To się nazywa ustawić sobie interlokutora - skąd sugestia, że my (jacy zresztą my?) chcemy tancerek i tancerzy z piórami w ogonie, sztucznych ogni, przemówienia Ferenca i koncertu szansonistki?
Jak mogła by wyglądać taka prezentacja i jakie powinny być jej istotne cele - już napisałem.
A z szansonistek, jeśli już, zaprosił bym Litzę z Luxtorpedą - jest fanem siatkarskiej Resovii - miałem okazję go o to spytać.
Dodam jeszcze jedno, bardzo istotne - taka prezentacja powinna być także oddaniem satysfakcji kibicom - jak by nie było najlepszym w Polsce. Np. poprzez podziękowanie przez klub Wojtkowi i innym kolegom (Why) za jego pamiętną akcję.
Owszem, klub może się takimi czy innymi sprawami nie zajmować. Ale niech mi nikt nie wmawia, że to jest normalna sytuacja, że klub ma gdzieś budowanie więzi z kibicami i budowanie pozycji klubu. Owszem, klub w zasadzie, idąc za sugestią Represa, może nic nie robić, poza tym co naprawdę niezbędne. Ba, może w ogóle niczym się nie zajmować - przecież kibice są w stanie załatwić np. rezerwację hotelu na mecz wyjazdowy, znaleźć mieszkanie dla nowego zawodnika czy podpowiedzieć kogo należy zatrudnić jako masażystę. Na pewno też wśród kibiców są lekarze, więc jak coś, to poza kolejką przyjmą zawodników, jak będzie trzeba.
Do takiego modelu zmierzamy?
No i kibice mogą, w ramach samoobsługi, zorganizować prezentację. Repres zatańczy, Abdull zaśpiewa, po czym wygłoszą przemówienia, dziękujące kierownictwu klubu, za to, że w trudzie i znoju pełni swoje obowiązki czego wyrazem prezentacja w galerii. A po imprezie, dostaną w nagrodę uścisk prezesa.
Co może najważniejsze - gdyby nawet przyjąć, że to kibice powinni załatwiać różne rzeczy zamiast klubu, to mam nazbyt liczne dowody, że klub ma to i tak gdzieś. Przykład? Od kilku lat apeluję, by uczcić pamięć Tadeusza Nalepy, wybitnego muzyka i fana naszego klubu! poprzez prezentowanie choćby jednego Jego utworu w oprawie dźwiękowej meczu. I co? I nic. Czy to oznacza, drogi Represie, że przy kolejnej okazji (o ile łaskawie klub umożliwi nam nabycie biletów) mam przynieść płytę Nalepy i ją odpalić z bumboxa?
Mam wymieniać inne przykłady?
PS.
Taką postawę Represa czy Abdulla (a także niejakiej Monixx) nazywam byciem ,,pożytecznym idiotą''.
Abdull już dwa razy ocenzurował mi akapit z tym sformułowaniem, choć tłumaczyłem jak dziecku, skąd się ono wzięło i że jest często używane
w publicystyce, bez intencji obrażania, dlatego, że ten związek frazeologiczny sugestywnie pokazuje pewne postawę.
Ciekawe czy Repres także zabawi się w cenzora we własnej sprawie?
Swoją drogą - nie tylko ja zauważyłem, że Repres z mocno nieraz krytycznego wobec klubu, trenera czy zawodników forumowicza od pewnego czasu zamienił się w kogoś zupełnie przeciwnego; owszem, bywa ostry ale teraz już wyłącznie wobec innych dyskutantów. O czym zapewne zaraz się przekonamy
PS2.
Mimo wszystko zachęcam do merytorycznej dyskusji.