Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Poza parkietem => Kosmos => Wątek zaczęty przez: repres1 w Lutego 26, 2017, 23:01:39 pm
-
Stowarzyszenie Sympatyków Piłki Siatkowej "Resovia" organizuje w dniu 4 marca 2017r. (sobota) wyjazd do Olsztyna na mecz Plus Ligi: AZS Olsztyn - Asseco Resovia. (mecz o 14:45)
Koszt wyjazdu to 45 zł (plus ewentualnie cena biletu).
Wyjazd organizuje: Lesław Szpala, tel. 604 148 569
Zapraszam do zapisywania się na wyjazd.
Kontakt:
- na podany numer telefonu
- na Forum, na prv. repres1
- ssps@resovia.rzeszow.pl
-
Hej, ludziska, jak będzie dzisiaj?
Jesteśmy w takiej sytuacji, że każdy mecz jest kluczowy, ale ten jest szczególnie kluczowy...
Drużynie życzę bycia drużyną, Rossardowi dziur w parkiecie po zagrywkach, Fabianowi dobrze ukierunkowanej fantazji, Heniowi kolejnego MVP, trenerowi, żeby jednak był od trenowania ;)
A forum - przełamania tradycji i kilkunastu stron komentarzy po wygranym meczu :P
-
będzie dobrze. :)
-
będzie dobrze. :)
Na jakiej podstawie szanowny Kolega tak sądzi? ???
-
...dlaczego Kolega miałby sądzić inaczej?
Przecież mecz zaczyna się od stanu po 0.
-
Licze że ustrzelimy Olsztyn zagrywką, Włodi, Śliwka/Buchowski, Żurek jest kogo celować.
Jeśli jednak będziemy puszczać balony jak w 2 ostatnich meczach, to stawiam na szybkie 3-1...
-
Na jakiej podstawie szanowny Kolega tak sądzi? ???
...dlaczego Kolega miałby sądzić inaczej?
Przecież mecz zaczyna się od stanu po 0.
Oj Leon, i co z tego, że mecz zaczyna się od stanu po 0?
Jeszcze niespełna tydzień temu Kolega Timur o meczu z Olsztynem (i nie tylko) popełnił taki wpis:
[Mecz wygrany, są dopisane 3 punkty, dalej jest drugie miejsce w tabeli, teraz wygrać w Olsztynie (najlepiej za 3 punkty), spokojnie dograć do ostatniej kolejki, a w niej udowodnić, że Kędzierzyn nam nie groźny i że wygrana u nich to nie był przypadek.
Za tydzień dużo więcej będziemy wiedzieć.
Ale jak wiadomo od ostatniej niedzieli tyle rzeczy się zmieniło, że zupełnie zrozumiałe jest zdziwienie Kolegi Timura tym, że ktoś inny, tak jak On tydzień temu, wierzy w wygraną Resovii w Olsztynie (i nie tylko w Olsztynie)...
W sumie, ja też wierzyłem w wygraną w Olsztynie, ale Kolega Timur uzmysłowił mi, że teraz to już zupełnie nie ma "podstaw" do takiej wiary...
-
FB podpowiada, iż 4 lata temu wygraliśmy bardzo ważny mecz ze Skrą. Wtedy było Zibi show. Mam nadzieję, iż ten dzień i dzisiejszy mecz zapisze się złotymi zgłoskami w historii klubu. Tak jak ten z przed 4 lat.
-
Jedno małe sprostowanie.
Mój był tylko dopisek dolny: Za tydzień...
Po prostu źle skopiowałem.
-
FB podpowiada, iż 4 lata temu wygraliśmy bardzo ważny mecz ze Skrą. Wtedy było Zibi show. Mam nadzieję, iż ten dzień i dzisiejszy mecz zapisze się złotymi zgłoskami w historii klubu. Tak jak ten z przed 4 lat.
Tamten mecz ze Skrą oraz mecz Niemcy - Polska w eliminacjach do Rio to były dwa najbardziej stresujące wydarzenia siatkarskie, jakie pamiętam z ostatnich 6-7 lat...
-
Tamten mecz ze Skrą oraz mecz Niemcy - Polska w eliminacjach do Rio to były dwa najbardziej stresujące wydarzenia siatkarskie, jakie pamiętam z ostatnich 6-7 lat...
1.5 tygodnia później był 5 mecz ze Skrą, i słynny tiebreak gdzie hala poderwała zespół, myśle że ciężar gatunkowy był większy ;)
-
1.5 tygodnia później był 5 mecz ze Skrą, i słynny tiebreak gdzie hala poderwała zespół, myśle że ciężar gatunkowy był większy ;)
Ej, chyba nie. 04.03.2013 był ten 5 mecz i tie-break decydujący o wejściu do półfinału. Tylko nie pamiętam, czy to był Zibi Show... ;)
Data jest zresztą bez znaczenia, chodziło mi o ten 5 mecz.
CIEKAWOSTKA: Olsztyn ma szansę nas dziś wyprzedzić w tabeli, pod warunkiem, że wygra 3:0 i różnicą min. +19 w małych pkt :)
-
Ej, chyba nie. 04.03.2013 był ten 5 mecz i tie-break decydujący o wejściu do półfinału. Tylko nie pamiętam, czy to był Zibi Show... ;)
Zibi Show było w drugim meczu jak wszedł w tie-breaku przy stanie 3:7 ;)
-
Co jest z Nowakowskim? Był w gazie i... A Szmith to już wakacje? Nie ma: przyjęcia, ataku, rozegrania, obrony, vloku. Co jest? Zaje....y trener!!!
-
Nowakowski problemy z plecami.
-
Jest nieźle, nie przesadzajmy. Staramy się na razie coś przyjąć a reszta dopiero potem😁 . Modena normalnie robi w gacie.
-
Ej, chyba nie. 04.03.2013 był ten 5 mecz i tie-break decydujący o wejściu do półfinału. Tylko nie pamiętam, czy to był Zibi Show... ;)
Data jest zresztą bez znaczenia, chodziło mi o ten 5 mecz.
CIEKAWOSTKA: Olsztyn ma szansę nas dziś wyprzedzić w tabeli, pod warunkiem, że wygra 3:0 i różnicą min. +19 w małych pkt :)
...na razie Olsztyn jest na dobrej drodze.
Tylko czy my nie zwykliśmy huśtać się od przegranej w jednym secie do 15 do wygranej w kolejnym do 13?
Może Bóg będzie dzisiaj Resoviakiem... ;)
-
Tego się nie da oglądać. Przestańmy marzyć w tym sezonie. I w tamtym ....
-
:-[Żałosne to mało powiedziane. Ale trener znakomicie przygotował drużynę. Jego profesjonalizm jest boski. Jeden Bóg wie co zagramy... Ludzie... To jest cholerny trzepak. Dobór zawodników z kapelusza. Azs gra piach a i tak leje boskich jak chce. Zepsutych zagrywek od groma, asy dwa. Podejrzewam, że ktoś nam podmienił zespół i gra koło emerytów z Kielnarowej...
-
Gra tej Kowalowej drużyny to dramat....
-
Jest już dużo lepiej, przegrana już tylko do 23. Trochę potykamy się o własne nogi ale właściwie chyba się czepiam 😊. A po za tym Lemański show😁 . A w Modenie to już chyba panika!!!!😁
-
Na ogół spokojnie podchodze to Naszej gry w tym sezonie uznałem że żadna porażka mnie nie może zaskoczyć.. ale serio chyba dziś puszca nerwy >:(
-
I ta zagrywka. Ja byłbym zwolniony z pracy za fuszerkę.
-
Ależ skąd! ! ! Przecież trener w tej drużycie nie odpowiada za nic....
-
Dno i 2 metry nułu
-
Serio.... :o
-
Kowal wziął swój "słynny czas" w końcówce. W tym momencie poszedłem po browara do lodówki, bo wiedziałem jak to się skończy... " Modeną mamy szanse".Ludzie zacznijcie pić wodę tylko nie szklankami,a wiadrami ;) Szkoda tylko przypadkowego zwycięstwa z Zaksą i ostatniego ze słabą Skrą, bo te rezultaty zakłamują tylko całościową ocenę tego sezonu. On nie jest słaby to DRAMAT!!! Ciekawe czy jest jeszcze gdzieś takie miejsce w "poważnym" sporcie, gdzie takie pieniądze są marnotrawione w tak żenujący sposób, do tego bez żadnych konsekwencji dla osób za to odpowiedzialnych. Panie Trenerze może w szatni rada jak przed rewanżem z Lube: "Wiecie jak oni grają i nie mamy z nimi żadnych szans, ale może chociaż seta uda się wygrać?".
-
Tak drugiej dennej drużyny w naszej lidze na pewno nie ma.
-
9 zepsutych zagrywek w jeden secie? Tu już nawet nie ma czego komentować
-
Gramy tradycyjnie,ale sędzia od challengu kiepski.
-
Nie jestem fanem trenera ale kto panom siatkarzom kazał psuć zagrywki!!!
-
Sędzia może i kiepski... zdarza się. Ale jak Lemański nie potrafi trafić 4 razy zagrywką w pole o wielkości mieszkania M5, a Marko nie potrafi tak wystawić piły dyszlem, żeby nie przeszła na drugą stronę, to "rynce opadają" (cytując forumowego klasyka)...
Ale co się stało, to się nie odzobaczy. Bierzmy się w garść, wygrajmy tego seta i niech się dzieje ;)
-
Nie jestem fanem trenera ale kto panom siatkarzom kazał psuć zagrywki!!!
Nikt. Tak samo jak nikt im nie kazał atakować w blok lub aut, przyjmować na 5 metr lub w trybuny, nie bronić, nie blokować itd. Tak zostali po prostu przygotowani, że bardzo dobrzy lub co najmniej dobrzy zawodnicy, zapomnieli jak się gra w siatkówkę.
-
Mamy punkt! Zostajemy w czwórce! Modeno bój się!!! 8) ::) :P
-
3 wygrane sety duża poprawa w jakości ale bez rewalacji :). Brawo za odwrócenie wyniku. Poza tym wszystko praktycznie do poprawy.
-
Kolejne wielkie UFF...
Powinniśmy rozgrywać jednego seta w ramach rozgrzewki przed meczem :) bo w pierwszym secie znowu śpimy
-
Brawo za odwrócenie wyniku ale nasza gra to dalej loteria...
-
Bravo dla Dryji, dobre wejście za fatalnego Lemańskiego. Co nie zmienia faktu, że nasza gra w pierwszych dwóch setach to totalne dno.
-
Nasza gra w żadnym z setów nie była zła.
Kto zagywa ten wygrywa. We współczesnej siatkówce gra jest konsekwencją zagrywki (swojej albo przeciwnika).
Wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczego oduczamy Lermańskiego zagrywki z wyskoku. Ktoś wciska kit o "trudnym flocie". Owszem, się zdarza, ale już chyba ze 3 lata nie przegraliśmy meczu z powodu "trudnego flota przeciwnika". I jakoś nikomu nie przyjdzie do głowy, że w drugą stronę jest tak samo. Wchodzi Dryja, mocno trafia i robi nam mecz (moim zdaniem mvp). Czy to tak trudno zauważyć? A Leman ma jeszcze większy potencjał. I potrafi.
Bartek, ja Cię bardzo proszę, ćwicz mocną zagrywkę z wyskoku. Przypomnij ją sobie, bo w tym elemencie masz koordynację ruchu lepszą od Muserskiego. Poświęć te pół godziny po każdym treningu. Zrób to dla siebie.
Uff, mamy chwilę oddechu. Trzeba pamiętać, że tylko chwilę.
-
Tak drugiej dennej drużyny w naszej lidze na pewno nie ma.
Jest chyba z 14 innych.
-
Wronka;
Żałosne to mało powiedziane. Ale trener znakomicie przygotował drużynę. Jego profesjonalizm jest boski. Jeden Bóg wie co zagramy... Ludzie... To jest cholerny trzepak. Dobór zawodników z kapelusza. Azs gra piach a i tak leje boskich jak chce. Zepsutych zagrywek od groma, asy dwa. Podejrzewam, że ktoś nam podmienił zespół i gra koło emerytów z Kielnarowej...
Masz rację, trener znakomicie przygotował drużynę. Widać to było po przerwie, kiedy AZS przegrywał i niewiele miał do powiedzenia. Ważne jest nie jak się zaczyna, ale jak się kończy.
Według mnie przed Lemańskim jeszcze bardzo, bardzo dużo pracy i chyba powinien być wypożyczony i doskonalić się jeszcze. Jego zagrywka (jeżeli jest w boisko) nie robi żadnej szkody dla przeciwnika. Nie mówiąc już o tych zepsutych zagrywkach. Brawo Dryja!!! Ogromna szkoda Nowakowskiego, który dochodził do dobrej formy.
-
Wchodzi Dryja, mocno trafia i robi nam mecz (moim zdaniem mvp).
Ja bym też dał MVP Dryi za całokształt w tym meczu.
-
Ktoś kto pisze że każdy set w naszym wykonaniu był dobry to gratuluje poczucia humoru. Widać niewiele niektórym do szczęścia potrzeba. Fajnie tacy mają.Szczerze zazdroszczę 😁
-
Jest chyba z 14 innych.
Tak? To podaj mi nazwę przynajmniej jednej z nich i weź pod uwagę koszt budowy drużyny i potencjał ludzki. Nie wspominam o innych aspektach.
Nie chcesz chyba porównywać drużyny zbudowanej za 1 mln do tej zbudowanej za 10 mln i organizacyjnie na innym poziomie ( tzn. gorszym ).
W Resovii zmarnowano już bardzo dużo, a na koniec marnuje się sympatię kibiców. Bez kibiców ta drużyna jest warta ZERO.
Ktoś tutaj kompletnie nie panuje nad sytuacją i nikt za nic nie odpowiada.
Niektórzy po zwycięstwie są prawie w euforii. No tak AZS to jak czołówka ligi włoskiej więc...
Zdejmijcie różowe okulary i przestańcie się okłamywać. Czym szybciej tym mniejszy zawód będzie na końcu.
-
Żaden set nie byl zły? Żaden to nie był dobry! To niesamowite jak niektórzy próbują na siłę bronić czegoś, czego obronić się nie da...męczymy się z Olsztynem,ale wygramy z Modeną? Wiem,zaraz usłyszę że każdy mecz jest inny itp itd....I ogólnie że jest super, a trener wspanialy. Gratuluję poczucia humoru,ale coraz mniej osób te bzdury kupuje. Co widać juz trochę po frekwencji na hali.
-
Trafiony zatopiony kolego bos. Krótko, zwięźle i na temat. Gdyby w naszej drużynie grał Lemański, Śliwka, Kędzierski, Depowski wsparci 2,3 zawodnikami starszymi to bym słowa nie napisał, ale druzyna z takim potencjałem i budżetem non stop się kompromituje. Tak jak już pisałem niektórym do szczęścia widać dużo nie potrzeba. Można się podniecać zwycięstwami z Łuczniczką i może w środę Częstochową. Brawo wy😁
-
Trafiony zatopiony kolego bos. Krótko, zwięźle i na temat. Gdyby w naszej drużynie grał Lemański, Śliwka, Kędzierski, Depowski wsparci 2,3 zawodnikami starszymi to bym słowa nie napisał, ale druzyna z takim potencjałem i budżetem non stop się kompromituje. Tak jak już pisałem niektórym do szczęścia widać dużo nie potrzeba. Można się podniecać zwycięstwami z Łuczniczką i może w środę Częstochową. Brawo wy😁
No nic, poczekam, aż w drużynie będzie grał "Lemański, Śliwka, Kędzierski, Depowski wsparci 2,3 zawodnikami starszymi" (może już w przyszłym sezonie?) i zobaczymy,czy dotrzymasz słowa... :)
-
Po tym meczu chciałbym wyróżnić dwie osoby:
1. Dawid Dryja. Według mnie dzisiaj zdecydowanie nasz najlepszy zawodnik. Świetny dziś we wszystkich elementach: zagrywka, blok, atak. Brawo.
2. Drugą osobą, która ja dzisiaj chciałbym wyróżnić jest... trener Kowal. Za zmiany, których dokonał - trafione w 100%.
Cóż... Pewnie już do końca tego sezonu będziemy się przed każdym... setem zastanawiać "co teraz zagramy?", ale... jak ma to się kończyć tak jak dzisiaj happy endem i poparte to będzie pełnym zaangażowaniem... ja w to wchodzę.
----------------------------------------------
Przeglądając pobieżnie komentarze, nie tylko po dzisiejszym meczu (a właściwie... w trakcie i po dwóch pierwszych setach, bo później jakby... ciszej się zrobiło), ale i w tematach innych meczów, przypomniał mi się pewien skecz Abelarda Gizy:
https://m.youtube.com/watch?v=I0Q3-2MKnXo
Fajnie ze są takie miejsca jak to , gdzie niektórzy...
-
W którym elemencie, poza zagrywką, zagraliśmy źle w I i II secie? My zagrywaliśmy źle, a Olsztyn zagrywał dobrze. To wszystko.
Z "różowymi okularami" nie ma to nic wspólnego.
Później złamaliśmy ich i ani przez moment nasze zwycięstwo nie było zagrożone. W żadnym z setów.
Jesteśmy na drugim miejscu w tabeli i prawdopodobnie na tym drugim miejscu zakończymy sezon zasadniczy.
Przed nami mecze z AZS Cz., w Bielsku, z Kielcami i wyjazdowy z Będzinem. Na koniec Zaksa. Sport to niespodzianki, ale my chyba już limit niespodzianek wyczerpaliśmy.
Olsztyn gra jeszcze u siebie ze Skrą (ktoś straci punkty). Jastrzębie gra w Lubinie i w Katowicach.
Zaksa raczej punktów nie straci.
Z Modeną nie rozegraliśmy jeszcze ani jednej piłki, więc nie przesadzałbym z tym, że "nie mamy szans". Bo Modena szału nie gra, a jej strata do Lube jest dużo większa niż nasza do Zaksy.
Kolego Piokol, bądź uprzejmy oglądać mecze, jeśli masz zamiar je recenzować. Nasz mecz z Olsztynem stał na bardzo wysokim poziomie. Moja dość oszczędna ocena wynika stąd, że kilka elementów jeszcze nie funkcjonowało. Głównie mam na myśli współpracę Drzyzgi ze środkowymi oraz niepewność zagrywki. Co do reszty trudno mieć wielkie zastrzeżenia.
-
Tak? To podaj mi nazwę przynajmniej jednej z nich i weź pod uwagę koszt budowy drużyny i potencjał ludzki.
Skra Bełchatów, Lepszy zespół na większości pozycji i zdecydowanie najwięcej warty.
-
Czy trzeba 2 przegranych setów żeby się zorientować że Lemański dzisiaj nie nadaje się do gry ?
Z tego co pamiętam w pierwszym secie 1 udana zagrywka , 0 w ataku i 0 w bloku.
Może trener próbował go przełamać , tylko że w przypadku zawodnika młodego z takim "doświadczeniem" to misja niemożliwa.
-
Skra Bełchatów, Lepszy zespół na większości pozycji i zdecydowanie najwięcej warty.
Nie żartuj sobie.
Skra lepsza na większości pozycji?
Aby być lepszym nie należy się usprawiedliwiać że jest się gorszym.
-
Są Hejterzy są i Frajerzy😆 Bravo wy . Nie ma co jesteście niezłomni w swoich obronach tego gniota , które trwa już drugi rok. Ale skoro towarzystwo wzajemnej adoracji mówi że dwa pierwsze sety były super tzn ze były super. Ogólnie miodzio.
-
Kolego repres proszę cie zdejmij różowe okulary albo jesli potrzeba to podesle jakiegoś dobrego okuliste . Może oglądałeś inny mecz. A tekst typu przegraliśmy bo Olsztyn grał dobrze nosz ku...., przyjęcie też bylo dobre w pierwszym secie. Gdyby nie licząc zagrywek Dryji to zagrywki nie bylo cały mecz. Normalnie sekta jakaś. Brrr
-
Są Hejterzy są i Frajerzy😆 Bravo wy . Nie ma co jesteście niezłomni w swoich obronach tego gniota , które trwa już drugi rok. Ale skoro towarzystwo wzajemnej adoracji mówi że dwa pierwsze sety były super tzn ze były super. Ogólnie miodzio.
Piokol, weź sobie na wstrzymanie. Ktoś napisał, że nie było złego seta i podał swoje argumenty, a Ty się rzucasz z krucjatą i wyzwiskami. Czytasz w ogóle to forum? Głosów, lekko mówiąc, krytykujących "stan obecny" (styl gry, sposób prowadzenia i budowania drużyny, czy nawet zaangażowanie graczy) było wiele, także ze strony tych, którzy akurat teraz uważają, że nie ma co potępiać drużyny w czambuł po meczu z Olsztynem.
Myślisz, że to adoracja? To źle myślisz... Że jest jest gorzej niż powinno i niż można się było spodziewać, to widzą wszyscy (albo znakomita większość) i jest to niewątpliwie frustrujące. Tylko nie wszystkim się chce, a pewnie i nie czują potrzeby, żeby wbijać na forum po każdym przegranym meczu czy secie i napierniczać na Kowala i klub. Ty akurat to lubisz, a są tacy, którzy wolą - mimo wszystko - szukać pozytywów.
EDIT: przy okazji... BRAWO GIEKSA, imponująca postawa w tym sezonie.
-
Czy trzeba 2 przegranych setów żeby się zorientować że Lemański dzisiaj nie nadaje się do gry ?
Trzeba.
Przypomnę, że nie ma w składzie Nowakowskiego.
Jeśli Kowal szybko zmienia to "jest pogubiony". Jeśli nie zmienia, to "nie ogląda meczu".
Zdaje się, że czarne okulary bardziej przeszkadzają oglądowi rzeczywistości niż te różowe.
Panowie (Wy już wiecie którzy), stajecie się nudni jak flaki z olejem. Ani trochę nie dostrzegacie rzeczywistości. Wasza nienawiść do Kowala zaślepia.
"Dbo", "beznadzieja"?
W całym sezonie Olsztyn zagrał 1 (słownie: jeden) słaby mecz. To naprawdę dobry zespól. My okazaliśmy się lepsi. Wyraźnie lepsi. Bo gra się do 3 wygranych setów. Taka gra.
Liczenie pieniędzy jest wybitnie niemądre. Przyjmijcie wreszcie, że naszemu budżetowi daleko do najlepszych klubów w Europie (jesteśmy na poziomie najlepszych klubów niemieckich), więc wielkomocarstwowe oczekiwania są trochę na wyrost.
W kraju jesteśmy mocarzami i jest to widoczne w tabeli.
"Olsztyn za małe pieniądze zbudował dobry zespół" - owszem, to prawda. Tylko że zbudować dobry zespół na 4-5 miejsce to nie jest wielka sztuka. O wiele trudniej jest przeskoczyć na pozycję medalową. To ogromny skok. Zdobycie złota to już Himalaje.
-
Repres na trenera!! Toż to diament ale jeszcze niedoszlifowany, błyszczy na forum, wszystko wie lepiej, wszystkich poucza i wszystkie tajniki siatkarskie ma w jednym paluszku. Normalnie ideał.
-
Sorry, za OT, ale...
Mam dwie prośby:
1. Do Kolegów (wiecie którzy) o niereagowanie na wpisy, które mają na celu tylko i wyłącznie wyrzucenie z siebie żółci i kompletnie nic nie wnoszą do dyskusji. Daremny trud, bo autorzy nie "zrozumio" a... jak to mawia młodzież: nie karm trolla.
2. Do Moderatorów o reagowanie na wpisy, które kompletnie nie mają nic wspólnego ani z tematem ani z Forum, w którym są zamieszczane. Pół bidy jak jakiś frustrat pisze cały czas "dno" albo... "oceniając" grę Resovii... Przynosi mu to ulgę (tylko tak sobie te wpisy tłumaczę), niech se pisze, ale jak wchodzi tu tylko po to, żeby wyrzucić z siebie żółć (bez związku z tematem)... reagujcie proszę.
Bo tych "ekspertów" wkrótce nie będzie (znudzi im się jak będą ciągle ignorowani), ale przy okazji zniechęcają do wchodzenia tutaj kolejne osoby, które mogłyby coś ciekawego napisać.
-
Kolego Piokol.
Tym razem spuszczę zasłonę miłosierdzia na Twoją pożal się Boże ironię.
Fakt: jestem intelektualnym diamentem, wiem wszystko lepiej, mam wszystkie tajniki siatkówki w mały paluszku i na dodatek jestem szalenie przystojny. Ideał.
Niestety, rozczaruję Cię. Po raz fafnasty oświadczę, że w najbliższych 2-3 latach nie zamierzam zostać trenerem Resovii. Mam całkiem interesującą pracę.
-
Dziwne zaczyna robić się to forum.
W trakcie meczu ciągle te same osoby piszą jaka to tragedia, chociaż nie wiadomo jak mecz się skończy. Po meczu i tak swoje zdanie podtrzymują.
Dryja był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem i Andrzej powinien wyjść nim w 1 składzie w kolejnym meczu. Fabian nie grał takiego piachu jako ostatnio - to już nieźle i rezultat na prawdę jest ok.
Nie widziałem dwóch pierwszych setów. Pewnie i lepiej. Ale widząc tylko ostatnie powiedziałbym, że gra idzie do przodu i przyzwoicie to wyglądało. Zwłaszcza zagrywka Dryi i Rossarda.
-
Tak sie zastanawiam na ile za dobra gre GKS odpowiada Zahorski. Widac ze pod wzgledem fizycznym sa swietnie przygotowani do sezonu, czego nie mozna powiedziec o Resovii, juz sama ilosc kontuzji mowi sama za siebie.
-
Widac ze pod wzgledem fizycznym sa swietnie przygotowani do sezonu, czego nie mozna powiedziec o Resovii
A ja właśnie po dzisiejszym spotkaniu miałem napisać że z tym naszym przygotowaniem chyba nie jest jednak źle, jasne dynamika nie ta(jeszcze...), ale zobacz jak nasi wyglądają w 5 secie, zero zmęczenia, przymulenia, gramy jak byśmy nie mieli w nogach 4poprzednich setów i całego sezonu. Przeciwnik z seta na set traci jakość a my zyskujemy. Pod tym względem zespół zaczyna mi przypominać mi ten z sezonu 12/13, po prostu jedzie brzydki kanciasty walec i wygrywa z przeciwnikiem siłą, powtarzalnością, mozołem. Miejmy nadziej że przez te 1.5 miesiąca forma będzie szła do góry, dołożyć więcej dynamiki, uregulować serwis i będzie ok.
-
Ale kto mial byc zmeczony? Ivovic, dryja, maslowski, rossard, jochen? Przeciez oni w tym sezonie zawiele nie pograli a w tym meczu albo byli zmiennikami albo wracali na plac gry.
-
Schops grał cały mecz i w tiebreaku nie było po nim widać zmęczenia, a po Heńku jak po nikim innym widać gdy brakuje mu tlenu. Teraz jest 5 luźnych spotkań, można łapać świeżość na 8 kwietnia.
-
No właśnie, gdyby doszukiwać się w tej degrengoladzie, którą gramy, pozytywnych elementów to warto zwrócić uwagę na "podnoszenie się" naszej gry na poziomie trzeciego/czwartego seta. Potrafimy do tych tb doprowadzać i je wygrywać. Wiadomo, nie z jakimiś tuzami siatkarskimi, ale jednak faktem jest, że dajemy radę. Czyli fizycznie i psychicznie nie jest z nami tak źle.
Kolejny element to wynik. Znowu...nie z tuzami, ale co trzeba wygrywamy i swoją pozycję jako tako bronimy. W obu ligach zresztą.
Wygraliśmy dwukrotnie ze Skrą i raz z Zaksą. Nie widzę żadnego powodu, dla którego nie moglibyśmy wygrać dwumeczu z Modeną. Spotkamy się z bardzo podobnie nierówno grającą drużyną, jak my.
-
Mimo wygranego meczu pozostał niesmak - nie mamy przyjęcia przy dobrej dyspozycji przeciwnika. Fabię nie poprawia piłek niedogranych, w dwóch setach Woicki grał: prawo, lewo, pipe, środek, druga linia, Fabian grał: prawo, prawo, lewo, prawo, lewo... kolejność dowolna. AZS przestał trafiać zagrywką i było po ptokach...
-
Odwracając nieco...można powiedzieć tak...mimo degrengolady, którą gramy, wygraliśmy mecz z niełatwym przeciwnikiem, utrzymujemy drugie miejsce w tabeli +L (a to już końcowa część tej fazy rozgrywek) i awansowaliśmy do kolejnej fazy LM...nie bez szans na awans dalej.
Ja wiem, że zęby bolą, jak patrzy się na naszą grę. Wiem, że coraz mniej kibiców chce jeszcze na tę grę patrzeć. Ale...jesteśmy w takim położeniu, że możemy jeszcze wszystko.
Ja bym się tam do Rzymu przejechał ;D Taki biało-czerwony Rzym, jak dwa lata temu Berlin...fajne przeżycie. :)
-
Co do naszej postawy fizycznej, to zauważyłem już któryś mecz z rzędu (na naszej hali), że większość rozgrzewki przedmeczowej zawodnicy robią sobie sami indywidualnie, każdy po swojemu. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale za czasów Andrzeja Zahorskiego to zawsze On prowadził i każdy robił pod Jego dyktando. Ew. samą końcówkę rozgrzewki robili indywidualnie.
Co do meczu, to znowu świetny powrót z zaświatów :) po I secie miałem pisać, że mam nadzieję na powtórkę z Dukli, ze po I się obudzą i "rozgrzeją" :)
Niemniej, przez te pierwsze 2 sety to muszę iść do dentysty.....
-
Mam jakieś dziwne przeczucie, że zaczyna się rodzić drużyna.
-
Mi tam się chce oglądać i ani przez moment nie myślę, że "jesteśmy bez szans". Zbyt dużo sezonów zaliczyłem, żeby wątpić w możliwość sukcesu.
Po meczu z JW narzekałem, że graliśmy damską siatkówkę. Coś się zmieniło. Widać to było już w meczu z Katowicami.
Obawiałem się meczu z Olsztynem, bo od początku sezonu ceniłem ten zespół. Przed nimi mecz z coraz silniejszą Skrą (Kurek na przyjęciu) i nie wiem, czy nie będą sprawcami największej sensacji sezonu.
Bardzo szanuję nasze zwycięstwo. Cieszę się, że każdy z trójki przyjmujących dołożył coś do tej wygranej. Każdy był drużynie potrzebny. I mam nadzieję, że każdy z nich to zrozumiał.
Wielu skreśliło już Resovię. Wielu skreśliło już Schoepsa. Co do Schoepsa - pomylili się (któryś już bardzo dobry mecz). Co do Resovii - zobaczymy. Jest pewne, że nieustanne ujadanie tej samej grupy na Kowala niczego dobrego nie wnosi. Kowal jest jaki jest i teraz go nie zmienimy. W przeciwieństwie do ujadaczy, życzę mu kolejnego sukcesu. Lubię sytuacje, w których ktoś skazywany na porażkę (np. Schoeps) powstaje z kolan. Takie sytuacje uczą szacunku dla ludzi. Nie wszystkich uczą, ale niektórych uczą.
-
[...] Coś się zmieniło [...]
Tak, bardzo in plus są ataki Marko, wreszcie atakował z siłą i dynamiką.
Dryja też bardzo "soczyście" atakował ;)
-
Cały mecz był bardzo dobrym widowiskiem i naprawdę widać że zaczyna tworzyć się drużyna. Natomiast wszystkich malkontentów którzy widzą tylko dno proszę aby przerzucili się na piłkę kopaną bo z tym jest dobrze w Rzeszowie.
-
repres1;
Bardzo szanuję nasze zwycięstwo. Cieszę się, że każdy z trójki przyjmujących dołożył coś do tej wygranej. Każdy był drużynie potrzebny. I mam nadzieję, że każdy z nich to zrozumiał.
Tak rodzi się drużyna, każdy jest potrzebny. Teraz mamy odpowiedź po co nam taka wyrównana 14, 15-tka. Otóż gdy jeden ma chwile słabości, zastępuje Go kolega i wnosi nową jakość gry. Tak było kiedy Rossarda zastąpił Ivović, a potem Perrin zastąpił Rossard. Te zmiany były niezwykle udane i poprawiły jakość gry i przyczyniły się do wygranej.
Tego nie widać tak było w dotychczasowej rundzie zasadniczej, widać dopiero teraz i w końcowej fazie gier o MP oraz powinno to przynieść dobre wyniki w play off LM.
Nie wiadomo kto wyjdzie w pierwszym składzie? Nie szkodzi, niech martwią się tym przeciwnicy.
-
Pierwszy set to tragiczna gra głównie naszego rozgrywającego. Nawet jak miał dobre przyjęcie to cały czas lewe prawe. Drugi set przegraliśmy przez błędy w zagrywce (aż 9 zepsutych, generalnie oddane 12 pkt po błędach). Od trzeciego seta graliśmy dużo bardziej urozmaicona grę oraz spokojniejsza. Lepszy rozkład ataku oraz mało błędów i było widać różnicę.
Można powiedzieć że 10 min przerwa pomogła nam ochłonąć i poprawić grę. Nie wiadomo co było w szatni, czy sami zawodnicy coś sobie wyjaśnili czy może trener coś zrobił. To jest tylko gdybanie ale na pewno za ten mecz można pochwalić Kowala za zmiany które wszystkie były trafione (Dryja, Ivovic czy powrót Rossarda). Oczywiście można gdybać że trzeba było robić zmianę wcześnie itd, ale to łatwo się mówi po fakcie.
Od trzeciego seta nasza gra wygląda dobrze, jeszcze bez fajerwerków. Brakuje jeszcze stabilności u zawodników, miejmy nadzieję że uda się to uzyskać i będzie lepiej.
-
(plotki transferowe, czyli odejścia i przyjścia, zostawiamy na "po sezonie" - repres1)
Rossard zostaje na następny sezon.😁
-
Dużo wniosła zmiana Lemańskiego i wejście Dryji. Błyszczał w ataku i zagrywce, a także dołożył udane bloki.
Trener bardzo dobrze reagował ze zmianami i brał czasy. Widać było dobrą atmosferę w drużynie.
-
Mam jakieś dziwne przeczucie, że zaczyna się rodzić drużyna.
A ja mam wrażenie, że drużynę to my mamy już od dłuższego czasu. Dowód...otóż nie przypominam sobie, żeby naszym graczom w meczach z ostatnich dwóch miesięcy...nie chciało się...schylić po piłkę.
Brakuje nam lidera. Fajtera, który krzyknie, opie...li, jak trzeba, weźmie na siebie ciężar gry. Takiego pewniaka. Nie wykreował się nam taki gracz.
Można odnieść momentami wrażenie, że Fabian bierze na siebie te obowiązki. Można...ale to chyba nie do końca jest to, bo on sam ma problemy ze swoją grą...
-
Co do naszej postawy fizycznej, to zauważyłem już któryś mecz z rzędu (na naszej hali), że większość rozgrzewki przedmeczowej zawodnicy robią sobie sami indywidualnie, każdy po swojemu. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale za czasów Andrzeja Zahorskiego to zawsze On prowadził i każdy robił pod Jego dyktando. Ew. samą końcówkę rozgrzewki robili indywidualnie.
Miałem wczoraj okazję być na meczu w Katowicach i właśnie przed meczem rozgrzewkę prowadził Andrzej Zahorski. Bardzo profesjonalnie wyglądało przy obozie Skry, która rozgrzewała się indywidualnie.
Po raz kolejny ogromne wrażenie wywarł na mnie Karol Butryn, niepozorny chłopak ale uderzać potrafi. :) Taki mały offtop.