Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Resovia => Mecze => Wątek zaczęty przez: mistrz2014 w Lutego 09, 2019, 13:28:39 pm
-
Transmisja POLSAT SPORT
Niedziela 10.02.2019 godz. 14:45
Idę z .....ciekawości zobaczyć komu się chce, kto się stara, kto ma jaja a kto robi sobie jaja, kto się podśmiewa a kto zwiera pośladki i daje z siebie wszystko co może, kto ma honor i charakter a kto ściemnia i jest obok.
Hymn odśpiewam oklaskami docenię .... gwizdać nie bedę na nikogo.
Do zobaczenia
-
Wszyscy grają dla nas. Ciekawe, czy my potrafimy zagrać dla siebie? Można się położyć, ale można i wygrać. Jak do tej pory jesteśmy jedynym zespołem, który urwał punkt Zaksie, więc zwycięstwo nad Skrą jest możliwe. Wystarczy zagrać.
-
Dzisiaj wszystkie ręce i gardła na pokład !!!
-
Forum ucichło. Wszyscy zbierają .... z podłogi. Da się grać ? Ano da się !! bRRawo !!
-
Idziemy na mistrza!
-
Bez presji gra się łatwo. Shoji i Thibo robią różnice. Zakontraktować drugiego przyjmującego z topu i powinno być dobrze.
-
Dlaczego "bez presji"? Przecież był to mecz, który utrzymał nas w grze o szóstkę.
Wreszcie mieliśmy atakującego w składzie i przyniosło to dobry efekt.
-
No i super.
Jednak coś umieją.
Może się chcieć i można pokazywać emocje, walczyć raz lepiej raz gorzej
Głów spuszczać nie trzeba , napedzac siebie nawzajem mozna
To i można pokazać dobra gra.
To teraz ZAKSA pokazaliscie że można...da się gRRatulacje.
-
Dlaczego "bez presji"? Przecież był to mecz, który utrzymał nas w grze o szóstkę.
Wreszcie mieliśmy atakującego w składzie i przyniosło to dobry efekt.
Nikt już w 6 nie wierzył przed meczem, raczej były wypowiedzi że sezon na straty. Może po meczu zaczną i wtedy zobaczymy jak będzie wyglądać nasza gra ?
-
Problem nie leży w "wierze". Problem tkwił w naszej grze. Do tej pory nie graliśmy normalnie (nawet w Sosnowcu). Dziś zagraliśmy normalnie.
Teraz jedziemy do Kędzierzyna i nie widzę powodów, żebyśmy nie wygrali. Musimy zagrać normalnie, a wynik... jakiś tam będzie. Zagrajmy normalnie i niech się inni martwią.
-
Problem nie leży w "wierze". Problem tkwił w naszej grze. Do tej pory nie graliśmy normalnie (nawet w Sosnowcu). Dziś zagraliśmy normalnie.
Teraz jedziemy do Kędzierzyna i nie widzę powodów, żebyśmy nie wygrali. Musimy zagrać normalnie, a wynik... jakiś tam będzie. Zagrajmy normalnie i niech się inni martwią.
Oczywiście że problem tkwi w Naszej grze. Zaczęli grać bez wstrzymywania ręki gdy już Wszyscy postawili na nich krzyżyk. Zobaczymy czy będziemy tak grać jak 6 zacznie być bardziej realna. W sporcie dużo zależy od głowy.
-
No i tak powinniśmy grać - zmiany przyniosły zamierzony efekt - zupełnie inaczej wygląda gra gdy mamy dwa skrzydła - teraz powinniśmy kończyć ten sezon z Jaroszem na ataku, zasługuje aby dać mu te szanse ... Schulz wydaje mi się swoich miał już sporo, to samo dotyczy Miki. Brawo za walkę, brawo, że w końcu gra wyglądała tak jak przystało na zespół z takim składem.
-
Dzisiaj zagrywka jak za dobrych czasów z sezonu 2011/12 z finału ze Skrą
-
fragmenty meczu:
https://youtu.be/cuPEw985yWY
-
Normalnie szok. Myślałem że będą baty...
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje za wygraną ale nie popadajmy w huraoptymizm, to dopiero jeden mecz lepiej zagrany do tego z mocno osłabioną Skrą
-
Jutro powtórka meczu o 6 rano na PS
-
Wreszcie wyglądaliśmy jak prawdziwa drużyna. Tibo miał wsparcie w Rafale i Kubie. Swoje dołożyli Marcin i David.
Osobna pochwała dla Kawiki. Zdarzały się oczywiście niedokładności. Ale to co dzisiaj zagrywał to był mistrzostwo. Widać żę gra po "amerykańsku" czyli bardzo szybko.Czasem nawet za szybko :D Dodatkowo wręcz wzorowo wygląda współpraca Tibo-Shoji. Bardzo dużo piłek rozgrywa na pojedynczy blok. Szczególnie w kontrze jak "wiesza" środkowego po przeciwnej stronie. Ciekawy jestem też jak przy Amerykaninie wyglądałby Damian jakby jeszcze został chwile na boisku.
Jeszcze napewno zagramy 8 meczów. Czy to jest ten nasz optymalny skład na teraz? Tak jak pisałem już kilkanaście dni temu. Trzeba dograć ten sezon w szóstce z Shojim na rozegraniu. No chyba że w następnym znowu wymienimy rozegranie i dodatkowo pół składu, to to nie będzie miało jakiegokolwiek znaczenia.
-
Pomyliłem sie. Byłem pewny że przegramy. Na swoją obronę mam to że nie byłem na bieżąco, myślałem że na nasz mecz Skra już wyjdzie dwoma podstawowymi przyjmującymi. Chociaż i tak przed meczem znając już sytuacje Bełchatowa i tak stawiałem ich w roli faworyta.
Fajna zagrywka dziś u nas i to puszczenie ręki w ataku taka pewnosc siebie brakowało tego. :)
-
Skra bez Mariusza Wlazlego to nie Skra. To jakaś popierdułka. Tylko Karol Kłos pamięta dawne czasy i wielkie Grand Derbii z poprzednich lat. Młodzi tego nie rozumieją.
-
Kapitalny mecz Kawiki. Chyba tym meczem Shoji rozwiał wątpliwości kto powinien być podstawowym sypaczem w tym sezonie. Już od kilku meczów brakowało nam dobrej sypy. Szkoda tylko, że Cretu tyle czekał z tą zmianą. Poza szybkim rozegraniem...19 serwisów i ani jednej pomyłki! Do tego 3 asy!
Tibo w sowim stylu, ale nie byłoby tej kapitalnej skuteczności w ataku, gdyby nie dobra sypa właśnie.
Natomiast...cichym bohaterem tego meczu jest dla mnie Rafał Buszek. Może tego nie widać w statystykach, ale Rafał był często celowany zagrywką i dawał radę. To kolejny jego stabilny mecz.
Nie jest dla mnie bardzo istotne, że Skra była osłabiona. Dlaczego nie jest to tak istotne? Dlatego, że to my ten mecz wygraliśmy, a nie Skra go przegrała.
Może coś jednak drgnie?...
Do sezonu piłkarskiego został jeszcze prawie miesiąc. Byłoby bardzo fajnie, gdyby ten czas wypełniły mi prawdziwe emocje siatkarskie!
To co...wszyscy do Kędzierzyna?! :)
-
Kapitalny mecz Kawiki. Chyba tym meczem Shoji rozwiał wątpliwości kto powinien być podstawowym sypaczem w tym sezonie.
Chciałbym przypomnieć, że kilka kolejek temu identyczne komentarze były pisane w drugą stronę. Że to Kozub udowodnił, na kogo trener powinien stawiać do końca sezonu.
Moim zdaniem, niech trener stawia na tego, który lepiej się prezentuje na treningach, a jeśli nie idzie, niech reaguje szybko zmianą tak jak wczoraj.
Kozub prosił się o tę zmianę od kilku kolejek. Po 2-3 niezłych meczach, stał się rażąco niedokładny. Ale to nic dziwnego. Mądrze powiedział Kadziu, chyba podczas transmisji z Będzina. Nie ma na świecie dobrych, 21-letnich rozgrywających. W tym wieku, to można być co najwyżej kandydatem na rozgrywającego. Najlepsi rozgrywający to zawodnicy po 30-tce, często mocno po 30-tce. Przed Łukaszem jeszcze lata pracy nad warsztatem.
Bardzo jestem ciekawy gry Schulza z Kawiką. Wieszamy psy na tym pierwszym, a ja podaczas ostatnich spotkań, nie pamiętam dobrej piłki, którą by dostał od Kozuba. Wciąż widzę Damiana, który notorycznie goni piłkę, albo jest pod nią podwieszony. Może to faktycznie kwestia tego, że to on ma problem z timingiem, ale spróbowałbym go w parze z Shojim.
-
Bardzo jestem ciekawy gry Schulza z Kawiką. Wieszamy psy na tym pierwszym, a ja podaczas ostatnich spotkań, nie pamiętam dobrej piłki, którą by dostał od Kozuba. Wciąż widzę Damiana, który notorycznie goni piłkę, albo jest pod nią podwieszony. Może to faktycznie kwestia tego, że to on ma problem z timingiem, ale spróbowałbym go w parze z Shojim.
Tylko, że taka para była już próbowana. Problemem Damiana nie jest rozgrywający, bo on już z trzecim rozgrywającym (Redwitz, Shoji, Kozub) jakoś nie może się "zgrać". Problemem Damiana jest sam Damian. Polecam mecze reprezentacji Polski podczas MŚ'18. Damian wchodził na krótkie zmiany, ale cierpiał podobnie jak dziś w Resovii. Właściwie to żaden atak nie wszedł mu "na czysto". Klepał te piłki i klepał. Coś wpadło, ale więcej w tym przypadku niż mocy.
Damian sam się musi ogarnąć. Problem lezy w jego głowie i nie spowodowała tego problemu Resovia.
-
Tylko, że taka para była już próbowana. Problemem Damiana nie jest rozgrywający, bo on już z trzecim rozgrywającym (Redwitz, Shoji, Kozub) jakoś nie może się "zgrać". Problemem Damiana jest sam Damian. Polecam mecze reprezentacji Polski podczas MŚ'18. Damian wchodził na krótkie zmiany, ale cierpiał podobnie jak dziś w Resovii. Właściwie to żaden atak nie wszedł mu "na czysto". Klepał te piłki i klepał. Coś wpadło, ale więcej w tym przypadku niż mocy.
Damian sam się musi ogarnąć. Problem lezy w jego głowie i nie spowodowała tego problemu Resovia.
Zgadzam się co do Damiana w 100 %.
-
Wczoraj w końcu gra naszej Drużyny dała to na co długo czekaliśmy - frajdę ;D
Przed meczem, gdy wchodziliśmy na halę mówiłem to towarzyszy "oby wstydu tylko nie było". Raz, że nie było wstydu to dodatkowo na prawdę ręce same się do oklasków składały ;)
Parę razy patrzyliśmy na siebie zdziwieni i każdy zgodnie stwierdził "podmienili nam Drużynę" :)
Ostatni raz zadowoleni w miarę z gry w PL, to chyba byliśmy na ZAKSIE (wtedy przegrali, ale zagrali na dobrym poziomie).
Teraz i wygrana i dobry styl - BRAWO ;D
A Igła to chyba zaraz po meczu powinien polecieć do Tibo z długopisem i nowym kontraktem po podpis :P :P :P
-
Hau! Hau! Hau!
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo. Podobało mi się ustawienie drużyny, zwłaszcza na zagrywce. Po Kawice: Tibo, David i JJ- milutko, coś musiało wpaść i wpadało nie raz i nie dwa.
Chyba wykrystalizowała się "6" a może "7" na resztę sezonu następny mecz.
Tibo jest carem, wczorajsze sto lat dla JJ i Marcina przebiłoby tylko ogłoszenie nowego kontraktu z Francuzem.