No, nareszcie mam sojusznika!
Ja po meczu z ZAKSĄ napisałem "Nie lubię trenerów, którzy przywiązują się do nazwisk, nie czytają gry i nie pomagają zespołowi w trakcie meczu. Jak idzie źle - zmiany są konieczne, choćby dla zasady, że "samo z siebie" lepiej nie będzie.
W meczu z ZAKSĄ widać było, że Bartkowi Gawryszewskiemu mecz nie wychodzi - trener zero reakcji, Miko Oivanen im dalej "w mecz" tym więcej błędów - zero reakcji trenera. Marcinowi Wice też nie idzie - zero reakcji trenera.
W IV secie mamy 10 punktów przewagi, Stelmach wprowadza rezerwy a nasz trener - nic. Może to tej chwili odpoczynku zabrakło naszym w V secie.
Janka Sucha szanowałem za to, że zwycięskie mecze często kończył zupełnie inny zespół niż zaczynał. Janek potrafił pomagać drużynie, w czasie meczu szukał optymalnego ustawienia, optymalnej formy poszczególnych graczy. Ljubo wydał mi się bezradny: "Jakiego mnie, Panie Boże, stworzyłeś, takiego mnie masz". Lekką ręką, "bez ikry" oddaliśmy 2 punkty.
to spadły na mnie takie gromy, że ...
Tyle, że chyba przyzwyczajeń Travicy nie da się zmienić. Wygląda mi na trenera "upartego". Mam nadzieję, że racja będzie po jego stronie i na koniec sezonu nie będę go nazywał "upartym" tylko posypię głowę popiołem i będę podziwiał jego "konsekwencję w decyzjach".