Widzisz Resofan, piszesz abym porównał sezon Nowakowskiego gdy grał z bólem pleców, by w końcówce sezonu poddać się zabiegowi do sezonu gdy grał w pełni sił i u znamienitego trenera, trochę niesprawiedliwe, ale czemu nie. Oto statystyki z 17 (16, bo w 9 nie grał) kolejek i na koniec mecz z PGE.
1 kol: 5 pkt/3 sety, % ataku 100%/ 2 próby, 0 bloków
2 kol: 9 pkt/3 sety, % ataku 88/ 8, 1 blok
3 kol: 8 pkt/ 4 sety, % ataku 75/4, 1 blok
4 kol: 5 pkt/ 4 sety, % ataku40/5, 2 bloki
5 kol: 8 pkt/3 sety, % ataku 78/9, 0 bloków
6 kol: 7 pkt/3 sety, %ataku 60/5, 3 bloki
7 kol: 7 pkt/4 sety, % ataku 29/7, 4 bloki
8 kol: 5 pkt/2 sety, % ataku 25/4, 3 bloki
10 kol: 11/4 sety, % ataku 60/10, 3 bloki
11 kol: 4 pkt/3 sety, % ataku 50/8, 0 bloków
12 kol: 6 pkt, 3 sety< % ataku 80/5, 1 blok
13 kol: 14 pkt/3 sety, % ataku 83/12, 3 bloki
14 kol: 8 pkt/3 sety, % ataku 86/7, 2 bloki
15 kol: 2 pkt/2 sety, % ataku 33/3, 1 blok
16 kol: 7 pkt/3 sety, % ataku 71/7, 0 bloków,
17 kol: 7 pkt/3 sety, % ataku 83/6, 1 blok
Podsumowanie: 2, 02 pkt/ set i 0,5 bloku /set, jak na zawodnika z bólem pleców....... chyba nieźle.
w meczu z Bełchatowem, grał po zabiegu i dłuższej przerwie w graniu, zdobył 5 pkt/ 4 sety, tyle samo co w 1 kolejce u Włocha, lepiej niż w 6 kolejce u Anastasiego (2 pkt/ 3 sety) ale z lepszym procentem bo 80/5, u Włocha 60/5, 1 blok, u Włocha 2 bloki, a w 6 kolejce 0 bloków u Włocha, czyli jak to jest, czy aby na pewno grał gorzej u Kowala ?. Porównałem na początku grę z pierwszych sezonów, aby było bardziej miarodajnie, nowy trener, nowi zawodnicy, w Resovii jeszcze mało doświadczony, u Włocha już doświadczony, mistrz świata i osoba trenera Anastasiego, podobno magnes dla zawodników. Resofan tak się zagalopował w tym zacietrzewieniu, że porównał Nowakowskiego z dolegliwościami pleców z pełno wartościowym, zdrowym graczem. Nie było przepaści w jakości gry, chociaż dyskomfort był nieporównywalny. Mam nadzieję, że na koniec sezonu Resofan odniesie się do osiągnięć na arenie międzynarodowej i w MP. Resovia po fazie zasadniczej była na poz 2, a Trefl na 3. W tamtym roku grało się 2 mecze i drużyna przegrana, która zdobyła w jednym z meczów 2 sety przechodziła do finału. Pamiętam, że nawet nieprzychylni Resovii mówili, że gdyby doszło do trzeciego meczu Resovia wygrałaby ten dwumecz. Po stracie 1 pkt (2:2 w setach) Resovia zagrała rezerwami. Życzę Treflowi jak najlepiej i aby doszli pod wodzą Maga Anastasiego do finału LM tak jak uczyniła to drużyna prowadzona przez "wf-tę" Kowala.