Autor Wątek: W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum  (Przeczytany 691341 razy)

Blejd

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 877
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #150 dnia: Października 01, 2013, 14:22:36 pm »
Dla tych co nie słuchali
https://soundcloud.com/krzysztofchudz/centrum

ohohoho.... Ale Mieszko pojechał po ekspertach a w szczególności w jednym zdaniu po Drzyzdze :D Naprawdę polecam posłuchać bo Mieszko jak to ma w swoim zwyczaju mówi konkretnie bez owijania w bawełnę.

kobar

  • Trener/-ka
  • *****
  • Wiadomości: 3087
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #151 dnia: Października 01, 2013, 14:33:53 pm »

sumit

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 56
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #152 dnia: Października 01, 2013, 15:01:33 pm »
Uważam, że p.Gogol delikatnie to ujmując pieprzy i pięknie wybiela sztab i siebie.

biperion

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1942
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #153 dnia: Października 01, 2013, 15:47:04 pm »
Z calym szacunkiem, ale uwazam ze troche niescislosci jest w tym co Mieszko mowi.
1. Skoro Siatkarz nie wykonuje polecen trenera to sie siatkarza zmienia, a nie czeka, byl Wrona, Wisnia, mozna bylo zmieniac tych siaktarzy i szukac najlepiej czujacego gre, a nie tlumaczeniem tego pieknem sportu!!
2. Nie wiem jak forma fizyczna, ale forma na zagrywce wolala o pomste do nieba. Skoro siatkarz ma dolek to obowiazkiem trenera jest go z tego dolka wyciagac i przygotowac na maxa na najwazniejsze mecze, AA mial 5 miesiecy zeby Bartman byl najlepszym mozliwym Bartmanem, Nowakowski byl najlepszym mozliwym Nowakowskim, a Winiar Wianirem, wkurza mnie gadanie nie mial formy, za brak formy odpowiada nie tylko zawodnik ale i trener. Sytuacja z Alkiem i podejsciem Resovii jest zupelnie inna, Alek mial dolek, ale skoro mial dolek to nie trzeba bylo z niego rezygnowac i dac grac komus innemu, tylko tak po prostu wyciagac Alka z dolka, co sie niesamowicie oplacilo.
3. Nie lubie podejscia maja grac najlepsi na swoich pozycjach, grac ma najlepsza druzyna zlozona z dostepnych zawdonikow,a nie najlepsi na swoich pozycjach zawodnicy, siatkowka to sport zespolowy.

Vegia

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 708
  • A2
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #154 dnia: Października 01, 2013, 18:19:21 pm »

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6938
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #155 dnia: Października 01, 2013, 19:04:19 pm »
Z calym szacunkiem, ale uwazam ze troche niescislosci jest w tym co Mieszko mowi...
3. Nie lubie podejscia maja grac najlepsi na swoich pozycjach, grac ma najlepsza druzyna zlozona z dostepnych zawdonikow,a nie najlepsi na swoich pozycjach zawodnicy, siatkowka to sport zespolowy.
Zgadzam się w pełni z Biperionem. Szczególnie z pkt. 3. Jestem nawet bardziej skrajny w ocenie. Takie założenie (najlepsi) jest błędne.
Trzeba tworzyć najlepszy zespół. Kryterium "najlepsi na pozycjach" jest dopiero na drugim miejscu.
Wygrywa zespół. Gdyby wystarczyło kryterium "najlepsi na swoich pozycjach", trenerem mógłby być każdy.
Kryterium "najlepszy do zespołu" można bezkrytycznie stosować w sztafecie 4x400m. Tam zespołowość ma marginalne znaczenie, a kryterium "najlepsi" jest czytelne i oczywiste. Bo już w sztafecie 4x100m, w której ogromną rolę odgrywa szybkość zmian, nie jest to aż tak oczywiste.
W grach zespołowych trzeba myśleć o zespole jako całości, a w najbardziej zespołowej z gier - siatkówce - szczególnie. Pomijam nawet względność pojęcia "lepszy/najlepszy - gorszy". Kto jest najlepszym polskim atakującym, Wlazły czy Konarski? Jeśli Wlazły, to ten z ubiegłego sezonu (grywał), czy ten sprzed 3 sezonów? Najlepszy potrafi rozwalić mentalnie swój własny zespół i co z tej jego "najlepszości" dobrego wynika?
To nieprawda, że najlepsi gwarantują optymalny wynik. Ot, prosty, aktualny przykład: Bułgaria z Kazijskim i Bułgaria bez Kazijskiego. Wystarczy?
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

MarianG

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2026
  • A2
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #156 dnia: Października 01, 2013, 19:35:41 pm »
Trochę inaczej widziałem to co Mieszko opowiada i będę bronił tzw."ekspertów".
Jeżeli chodzi o podwójna zmianę, to chyba było wystarczająco dużo czasu, aby ten wariant przećwiczyć. To że z Boćkiem bano się tego czynić, to sam trener tak wybrał, a innych odesłał do domu.
No i wyszło, że Nowakowski sam wybrał skakać do środkowych, ale można było mu przypomnieć o założeniach, ale tego nie uczyniono i czy trener tutaj nie stracił kontroli?
Kolejna sprawa; Fabian wszedł i natychmiast miał doskonałe przyjęcie, wykorzystał to i mógł zagrywać do kogo chciał. Fabian odmienił wszystko i jak za czarodziejską różdżką przyjęcie się poprawiło nagle. Według mnie, Fabian zmienił obraz gry.
Ale mnie chodzi bardziej, że trener nie stosował zmian, bo.......... nie miał przećwiczonych i nie był pewny zawodników zmianowych, A miał dużo, dużo czasu na przygotowania.
Niech Mieszko nie wybiela tak sztabu szkoleniowego, bo Chodziło o to ,iż Fabian nie był ogrywany w meczach sparingowych, których było dosyć dużo przed ME. Nie chodzi tutaj o treningi w Spale. Co innego trenować z szóstką, a co innego rozgrywać mecze w turniejach, czy towarzyskie.
Pytanie do Mieszko, czy ten sztab powinien zostać, jest nie na miejscu. Przecież Mieszko w tym sztabie był, więc co może odpowiedzieć? Oczywiście, że tak. Ale wywinął się.
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2013, 19:45:06 pm wysłana przez MarianG »

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #157 dnia: Października 01, 2013, 20:56:15 pm »
Michał sprytnie wybrna z uliczki pt. Odpuścilismy mecz z Francją.  Nie wiem czy kombinowaliśmy, serce mówi Nie,  ale rozum podpowiada iz cos jest na rzeczy.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6938
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #158 dnia: Października 02, 2013, 00:27:48 am »
Mieszko jest cudowny  ;D
Mówi, że doskonale rozpisali mecz Bułgarów z Niemcami, tylko mecz Polski z Bułgarami im nie wyszedł.  ;D
Ogólnie było kapitalnie i nie ma się czego czepiać.
Kolejna refleksja: "Anastasi powinien dostać jeszcze jedną szansę".
Mieszko, dlaczego tylko jedną? Tak wspaniały wynik na IO, ME u siebie i ostatniej LŚ powoduje, że tych szans powinno być jeszcze przynajmniej kilka. Gdyby kopacze nożni byli tak wysoko w rankingach, jak siatkarze, Waldek Fornalik dostałby kontrakt dożywotni, więc Andrei też nie wolno szans żałować.
Otóż, Szanowny Mieszko, z pracą trenera Anastasiego jest jak z realsocjalizmem: koncepcja genialna tylko wyniki żałosne; to z pewnością z tego powodu, że ludzie (zwłaszcza kibice) do tej koncepcji nie dorośli, z wyjątkiem tych niewielu, którzy dorośli i rozumieją geniusz tej koncepcji. A wynik? Wynik z pewnością przyjdzie. Może za rok, może za dwa,..., może za dwadzieścia dwa,...
ME przegraliśmy z tego powodu, że Winiarski źle przyjmował. Zatem światła koncepcja Anastasiego polega na tym, żeby Winiarski przyjmował dobrze, bo wtedy to ho! ho! Zastanawiające jest, dlaczego także Ruciak źle przyjmował? Przepraszam, nie wiadomo jak Ruciak przyjmował. Dlaczego Zatorski nie bronił? Tego nie udało się ustalić.
A największe jaja są z podwójną zmianą: "nie udało się jej wytrenować"  ;D ;D ;D
Pewnie nie było czasu, gdyż trenowaliśmy coś innego, co udało się wytrenować, tylko zastosować się nie dało albo zastosowano z wiadomym efektem. Ciekawe co takiego udało nam się wytrenować, bo dostrzec ten niuans było trudno.
Na MŚ'14 trener Anastasi wytrenuje "koncepcję zaplatajki" . Jak wytrenujemy zaplatajkę, świat zadrży. (Kiedyś przedstawię tę koncepcję w szczegółach)
Oczywiście, musimy teraz jakimiś organizacyjnymi sztuczkami uniknąć Rosjan, Brazylijczyków, Włochów, Bułgarów, Serbów, Francuzów i Amerykanów. Czy warto unikać jeszcze Argentyńczyków? Nad tym dopiero się zastanawiamy, ale szczwany lis Anastasi z pewnością coś wymyśli. Być może, na podstawie włoskich doświadczeń, uda się przeorganizować mistrzostwa i jedynym trudnym przeciwnikiem w drodze do półfinału będzie Australia (jeśli nie ma jej w mistrzostwach, to się ją dokooptuje). Nareszcie dostaniemy okazję przełamania naszego australijskiego kompleksu.
"Nic, że droga wyboista. Ważne, że kierunek słuszny!".
I pamiętajcie: TYLKO ZAPLATAJKA!
Jak mawiał trener Kazimierz Górski: "Skoro było tak dobrze, to dlaczego było tak źle?".
Tego jeszcze nie udało się ustalić.
Ciąg dalszy nastąpi.
« Ostatnia zmiana: Października 02, 2013, 00:29:42 am wysłana przez repres1 »
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

Blejd

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 877
Odp: Audycje Radia Centrum
« Odpowiedź #159 dnia: Października 02, 2013, 11:37:14 am »
Michał sprytnie wybrna z uliczki pt. Odpuścilismy mecz z Francją.  Nie wiem czy kombinowaliśmy, serce mówi Nie,  ale rozum podpowiada iz cos jest na rzeczy.

Ja już w temacie o ME pisałem o tym. Po meczu, ze Słowacją byłem przekonany, że AA nie do końca zależało żeby wygrać z Francją, a mecz z Bułgarią jeszcze tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu.