Autor Wątek: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum  (Przeczytany 691015 razy)

Unge

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 118
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1490 dnia: Października 17, 2017, 22:25:54 pm »
Audycja jak najbardziej potrzebna i sam pomysł takiej rozmowy z kibicami mi się podoba, ale trochę wałkujemy te same tematy od ponad dwóch lat, tylko w tym sezonie trochę się okoliczności zmieniły... I co?
Redaktor Andrzej powiedział o tym elemencie prowokacji, a w zasadzie o jego braku... O tych "bezwzględnych" przyśpiewkach i ja się z nim w 100% zgadzam. Mało tego, uważam, że to główny powód, przez który Podpromie siadło i nie wstaje. Nie ma prowokacji w naszym kibicowaniu. Piłka nożna jest zupełnie inna i nie mówię tu o jakiejś Ekstraklasie, tylko o np. el clasico. Tam występuję "wrogość" do drugiego klubu! To wywołuje ogromne emocje ,które napędzają to widowisko cały czas. Kibice nie idą sobie tam tylko pokrzyczeć tylko, brutalnie rzecz ujmując, idą się wyżyć- czy się to komuś podoba czy nie. Tam przez to występuję ten impuls, że podrywa kibiców. Kiedyś na Podpromiu też to występowało i nie mówcie mi, że nie. Przyjeżdżała Skra to kibice chcieli ich wgnieść w parkiet od samego początku. Nie potrzebowaliśmy nawet zwycięstwa, bo kilka lat temu dostawaliśmy z reguły 0:3, ale była moc! Była prowokacja, nawet czasami wykraczająca lekko poza granice kultury, ale jak ktoś chce kultury to niech idzie do teatru... To jest sport! Ma wywoływać skrajne emocje, bo inaczej jest nudny. Dzisiaj w Rzeszowie idzie się na mecz, żeby zobaczyć zwycięstwo i z całym szacunkiem, poklaskać sobie trochę z klubem kibica- "byle kulturalnie, i żeby nikogo nie obrazić". Kiedyś była interakcja zawodników z kibicami, bo graliśmy na emocjach- nie jesteś z nami to jesteś przeciwko nam, ale jeden za drugiego szedł w ogień! To było WELCOME TO HELL! Tego się bali przyjezdni, oni tego często nie wytrzymywali psychicznie...
Piosenka TSA- Marsz Wilków, tam nie ma nic o życzliwości, tylko o walce i wilczym chaRRakterze! Tam jest ogień, który zgasł na Podpromiu. Mówicie, że zawodnik Resovii powinien się zwrócić do kibica, a on kiedyś się tam emocjonalnie zwracał, bo to kibic go do tego zachęcał i prowokował! Nie róbmy z meczu mężczyzn zabawy z animatorami... TYLKO RESOVIA!

PozdRRawiam!

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6931
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1491 dnia: Października 17, 2017, 23:49:51 pm »
Z całym szacunkie, ale czy znasz znaczenie słowa "prowokacja"?
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

Unge

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 118
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1492 dnia: Października 18, 2017, 08:27:38 am »
Z całym szacunkie, ale czy znasz znaczenie słowa "prowokacja"?
Znam. Prowokacja "działanie lub jego efekt mające na celu zaszokowanie kogoś, wywołanie w kimś jakichś emocji lub niekontrolowanych zachowań". Wszystko się zgadza z moim wpisem.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6931
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1493 dnia: Października 18, 2017, 08:58:56 am »
A tak konkretnie, to do czego zmierzasz? Zwłaszcza z negacją "byle kulturalnie i nikogo nie obrażać". Bo jeśli do tego, żeby kogoś obrażać. to się nie przyłączę.
Kultura wyróżnia człowieka spośród innych stworzeń.
Ja rozumiem, że nadchodzą czasy, w których kultura jest wadą, a nie zaletą, ale ona jeszcze nie poległa. Jeszcze się broni.
"Lekko poza granice kultury". Czemu to ma służyć? Szukaniu w sportowym przeciwniku wroga? Bez znalezienia wroga się nie da?
Nie rozumiem Twoich oczekiwań. Mam przeciwnika witać buczeniem i gwizdamiem? Mam go obrażać, żeby się czuł źle?
O co Ci chodzi? Ale tak w miarę konkretnie.
Nie podawaj przykładów piłkarskich, bo tam na mecz przychodzi 500 osób.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

Kuba

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 183
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1494 dnia: Października 18, 2017, 09:23:47 am »
Sąd sądem ale racja musi być po czyjej stronie. Drugie zdanie przeczy trzeciemu.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6931
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1495 dnia: Października 18, 2017, 09:32:58 am »
A w czym to niby jest ta sprzeczność? Negacją "byle kulturalnie i nikogo nie obrażać" jest "niekulturalnie i obrażając kogoś". Negacją zdania "a" jest" "nieprawda, że a".
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

Unge

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 118
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1496 dnia: Października 18, 2017, 11:30:47 am »
Nie podawaj przykładów piłkarskich, bo tam na mecz przychodzi 500 osób.
Tak jak już wspomniałem we wcześniejszym wpisie, zwróćmy uwagę na El clasico, a nie na Ekstraklasę (choć i tutaj na spotkanie Wisła-Legia w tę niedziele przyjdzie lekko 30 tysięcy ludzi, na zwykły mecz ligowy). Tak więc każdy wie, że mecze Barcy z Realem gromadzą trochę większą publiczność niż 500 osób. Powiedziałbym nawet, że ten mecz elektryzuje kibiców na całym świecie. Zastanowił się ktoś dlaczego tak jest? Przecież kibice Barcelony mogą zobaczyć często dobry football w meczu z Las Palmas, a jednak jest coś co sprawia, że mecz z Realem jest wyjątkowy, często mimo słabszego poziomu (wiadomo, mecze są różne). Odpowiedź jest prosta, przeciwnik. Na nim skupia się część uwagi kibiców. Kibicowanie swojej drużynie jest fajne, ale wielkie emocje wywołuje w nas rywal. Jasnym jest, że nie mówię tu o różnego typu patologiach na stadionach piłkarskich, ale dlatego szybko przywołuje tutaj nasze mecze ze Skrą. Uważasz, że prowokacyjne nie jest gwizdanie podczas zagrywki przeciwnika? Że piosenka na rynku "nic nie może przecież wiecznie trwać"(z resztą zainicjowana przez SSPS) odnosiła się do Resovii i nie była prowokacyjna? Kiedy było najgłośniej na hali? Jak śpiewaliśmy "Mistrz, Mistrz RESOVIA", a Skra musiała tego słuchać! Wrzask po pięknej czapie Grozera na Wlazłym, był słyszalny w Gminie Zielonki za Krakowem... Nie dlatego, że to była czapa, bo ona zdarza się częściej, ale dlatego, że to był właśnie Wlazły. Przykładów prowokacyjnego kibicowania mogę wymieniać jeszcze długo, ale myślę, że pojęcie prowokacji w kibicowaniu jest już jaśniejsze.
Zmierzam do tego, że za mało w kibicowaniu poświęcamy uwagi rywalowi. Powiem więcej, rywal na naszej hali czuje się dobrze, a my jak się zapomnimy to nawet mu klaszczemy podczas jego zagrywki... Mecze stają się jednolite i bez wyrazu. To przeciwnik nadaje wagę spotkaniu. Kiedyś potrafiliśmy doprowadzić przeciwnika do szewskiej pasji, a dzisiaj dlaczego na ZAKSie jest cicho? Dlaczego zarzucamy zawodnikom, że nie zwracają się do kibiców? Ja myślę, że dawniej się zwracali, bo to kibic wyszedł z inicjatywą. Z definicji mi wynika, że to kibic ma się zwrócić do zawodnika, a nie na odwrót. To my jesteśmy od kibicowania. Zawodnicy się utożsamiali z kibicami i Resovią, bo tak jak mówiłem "jak nie jesteś z nami jesteś przeciwko nam". Dawaliśmy czadu i mieliśmy wyraz. Tego wyrazu nam teraz brakuje. Zbyt często śpiewamy jednostajnie, a jeszcze we wszystko wcina się nasz "komentujący", jakbym nie widział co się dzieję na parkiecie. To jest męski sport. Chłopaki nie płaczą, a my potrzebujemy tych dodatkowych emocji, żeby znów podnieść Podpromie. Tutaj nic nie może być na siłę i nie wyjdzie z tego zbyt wiele jak nie damy się ponieść emocjom. Osobiście ja i jak mniemam wiele innych osób idzie się na mecz się wyładować po ciężkiej pracy. Idzie pokrzyczeć, idzie przeżywać emocje, a jak nie, to zostaje przed telewizorem i może analizować mecz szczegółowo.
A tak konkretnie, to do czego zmierzasz? Zwłaszcza z negacją "byle kulturalnie i nikogo nie obrażać". Bo jeśli do tego, żeby kogoś obrażać. to się nie przyłączę.
Kultura wyróżnia człowieka spośród innych stworzeń.
Czy to negacja to mam wątpliwości. Nie chodzi mi tu o obrażanie, ale ww. prowokacje, która na halach siatkarskich rzadko wykracza poza te ramy przyzwoitości. A kultura... Powiem tak, Zatorski klnący w stronę kibiców, czy Woicki, który chciał się bić z moim całym sektorem raczej nie mieli nic wspólnego z kulturą, a częścią tego widowiska Repres byłeś. Nie trzeba się już przyłączać. ;)

RZW

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1964
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1497 dnia: Października 18, 2017, 11:43:31 am »
Leszku,
jako że prosiłeś o informacje/uwagi nt. kibicowania SSPS, a że mecz z przyjaciółmi się zbliża, wprawdzie na wyjeździe, więc zupełnie inne okoliczności, ale mam nadzieję, że do rewanżu nie zapomnicie.

Szlag przyznaje mnie trafia już od kilku lat na meczach z JW, taki przyjacielski piknik, mam wrażenie, że my ciągle śpiewamy, że Ptoki pozdrawiamy, a oni nic. Ale to nie o to idzie.
Pozdrówcie ich przed lub na początku meczu. Pozdrówcie ich na końcu lub tuż po meczu, a tak przez cały mecz to npier***lanaka i kibicowanie naszemu klubowi.

Co do gwizdania w trakcie zagrywki przeciwnika, moje zdanie znasz. Jeśli nie jesteście w stanie się przemóc i przeszkadzać przeciwnikowi w trakcie jego zagrywki, to przynajmniej zachowajcie aprobujące milczenie tj. nie przeszkadzajcie klaszcząc. Może te kilka gwizdów i Wasza cisza, pobudzi innych do gwizdania czyli przeszkadzania przeciwnikowi!


Slawko

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2217
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1498 dnia: Października 18, 2017, 11:57:50 am »
Marcin zgadzam się z Tobą. Te wieczne "umizgi" do kibiców Jastrzębia w trakcie meczu z nimi, mnie osobiście przyprawiają o mdłości. Brakuje tylko rzucania się im na szyję.
A jako jedyni z gości, w ostatnich kilku latach walili w bębny podczas śpiewania naszego hymnu.
Skupmy się na dopingowaniu naszym, a nie pozdrawianiu innych.......
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2017, 12:09:41 pm wysłana przez Slawko »

bogdans

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 597
Odp: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum
« Odpowiedź #1499 dnia: Października 18, 2017, 13:05:01 pm »
Unge TAK  też chce powrotu WELCOME TO HELL . Też jestem przeciwny ''piciu sobie z dziubków'' z Jastrzębiem . Co wcale nie znaczy że po meczu nie pójdę z Nimi chętnie na piwo. Dość grzecznego Podpromia