Oczywiście, Ukraina jako bufor oddzielający nas od Rosji (czyli idea tak lubianego przez kolegę fana-z-wawy Giedroycia
była by idealnym rozwiązaniem. Tyle, że Ukraina będzie dla nas raczej żródłem kłopotów, (byle tylko nie tych najpoważniejszych - flota rosyjska na Krymie została postawiona w stan bojowy, NATO zbiera się by obradować o sytuacji na Ukrainie, jutro zbiera się nasz Rada Bezpieczęnstwa Narodowego) ale będzie także sporym kłopotem dla samych Ukraińców.
Pablo - tak się słada, że nie ty jeden w gronie dyskutanów masz korzenie ukraińskie. Na pewno z naszego grona nikt żle Ukraińcom nie życzy i poprawa stosunków polsko-ukraińskich, szczególnie gdy się jest związanym z takim regionem jak nasz, była by dla istotna.
Tyle, że Ty, ja, Leon jesteśmy realistami, w odróznieniu od hura optymisty resoviaka-z-wawy
PS. Poczytajcie sobie życiorysy, tych którzy na fali wzmożenia demokratycznego i odnowy doszli obecnie do wałdzy - ludzie związani ze skompromitowaną Tymoszenko, sami skompromitowani gdy już byli przy władzy, inni nie lepsi od nich i lider partii Swoboda, nacjonalista, który na pewno nie przyczyni się do poprawy stosunków polsko-ukraińskich. To ta partia wysuwa żądania do kilkunstu powiatów w Polsce, najwięcej na Podkarpaciu aż po Wisłok - więc kolega resoviak-z-wawy z jego domem rodzinnym znalazł by sie po tamtej stronie granicy, by udać się na Podpromie na mecz, oprócz biletu, musiał by mieć paszport i wizę