A'propos przedłużania umów z zawodnikami, większości z nas sprawia to radość.
Andrzej Kowal wielokrotnie podkreślał, że zależy mu na stabilizacji składu, ponieważ to właśnie stabilny skład ma być naszą największą siłą. Dla mnie wniosek jest dość oczywisty: ci sami zawodnicy powinni grać o wiele lepiej i ci sami zawodnicy mają nam zapewnić sukcesy w Europie.
Nie kupujemy nikogo do I składu. Nawet Fabian zdaje sobie sprawę z tego, że żeby grać, musi być lepszy od Tichacka. Nie kupujemy także nikogo "na ławkę", bo jeśli "nabytek" okaże się lepszy, będzie grał.
Właśnie wiara w stabilizację składu (którą i ja podzielam) ma być naszym najlepszym "transferem".
Tak Rayan, zamierzamy wygrać LM Lotmanem, Achremem, Schoepsem (w tej chwili pomijam Bartmana; w tej chwili!) i resztą dotychczasowego składu.
Ideologia "Nakupmy sobie mistrzów!" nie sprawdziła się. Mamy mistrzów. Kompletowanie składu to nie jest szaleństwo zakupów w sklepie z zabawkami.
Wczoraj przypomniałem sobie fragmenty meczów z ubiegłorocznego finału. Specjalnie mniejszą uwagę zwracałem na grę Grozera. Koncentrowałem się na pozostałych, a wszystkich ich mamy w składzie i będziemy mieli w przyszłym sezonie. Nawet Achrem grał wtedy lepiej niż w tegorocznym finale. Tichacek miał prostą robotę, ale nie mamy chyba wątpliwości, że potrafi grać coś więcej niż tylko wysoka piłka do Grozera, który non-stop musi grać na podwójnym bloku. Wtedy Lukas nie komplikował, bo i nie było takiej potrzeby.
Nie wiem czy z Bartmanem, Konarski czy z Janeczkiem, nie wiem czy z Penczewem, czy z Leonem, ale wiem, że możemy być bardzo mocni w Europie, jeśli tylko odpowiednio przygotujemy się do rozgrywek.
Wiem, że skład na sukcesy w Europie już mamy.