Mnie cieszy akcja z W22. W końcu kibice Resovii będą mogli udowodnić, jak bardzo zależy im na Resovii. Bo nie sztuką sięgać do cudzej kieszeni i wydawać cudze pieniądze. Tutaj trzeba swoje pieniądze oddać.
Ostatnia akcja i odbudowa trybuny przy sztucznej murawie nie zakończyła się sukcesem. Mam nadziej, iż tym razem będzie inaczej.
W co do postu represa czy pewniaka. Sławek, nie sztuką przekonać przekonanych. Sztuką jest przekonać tych nie przekonanych.
Przede wszystkim Darku, potrzebna jest odrobina dobrej woli, a nie negowanie w czambuł każdej próby, która może spowodować odbicie się tego wszystkiego spod poziomu mułu (to bardzo trudny i mozolny proces). Pierwszy krok w dobrym kierunku wykonała dRRużyna. Jeśli to przy tych ludziach nie pójdzie do przodu to następna taka okazja może się szybko nie przytrafić.
Ja, po chyba 12...15 latach wróciłem na W22. Wystarczyło mi pójść na mecz i zobaczyć tych niesamowicie mocno walczących chłopaków, żeby od czasu derbów ze Stalą jeszcze w III lidze, nie opuścić ani jednego meczu u siebie (a teraz jadę na trzeci z rzędu mecz wyjazdowy).
Inni przyjdą pewnie dopiero wtedy, kiedy Resovia...będzie grała przynajmniej w pucharach europejskich, a krzesełka będą nie tylko lśniące, ale i podgrzewane.
Jesteśmy póki co na dobrym kierunku. Już gramy z takimi markami, jak Widzew, Ruch Chorzów, GKS Bełchatów, czy Górnik Łęczna. O naszym bardzo dalekim rajdzie w Pucharze Polski też warto tu wspomnieć, bo mecz z Lechią Gdańsk, która pewnie sięgnie w tym sezonie po Mistrzostwo Polski, był największym piłkarskim wydarzeniem w Rzeszowie od kilkudziesięciu lat.
Wystarczy zacząć te wydarzenia śledzić na bieżąco, żeby zdać sobie sprawę z tego...ŻE WARTO PRZYJŚĆ NA MECZ RESOVII i przyłączyć się do jej odbudowy.