No to ja też dorzucę swoje dwa (a może nawet pięć) grosze. W pierwszej kolejności odniosę się do rayana11, i po części także do Abdulla. Na "deser" zostawię sobie Leona
Rayan11, myślę że postawienie na Jankesów jest złym - a nawet bardzo złym - pomysłem. Jest złym wyborem. Dlaczego? Powodow jest conajmniej kilka. Po pierwsze, kto sprzedał i zdradził raz (Roosvelt i Jałta) ten zdradzi i sprzeda bez mrugnięcia okiem po raz drugi. Ja Amerykanom tak samo wierzę, jak cynicznym Angolom. O.K., ale tutaj nie chodzi o moje antypatie czy sympatie narodowe. Najwyższa pora twardo chodzić po ziemi i przestać kierować się sentymentami. Wracam ad rem. Czy się to nam podoba czy nie ale środek ciężkości współczesnego świata przechodzi do Azji Dalekiej. I to tam Amerykanie przez najbliższe dziecięciolecia będą kierować swoje geopolityczne, gospodarcze i militarne działania. Europa? Europa, w tym i Polska, obchodzą i będą obchodzić USA w coraz mniejszym stopniu. Oczywiście będziemy świadkami pewnych pozorowanych i od czasu do czasu działań USA udających że Europa jest cały czas w sferze ich zainteresowań. Ale tak naprawdę USA koncetrować się będą głównie na Azji, zarówno tej Dalekiej jak i tej Mniejszej. Tam gdzie do zrobienia są duże pieniądze, duże biznesy, itp.
A zatem jeśli nie USA to kto? Dla mnie wybór jest bardzo prosty. Znowu nawołuję do chłodnej kalkulacji, do twardego stąpania po ziemi, do REAL POLITK, a nie honorowej i romantycznej polityki. Trzeba mocno przytulić się do tego, który na ewentualnym powrocie Polski do rosyjskiej strefy wpływów, straciłby najwięcej a tym samym będzie bardzo mocno zainteresowany aby nas nie oddać ruskim. Chyba nie muszę kończyć kogo mam na myśli? TAK. TAK. Niemcy, Niemcy ponad wszystko Niemcy
. UE wiecznie trwać nie bedzie. Pierdolnie to predzej czy później (moim zdaniem predzej niż później). Dlatego mu już dzisiaj, tu i teraz powinniśmy budować sojusz z Niemcami. Nieważne czy w ramach struktur UE czy poza. Nasza sytuacja geopolityczna nigdy nie była, nie jest i nie bedzie godna pozazdroszczenia. I wbrew obiegowej i powszechnej opinii nasza obecna sytuacja jest daleka od tej którą można uznać za dobrą. Umówmy się. Litwini nas nienawidzą jak psów. Ukraińcy podobnie (wiem co piszę). Słowacy i Czesi też do nas miłością nie pałali. Ruscy wiadomo. Białoruś wiadomo. Niemcy? Wiadomo, ale jeżeli miałbym dzisiaj budować sojusz z któryms z sąsiadow to z Niemcem właśnie.
_______________________________________________________________________________
Abdull i rayan11, wspominaliście i pisaliście coś o zbudowaniu bomby atomowej. Nie wiem czy to na serio było, czy ...... Jeżeli to pierwsze, to jestem zdruzgotany Waszą monstrualną naiwnością oraz infantylnością. Czy Wy naprawdę myślicie że współczesny świat pozwoliby nam na coś takiego? Ja mam na myśli nie tylko ruskich (którzy nigdy do tego nie dopuszczą), ale także naszych obecnych sojuszników. Koledzy zajedźcie na ziemię. No chyba że było to przez Was pisane w żartach. Widocznie, po traumie w Zielonej Górze (która wciąż trwa
) straciłem poczucie humoru i na żartach się nie znam
_______________________________________________________________________________
rayan11, mocno się dziwię że tak lekką ręką napisałeś iż nasi ojcowie i dziadowie poszli bić się jak trzeba było, to i my teraz też poszlibyśmy. Jesteśmy dzisiaj o wiele mądrzejsi o doświadczenia i traumę tamtych czasow i tamtej wojny. Nasi ojce i dziadowie w pierwszych dniach wrzesnia 1939 roku nie sądzili i nawet nie śnili jak tamta wojna bedzie wyglądać. Mam tutaj na myśli iż II wojna światowa była pierwszą w dziejach świata gdzie masowo w milionach ginęli CYWILE! Tego chcemy dla siebie i dla naszych dzieci? Popatrzmy na wspólczesne konflikty. Na Czeczenię. Na Bałkany. Na czystki etniczne. Na akty ludobójstwa na cywilach. Tego chcemy? Kiedyś w wojnach głownie ginęli żołnierze. Ale we wszystkich konflikatch i wojnach od 1939 roku, głównie giną niewinni cywile. Dochodzi do masowych ludobójstw, gwałtów. Ja jestem daleki od tego aby tak lekką ręką pisać czy sugerować, że najwyżej pojdziemy się bić.
_______________________________________________________________________________
leon, pytałeś o korzyści dla nas z dotychczasowej polityki w sprawie Ukrainy. Odpowiem Ci tak górnolotnie, słowami naszego narodowego wieszcza: LEONIE, ŚIĘGAJ TAM GDZIE WZROK NIE SIĘGA
Nie patrz na korzyści przez pryzmat "tu i teraz", ale wysil się i postaraj się dojrzeć to czego jeszcze dzisiaj nie ma i nie widac
. Za jakiś czas jako obywatel Najjaśniejszej Rzeczpospolitej indoktrynowany przez mainstreamowe media w tym kraju będziesz Bracie chodzić dumny jak paw, że Radzio - Twój/Nasz Minister Spraw Zagranicznych dostanie tekę Komisarza (tfu, tfu ....qwa zawsze mnie się ten tytuł z bolszewią kojarzył i kojarzyć bedzie
) UE do spraw zagranicznych. Chciałeś korzyść? To bedziesz ją mieć. Twój Rodak kierujacy dyplomacją wielkiej i miłościwie nam panującej UE. Kwestia czasu.