Autor Wątek: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum  (Przeczytany 689641 razy)

wog

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 823
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #680 dnia: Listopada 10, 2015, 19:51:05 pm »
Choć nie proszony do tablicy, pozwolę sobie wtrącić kilka słów, za co niektórych z góry przepraszam.

Dzisiejszą audycję wysłuchałem.

I co usłyszałem? A raczej kogo usłyszałem?

Usłyszałem sześciu kumpli ( Paulino, traktuję Cię jak kumpla w najpozytywniejszym tego słowa znaczeniu  ;) ), sześcioro kibiców Resovii, sześcioro pasjonatów siatkówki. Słowem. Sześcioro ludzi, z którymi łączy mnie wspólna pasja i z którymi chętnie bym się spotkał ( z niektórymi nawet się spotykam ), pogadał, popolemizował o tym co nas czasem łączy, a czasem dzieli - o Resovii i siatkówce ( a po bliższym poznaniu się zapewne nie tylko o tym). Tylko tyle i aż tyle.
A to, że podczas audycji nikt siarczyście nie przeklął i nie uderzył pięścią w stół nie świadczy o tym, że dyskutanci pili sobie z dzióbków (zresztą jak znam dyskutantów, jednych lepiej innych gorzej, to do żadnego to określenie mi nie pasuje) .
A, że podczas audycji nie "załatwili" jakiejś superważnej dla Resovii, siatkówki, czy w ogóle sportu sprawy... Fakt. Ale czy temu to spotkanie miało służyć? Nie sądzę. I mimo tego, że podczas dzisiejszej audycji żadna "ważna sprawa nie została załatwiona" tylko była"bita piana", wysłuchałem jej z przyjemnością, choć nie ze wszystkim się zgadzałem. Ja również czasem po meczach zostaję z kumplami tylko po to... żeby pogadać, powymieniać opinię, wyrazić swoje zdanie. I nic z tego mojego "pomeczowego gadania", zwanego "biciem piany" nie wynika oprócz tego, że sprawia mi nie mniejszą przyjemność jak przychodzenie na mecze, kibicowanie, denerwowanie się, przeżywanie spotkań naszego ukochanego klubu.

Nikomu nie odbieram prawa do wyrażania własnej opinii, do dociekania, do forsowania swoich pomysłów. Życzę tylko wszystkim, żeby z meczów Resovii, ze spotkań i dyskusji z innymi kibicami, z kibicowania na "swój najulubieńszy" sposób czerpali więcej radości a nie traktowali tego jak sprawy honoru, życia lub śmierci...
« Ostatnia zmiana: Listopada 10, 2015, 20:49:02 pm wysłana przez wog »

leon

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2251
  • Czas wracać na Wyspiańskiego 22
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #681 dnia: Listopada 11, 2015, 11:40:38 am »
...może zacznę od zasad, jakie...wyniosłem z domu.
Po pierwsze...jeśli ktoś mnie zaprasza do dyskusji, w jakiejkolwiek formie, to nie jest moją podstawową zasadą rozmawianie z nim na zasadzie konfliktu, wojny, wzajemnych wyzwisk, etc. Wręcz przeciwnie, jestem z założenia nastawiony na rzeczową wymianę argumentów, a to trochę co innego niż...nazwijmy to...awanturnictwo słowne. Zdaję sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach taka forma dyskusji jest niepopularna, mało efektowna, nie lansująca osoby, która swoje tezy wypowiada, a lansująca tezę. Jest mniej interesująca z punktu widzenia słuchacza, który włączył jakikolwiek odbiornik w celu oglądnięcia/wysłuchania klasycznej dla naszych czasów nap....ki. A tacy słuchacze teraz stanowią niestety zdecydowaną większość.
Po drugie...szanuję zasadę, która mówi, że to gospodarz jest inicjatorem/kreatorem swojej imprezy, a w tym przypadku to była audycja radiowa. Jeśli gospodarz zaprosił mnie na kawę to nie usiądę z nim przy jego stole i nie wyciągnę flaszki wódki, bo ja akuratnie mam ochotę się tej wódki napić mimo, że pozostali uczestnicy imprezy piją kawę. Analogicznie, jeżeli Bogdans zainicjowałby agresywny i bardzo dosadny dyskurs, musiałbym mu sprostać, zachowując przy tym zasady kultury, którym staram się hołdować. To On był inicjatorem dyskusji, On był jej moderatorem, bo to On był gospodarzem. Co wcale nie oznacza, że we wszystkim się z Nim zgadzam. Bo...parafrazując...jeśli skrytykuję za coś rząd PO to wcale nie oznacza, że jestem zwolennikiem PiS.

A teraz ad personam...

Szanowny Faniezwawy,
cieszę się, że przypisałeś tę część mojej wypowiedzi do siebie, choć była ona sformułowana ogólnie, a nie personalnie, bo to oznacza, że podjąłeś...refleksję. Otóż to nie jest tak, że którykolwiek z uczestników wczorajszej dyskusji jest przeciwny...przyjęciu postawy pionowej w czasie śpiewania hymnu Resovii. Nie było tu żadnej różnicy zdań między nami. Dlatego nie było w tym aspekcie pola do na....ki.
Różnimy się w innym miejscu. Tym miejscem jest sposób, w jaki można przekonać osoby nie czujące potrzeby uszanowania momentu "hymnowego". Słowo "przekonać" jest tu kluczowe, bo w sposób zasadniczy różni się od słowa "zmusić". Piszesz o Białorusi do nas, a sam chcesz zmusić kogoś do robienia czegoś, co Ty uważasz za...absolutnie konieczne. Paradoks...Niedorzeczność...
Uczepiłeś się Katarzyny Zięby i za każdym razem wytykasz tylko jej, publicznie i w sposób delikatnie mówiąc niekulturalny, lekceważenie hymnu Resovii.
Nigdy tego nie chciałem napisać, ale teraz nieśmiało to nadmienię. Otóż nasz Kapitan, Alek Ahrem, długi czas był kontuzjowany i siedział w czasie meczów za bandami. I również On przez długi czas nie wstawał na odśpiewanie hymnu. Jemu też zarzucisz brak szacunku dla kibiców Resovii? Napiszesz, że jest oficerem klubowym...kapitanem korporacyjnym i ma wywalone na całą Resovię? Napiszesz, że pobiera tylko góralową kasę, a Resovia, jej kibice i Rzeszów nie ma dla Niego żadnego znaczenia? A może przypiszesz Mu inny przymiotnik, bardziej dosadny?! Będzie bardziej efektownie! Przecież można w ten sposób bardziej zaistnieć?...Czy w gruncie rzeczy na tym Ci najbardziej zależy?...A może wystarczy przyjąć, że niektórzy nie mają wyczucia sytuacji i zupełnie nieświadomie nie robią tego, co Ty uważasz za absolutnie konieczne?...
Może wystarczyło wtedy podejść do Alka właśnie i życzliwie poprosić Go, żeby nie tylko sam wstał (jeśli może, bo był w trakcie rekonwalescencji), ale również, jako kapitan i osoba bardzo przez nas szanowana, zwrócił uwagę pozostałym osobom z klubu, żeby uszanowały ten moment?
Sprowadzasz wszystko do chorego "pompatyzmu", do jakichś szablonów dyplomatycznych, do rozmów z dygnitarzami, znajomością których chcesz się pokazać, a którzy w gruncie rzeczy mają daleko w nosie, czy w Rzeszowie zrobi się jakąś "minutówkę", czy "sześćdziesięciosekundówkę". Może wystarczy podejść do Alka właśnie, jako kapitana i poprosić Go...życzliwie o to, żeby zawodnicy sami przystanęli w momencie śpiewania przez nas hymnu? Może trzeba o tym wspomnieć Andrzejowi Kowalowi? A może tą osobą jest Fabian Drzyzga? Pole do wyznaczenia najbardziej wpływowych postaci pozostawiam Tobie. Sposobów na realizację zamierzenia można znaleźć całą masę, ale nigdy nie będziesz skuteczny atakując kogoś, obrażając go permanentnie powtarzając te same epitety i zmuszając go do swoich racji. Nigdy nie będziesz miał w takiej osobie życzliwego sojusznika.
Ale do meritum...na chwilę obecną sytuacja jest taka, że choćbyśmy wszyscy, jak jeden kibic chcieli jakoś ten temat rozwiązać to Twoje postępowanie i Twoja pisanina, bo inaczej tego nie mogę nazwać choćby ze względu na używanie epitetów, znacząco utrudnia osiągnięcie celu. Swoją odrażającą nawalanką powodujesz anty reakcję wielu ludzi. W ten sposób doprowadzisz to tego, że coraz więcej osób, robiąc na przekór, nie będzie wstawać, solidaryzując się ze zmuszanymi i obrażanymi przez Ciebie. Ten Naród tak ma...

Wog ma rację. Wczorajsza dyskusja nie wniosła niczego nowego. Bo i nie miała niczego wnosić. Ot zwykła pogadanka na tematy siatkarskie i "siatkarskookolicznościowe".  Jednych mogła znudzić, inni wytrwali do końca.
Ale skandalem nie jest fakt, że nikomu się nie oberwało... 

P.S. Faniezwawy, nasze spotkanie w Gdańsku nie jest żadną tajemnicą. Potwierdzam, rozmowa była bardzo sympatyczna, a i atmosferę, gdyby nie pewne zdarzenie niezależne od nas, można by nazwać bardzo dobrą, mimo różniących nas zdań. I właśnie na podstawie tamtej rozmowy/rozmów mogę śmiało stwierdzić, że Andrzej prywatnie to inna osoba niż publiczny Fanzwawy (czy ten z Forum, czy nawet ten z Szynku). Warto standard tamtej naszej dyskusji wprowadzać na forum publicznym...

Z siatkarskim pozdrowieniem
Leon  :)

Blejd

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 874
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #682 dnia: Listopada 11, 2015, 12:25:40 pm »
Nigdy tego nie chciałem napisać, ale teraz nieśmiało to nadmienię. Otóż nasz Kapitan, Alek Ahrem, długi czas był kontuzjowany i siedział w czasie meczów za bandami. I również On przez długi czas nie wstawał na odśpiewanie hymnu.

No Nareszcie! Brawo Leon! Jak był temat wałkowany to kiedyś spytałem na forum, czy Alek wstał podczas hymnu(chociaż odpowiedź znałem a pytanie było tylko prowokacyjne). Każdy to przemilczał, odpowiedzi nie dostałem żadnej. A dlaczego o tym nie pisać? Bo to Alek? Jego nie wolno krytykować? Bo u nas można krytykować tylko zarząd klubu i Andrzeja Kowala?
To nie jest tak, że mam za złe Alkowi, że nie wstał podczas hymnu. Wstawanie podczas hymnu to oczywiście oznaka szacunku ale właśnie dlatego nie może być wymuszane. Szacunek ma iść od siebie a nie z rozkazu.
Chodzi mi o to, że już od dawna mamy równych i równiejszych w klubie i to mi się bardzo nie podoba dlatego czasami może nawet trochę na przekór staram się bronić czy to zarządu czy trenera czy zawodników ,,mniej lubianych''.

PS
Przepraszam za odejście od głównego tematu.
« Ostatnia zmiana: Listopada 11, 2015, 12:27:39 pm wysłana przez Blejd »

Slawko

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2217
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #683 dnia: Listopada 11, 2015, 14:08:59 pm »
Drogi Andrzeju

Po przeczytaniu ostatnich Twoich wpisów, stwierdzam, że jesteś niezwykle skuteczny. Tyle, że jest to "skuteczność negatywna" tzn.  taka, która prowadzi do tego, że nawet kwestie,z którymi się forumowicze zgadzali, poprzez Twoje wieczne kontestowanie, stały się wręcz nieprzyjazne, a w najlepszym wypadku obojętne. Powiem szczerze mi stało się obojętne, czy ktoś za bandami wstanie na hymnie, czy też nie. Powiem więcej, zaczynam ich rozumieć. Dla tych ludzi zza band to jest praca. A czy my wszyscy, z Tobą na czele, utożsamiamy się w 100% z tym, co się w naszych miejscach pracy, jak i wokół nich dzieje?! Ja z ręku na sercu mówię: nie, nie utożsamiam się. Widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki w swoim nie dostrzegasz.
Chwalisz się akcją z ratowaniem nazwy Resovia. Tyle tylko, że wtedy nie pisałeś litanii, nie "grzmiałeś z ambony". Wystosowałeś apel Kibica, apel jednego z nas. Stąd sukces tej akcji.
Przypomnę Ci jeszcze jeden Twój sukces (Marcina również) , czyli słynne "kolędowanie". Przynosiło ono pozytywne skutki, bo sama akcja miała  mobilizujący, przyjazny przekaz.
Tak w jednej, jak i w drugiej akcji nie pouczałeś, nie było krytykanctwa.
Nazywasz Represa pożytecznym rzecznikiem (klubu). A rzecznikiem czego Ty jesteś i czy na pewno "pożytecznym".
Piszesz: Wszyscy jesteśmy Resovią. Czy, aby na pewno tak jest? Czy występując w pozie najwyższego trybuna, tę Resovię budujesz z innymi kibicami? Ty Drogi Andrzeju budujesz swoje ego, na zasadzie; To ja jestem Resovią, ja mam rację.
Piszę to z wielką przykrością, bo mam w pamięci Fanazwawy budującego jedność wśród nas Resoviaków. Niestety, na dzień dzisiejszy została tylko pamięć.

Pozdrawiam
Sławek

fanzwawy

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1129
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #684 dnia: Listopada 12, 2015, 20:00:13 pm »
        Wog pyta czemu to spotkanie w radiu miało służyć. Słusznie. No właśnie - czemu? 
        Odpowiem - właśnie temu, by uniknąć kontrowersyjnych tematów.
   Owszem, sens miała by audycja w której dyskutowali by viceprezes Górski i przedstawiciele kibiców. Niechby jak najbardziej kulturalnie z udziałem jak najbardziej kulturalnego Leona. Byle na istotne tematy. Od takich zdarzeń są media w demokratycznym kraju! Przypomnę, że wręcz prowadzący program w podobnej audycji na koniec ub. sezonu zapowiedź takiej audycji wygłosił. Aż wstrzymałem oddech - takie to było śmiałe. Mało tego - sam Górski deklarował otwartość na spotkania z kibicami. I co?

   I teraz jest pytanie - dlaczego przedstawiciele kibiców nie upomnieli się o taką audycję? Dlaczego dali się wpuścić w kolejny ersatz dyskusji, tym razem jeszcze bardziej jako ersatz?
   Leon pisze, że uszanował wybór gospodarza. To kiepskie usprawiedliwienie. Po pierwsze - przed programem ustala się o czym będzie audycja!  Nie wiem czy tak było, bo jeśli tak - to jestem zdumiony, że odpuściliście tematy, które sami poruszaliście na koniec ub. sezonu. Jeśli nie - to zachowaliście się jak dzieci czyli daliście się zmanipulować. Nie widzisz tego Leonie? O ile oczywiście mielibyście tak czy inaczej zamiar odnosić się do kontrowersyjnych tematów.
   To raczej ja mogę napisać, że w owej audycji zaistnieliście tylko po to żeby się lansować. 

        No i miała ona jeszcze jeden cel - żebyś Ty odciął się ode mnie, prowadzący bardzo się starał, by ta kwestia nie umknęła. Gratuluję i podtrzymuję opinię, że Białoruś albo Korea Północna coraz bliżej.

   Leon a także Sławko argumentują, że skoro ja napieram, to ludzie zachowują się odwrotnie.
   Zdumiewające, bo to raczej sytuacja jak z przedszkola. Ale ja może coraz mniej rozumiem, co się dzieje w Rzeszowie?     
   A przy tym na forum w ogóle się nie pojawiałem przez pół roku - od audycji na koniec sezonu aż do pierwszego meczu na Podpromiu. Siłą rzeczy na nikogo przez ten czas nie cisnąłem i w żadnej sprawie. Dopiero tuż przed pierwszym meczem przypomniałem rzeczowo i spokojnie kilka kwestii, w tym deklarację o zmianie nastawienia do hymnu przez klub.
Wyraziłem nadzieję, ze tak się stanie.
       
         Mało tego - jako człowiek raczej szukający pozytywów (tak, tak) gdy przeczytałem forumowiczów, którzy napisali, że z hymnem jest OK (niestety jak się okazało na wyrost), wręcz podziękowałem tym w klubie, którzy do tego doprowadzili!
   
   Wracając - a jak Wy koledzy wykorzystaliście te pół roku mojej nieobecności? Dlaczego nie upomnieliście się o hymn? Dlaczego nie upomnieliście się o program z Wami i viceprezesem?     

   Wasza logika jest dziwna. Gdy się ,,napiera'', to ponoć przynosi efekt odwrotny, wobec tego nie ,,napieranie'' ma przynieść skutek pozytywny? Przecież to absurd. 

   Leon pisze, że chcę kogoś do czegoś zmuszać. Zdumiewający argument. Zmuszać można (albo próbować to robić) gdy się ma jakąkolwiek władzę. A ja po prostu stawiam pewne kwestie rzeczowo i konsekwentnie. No właśnie - to się nazywa coś postulować. A każdy ma prawo się do tego odnieść pozytywnie lub nie. Znamienne, że Wy używacie określenia, że zmuszam. Ale to raczej świadczy, że nie jesteście przyzwyczajeni do demokratycznej dyskusji - otwartych i żywych, nie pozbawionych emocji. 

   Zupełnie też nie rozumiem zarzutu, że Katarzynie Ziembie za każdym razem wypominam lekceważenie hymnu i to na dodatek w sposób niekulturalny. No to zacytuję jeden taki wpis (więcej nie było): ,,Oficerka prasowa informowała wręcz niedawno, że Johen uczy się hymnu. Teraz rozumiem - uczy się, by go śpiewać przy goleniu''.   Leon, na Boga, co Ty pleciesz? Sarkazm, zrozumiały chyba w tej sytuacji, nazywasz niekulturalnym? A jeśli krytyka to całego klubu a nie pojedynczej Ziemby. I to Ci się nie podoba?   
   A z niekulturalnym odnoszeniem się to raczej ja miałem do czynienia. Kwestia ta pojawiła się na forum, znasz ją także prywatnie ale jakoś protestu z Twojej strony nie pamiętam. Zresztą podobnych kwestii jest więcej.   

   Alek nie szanuje hymnu. To przykre. Nie wiedziałem o tym.
   Tyle, że tu zasadniczo się różnimy. Bo to nie ja ani nie Ty Leonie powinniśmy wychowywać tego czy innego zawodnika w kwestii szacunku dla kibiców czy tradycji. Od tego przede wszystkim jest klub! Temu mogą służyć świadome działania. Choćby imprezy inaugurujące sezon. Powiem Ci, że w ub. roku zaproponowałem na inaugurację sezonu (szkoda, że Cię nie było ale o to pytaj viceprezesa Górskiego, dlaczego wbrew deklaracjom nie zaprosił tzw. kibiców niezrzeszonych) kilka takich działań. Nawet miałem propozycję, by zawodnicy złożyli przyrzeczenie, że będą szanować kibiców, tradycję itd. Propozycja nie przeszła. A przecież mógł to być podniosły i integrujący moment. Praca wychowawcza w klubie zupełnie nie istnieje. To widać.

        Co ciekawe - zauważasz, że jeden z zawodników nie wstaje ale przecież ryba psuje się od głowy - do niedawna nie wstawał zarząd klubu!   
   No i wreszcie - ja postuluję, by śpiewanie hymnu wpisać jako oficjalny punkt minutówki, skończył by się temat! Przecież jakoś nikt nie czeka, czy zawodnicy zatrzymają się z szacunkiem w czasie wykonywania hymnu narodowego. Po prostu jest to oficjalny moment. Tak choćby jak było ostatnio w Bełchatowie.
   Pytam - kto nie chce hymnu Resovii jako oficjalnego momentu meczu?
   Przecież to kierownictwo klubu, z wielu powodów, już dawno, zanim ja zacząłem ,,cisnąć'' powinno załatwić ten problem! A jeśli nie - to trzeba było koledzy o to się upominać choćby w najbardziej kulturalny sposób. Zanim wywołałem ten ponoć odwrotny efekt.   

        Natomiast lekceważenie wypowiedzi komisarza ligi Leonie, skoro z nim nie rozmawiałeś jest, no właśnie - niegrzeczne. Ba, zasugerowałeś, że zamieściłem ją, by się chwalić znajomościami - co jest groteskowe. Ja naprawdę znam dużo różnych ludzi, także z pierwszych stron gazet i nie robi to na mnie specjalnego wrażenia, a przy tym naprawdę tutejsze forum (przy całym szacunku) nie jest miejscem, na którym koniecznie chciałbym się lansować.     
   Może w to nie uwierzysz ale ja wypowiedź komisarza zamieściłem wyłącznie po to, by pokazać, że tę kwestię można rozwiązać, ba, zrobić z tego dodatkową wartość wyróżniającą nasz klub. Tak, Leonie, trzeba tylko tego chcieć! 

   Leon pisze dalej, że ,,obrażam kogoś permanentnie'', moja ,,pisanina'' to ,,odrażająca nawalanka'', że posługuję się ,,epitetami''?  Tyle, że nie znajdziesz dowodów na to wszystko. Choć z drugiej strony, jeśli dla kogoś łagodnie sarkastyczny komentarz uchodzi za niekulturalny? Ja owszem, jestem konsekwentny i mówię co myślę ale drogi Leonie - tak się dyskutuje, gdy się w coś wierzy i chce się coś osiągnąć! Niestety, tylko ze względu na standardy jakie sami sobie narzuciliście, moja ,,pisanina'' jest dla Ciebie czy Was jakimś skandalem.

   Swoją drogą - w programie jedliście sobie z dziubków z osobnikiem, który posługiwał się nieraz znacznie dosadniejszym językiem wobec innych forumowiczów.

   Przypomnę teraz pewną kwestię. Ona jest modelowa, by ocenić moje reakcje i klubu. A także Wasze.
   Przez kilka lat upominałem się na forum o uczczenie na meczach Nalepy. Nie musi się go cenić jako muzyka ale jeśli ktoś mieni się kibicem naszego klubu, winien przyznać mi rację. Argumenty znacie. Wreszcie viceprezes Górski zadeklarował w audycji na koniec sezonu (bodajże w 2013r.), że tak się stanie. Sezon ruszył - po Nalepie śladu (swoją drogą - coś Wam to przypomina?).
   Pytam Was - miałem zmilczeć, by ,,nie cisnąć''? Bo wówczas problem został by rozwiązany? 
   Ja odezwałem się na forum po raz kolejny. Rzeczowo choć jednoznacznie. Znów źle zrobiłem? A Nalepa jednak się pojawił. Tyle, że przy pustej hali i bez jakiejkolwiek zapowiedzi. Zaprotestowałem na forum, znów rzeczowo ale jednoznacznie. Miałem też tego nie robić? Bo była to ,,odrażająca nawalanka''? 
   
   Koledzy, coś się Wam pomyliło. Oburza Was, że ktoś jest wierny swoim przekonaniom, swojemu klubowi (nie mam na myśli obecnego kierownictwa) i wybitnemu muzykowi-kibicowi tego klubu? Marne czasy nastały.       

   Będę do końca szczery - Wasze zarzuty wobec mnie odbieram jako przejaw Waszego koniukturalizmu, pozwalają one umywać Wam ręce. To znany mechanizm psychologiczny.

   I jeszcze. Nie ma dwóch ludzi  - Andrzej prywatnie i Fanzwawy na forum. Jestem osobą życzliwą wobec innych, towarzyską, wręcz gromadzącą ludzi wokół siebie, kreującą pozytywne wartości. Tak też było także na forum i nadal będzie - gdy tylko będzie taka okazja. Ale z drugiej strony, gdy przystępuję do postulowania czegoś istotnego (nie tylko dla mnie!), jestem konsekwentny i szczery. Nie boję się tego wszystkiego. Nawet za cenę strat, choćby kolegów. Tylko tak można osiągnąć efekt a jeśli nawet nie uda się mimo wszystko, to nie traci się we własnych oczach. Czego Wam życzę.   

      I jeszcze raz powtarzam - najlepiej wybić mi broń z ręki załatwiając takie czy inne kwestie swoją metodą. Ja deklaruję, że przez dłuższy czas nie będę na forum ,,cisnął''. Będę znów przez Was tak cenionym misiaczkiem Andrzejem. I będę za Was szczerze trzymał kciuki.   

   Ale zanim zostanę misiaczkiem mam do Was ostatnie pytania:
- Czy będziecie się domagać (obiecanego) spotkania z Górskim w radiu Centrum, oczywiście w bliskiej perspektywie czasowej?
- Czy jeśli nie dojdzie do takiego spotkania  udacie się do niego z wizytą?
Oczywiście pierwsze albo drugie nie konspiracyjnie, tylko po otwartej dla wszystkich kibiców dyskusji na forum. 
- Czy też wykpicie się opinią, że ponieważ ja ,,cisnę'', to Wy się tym nie będziecie zajmować?

Pozdrawiam

Fanzwawy alias Misiaczek




« Ostatnia zmiana: Listopada 12, 2015, 20:58:02 pm wysłana przez fanzwawy »

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5370
  • Semper fidelis
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #685 dnia: Listopada 12, 2015, 21:05:43 pm »
O matko......

Slawko

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2217
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #686 dnia: Listopada 12, 2015, 21:40:00 pm »
Andrzeju  napiszę krótko , kreujesz się na ostatniego Mohikanina Kibiców Resovii, a wychodzi z tego Don Kichot.  Poza tym  :-X

spider2you

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1048
  • #WALCZIWYGRYWAJ
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #687 dnia: Listopada 12, 2015, 21:58:52 pm »
Andrzeju  napiszę krótko , kreujesz się na ostatniego Mohikanina Kibiców Resovii, a wychodzi z tego Don Kichot.  Poza tym  :-X

Raczej Sancho Pansa  ;D ;D ;D
Moja rodzina, siatkówka, CrossFit, off-road to KOCHAM.

chelepperro

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 885
  • J1
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #688 dnia: Listopada 12, 2015, 23:33:49 pm »
Andrzeju  napiszę krótko , kreujesz się na ostatniego Mohikanina Kibiców Resovii, a wychodzi z tego Don Kichot.  Poza tym  :-X
Przeczytałem uważnie cały wątek
Zgadzam się ze Sławkiem, chociaż akurat jak dla mnie to bardziej próbujesz upodobnić się z mickiewiczowskim mistycznym
"A jego imię czterdzieści i cztery "

A że wychodzi Ci z  tego

"Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapki wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur"

to już inna inszość

Andrzej nie bądź Chochoł.
Ja Ci z dobrego serca życzę.Nie doprowadzaj do samounicestwienia pięknych idei tylko dlatego że masz duże ego.
Daj spokój
 
Pozdrawiam



bo nie zawsze to na co patrzymy, jest tym co widzimy

madlark

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1675
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #689 dnia: Listopada 13, 2015, 00:28:13 am »
- Czy będziecie się domagać (obiecanego) spotkania z Górskim w radiu Centrum, oczywiście w bliskiej perspektywie czasowej?
Ciekawy jestem odpowiedzi na to pytanie