Forum Kibiców Resovii Rzeszów

Poza parkietem => Kosmos => Wątek zaczęty przez: reeman w Marca 17, 2018, 16:18:09 pm

Tytuł: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: reeman w Marca 17, 2018, 16:18:09 pm
3:0 MVP Olek
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: repres1 w Marca 17, 2018, 18:07:40 pm
Mecz się odbył. 3 punkty jest. Powodów do nadmiernego optymizmu nie ma.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Dude w Marca 17, 2018, 18:22:58 pm
Na plus to fakt, że wszyscy skrzydłowi AR zaliczyli sporo punktów w ataku. Na minus i to spory- zagrywka. Sam Tibo na 5 pierwszych zagrywek- zepsuł wszystkie, dość powiedzieć, że pod koniec drugiego seta wszedł za niego Kędzierski  :o
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: repres1 w Marca 17, 2018, 18:32:41 pm
Znając Rossarda, to lepiej, że dziś nie trafiał (2 asy jednak ustrzelił). Tibo trafia co 2., 3. mecz, więc jest nadzieja, że będzie trafiał we wtorek albo w niedzielę. Przyszłe zagrywki będą bardziej znaczące od dzisiejszych.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: benek18 w Marca 17, 2018, 19:37:47 pm
fragmenty meczu:
https://youtu.be/7BiyXzffpiI
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: repres1 w Marca 17, 2018, 20:07:44 pm
Beniu, dla Resovii jesteś bezcenny. Nie ma lepszego kronikarza niż Ty.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: leon w Marca 17, 2018, 21:24:24 pm
Drugi nasz mecz plusligowy na Podpromiu z rzędu mvp Łukasz Perłowski. Nawet statystyki na to wskazują. Szkoda, że środkowi są tak rzadko docenieni przez komisarzy. W meczu z Lubinem nawet reakcje po udanej akcji były dość...jak na Łukasza...ekspresyjne  :)
Fajnie, że jeszcze jakaś Resoviacka nuta jest zauważalna w trakcie meczów Asseco.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Majer w Marca 17, 2018, 21:38:01 pm
Repres podsumował wcześniej to co działo się na boisku. Mecz się odbył, 3 punkty zainkasowane, co do optymizmu, to ja się nie zgodzę z Leszkiem, bo optymizm jest. Każdy wygrany mecz wlewa optymizm, przegrany zaś sprawia, że trudno wtedy myśleć pozytywnie, nawet jeśli jest to porażka z wyżej notowanym rywalem. Można było powalczyć w Biełgorodzie, ale przy takiej mizerii na zagrywce i przy tylu błędach trudno było myśleć o wygranej, czy chociażby wyrównanym spotkaniu. Nie można oczywiście porównywać tych dwóch drużyn, ale zwycięstwo to zwycięstwo, nieważne że z dużo niżej notowanym rywalem. Porażka w Rosji to konsekwencja kłopotów w podróży. Trudno o pełną dyspozycję, gdy przyjeżdżasz o 4 w nocy (czasu miejscowego), była ona dotkliwa, ale trochę usprawiedliwiona, strata chociażby seta z dzisiejszym rywalem nie mogłaby być w żaden sposób usprawiedliwiona.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: leon w Marca 17, 2018, 23:23:42 pm
Paweł, jak Cię lubię....pojechałeś z tą podróżą  ;D
Niech te....niewiasty udowodnią, że różnica fizyczna nie ma znaczenia. Muserski na przyjęciu to jest...to powinna być potwarz.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Majer w Marca 17, 2018, 23:43:57 pm
Poldek, leciałeś kiedyś kilka godzin samolotem?, jeśli tak to powiedz mi jak czułeś się po tej podróży, byłeś super aktywny ?, od razu chciało Ci się zwiedzać?. Córka była w Singapurze, mówiła że cały prawie dzień była prawie nieprzytomna. Ja leciałem zaledwie 2 godz, plus 2 godz na lotnisku, a że było to w nocy, to również nie bardzo chciało mi się od razu cokolwiek aktywniej (a bardzo lubię aktywnie spędzać czas wolny, a szczególnie będąc na wczasach za granicą) ruszyć w kraj wypoczynku. Poczekajmy na rewanż, może Muserski zagra na libero, czemu nie, tak sprawnego ponad dwumetrowca mogą pozazdrościć inne drużyny. Robert Kromm niewiele ustępuje wzrostem Muserskiemu i to też potwarz dla zagrywających?
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: leon w Marca 18, 2018, 00:12:56 am
Paweł, dowód to dowód. Jak im podróż przeszkaszała to teraz pykną spacerkiem Muserskiego, Tietiuchina i Grankina....i gramy finał. To proste, jak to....
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: szelka w Marca 18, 2018, 00:32:06 am
Repres podsumował wcześniej to co działo się na boisku. Mecz się odbył, 3 punkty zainkasowane, co do optymizmu, to ja się nie zgodzę z Leszkiem, bo optymizm jest. Każdy wygrany mecz wlewa optymizm.
Majer litości. Mecz się odbył, chwała im za 3 pkt. Nadal jest szansa na 6.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Majer w Marca 18, 2018, 08:48:16 am
Gosia, ale o co chodzi ?, sama przecież napisałaś "Nadal jest szansa na 6", to nie jest optymizm? :). Widzę Poldek, że i u Ciebie jest optymizm, może nie spacerkiem (więc w tej kwestii się z Tobą nie zgodzę :)), ale też uważam że jest szansa na finał :). Niestety jest jeden warunek, trzeba zagrywką ruszyć Muserskiego :D.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: repres1 w Marca 18, 2018, 09:34:10 am
Muserski przyjmował w buraki. Na 7 przyjęć popełnił 2 błędy bezpośrednie i miał 29%/14%.
Naszym problemem była zagrywka (przegraliśmy w asach 8:18, czyli 10 punktami) i blok, w którym przegraliśmy 0:12. To jest 22 punkty różnicy, a przegraliśmy 23 punktami.
Oby Muserski i na Podpromiu grał na przyjęciu.
Mecz na Podpromiu będzie innym meczem.
Wczoraj zagraliśmy słabo, bez życia. Ot, takie lelum polelum. W meczu dwóch słabo grających zespołów ktoś musi wygrać, więc wygraliśmy.
Jedyny (dla mnie) optymistyczny punkcik to to, że Masłowski coś powyciągał w obronie.
Blokiem raczej nie wygramy. Pozostaje obrona.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: willhaven w Marca 18, 2018, 10:12:40 am
Ciekawie zapowiada się walka o miejsce 14. BBTS (Trefl,ZAKSA,Skra,Zawiercie) i Łuczniczka (Olsztyn,Lubin,Radom,Trefl) mają ciężki zestaw ostatnich czterech gier ale niespodzianka zawsze jest możliwa.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: mediolan8 w Marca 18, 2018, 21:57:48 pm
Gosia, ale o co chodzi ?, sama przecież napisałaś "Nadal jest szansa na 6", to nie jest optymizm? :). Widzę Poldek, że i u Ciebie jest optymizm, może nie spacerkiem (więc w tej kwestii się z Tobą nie zgodzę :)), ale też uważam że jest szansa na finał :). Niestety jest jeden warunek, trzeba zagrywką ruszyć Muserskiego :D.
Szansa na finał - leżę i śmieję  ;D ;D ;D ;D
z kim z Kowalem, finał i Kowal to dwa przeciwstawne obiekty które ze sobą nie współgrają... :o
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Dude w Marca 18, 2018, 22:58:37 pm
@mediolan8- nieco przesadzasz. Kilka tych finałów z AL było😉. Co nie zmienia faktu, że z jednym zagrywajacym zawodnikiem to raczej mało prawdopodobne.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: bociek w Marca 19, 2018, 14:35:18 pm
Poldek, leciałeś kiedyś kilka godzin samolotem?, jeśli tak to powiedz mi jak czułeś się po tej podróży, byłeś super aktywny ?, od razu chciało Ci się zwiedzać?. Córka była w Singapurze, mówiła że cały prawie dzień była prawie nieprzytomna. Ja leciałem zaledwie 2 godz, plus 2 godz na lotnisku, a że było to w nocy, to również nie bardzo chciało mi się od razu cokolwiek aktywniej (a bardzo lubię aktywnie spędzać czas wolny, a szczególnie będąc na wczasach za granicą) ruszyć w kraj wypoczynku.

Biełgorod to nie Australia, nie przesadzajmy że te pare godzin miało aż taki wpływ, może gdyby mecz był na styku to może. Sam leciałem do Brazylii i praktycznie zaraz po wyjściu z samolotu grałem mecz i naprawdę głupio by mi było cokolwiek zwalać na samolot.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Majer w Marca 19, 2018, 19:08:30 pm
Bociek , tu nie chodzi o czas lotu, ale o porę. Jak mówił w wywiadzie Rossard , ta podróż sprawiła im trochę problemów i przede wszystkim brak normalnego treningu. Mecz na styku byłby wtedy, gdyby Resovia była wypoczęta i w pełni formy, a przy tych problemach, to było dodatkowe obciążenie psychiczne i fizyczne. Ja leciałem tylko do Grecji, ale już samo czekanie na hali odlotów mnie zmęczyło, potem transfer do hotelu w autokarze ok 1,45 godz i miałem dosyć . Ja również grywam w siatkę, bardzo często prosto z pracy (8 godz w upale, czy na mrozie) idę na halę i gram 2 godz, też nie zwalam na to że nie mam czasu nawet 0,5 godz, odpocząć, ale co to ma do rzeczy. Czy ja napisałem, że podróż jest wszystkiemu winna, tylko trochę usprawiedliwiłem porażkę tą sytuacją. Trochę luzu kolego bociek, bo się przegrzejesz.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: A :) w Marca 19, 2018, 19:35:34 pm
Majer, tak można wszystko usprawiedliwić. W końcu wszystkie mecze wyjazdowe gramy na wyjeździe .... ale jakby były w Rzeszowie, to ho ho ....

Pamiętam Budę i ich trasę do Rzeszowa. Marko Boic z marszu zagrał i był najlepszym graczem.

Słabo zagraliśmy i nie ma sensu szukać takich wymówek. Biełgorod to nie Nowosybirsk. 3 godziny lotu. Nie pojechali autokarem.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Gonzo w Marca 19, 2018, 19:43:44 pm
A swoją drogą nie prościej było wyjechać w niedzielę koło południa. Chociaż obecnie to chyba też byłoby zbyt trudne...
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: A :) w Marca 19, 2018, 20:56:17 pm
A swoją drogą nie prościej było wyjechać w niedzielę koło południa. Chociaż obecnie to chyba też byłoby zbyt trudne...
Andrzej Grzyb swego czasu mówił, iż takie mecze warto grać z marszu. Bez zbędnej aklimatyzacji. Przyjeżdżasz, grasz i wyjeżdżasz. W Nowosybirsku zdało to egzamin
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: kael w Marca 19, 2018, 21:30:45 pm
Mecz na styku byłby wtedy, gdyby Resovia była wypoczęta i w pełni formy

Mecz na styku był by gdybyśmy z wyłączeniem Rossarda mieli zawodników o dwie klasy lepszych niż obecni (a w przypadku środkowych o 4 klasy).
Na prawde ktoś dywaguje że drużyna która na wyjeździe dostaje do jaja od KIELC przegrywa w Biełgorodzie bo przylecieli kilka godzin za późno? Panowie powagi...

A swoją drogą nie prościej było wyjechać w niedzielę koło południa. Chociaż obecnie to chyba też byłoby zbyt trudne...

Prościej i rozsądniej było by zostać w Rzeszowie i ćwiczyć zagrywke na czekający nas bój w Będzinie.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Majer w Marca 19, 2018, 21:56:12 pm
Jeszcze raz powtórzę, mecz byłby na styku, gdybyśmy byli wypoczęci, i w pełnej formie. To jest moje zdanie, kaela jest inne i to wszystko. Jakoś dziwnie nerwowo reagują niektórzy forumowicze, na wszystko co piszę. Nie jestem specjalistą od przygotowania fizycznego, jak pisał bociek, przecież można grać z marszu, po co treningi, po co te męczarnie na siłowni, po co drużyny przyjeżdżają wcześniej aby potrenować na hali przeciwnika (Biełgorod już był w niedzielę, ale oni chyba chcieli zwiedzić nasze piękne miasto 8), kael trochę powagi. Siedzę teraz w sektorze, który raczej nie sprzyja Kowalowi, gość po prawej stronie mówił, że gra z Bydgoszczą wyglądała jak wyglądała, bo wpływ na nią (grę) miały te przeloty i braki treningu. Ciekawe gdzie on to wyczytał, a może to mówił tak od siebie. Spytajcie fachowców jaki wpływ na sport wyczynowy mają takie drobne sprawy jak sen, odpowiedni posiłek o odpowiedniej porze i przypomnijcie sobie protesty, że drużyna X nie mogła trenować w porze meczu, to chyba jakieś fanaberie ów trener głosił.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: kael w Marca 19, 2018, 22:27:44 pm
Ale co to znaczy w pełnej formie? Kiedy w takiej byliśmy?
A skoro teraz w formie nie jesteśmy to znaczy że pan Kowal popełnił jakieś błędy ? ;)
Brutalna rzeczywistość jest taka że Muserskiego próbujemy zablokować Perłą( w lepszym wariancie Dryją...) i takie dysproporcje są na wszystkich pozycjach, to się udać nie może, i nie ma tu znaczenia godzina posiłku przed meczem, termin przylotu czy czas treningu.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Majer w Marca 19, 2018, 23:14:08 pm
W pełnej formie to znaczy, że w każdym elemencie siatkarskim jesteśmy odpowiednio przygotowani, kilka przykładów. Jeśli zagrywka jest mocna, to przyjmujemy ją nad siebie a nie w buraki, jeśli to my zagrywamy, to zagrywki mocne zagrywamy mocno, a nie na pół gwizdka, a floty nie pakujemy w pół siatki, atak na pojedynczym bloku (a takie się zdarzały) kończymy co najmniej z 90 % skutecznością, a na podwójnym, czy potrójnym bloku atakujemy po kierunkach, a nie przed siebie, itd. Kiedy byliśmy w takiej formie ?, chociażby wtedy, gdy laliśmy takie potęgi jak Skra czy Zaksa. Skoro teraz nie jesteśmy w takiej formie, tzn że jeszcze nie czas być w takiej, najwyższa forma przyjdzie jak zawsze na PO. A teraz cytat " Prościej i rozsądniej byłoby zostać w Rzeszowie..." gratuluję podejścia kael, Ty poddałbyś mecz walkowerem, co za odwaga. Wg Ciebie kael mecz na styku był by gdybyśmy mieli zawodników o dwie czy 4 klasy lepszych, napisz o jakich zawodnikach myślisz, a ja Ci napiszę jak skończyłby się wtedy mecz.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: kael w Marca 19, 2018, 23:55:41 pm
Czyli w pełnej formie zawodnicy zaczną grać całkiem inaczej niż przez cały sezon? Nagle zaczną bić zagrywką, nauczą się przyjmować, blokować i atakować? No to czekam z niecierpliwością na PO, będzie arcyciekawie. No chyba że po drodze dostaniemy lanie na gorącym terenie w Będzinie, wtedy cały misterny plan z pełną formą pójdzie się y#bać.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Gonzo w Marca 20, 2018, 00:24:30 am
Z tą formą na PO to w ostatnich dwóch latach łagodnie mówiąc średnio było. Po całym roku grania piachu rok temu był kompletna kompromitacja, szczególnie na wyjazdach (porażki jeszcze w szatni), a dwa lata temu normalne poddanie PO. Normalnie winiłbym za to spikera albo Serniottiego, tyle, że ich chyba jeszcze wtedy nie było ;)
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: repres1 w Marca 20, 2018, 01:06:25 am
Po całym roku grania piachu rok temu
Trochę więcej rzeczowości.
Jeśli w rundzie zasadniczej na 30 rozegranych meczów przegrywamy zaledwie 5, dwukrotnie wygrywamy z Zaksą (bajdurzenie o "cięzkim treningu siłowym" Zaksy chyba już sobie darujemy), dwukrotnie wygrywamy ze Skrą, zajmujemy 2. miejsce w tabeli, to określenie "po całym roku grania piachu" świadczy o wyjątkowo złej woli.
Typowy przykład zafajdywania rzeczywistości dla samego zafajdywania. Pewnie "ot, tak z przyzwyczajenia", bo rzeczowości w tym nie ma za grosz.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Dude w Marca 20, 2018, 09:45:25 am
Sezon 2016/17 - w Pucharze Polski i Lidze Mistrzow - piach, to jest prawda.

Natomiast w zasadniczej bylo niezle, a nawet dobrze, az do play-offow, ktore, noc coz, slabiutko. Biore pod uwage to, ze "poltora meczu" o brazowy medal AR grala bez libero.
Sezon wczesniej - Liga Mistrzow - dobrze, faza grupowa na czysto, PP tak sobie, przynajmniej byl polfinal, cala faza zasadnicza - piach i kompromitacja w finale.

Jesli chodzi o +L - mecz meczowi nierowny, takze a nuz, moze widelec- odpala.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: repres1 w Marca 20, 2018, 10:05:25 am
Pucharem Polski nie chce mi się zajmować od czasu, gdy jego wygranie nie zapewnia miejsca w europejskich pucharach. Jeśli ktoś chce, niech się ekscytuje.
Dude, przez 2 mecze o brąz graliśmy bez libero, tylko mało kto o tym wiedział.
A jeśli postawiłbym tezę, że od meczu w Radomiu graliśmy bez atakującego? Wiecie, że szanuję Schoepsa, ale po kontuzji jest jaki jest. Wtedy próbował wrócić do gry po kontuzji. Rok wcześniej holowaliśmy "pokontuzyjnego" Alka niemal przez cały sezon. Dopiero w Krakowie odpłacił to bardzo dobrą grą.
Jochen w tamtym sezonie nie zdążył. Mam nadzieję, że w tym sezonie wszystkich zaskoczy.
A Schmitta nie mieliśmy. I to nie dlatego, że wcześniej miał kłopoty zdrowotne. Kontuzja w Radomiu nie miała żadnego związku z wcześniejszymi kłopotami zdrowotnymi.
Takie były fakty. Ktoś, kto kieruje się złą wolą, może je interpretować na różne sposoby, ale tych faktów nie da się zmienić.
----------------------------------------
Wrócę do wyjatkowo złej woli w interpretacji naszego zwycięstwa nad Zaksą, w 30. kolejce. Mecz rozegrano 1 kwietnia 2017 r. Pojawiało się bajdurzenie o "cięzkim treningu siłowym Zaksy". Bajdurzenie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. A wystarczyło pogadać z Buszkiem lub Konarskim i poznać prawdę.
Przecież wcześniej Zaksa miała poważny mecz w lidze 25 lutego 2017 r., w 23 kolejce, z Olsztynem. Późniejsi przeciwnicy byli słabi. 22 marca grają w LM i przez tydzień fundują sobie ciężki trening siłowy? Po co? Przecież wiedzą, że pierwszy mecz play-off grają 7 kwietnia. Cięzki trening siłowy nie ma na tym etapie żadnego sensu.
Oni naprawdę chcieli się sprawdzić w meczu z Resovią i dostali zwykły łomot. Taki jest sport. 8 dni później my dostaliśmy łomot w Łodzi. Taki jest sport. Trzy dni później, z tą samą Skrą prowadzimy 2:1 i... coś pęka. Tak w sporcie bywa.
Kierując się złą wolą, można do tych faktów dorabiać różne teorie. Tylko warto brać pod uwagę, że to jednak jest sport.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Dude w Marca 20, 2018, 11:48:22 am
Pucharem Polski nie chce mi się zajmować od czasu, gdy jego wygranie nie zapewnia miejsca w europejskich pucharach. Jeśli ktoś chce, niech się ekscytuje.

Mam cicha nadzieje, ze nie wszyscy maja takie podejscie. Moim skromnym zdaniem tak sie deprecjonuje siatkowke w Polsce.

Dude, przez 2 mecze o brąz graliśmy bez libero, tylko mało kto o tym wiedział.

To prawda, tylko, ze znowu w spotkaniu rewanzowym... cos peklo, tak jak z Belchatowem. Czy wytlumaczeniem tego pekniecia jest brak libero? Niekoniecznie.

A jeśli postawiłbym tezę, że od meczu w Radomiu graliśmy bez atakującego? Wiecie, że szanuję Schoepsa, ale po kontuzji jest jaki jest. Wtedy próbował wrócić do gry po kontuzji. Rok wcześniej holowaliśmy "pokontuzyjnego" Alka niemal przez cały sezon. Dopiero w Krakowie odpłacił to bardzo dobrą grą.

Represie, zauwaz, ze Schoeps zagral z Zaksa calkiem przyzwoity mecz. Zreszta, poczatek zeszlego sezonu zaczynalismy z Rossardem na ataku i chyba dalo sie wygrywac, pamietam takie ladne 3-1 w Belchatowie. Znajac podatnosc na kontuzje Schmitta, zaryzykowalbym twierdzenie, ze AR miala przygotowany wariant gry bez niego oraz bez Henia, o czym swiadczy wspomniany poczatek rozgrywek.

Jochen w tamtym sezonie nie zdążył. Mam nadzieję, że w tym sezonie wszystkich zaskoczy.

Tez chcialbym, by zdazyl i gral w "6".

A Schmitta nie mieliśmy. I to nie dlatego, że wcześniej miał kłopoty zdrowotne. Kontuzja w Radomiu nie miała żadnego związku z wcześniejszymi kłopotami zdrowotnymi.

To bylo zderzenie i ten nieszczesny bark w Radomiu, prawda?

Takie były fakty. Ktoś, kto kieruje się złą wolą, może je interpretować na różne sposoby, ale tych faktów nie da się zmienić.

Represie, fakty sa tez takie, tez mozna bylo ugrac medal bez atakujacego i obydwu libero, wystarczylo zrobic swoje w rewanzu ze Skra, tylko i az tyle. Zakrawa co prawda, na okrutny chichot losu, ze w jednym momencie wypadlo dwoch libero, natomiast, odwolam sie tutaj do wyrownanej "14" a nawet "15" zawodnikow, bo Winters w teorii byl w kadrze, natomiast w praktyce nie powachal parkietu w play-offach.

Wrócę do wyjatkowo złej woli w interpretacji naszego zwycięstwa nad Zaksą, w 30. kolejce. Mecz rozegrano 1 kwietnia 2017 r. Pojawiało się bajdurzenie o "cięzkim treningu siłowym Zaksy". Bajdurzenie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. A wystarczyło pogadać z Buszkiem lub Konarskim i poznać prawdę.

Ow mecz z Zaksa byl bodaj najlepszym spotkaniem jakie rozegrala AR w tamtym sezonie. Tylko i az tyle. Pozostal zal, ze AR nie poszla potem za ciosem.

Natomiast koncze temat tego co bylo w poprzednim(ich) sezonie(ach), poniewaz liczy sie to co jest tu i teraz. Na ten moment: jest polfinal CEV i miejsce "6". Wszystko powyzej bedzie duzym sukcesem tej druzyny, wlacznie ze sztabem szkoleniowym i dzialaczami. Staus quo- pelne zrozumienie, ot, dobra robota w nienadzwyczajnym stylu.
Ponizej- nie chce, ale musze brac to pod uwage, bedzie porazka.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: repres1 w Marca 20, 2018, 12:28:42 pm
A mecz w Kędzierzynie? A oba mecze ze Skrą w RZ. A choćby mecz w Radomiu, gdzie po naszych zagrywkach piłka 7 razy uderzyła w sufit? Mam wymieniać dalej?
Spotkanie rewanżowe z JW po prostu przegraliśmy. To jest sport. Może warto sobie to uświadomić, zamiast dorabiać jakieś ideologie?
Gdańsk ze wspaniałym trenerem Anastasim był na 2. miejscu, później na 4., a później wylądował w opłotkach, ale Anastasi wielkim trenerem jest. Troy najpierw grał rewelacyjnie, a w kolejnym sezonie jego postępy... Jakoś ludzie na mecze Gdańska przychodzą i nie fajdają przez 2 sezony. A jak klub chce zapełnić halę, to sprasza dzieci ze szkól całego województwa.
"Gdańsk w ruinie!"?. Nie, normalny sport, z sukcesami i porażkami.

A siatkówka deprecjonuje się sama. Loty na mecze i hotele w PCEV czy CC to wydatek rzędu jednego bardzo dobrego zawodnika. Nie mów mi o deprecjonowaniu Pucharu Polski. Pogadajmy o deprecjonowaniu Polski w rozgrywkach LM. Sami się zdeprecjonowaliśmy. Resovia nie zdeprecjonował polskiej siatkówki, A jak się to ma do Gdańska czy JW? A może rok temu jakiś polski klub zaszedł w LM wyżej niż Resovia?
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Majer w Marca 20, 2018, 21:00:50 pm
Kael jeśli piszesz to co piszesz, dla mnie to są bzdury, ja odpisałem to co uważałem za właściwe, a Ty nie podałeś zawodników o których prosiłem, a to już jest niegrzeczne. Pisać brednie potrafi nawet idiota, nie piszę tego aby Cię urazić, czy obrazić, stwierdzam oczywistą oczywistość. Piszesz, że zawodnicy zaczną grać całkiem inaczej niż przez cały sezon, znowu brednie, nie całkiem inaczej, ale dokładnie i skutecznie, po co nadinterpretujesz to co pisałem ? Jeśli uważasz, że grają beznadziejnie (tak wynika z Twojej wypowiedzi), to jakim cudem wygrali w Kędzierzynie ?. Wg mnie tam też nie byli w pełnej formie, ale wystarczyło na Zaksę. Kael jak zrozumiesz co napisałem to napisz coś mądrego, a i podaj tych zawodników.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: kael w Marca 20, 2018, 22:46:13 pm
dla mnie to są bzdury

I vice versa ;)
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Majer w Marca 21, 2018, 17:47:55 pm
Kael tyle masz do powiedzenia ?,  potwierdziłeś tylko że piszesz bzdury, no bo skoro nie potrafisz podać paru nazwisk, a tak się rozpisywałeś, teraz tylko potrafisz napisać vice versa, czyżbyś chciał się wycofać rakiem z tego co pisałeś, czy po prostu obawiasz się mojej ciętej riposty  ;)
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: kael w Marca 21, 2018, 18:58:00 pm
Drżę przed tą ripostą ;)  Jednak musze przyznać Ci racje że zagalopowałem się z tym że wystarczyliby lepsi zawodnicy, przecież my przez lata mieliśmy takich graczy, a wyniki z europejskimi drużynami były dokładnie tak samo zawstydzające jak te z Biełgorie. Tu niestety należy mocniej wyeksponować role pana Kowal...
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Majer w Marca 21, 2018, 21:21:11 pm
Owszem kael mieliśmy takich graczy, ale były to jednostki i wcale nie ma tu nic do rzeczy trener Kowal. Wtedy gdy my mieliśmy tych graczy, to nasi przeciwnicy nie byli tacy słabi jak obecnie Biełogorie, Gdybyśmy mieli tamtych graczy, to pokonalibyśmy Ruskich, pomimo że na ławce siedziałby Kowal. Uważasz, że wygrana dwumeczu z Nowosybirskiem to powód do wstydu ? i potem pokonanie Skry i dojście do finału to też wynik niechlubny ?. Uważam, że meczu z Kazaniem absolutnie nie musimy się wstydzić, trochę obiektywizmu w ocenie nie zaszkodzi. Czyżbyś złapał infekcję od mediolana8 ?.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: repres1 w Marca 21, 2018, 23:40:40 pm
Jeśli ktoś lubi porównania: Serniotti - Kowal i nie sprowadza swojej argumentacji do prostego "Wygrał = dobrze, przegrał = źle", to warto zauważyć, że siatkówka jest grą w pewnym sensie niesprawiedliwą, bo można zdobyć więcej punktów niż przeciwnik, ale przegrać mecz. Siatkówka jest także grą, w której w ciągu jednego meczu rozgrywa się co najmniej 3 mecze (sety).

Zespół Serniottiego zdobył w 11 kolejkach 958 małych punktów a stracił 864 małe punkty (współczynnik 1,0116).
Zespół Kowala zdobył w 11 kolejkach rewanżowych 884 punkty a stracił 864 małe punkty (współczynnik 1,0231).

Zespół Serniottiego wygrał 24 sety, przegrał 19 setów (współczynnik 1,263)
Zespół Kowala wygrał 22 sety, a przegrał 16 setów (współczynnik 1,375)
 W 27. kolejce (12. rundy rewanżowej) ten drugi współczynnik zespół Kowala może poprawić w stosunku do zespołu Serniottiego, ale nawet przegrywając 0:3 i tak będzie miał lepszy współczynnik niż zespół Serniottiego po 12 kolejkach.

Ten pierwszy współczynnik będzie gorszy, jeśli Warszawie przegramy 0:3 (np. 18,18,18) lub z większą niż 55 różnicą małych punkcików.

Jak ktoś (chyba Dude) słusznie zauważył, jeśli przegramy z Warszawą za 3 pkt., to zespół Serniottiego będzie lepszy od Zespołu Kowala w najważniejszym zestawieniu: ilości zdobytych punktów (o 1).

Taka (tylko) zabawa dla analityków.
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: Why w Marca 23, 2018, 14:35:58 pm
...
Zespół Serniottiego zdobył w 11 kolejkach 958 małych punktów a stracił 864 małe punkty (współczynnik 1,0116).
...
Jakbym nie liczył, to mi wychodzi coś około 1,108796296296296, czyli znacząco lepiej niż AK

Dla porównania
Zaksa 2350/1990 współczynnik 1,181
Skra 2132/1949 współczynnik 1,094

Czyli jakbyśmy utrzymali współczynnik Serniottiego, powinniśmy być w tabeli na drugim miejscu  8)
Z kolei współczynnik setów wynoszący 1,263 stawiałby nas na 6 miejscu - za Olsztynem

źródło:
http://pls-web.dataproject.com/CompetitionStandings.aspx?ID=1048&PID=1100
Tytuł: Odp: Resovia - Łuczniczka
Wiadomość wysłana przez: repres1 w Marca 23, 2018, 15:08:44 pm
Pomyłka w straconych punktach. Zespół Serniottiego stracił ich 947. Współczynnik podałem prawidłowy:
http://www.plusliga.pl/table.html