Może właśnie tego "zaburzenia toku treningu" zabrakło nam rok później w finale LM? Przecież właśnie Leon zmłócił nas zagrywką w każdym secie. Może zabrakło właśnie odrobiny treningów z Leonem...
Małe gesty-prezenty zjednują wielkich przyjaciół, a my wciąż myślimy, że wszystko da się załatwić pieniędzmi. To prawda: wielkimi pieniędzmi da się załatwić niemal wszystko. Tylko nie narzekajmy, że "musimy płacić więcej niż inni".
Nie umiemy inwestować w ludzi. Robimy to bardzo źle. Powtórzę: traktujemy ludzi jak meble, jak sprzęt gospodarstwa domowego. To duży błąd.
I z Grozerem, i z Leonem, i z Kurkiem popełnialiśmy fatalne błędy - nie wykorzystaliśmy daru losu. Wiecznie takich prezentów od losu nie będziemy dostawać.