Dopiero dziś dane mi było zobaczyć powtórkę meczu Cuneo - Trento. Cóż można powiedzieć? Włoski średniak rozwalił - dosłownie rozwalił włoską maszynę. Przykro patrzeć, ale Juantorena od kilku dobych spotkań po prostu gaśnie w oczach. Oczywiście, może czasami statystyki tego nie oddają, bo w rubryce skuteczność widnieje np 50-60%, ale to nie jest to 60% które decyduje w końcówkach setów. Nie ma już pewności, że piłka posłana do Juantoreny na potrójnym bloku przemieni się w punkt. We wspomnianym własnie meczu Kubańczyk ładował się w pojedyńcze bloki
Nie wiem co się z nim dzieje.. Mówią, że zagrywka to odzwierciedlenie formy zawodnika, a ja w tym sezonie bardzo dawno nie widziałam serii godnej Osmanego na zagrywce. Oczywiście, są to zagrywki dalej mocne, dalej regularne, ale nie są już tak precyzyjne. Nie wiem co jest powodem jego słabszej dyspozycji. Początek sezonu miał świetny, wiele spotkań grał nie schodząc poniżej 60% w ataku, ale jak mówie te procenty już mnie nie przekonują, bo nie robią one już różnicy.
Po drugiej stronie siatki był wręcz Sokolov show -
Co ten chłopak gra to prawdziwy majstersztyk. Dobrze zrobiła mu przeprowadzka z Trydentu, bo widać, że ożył, widać radość i wolę walki, a u Stojczeva był skazany na bycie tym drugim. Niestety taki jest urok posiadania dwóch świetnych atakujących - ktoś zawsze na tej ławie musi siedzieć. Największym smaczkiem była chyba gra Sokolowa również na środku
Chłopak jest świetny, a przecież ma dopiero 24 lata. Kwestia czasu, a może być najlepszym zawodnikiem na swojej pozycji! Jestem wielką fanką jego talentu, bo to jest dla mnie prawdziwy bombardier - świetny atak, różnorodny atak, gra z blokiem, a nie tylko w blok do tego dochodzi mocna, stabilna, regularna i różnorodna zagrywka, a jak trzeba to i w polu popracuje - świenie!
W przypadku niepowodzenia Trento na własnych parkietach (bo przecież LM mają już głowy) pewnie rozpoczną się 'lekkie' roszady w składzie. Mam nadzieję, że Sokolov wróci z rocznego wypożyczenia do Trento i będzie stanowiłó o sile tego zespołu - bo przecież ma papiery na wielkie granie. Uważam, że po tak udanym sezonie jaki ma niewątpliwie teraz Diego Mosna go po prostu z Trydentu nie wypuści. Inna kwestia to wypożyczenie Della Lungi. W Cuneo też miał trochę więcej pograć, a jak się okazuje jest dopiero tym czwartym, więc jemu na dobre to nie wyszło. W Trento zaliczał więcej gry, bo przy słabszej dyspozycji Kazika zwykle to on wychodził na parkiet.
Nie ukrywam, że z miłą chęcią zobaczyłabym Sokolova na parkietach Plusligi, ale jak mówię to chyba tylko kwestia marzeń
Bińczyk to jednak wielki znawca. Cuneo bardzo przeciętne pokonuje wielkie Trentino. Treno z kolei nie daje rady moskiewskiemu Dynamu, a Skra leje je aż 2 razy - tutaj dochodzimy do sedna czyli do tego, że jednak Skra jest najlepsza