Kazda proba zalatwienia sprawy w prasie nie konczyla sie dobrze. Zainteresowana powinna porozmawiac z Szefem, czy tez inna osoba, jesli poczula sie urazona, a nie biec do prasy, robic sensacje, buntowac sie , niszczac dobre imie nie tylko SSPS, ale i calego klubu noszacego nazwe - Resovia. Tym sposobem zrobilo sie niepotrzebne zamieszanie, w sprawe zostaly wciagniete polskie media - kociol.