Chciałbym napisać, że nareszcie mamy drużynę, ale jeszcze nie mogę tak napisać. Napisałem jedynie, że "Od końcówki drugiego seta (mam nadzieję) zaczęła się tworzyć drużyna".
Dlaczego tak napisałem? Bo zauważyłem w naszej grze pogoń za wynikiem, walkę o każdą piłkę, koncentrację i wzajemne nakręcanie się do walki. To oczywiście tylko moje wrażenia, ale (inaczej niż z ZAKSĄ), nawet gdy w II secie przegrywaliśmy różnicą 5 punktów, byłem przekonany, że seta nie oddamy. Byłem pewien, że dogonimy Jadar i że będzie emocjonująca końcówka. Czułem pałera.