go żaden kontrakt. I padło na Falasce.
Czy zwolnienie Falasci pomoże Skrze w awansie do finałów?
1. Niczego nie zmieni. Pisałem po wywiadzie z Conte, że Skra może teraz zarówno wygrać gładko wszystkie mecze do końca sezonu jak i przegrać z Radomiem i... zająć czwarte miejsce.
2. Nie tylko od Skry to zależy.
A smród (jakiś problem) pozostał...
-
W sumie to masz rację Repres
Nie ma żadnego problemu
Piechocki z okazji lanego poniedziałku, chcąc podtrzymać polską tradycję wylał trenera.
A teraz wszyscy się będą już kochać i żyć długo i szczęśliwie.
The end :-D
-
Temat musi być szczególny bo termin nieszczególny :)
-
a.... z panią Wlazły nie wiąże go żaden kontrakt.
Tego to akurat pewien nie jestem. Ale rozwiązanie z p. Paulina kontraktu na Mario dobrze by nie wpłynęło.
http://www.ciacha.net/blogi/sportoholiczka/2011/10/a_wszystko_zostaje_w_rodzinie_paulina_wlazly_dyrektorem_marketingu_skry_belchatow (http://www.ciacha.net/blogi/sportoholiczka/2011/10/a_wszystko_zostaje_w_rodzinie_paulina_wlazly_dyrektorem_marketingu_skry_belchatow)
-
Poszło o krytykę młodego Piechockiego?
Dziwne.
-
Philippe Blain trenerem Skry :) no, no ...
-
Tym, że Blain został trenerem Skry specjalnie zdziwiony nie jestem.
Ale tym, że zgodził się objąć zespół jeszcze w tym sezonie to już tak. Nawet bardzo...
-
Tym, że Blain został trenerem Skry specjalnie zdziwiony nie jestem.
Ale tym, że zgodził się objąć zespół jeszcze w tym sezonie to już tak. Nawet bardzo...
Coś tutaj grubymi nićmi szyte cała ta sytuacja. No i jeszcze się Falasca zadeklarował ze zabierze głos w tej sprawie w piątek, czyli nie wszystko zostało załatwione w dobrym tonie. Także popcorn do ręki bo jest ciekawie ;)
-
Tym, że Blain został trenerem Skry specjalnie zdziwiony nie jestem.
Ale tym, że zgodził się objąć zespół jeszcze w tym sezonie to już tak. Nawet bardzo...
A ja w ogóle ale to w ogóle nie jestem zdziwiony decyzja Blaina. Wog, wejdź na chwilę "w buty" Blaina. Czym ryzykujesz obejmując jakikolwiek zespól na tym etapie sezonu? Odpowiadam: kompletnie ale to kompletnie NICZYM. To jest taka sytuacja w której nowy trener może tylko wygrać. A jeżeli niczego nie wygra to ...... nic się nie dzieje, i będą inni "kozłami ofiarnymi" a nie facet który obejmuje druzyną na ostatniej prostej sezonu i ma dosłownie kilka meczów do rozegrania.
Reasumując, nie wiem czy to właściwe słowo ale ja uważam że bardzo "cwana" decyzja Blaina ;)
==================================================================
Uffffff. Dobrze, że to "tylko" Blain. Bo gdyby tak Kondzio zarzucił sieć na naszego Andrew, to........ ;) ;D ;) . No właśnie. To co :P ;) ;D?
-
Pablo, zupełnie nie o to mi chodzi.
To, że ewentualny (tfu,tfu,tfu) awans Skry do finału to byłaby "ogromna zasługa" Philippa Blaina, a brak awansu będzie "winą" Falascy to... oczywista oczywistość.
Zapomnijmy na chwilę, że chodzi o Skrę Bełchatów i Miguela Angela Falasce.
Pablo, chyba nie wierzysz, że prezes Piechocki wczoraj o 17.24 zwolnił MAF, a o 17.25 wpadł na pomysł, by zatrudnić Blaina po czym zaprosił go na rozmowy o kontrakcie?
Po co ta cała szopka o "ostatnich wydarzeniach wewnątrz drużyny", o "wspólnych wnioskach, że najlepszą decyzją będzie rozwiązanie umowy" itd.? Po co to wszystko jak wszyscy wiemy, że MAF był "na wylocie", teraz się okazuje, że Blain był "klepnięty", a cała reszta to zwykła ściema.
Mam określony stosunek do Falasci (choć chyba nie tak radykalny ja Ty ;) ), ale nie o niego tu chodzi. Jeżeli prezes Piechocki stracił zaufanie do trenera i zapragnął mieć innego trenera, to trzeba to otwarcie (przynajmniej jemu samemu w twarz) powiedzieć. Powoływanie się prezesa Piechockiego na "ostatnie wydarzenia wewnątrz drużyny" mi wygląda na klasyczne znalezienie pretekstu by pozbyć się trenera, a zatrudnić innego. Mało to poważne. Sądząc po wczorajszym wpisie MAF na twitterze, że "jest całą tą sytuacją bardzo rozczarowany a więcej wyjaśni w piątek" on też czuje się kozłem ofiarnym. Ja też bym był rozczarowany...
Powracając do Blaina. Dziwię się, że zechciał w czymś takim uczestniczyć...
Myślę, że to jeszcze nie koniec #SkraStory. Sądząc po tym, że Falasca "więcej chce powiedzieć" 01-04-2016 (chyba ta data nie ma nic wspólnego z prima aprillis, a jak przypuszczam z zakończeniem dzień wcześniej kontraktu w Skrze) na razie "przykry zapach nieco złagodzono odświeżaczem powietrza", ale "zaduch" pozostał...
-
Jak by nie było Piechocki spadł na 4 łapy, Blain to już nie kolega z którym się grało, relacje będą inne. Pamiętamy co zrobił z Ngapethem (jedno jest pewne - nie zobaczymy go w Skrze). Sprawa nie wygląda na przypadkową również z drugiej strony medalu. Nagle Conte i Falasca narzekają na Wlazłego i Piechockiego Juniora - to też nie był przypadek, że postanowili w trakcie sezonu wylać brudy na zewnątrz - pytanie tylko pozostaje jedno ... na co liczył Falasca wypowiadając się o osobie młodego Piechockiego jako o ogniwie z którym nie osiągną sukcesów i przy którym nie można rozgrywać tak jak się chce? O wsparciu dla Wlazłego od Conte nie wspominam.
No bo chyba nie na to , że wzmocni morale drużyny przed bardzo ważnymi meczami ;(
I teraz co powinno być ważniejsze? - swoje ego czy drużyna? hmmm
-
Z zewnątrz to wygląda tak, jakby rzeczywiście Falaska nie miał wpływu na decyzje personale w okresie transferowym. Zapewne już od jakiegoś czasu wiedział, że ten sezon jest jego ostatnim w roli trenera Skry (podpisał kontrakt z reprezentacją Czech).
Jeśli rzeczywiście chce prać brudy szatni Skry publicznie i to na dzień przed ich ważnym meczem z Czarnymi to naprawdę będzie to zachowanie pokazujące brak klasy Miguela. Bo datę wybrał chyba sobie nie przypadkowo, aby wyjaśnić o co naprawdę poszło.
-
Decyzja z Blainem moim zdaniem na krawędzi dobrego smaku. Jeżeli wiceprezes PZPS zatrudnia w swoim klubie trenera kadry to nie można tutaj mówić o normalności . Przed obecnym sezonem bodajże ZAKSA pytała o Blaina i wtedy padła deklaracja że dopóki będzie trenerem kadry to polskiej drużyny nie poprowadzi. Jak widać pewne zapisy czy umowy "dobra narodowego" nie dotyczą. Rozumiem że selekcja na olimpiadę zakończona i trener kadry ma wolne okienko do maja.
-
.
...Sprawa nie wygląda na przypadkową również z drugiej strony medalu. Nagle Conte i Falasca narzekają na Wlazłego i Piechockiego Juniora - to też nie był przypadek, że postanowili w trakcie sezonu wylać brudy na zewnątrz - pytanie tylko pozostaje jedno ... na co liczył Falasca wypowiadając się o osobie młodego Piechockiego jako o ogniwie z którym nie osiągną sukcesów i przy którym nie można rozgrywać tak jak się chce? ...
Falasca to nie jest bohater mojej bajki, ale on nie "wylewał brudów na zewnątrz" tylko odpowiadał na pytanie dziennikarki:
Porównując swoją drużynę z tego sezonu i z zeszłego, widzi pan jakieś różnice?
- Brakuje mi Ferdinanda Tille w tym roku. To doskonały libero i z nim mieliśmy znacznie bardziej stabilne przyjęcie. A Nico Uriarte to jest taki rozgrywający, który świetnie kreuje grę mając dobre przyjęcie, on to potrafi bardzo dobrze wykorzystać, a przy słabszym idzie jemu i całemu zespołowi gorzej, nie możemy grać swojej szybkiej gry. Mariusz Wlazły z kolei boryka się z różnymi problemami w tym sezonie i nie gra na takim poziomie jak rok temu. Z tego powodu myślę, że - porównując do zeszłego sezonu - sportowo jesteśmy gorsi i gramy siatkówkę na nieco niższym poziomie
Andrzej Kowal (i nie tylko on ze sztabu szkoleniowego) również niejednokrotnie mówili/pisali, że Resovia w porównaniu do choćby ubiegłego sezonu nie ma takiej siły ognia na lewym skrzydle. I nie słyszałem (i na całe szczęście), że Kowal "w trakcie sezonu wylewa brudy na zewnątrz". Jeden i drugi (Kowal i Falasca) powiedzieli coś o czym wiedzą wszyscy - w tym sezonie Resovia nie ma siły ognia na lewym, a Skra w porównaniu do zeszłego sezonu ( o czasach z Zatorem nie wspominając) ma gorsze przyjęcie. I choćby i jeden i drugi mówili inaczej albo nic nie mówili... w niczym to nie zmienia faktów. Znamienne jest tylko to, że wszyscy (i słusznie) odebrali słowa Falasci jako krytykę syna pana prezesa, choć nazwisko Piechocki w wywiadzie nie pada ani raz.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa z wywiadem Conte. Pisałem o tym i potwierdzam, że w tym przypadku nie tylko mieliśmy do czynienia z "wylewaniem brudów na zewnątrz", ale co gorsza z publicznym zarzucaniem koledze z drużyny (mniejsza o to czy słusznie) nieprzykładaniem się do meczy.
Powtórzę co napisałem wcześniej. Jeżeli prezes Piechocki chciał zwolnić trenera bo uznał, że będzie to z korzyścią dla drużyny, to powinien to jasno powiedzieć. Jeżeli zaś, wpływ na to miały "ostatnie wydarzenia wewnątrz drużyny" to... nie ten pan powinien zostać zwolniony.
Bo wyszło tak, że kowal zawinił, Cygana powiesili. Wróć. Falasca nie Kowal... ;) Wróć. Conte nie Falasca...
-
Tak swoją drogą to jakiś czas temu pisaliśmy na forum, iż wywiady są zazwyczaj o niczym. A tu taki zonk. Wystarczy tylko aby dziennikarze zadali odpowiednie pytania i postawili mikrofon we właściwym momencie.
-
Zgoda, jeżeli piszesz o wywiadzie, który udzielił Conte.
Bo wywiad Falasci by przeszedł zupełnie niezauważony jakby nie wczesniejsza wypowiedź Conte i jakby.... nie odnosił się (w bardzo niewielkim fragmencie) do syna prezesa.
-
Pozytywnie zadziałały zmiany w Bełchatowie :P Trzepią Radom, a Wlazły na razie najlepiej punktujący ;)
-
Na nic by im były te zmiany, gdyby nie nasz popis z Będzinem. :)
-
Skra - Czarni 3-0 (21,14,20)
Szok i niedowierzanie!!! :o :o :o
Jak to?!? Przecież zawodnicy Skry z tyłu głowy mieli, że seta nie mogą stracić!!! Pod taką presją byli!!!
Aaaaaa. Wszystko jasne. Grali z Czarnymi Radom a nie z Będzinem. ???
Nic to. Spokojnie. Olsztyn jest groźny u siebie i jeszcze zakontraktował Oivanena, a BBTS ostatnio naprawdę gra dobrze... ::)
A poza tym jak Fabian mówi, że o drugim miejscu zadecydują punkty a nie sety to chyba wie co mówi.
Ja bym nawet zaryzykował tezę, że zadecydują właśnie punkty a nie punkt....
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Sorry, że zacytuję samego siebie:
..W kontekście Resovii, po tym wywiadzie, widzę teraz dwa wyjścia:
1. Skra do końca sezonu nikomu kogo spotka na swej drodze nie pozwoli wyjść z 20.
2. Skra przegra już najbliższy mecz z Radomiem.
Osobiście skłaniam się ku pierwszej tezie. Tak czy siak. Nie nasz cyrk... róbmy swoje...
Myliłem się. Jednak dali przeciwnikowi wyjść w secie z 20... Ale grunt, że my... zrobiliśmy swoje i wygraliśmy ::) ::) ::)
ZA TRZY PUNKTY!!! ZA TRZY PUNKTY!!! HEJ!!! HEJ!!!
-
...powoli trzeba zmieniać przyśpiewkę...
TRZECIE MIEJSCE!!! TRZECIE MIEJSCE!!! HEJ!!! HEJ!!!
Choć to też nie jest oczywiste...
-
Jeeeeeest!!!!!!!!!!!!!!!
-
Niebywałe!
jak mawiał śp. Zdzisław Ambroziak.
Mam nadzieję, że z drużyny spadnie ten jeden, poważny ciężar i do turnieju w Krakowie będą się przygotowywać w lepszych nastrojach.
A i w kibicowskich sercach teraz będzie bardziej wiosennie.
Hurrra, na Kraków!!!
-
Niemożliwe, stało się możliwe!
;D Hej!!!
-
"Każdy jest Kowalem swojego losu " .
-
Mogę z całą stanowczością powiedzieć, że nie miałem nadziei i cały czas powtarzałem sobie; musiałby zdarzyć się cud i .... wszystko się odmieniło od tej chwili, od stanu 8:4 dla SKRY do wygranej BBTS.
To niesamowite, taka huśtawka nastrojów.
Siatkówka jest piękna!
-
Mam do przekazania gratulacje dla kibiców Resovii od kibiców ze Śląska i z Zagłębia z okazji awansu do finału +L. Odbieram bardzo miłe telefony z tamtych rejonów (w tym od tamtejszych kibiców Resovii). :)
-
-Hej skra!
-Co?
-BIELSKO!!!
-
Jakby kto pytał, to Skra w dotychczasowych wszystkich meczach z BBTS u siebie przegrała... jednego seta.
Oczywiscie....wliczając dzisiejszy mecz...
-
Heh, na siatkarskich forach gadki - szmatki o "złym" regulaminie Plusligi, a w piłkarskiej Ekstraklasie mamy chyba pierwszy w historii kazus, że o awansie Podbeskidzia do grupy mistrzowskiej (kosztem Ruchu Chorzów) zadecydowała tabela fair play.
Obie drużyny miały tyle samo punktów, identyczny bilans bramkowy i po 1:1 w bezpośrednich meczach.
To są dopiero jaja, panie Ferdku...
-
Heh, na siatkarskich forach gadki - szmatki o "złym" regulaminie Plusligi, a w piłkarskiej Ekstraklasie mamy chyba pierwszy w historii kazus, że o awansie Podbeskidzia do grupy mistrzowskiej (kosztem Ruchu Chorzów) zadecydowała tabela fair play.
Obie drużyny miały tyle samo punktów, identyczny bilans bramkowy i po 1:1 w bezpośrednich meczach.
To są dopiero jaja, panie Ferdku...
A co to jest ta tabela "fair play" :o
-
A co to jest ta tabela "fair play" :o
Na tabelę fair play wpływają: ilość kartek żółtych i czerwonych, zachowania zawodników wobec przeciwników, zachowanie ławki rezerwowych i trenera, zachowanie wobec sędziego, zachowanie kibiców na trybunach, 'gra pozytywna' cokolwiek to znaczy.
-
...powoli trzeba zmieniać przyśpiewkę...
TRZECIE MIEJSCE!!! TRZECIE MIEJSCE!!! HEJ!!! HEJ!!!
Choć to też nie jest oczywiste...
Bełchatów zaprasza. Przyda im się wsparcie. :)
-
;D cieszę się że koleżanka w tak dobrej formie od rana. Powodzenia w biegu.
-
;D cieszę się że koleżanka w tak dobrej formie od rana. Powodzenia w biegu.
Dziękuję :-D Forma jak forma ale banan na twarzy i satysfakcja ogromna drugi dzień z rzędu. I tak do niedzieli conajmniej :-D
-
Ma ktoś uwieczniony 1 set ? Nie mogłem oglądać całego tego meczu a z chęcią bym ten "cud" zobaczył ;-)
-
Na ipli jest ;D
-
Na ipli jest ;D
Jeszcze jest, bo Polsat zapomniał żałobę ogłosić ;D
-
http://www.polsatsport.pl/film/pge-skra-przegrywa-pierwszego-seta-i-traci-szanse-na-final_6385305/
końcówka 1 seta od po 21 ;D
-
...powoli trzeba zmieniać przyśpiewkę...
TRZECIE MIEJSCE!!! TRZECIE MIEJSCE!!! HEJ!!! HEJ!!!
Choć to też nie jest oczywiste...
Bełchatów zaprasza. Przyda im się wsparcie. :)
Oj tam, oj tam...przecież napisałem, że nie jest to oczywiste ;D ;)
-
Czy może ktoś z ostatniego ujęcia zrobić jakiegoś gif-a ......słowa Prezia Kondzie......cytuję " Ja pier...ę"
-
Ponoć ktoś już zrobił, ale nie chciało mi się szukać to zrobiłem nowy ;)
(http://cdn.makeagif.com/media/4-10-2016/9xs30e.gif)
-
Mina Kondzia bezcenna mógłbym oglądać to godzinami! !!😁😁😁😁😁😁😁
-
Czy może ktoś z ostatniego ujęcia zrobić jakiegoś gif-a ......słowa Prezia Kondzie......cytuję " Ja pier...ę"
(http://cdn.makeagif.com/media/4-10-2016/9xs30e.gif)
Spider, moim zdaniem prezes Konrad pyty sąsiada w przerwie między pierwszym a drugim setem: "Jak pergole?" :)
-
Z tego co pamiętam to z tych samych usta padła kilka lat temu jeszcze mocniejsza "wiązanka" ;-)
co zresztą też zostało uwiecznione przez kamery TV ...
-
Spider, moim zdaniem prezes Konrad pyty sąsiada w przerwie między pierwszym a drugim setem: "Jak pergole?" :)
Jeden jedyny Wog we właściwym kierunku poszedł, a reszta się prezesa Kondzia czepia, którego synek jest najwybitniejszym lebiegą tfu libero, o czym tylko Falasca nie wiedział ;)
Z potwierdzonych źródeł wiem, że sytuacja wyglądała diametralnie inaczej. Tylko wredne kamery Polskrat na polecenie jak mówią na mieście Skrędrowskiego tego nie pokazały.
A było to tak Prezes Kondzio rzekł: "Ja pergolę..."
Tu popadł w głeboką zadumę i po chwili kontynuując myśl , czego Polskrat już nie pokazał był, dodał: "... jeszcze w ogrodzie dziś muszę pomalować"!!!
Także cała i prawdziwa kwestia Prezesa Kondzia brzmi: " Ja pergolę, jeszcze dziś muszę pomalować!!!"
-
http://www.plusliga.pl/blog/id/1324.htmld
-
Pan Kamil to lekko niekonsekwentny.
Z jednej strony pisze, że sezon był wyjątkowo emocjonujący, a z drugiej:
"Zgadzam się z tymi, którzy zaraz powiedzą, że o kolejności w tabeli powinna decydować w drugiej kolejności liczba zwycięstw, a nie iloraz setów czy małych punktów. Ten sezon pokazał dobitnie, że taka zmiana jest potrzebna i wiele wskazuje na to, że do niej szybko dojdzie"
Panie Kamilu, jakby tak było jak Pan piszesz, to by tych emocji na końcu tyle nie było!
-
A po co się oszukiwać?
Owszem, sezon był emocjonujący, ale trzeba zadać sobie pytanie "Dla kogo taki sezon był emocjonujący?". Okazuje się, że tylko dla Skry i Resovii. U reszty - emocje jak na grzybobraniu.
Po drugie: emocje o to "czy Skra straci seta w meczu z Bielskiem, a Resovia - w meczu z Będzinem" są emocjami trzeciorzędnymi. Bo to nie o takie emocje chodzi.
Kiedyś toczył się emocjonujący pojedynek w piłce kopanej pomiędzy Legią a ŁKS-em: kto nastrzela więcej bramek w ostatniej kolejce. Emocje były straszliwe. Chyba Legia nastrzelała więcej (padały jakieś dziwne, ponadpółtuzinowe rezultaty), ale i tak nie miało to znaczenia.
Mnie dziwi to preferowanie wygranych meczów, bo tracą sens punkty za mecz pięciosetowy, czyli zawracamy.
Puknijmy się centralnie w głowę i wracajmy szybciutko do play-off.
Dziś mobilizujemy sportowo naszych "sprzymierzeńców" (np. z Będzina lub z Bielska). Jutro zapłacimy im za walkę, a pojutrze zapłacimy im za podłożenie się nam. Ja już nie chcę wracać do tego syfu. Tylko play-off jest rzetelnym systemem gry.
-
Bo pozwalamy traktować ligę jak piąte nieślubne dziecko Baby Jagi i Quasimodo. Ot, taki dodatek do meczów reprezentacyjnych. Takie podejście ma bardzo krótkie nogi.
Ja nie mam nic przeciwko 16-zespołowej +L i podziałowi na dwie grupy (mecz i rewanż w swojej grupie, jeden mecz z drugą grupą). Byłby np. tylko jeden mecz Resovia - Skra w rundzie zasadniczej, ale na takim meczu, w Łodzi czy Krakowie byłoby 10.000 widzów, a może i więcej. W play-off nasycilibyśmy się meczami ze Skrą na Podpromiu. Na 16 klubów jakieś 12 (a może i więcej) walczyłoby do ostatniej kolejki o najwyższe cele. I dobrze.
Byłaby możliwość fajnego ustawienia kalendarza, bo RZ liczyłaby zaledwie 22 kolejki. Play-off na zasadzie: pierwszy mecz u silniejszego, dwa kolejne u słabszego i ewentualnie dwa kolejne u silniejszego, nadałby większego ciśnienia nawet ćwierćfinałom. Dotychczas jeśli dostawała się 2 razy w łeb u silniejszego, trzeci mecz u siebie... nawet nie chciało się go oglądać.
Tylko przestańmy patrzeć na ligę oczami kibiców Skry, Resovii i Zaksy. Zacznijmy patrzeć oczami kibiców całej ligi. W tych sprawach egoizm jest naprawdę krótkowzroczny.
Nie jest problemem wyłonić mistrza Polski. Na to każdy regulamin jest dobry. Jest natomiast problemem zapełnić 16 hal. A to właśnie pełne hale powinny być priorytetem.
-
Sorki ale przez nieuwagę wyciąłem poprzedni wpis.
Co do zasady zgadzam się . Pomysł z 16 zespołami i 2 grupami jest ciekawy i daje akceptowalną liczbę spotkań i sporo czasu na play-offy . Nie urządzałbym wycieczki do Krakowa ;), a 1/2 i finały rozgrywał w ubiegłorocznej formule 1-1-1-1-1.
Podtrzymuję zarzuty co do fatalnego od kilku sezonów terminarza finałów.
-
Ja wiem, że wycieczka do Krakowa nie zyska entuzjastów. Mam nadzieję, że wkrótce nie będzie takiej potrzeby (Podpromie na 7.000 miejsc), ale bardziej chodzi mi o zasadę niż o konkret.
Załóżmy, że gramy ze Skrą w Łodzi i dzielimy się zyskiem na pół (bo przecież w RZ gramy tylko raz). 11.000 osób (a tyle by było) x 50 zł (a może i więcej)=... itp, itd.
Można bardzo wiele zyskać, jeśli myśli się kategoriami całej ligi.
Pamiętacie ostatni mecz finałowy sezonu 12/13 w Kędzierzynie? Zapotrzebowanie na bilety było tak wielkie, ze kibice wypełniliby katowicki Spodek. Zaksa i tak dostała w łeb, ale przynajmniej z jednego meczu mogłoby jej zostać z 500.000 zł. Z jednego meczu!
Całej lidze uciekają wielkie pieniądze jedynie przez to, co ja nazywam "powiatowym myśleniem".
W tej zabawie tak naprawdę nie chodzi o to, żeby ktoś wygrał tytuł. W tej zabawie tak naprawdę chodzi o to, żeby ludzie byli ciekawi, kto zdobędzie tytuł. "Nie zdobyliśmy w tym sezonie? To zdobędziemy w następnym". Chodzi o tę nadzieję, a nie o wygrywanie. Bo wygrać może tylko jeden, ale nadzieję może mieć bardzo wielu. I ta nadzieja ma trwać jak najdłużej. To właśnie za tę nadzieję ludzie są w stanie zapłacić, a nie za tytuł, medal, mistrzostwo.
-
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/593796/dominacja-kurka-i-conte-oto-krolowie-rankingow-po-fazie-zasadniczej
I kto by powiedział,że Fabię jest przed Toniuttim ? ??? Po przeglądnięciu tego rankingu wychodzi na to ,że gdyby nie Bartek to bylibyśmy w ciemniej d..e . Igły w ogóle nie ma ,przyjmujących też :(
-
Klasyfikacja końcowa:
1. Zaksa
2. Resovia
3. Skra
4. Lotos
5. Cuprum
6. Radom
7. JW
8. AZS PW
9. Bydgoszcz
10. AZS O.
11. AZS Cz.
12. Bielsko
13. Kielce
14. Będzin
-----------------
Dla kogo ten sezon był udany?
Chyba tylko dla Zaksy. Chyba żaden inny zespół nie jest zadowolony ze swojej postawy.
Resovię, Skrę i Lotos przemilczę. Dla tych klubów sezon to wtopa.
Radom świetnie zaczął i słabo kończył. Cuprum - słabo zaczęli, nieźle kończyli. Pozostali? Szału ni ma.
Mam wrażenie wielkiego ligowego bałaganu.
Czy sezon pomógł rozwojowi siatkówki? W żaden sposób. Wręcz przeciwnie - mocno siatkówce zaszkodził. Bo niby kto skorzystał? Zaksa? O tyle, że zdobyła mistrzostwo Polski i stworzyła zespół, który mógłby pokazać się w Europie. Czy jednak ten zespół przetrwa?
Fajno grało im się w lidze. Lotosowi rok temu też.
Dochodzą mnie kiepskie wiadomości co do poziomu sportowego klubów w przyszłym sezonie. Ma być znacznie biedniej u zespołów z czołówki tabeli. Rodzą się pomysły, które spowodują "równanie w dół". Chyba przespaliśmy swoją szansę na stworzenie mocnej ligi. Zemści się traktowanie ligi jako "kuli u nogi dla reprezentacji".
Miejsc grania dla "młodych, zdolnych Polaków" jest od cholery, ale ci... znikają jedni po drugich. I będą znikać w szarzyźnie coraz słabszej ligi. Symptomatyczny jest tu F4 LM. Dlaczego?
Zauważyliście, że to Resovia miała najbardziej doświadczonego rozgrywającego?
Fabia Drzyzga ur. 1990 r.
Igor Kobzar ur. 1991 r.
Simone Gianelli ur. 1996 r.
Micah Christenson ur. 1993 r.
A co było widać na rozegraniu w poszczególnych zespołach?
Myślę, że pora skończyć z niańczeniem naszych potencjalnych reprezentantów. Pora zdjąć "parasol ochronny" i wrzucić ich w wir prawdziwie zawodowego sportu. "Równanie w dół", w celu "umożliwienia im grania" jest metodą przeciwskuteczną. Sport nie jest dziedziną dla mentalnych przedszkolaków. Tu trzeba: 1. wygrać rywalizację wewnątrz klubu, 2. stanąć naprzeciw najlepszych na świecie i wygrać. "Chcesz odpocząć po trudach reprezentacji? To idź do ligi czeskiej, austriackiej albo belgijskiej, a już najlepiej kubańskiej. Można też odpocząć w polskiej I lidze. Pieniądze może nie tak wielkie, ale wypoczynku sporo". "Nie "piję" do Fabiana. "Piję" do tych, którzy zajmują się niańczeniem polskich zawodników. Ich metoda to produkowanie jednosezonowych gwiazdek.
Liga wymaga odświeżenia. Nie przez system spadków i awansów. Odświeżenie powinno nastąpić przez zaostrzenie kryteriów uczestnictwa w +L: budżet i frekwencja na trybunach. Kto sobie nie poradzi, powinien pożegnać +L i dać szansę innym.
-
Coś w tym jest o czym piszesz. Czy sezon wykreował jakieś gwiazdy w klubach z dołu tabeli? Czy jest tam zawodnik, który z powodzeniem wzmocnił by klub z czuba? Moim zdaniem nie. Bieniek był już rozchwytywany przed sezonem, Szalpuk też już jakiś czas wielką nadzieją jest. Dalej to już raczej nic nie ma.