Autor Wątek: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )  (Przeczytany 165810 razy)

Slawko

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2217
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #100 dnia: Grudnia 31, 2012, 14:56:26 pm »
Zakontraktujemy Juantorene, Kaziyskiego, Zaytseva i Grozera to będziemy robić po 20 asów w meczu nawet przy nie najlepszym przygotowaniu fizycznym.
Po raz kolejny powtórzę, że to było do przewidzenia, że osłabimy się w polu serwisowym bo odszedł od nas gość który zrobił nam z 40% asów w całym poprzednim sezonie. To jest olbrzymi wkład.
Tak jak zresztą Andrzej powtarza, że żeby coś stworzyć to trzeba mieć do tego potencjał. Jak Kovacevic przez całą karierę nie zagrywał mocno regularnie po 115 km/h to nagle od Andrzeja oczekujemy, że będzie cudotwórcą i nauczy go tak zagrywać ?
To samo z Zibim. Jak jego zagrywka wyglądała przez całą karierę to wiemy. Może wyjątkiem było to jak grał w Częstochowie. Ale i tam był nie regularny. Potem się jakoś w tym elemencie zaciął. Teraz u nas i tak mnie pozytywnie zaskakuje bo chyba z całej naszej drużyny sprawia drużynie przeciwnej najwięcej problemów. Niestety nie zdobywa tyle asów co Grozer. Dlatego nawet nasza często dobra zagrywka nic nie daje bo jak wyglądamy na kontrach z wysokiej piłki to każdy widzi.
Wojtek Grzyb zagrywa na podobnym poziomie jak w poprzednim sezonie z tym, że to nie jest też taki kiler jak najlepsi na świecie. Zdarzy się czasami w pojedynczych meczach ale to tyle. Lotman podobnie. Jest dwóch zawodników z których w tym elemencie można więcej wykrzesać. To Alek i Lukas. Alek jak zagrywał jak był w najlepszej formie to też każdy widział. Lukasa też stać na więcej bo w poprzednim klubie prał aż miło ale w Resovii się nie może odnaleźć.

Podsumowując, to my nie będziemy zagrywali jak Macerata, Trento, Kazan czy nawet Zaksa. Tam potencjał w tym elemencie jest większy. Dlatego trzeba robić krzywdę zagrywką na ile się da i nadrabiać innymi elementami. Mamy spory potencjał w ataku i z tego trzeba korzystać. Kończyć jak najwięcej pierwszych akcji żeby móc potem przycisnąć na zagrywce na ile się uda. Potem powinno pójść już z górki.

PS
Co do finału Pucharu Włoch to szczerze przyznam, że mi bardziej podobał się finał Pucharu Rosji. W obu meczach była ,,młocka'' jak to pisał repres, ale mi bardziej się ta Rosyjska podobała. A jeszcze co do tej młocki to wybacz repres ale tak grają mężczyźni. Jak ktoś chce oglądać 1000 plasów w meczu i 1000 ofiarnych obron to sobie ligę żeńską ogląda.

Nie ma jak dobre samopoczucie przed sylwestrem, zazdroszczę Ci Blejd szczerze. Albo inaczej, powinieneś zostać rzecznikiem prasowym klubu, alibo Andrzeja. Z tego co napisałeś mamy drużynę fajtłap, której nie da się nauczyć regularnie zagrywać. Trzech z czterech zagrywkowych kilerów z finału nadal mamy tj, Lucas, Alek i Paul. Jak prali w finałach w Bełchatowie. To Dżordż był dodatkiem do kożuszka przy tych chłopakach. A teraz oprócz tej trójki mamy Zibiego, Henia, Wojtka i Rafała i Kolę. Mogą wchodzić i zagrywać z kwadratu (19-letni arabski Holender z Cuneo pkazał że da się ). Jest też Dzidek, który na Zajcevie mógłby też trochę punktów nastukać. Nie usprawiedliwiajmy na siłę Andrzeja. Nie tylko zawodnicy są winni braku formy. Gdzieś tkwi błąd w założeniach, również w ustawieniach do przyjęcia. Jak oglądam powtórki LŚ to nie mogę pojąć jak jeden zawodnik (Igła) może się zmienić.Może warto prześledzić ustawienia do przyjęcia, może warto więcej czasu poświęcić na trening zagrywka-przyjęcie. Zawodnicy sami się nie wytrenują. Po to mamy trenera z tytułem doktora i ze zdobytym mistrzowskim tytułem, aby to ogarnął i poskładał w całość.
Dosyć już rozczulania się nad sobą i pierniczenia farmazonów.

Slawko

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2217
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #101 dnia: Grudnia 31, 2012, 16:29:54 pm »
O drużynie włoskiej zostało powiedziane już prawie wszystko, o naszej konfrontacji i naszych szansach również, nikt jednak nie powiedział najważniejszego. To od nas kibiców będzie zależało najwięcej, jeśli Resovia będzie przegrywać dwoma, czy więcej punktami, a kibice zaczną zwieszać głowy, to zawodnicy na pewno nie wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności. Jeśli my Kibice pokażemy mistrzowski poziom, to zawodnicy będą wiedzieć co mają robić na boisku. Niech zawołanie Pabla (chyba jego), "Maszeruj albo giń" będzie w głowach każdego zawodnika i kibica. Nie ma półśrodków, albo gramy i kibicujemy na 100%, albo dajmy sobie spokój z siatkówką.

Mam prośbę Majer. Jak będziemy przegrywali 2-3 punktami (może się zdarzyć) to zaintonujcie "kto wygra mecz? Sovia! Sovia! Sovia! " Będzie to dla chłopaków znak, że wierzymy w nich mimo, że w danym momencie są na minusie.
Co do reszty Twojej wypowiedzi pełna zgoda.


paula16

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1624
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #102 dnia: Grudnia 31, 2012, 16:37:32 pm »
Zagrywka nie zalezy od potencjalu danego zawodnika- to nie jest rzecz nabyta. Takie elementy jak i zwykle odbijanie paluchami trzeba po prostu wycwiczyc. Tutaj jest pole do popisu dla Andrzeja. Udalo sie rok temu, wiec powinno i teraz, tyle tylko, ze takiej mimozy w tym elemencie dawno nie widzialam. Oczywiscie, mozna robic 3 asy serwisowe na mecz, ale jak do tego maja sie 24 popsute zagrywki?!?!?!?! Jak dla mnie to nie jest ryzyko. Dla mnie osobiscie to frajerskie oddawanie pilek. O ole jakos moge zrozumiec bledy Alka, bo jego zagrywka nie tylko celowana jest reka, ale takze glowa o tyle zagrywki Kosoka i Nowakowskiego- wybaczcie, ale za takie bledy jakie oni popelniaja i za skale trudnosci tej zagrywki ja na miejscu Andrzeja na treningu pracowalabym z nimi TYLKO w tym elemencie. Zeby bola jak widzi sie takie dziadostwo. Biralerri swoja zagrywka zabijal wczoraj Zajceva, a bledow poprlnil w calym meczu tyle co u nas Kosok w jednym secie. Gdzie tu do cholery ryzyko? O jakim ryzyku ciagle mowi Andrzej? To dobra spiewka dla kibicow ktorzy nie maja o tym pojecia, ale nie dla nas.
Co wiecej, jak dla mnie Nikola, Zibi, Alek czy Pol nie musza zagrywac po 130 km/h no bo i po co? Mi wystarczy 80-90 km/h byleby tylko ta zagrywka byla REGULARNA, PRZEMYSLANA I Z GLOWA. Nasz Jochen wlasnie tak zalatwial przez 5 lat swoich rywali w lidze rosyjskiej. Jego domena byla zagrywka do linii - dlaczego tego nie wykorzystujemy? Czy Andrzej calkowicie postawil na sile? Przeciez da sie madrze i technicznie. Nikola tez potrafi bo ma niesamowity zasieg, dzieki czemu wlasnie w elemencie zagrywki jest w stanie zaskoczyc rywala. Nie robmy "matolow" z naszych zawodnikow, bo mamy jednych z najlepszych na swiecie. Juantorena tez nie urodzil sie z piekielna sila i regularnoscia. On to wszystko wycwiczyl z pomoca trenera. To samo tyczy sie Zajceva czy Kazijskiego. Kazdy czlowiek rodzi sie taki sam. Nie ma na porodowce koszyczkow z napisem: ten ma sile, ten ma zasieg, ten ma jeszcze cos innego. Nie warto sluchac gadania Drzyzgi ktory pieprzy glupoty o Juantorenie wmawiajac ludzia, ze urodzil sie by grac - bzdura.

Zgadzam sie z Rayanem w kazdym jego zdaniu. Dodam od siebie, ze nerwy mnie biora kiedy widze "takiego" Igle w reprezentacji a pozniej "takiego igle w Resovi. Nie gadajmy, ze jemu sie dupy ruszyc nie chce, bo jemu woli walki odmowic nie mozna. Czemu pod skrzydlami Anastasiego jest jednym z lepszych? Zagrywki Leona, Stanleya, Andresona, Savaniego ba! Nawet Zagrywki Holmesa przyjmuje perfekcyjnie w rece Lukasza a w klubie? Sprawia wrazenie jakby ktos pierwszy raz rzucil mu pilke. Skad sie to bierze? Wydaje mi sie, ze z podejscia trenera. Jasne, ja nie mam na celu oczyscic Igle z jego grzeszkow, ale widze, ze to nie jest ten Igla. Zreszta, czy Piter gra chociaz 1/2 tego co w reprezentacji? Popatrzcie tez jakie pilki konczy Zibi w meczu z Brazylia czy Kuba. Jakos Dziwnym trafem potrafil obic blok bez problemu gdy dostal swieczke, a u nas nie. Ale co sie dziwic skoro po kazdym slabym meczu Zbyszka nasz trener probuje wmowic nam, ze to jego pierwszy sezon na tej pozycji. Panie trenerze, na silownie, na hale, forme budowac, a nie bajki opowiadac.

Z gory przepraszam za brak polskich znakow w wypowiedzi ii wieksze bledy, ale pisanie wypracowania na telefonie jeszcze nie jest moja mocna strona :)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 31, 2012, 16:42:16 pm wysłana przez paula16 »
Seize the day or die regretting the time you lost.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #103 dnia: Stycznia 01, 2013, 21:38:08 pm »
Ciekawy obrazek obyczajowy: podczas odgrywania włoskiego hymnu włoska publiczność klaskała do taktu.
Przetoczyła się u nas dyskusja na temat oklasków jakimi polska publiczność witała hymn zagranicznego przeciwnika. Mi bardzo się taki gest podobał. Niektórzy byli oburzeni, uważali to za wiochę, bo podczas hymnu należy zachować nadętość kaprala.
Jak widać, są nacje (nie tylko Włosi), które mają do swojego hymnu raczej radosne niż nadęte podejście. I dobrze.

Jestem przeciwnego zdania. Klaskanie to buractwo. Zgodziłbym się z tobą, iż można klaskać jakbyśmy to samo robili podczas Naszego hymnu. Klaskamy sobie i tańczymy do hymnu Polskiego jak i zagranicznego to wtedy OK. Ale gdy Polski hymn śpiewamy z powagą to traktowanie obcego jak piosenki o d... Maryny jest wyrazem braku szacunku.

Ps. Podczas hymnu Francji w Marsylii ludzie gwizdają. Można też z nich wziąć przykład.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6938
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #104 dnia: Stycznia 01, 2013, 23:49:59 pm »
Są gesty, które warto przyjmować i takie, których przyjmować nie warto.
Własny hymn możemy odśpiewać. Hymnu przeciwnika nie umiemy zaśpiewać (i pewnie nie byłoby chętnych do śpiewania), ale przywitać ten hymn brawami to sympatyczny gest.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #105 dnia: Stycznia 01, 2013, 23:56:18 pm »
Są gesty, które warto przyjmować i takie, których przyjmować nie warto.
Własny hymn możemy odśpiewać. Hymnu przeciwnika nie umiemy zaśpiewać (i pewnie nie byłoby chętnych do śpiewania), ale przywitać ten hymn brawami to sympatyczny gest.
To jest subiektywne odczucie. Jedni brawa odbiorą za sympatyczny gest inni za brak szacunku i traktowanie hymnu jako piosenki biesiadnej.
Dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6938
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #106 dnia: Stycznia 02, 2013, 10:00:44 am »
To jest subiektywne odczucie. Jedni brawa odbiorą za sympatyczny gest inni za brak szacunku i traktowanie hymnu jako piosenki biesiadnej.
Odczucia są z natury subiektywne. Obiektywne odczucia/uczucia nie istnieją. ;D
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

biperion

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1942
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #107 dnia: Stycznia 02, 2013, 15:00:52 pm »
Choc ja pamiętam chyba 2 czy 3 set ze Skra rok temu, finał pierwszy mecz, przegrywamy chyba 1:0 mamy piłkę meczową wchodzi na zagrywkę Pit i piłka w pół siatki....
A tak w sumie to obejrzałem mecze finałowe i półfinałowe ostatnio i wydaje mi się że największe spustoszenie zagrywką siał Alek, nie chodzi o asy, tylko Alek miał niesamowicie regularną silną zagrywkę (nic nie psuł) mial chyba najwiecej asów i smiem twierdzić że padło po jego zagrywce najwięcej punktów, ile razy tam wystawiał libero, ile razy ta piłka przechodziła, dodatkowo 19 asów w 9 meczach... a z Zaksą w meczach wyjazdowych ponad as na set :) dodam jeszcze że mylił się tylko 20 razy na okolo 130 zagrywek.
Grozer miał mniej asów o jeden :) 18, mylil się 30 razy :)
Moze Grozer i mial najwieksza pare w lapie i najszybsza zagrywke, ale Alek sial najwieksze spustoszenie w szeregach przeciwnika :)

Ważna jest jeszcze jedna kwestia, która jest powiązana z zagrywką, ale mimo wszystko u nas kuleje(nawet jak libero u przeciwnikow wystawia), w PO w obronie gralismy kapitalnie, praktycznie kazda pilka nawet punktowa obijala sie o blok, ktos gdzies ja podbijal itd... wbicie czystego punktu w parkiet bylo niemozliwe, meczyli sie okrutnie zawodnicy innych druzyn...
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2013, 15:06:10 pm wysłana przez biperion »

mediolan8

  • Malkontenci
  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 812
  • Sektor: X
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #108 dnia: Stycznia 07, 2013, 22:51:38 pm »
W dniu wczorajszym Macerata dosyć łatwo odprawiła z kwitkiem zespół Castellana Grotte:


BCC-NEP Castellana Grotte - Cucine Lube Banca Marche Macerata 0:3 (21:25, 21:25, 13:25)

Castellana: Falaschi 2, Sabbi 1, Ferreira A. 7, Elia 8, Casoli 3, Josifow 7, Paparoni (L), oraz: Krumins, Ferreira M. 9, Dolfo 2

Macerata: Travica 1, Kooy 14, Zajcew 17, Stankowić 4, Parodi 7, Pajenk 9, Henno (L), oraz: Lampariello


MVP - Iwan Zajcew17 pkt (13 atak-46%, 2 blok i 2 zagrywka)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 08, 2013, 09:11:39 am wysłana przez kszksz »
Prezes-Ignaczak

kobar

  • Trener/-ka
  • *****
  • Wiadomości: 3087
Odp: Liga włoska. Nieco więcej na temat tej niesamowitej ligi : )
« Odpowiedź #109 dnia: Stycznia 07, 2013, 23:06:01 pm »
MVP - Iwan Zajcew 17 pkt (13 atak-46%, 2 blok i 2 zagrywka)
Jak nie jechanie po trenerze i zawodnikach to teraz czcionka...