Pytania do Klubu (Zarządu)

[repres1]

A rozmawiamy poważnie?
Przyzwolenie na brak kultury i poprawności oraz dodatek silnych, negatywnych emocji prowadzi do tego, do czego prowadzi.
"Droga Żono, to prawda, że dostałaś łomot, ale przecież jesteśmy tak wspaniałym małżeństwem, że ten łomot nie ma żadnego znaczenia. Nie opowiadaj o tym łomocie, bo zniszczysz nasze małżeństwo".
-----------------------------------------
Ludzie to nie anioły. Ludzie popełniają błędy. To jest właśnie ta "chwila słabości", która czasem radykalnie zmienia życie człowieka. Czasem "złapią", a czasem "nie złapią". Tylko po co prowokować takie "chwile"? Po co do nich nawoływać? Od tych, którzy nawoływali nie uzyska się wtedy pomocy. Wycofują się. Z problemem zostajesz sam.
Przyglądam się temu z boku i czuję się bezsilny, bo nie mam mocy "zawrócenia czasu". Mogę tylko przestrzegać innych: nie dajcie się ponieść złym emocjom, nie słuchajcie tych, (ten fragment dedykuję Bogusiowi) "przez których wybuchają wojny".
Tyle mogę i tyle robię.
A że ktoś się czuje "pouczany"...
Nauka bywa mądra. Nauka bywa z innej kategorii. To już jest wybór każdego dorosłego człowieka.

[wog]

No ten felieton piękny... Zupełnie od rzeczy, ale za to jaki piękny.  Nie wiem czy w drugiej połowie choć na chwilę felietonista zbliżył się do tematyki tu poruszanej, bo łzy mi że wzruszenia oczy zalały i nie skończyłem. Jutro nadrobię. Chyba, że pojawi się kolejnych dziesięć felietonów od rzeczy to... nie dam rady.
I o tej żonie... i o tym katujacym ją mężu... Kompletnie nie moje klimaty i kompletnie nie wiem po co ten wpis tutaj ale... już nie mogę się doczekać zakończenia tej historii, jak już ze sobą na temat tego łomotu porozmawiają...

[repres1]

Nie musisz wiedzieć. Ważne, żeby inni wiedzieli.
---------------------------------------
Grupka kolegów nawoływała już do:
1. pozbawienia mnie funkcji moderatora,
2. wyrzucenia mnie z SSPS-u
bo inaczej "będzie źle".
Na mnie to nie działa.
Ani nie będę wiecznym moderatorem, ani nie będę wiecznym członkiem SSPS-u. To zawsze kwestia dłuższego lub krótszego czasu.
Jestem dopóki dzieje się coś dobrego, dopóki to, co się dzieje przynosi radość i nie przynosi wstydu. Jeśli zacznie przynosić wstyd, to mnie nie będzie. I życie będzie się toczyć dalej. Ludzie nadal będą odbijać piłkę tak, jak nadal piłkę kopią, a inni nadal będą patrzeć na odbijaną piłkę tak, jak nadal patrzą na piłkę kopaną.
Dawno temu spodobało mi się, że istnieje grupa młodych (z reguły) ludzi, którzy zajmują się dopingowaniem swojej drużyny i zupełnie nie interesuje ich (w treści dopingu) dowalanie przeciwnikowi. To było coś fascynującego, ze taka grupa może istnieć. Głośny doping i pełna kultura. Coś niespotykanego. Fajne to było - ludzie kierujący się pozytywnymi uczuciami i nie eksponujący uczuć negatywnych.

[wog]

Ale jajca, z rozrzewnieniem o ludziach kierujących się pozytywnymi uczuciami i nie eksponujących uczuć negatywnych pisze gość, który tylko w ostatnim czasie:
1. W kontekście kibicowania na Podpromiu ciągle pisze o "Częstochowie", mimo tego, że wszyscy dziesiątki razy tłumaczyli o co chodzi.
2. Na zaproszenie rzecznika klubu na Forum reaguje przypomnieniem jakiejś "nagonki" na poprzednią rzecznik i wałkuje temat do...
3. Z wyjazdu do Jastrzębia (w którym oczywiście nie uczestniczył) wyciąga nie tak jak wszyscy, którzy byli, kapitalnej atmosfery i dopingu, tylko jakiś prawdziwy lub rzekomy incydencik, z którego aż prosi osoby postronne o dokumentację filmową.
4. Kogoś kto ośmielił się mieć inne zdanie niż on ma, publicznie częstuje epitetami (nie będę przytaczał)
To tylko z ostatniego czasu...

No po prostu same uczucia pozytywne. Zero eksponowania uczuć negatywnych.
Kabaret!

To i ja se napiszę swoją opowieść:
- Bożena, sąsiada wnuk będzie prosił nas na swoje wesele.
- Wiesiek, ale ty się kiedyś na weselu upiłeś i o 20 musieliśmy wrócić do domu
- Bożena, kiedy?!!!
- Jak to kiedy? U twojej kuzynki Marysi
- Bożena, ale to było 38 lat temu, w międzyczasie byliśmy chyba na setce weseli, na których nie piłem prawie w ogóle, zresztą ja prawie w ogóle nie piję, dobrze wiesz, że byłem wtedy chory, a tak w ogóle to Marysia już 20 lat nie żyje...
- Wiesiek, ty nie możesz tak tego problemu zamiatać pod dywan, my musimy o tym rozmawiać...

No i Bożena do końca życia będzie Wieśkowi incydencik sprzed 38 lat przypominać.  A jedyne co może Bogu ducha winnego Wieśka uratować przed katowaniem przez Bożenę incydentem sprzed 38 lat jest to, że... zostaną zaproszeni na chrzciny dziecka wnuka sąsiada. Wtedy Bożena przypomni se, że Wiesiek 36 lat temu poszedł na chrzciny w brudnych butach, bo wlazł w kałużę wychodząc z domu...
Bo Bożena to osoba, która uwielbia kierować się pozytywnymi uczuciami i nie znosi eksponować negatywnych uczuć/wydarzeń...

[RZW]

Już nie wiem w którym to wątku było o tym, że albo będzie jak było czyli bezjajecznie, albo będzie Częstochowa. Taki rzekomy brak innych opcji.

Coś takiego w sieci znalazłem. Na moje pasuje.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/23561404_937859669712269_879133003343897655_n.png?oh=e84a3235686db86bfbf381cac98e736b&oe=5A61CA52

[wog]

Marcin, ale oczywiście, że alternatywa: albo "Częstochowa" (ta kibicowska, gdzie bywa... różnie) albo... "Częstochowa" (spokojnie jak w Sanktuarium na Jasnej Górze), to alternatywa fałszywa. Pomiędzy jest coś jeszcze. Choćby to co sami jako kibice Resovii sobie wypracowaliśmy i przez długie lata przerabialiśmy - goRRące PodpRRomie. I nikomu na świecie, łącznie z naszymi największymi rywalami, przez te lata nie przyszło do głowy powiedzieć, że w Rzeszowie na trybunach dochodzi do jakiejkolwiek przemocy.
To, że w ostatnim czasie Podpromie trochę... się zmieniło (mniejsza o przyczyny) to fakt bezsporny.
Unger napisał posta, w którym zaapelował do nas wszystkich o to byśmy się postarali by powróciło dawne PodpRRomie. Wszyscy zrozumieli o co mu chodziło i wszyscy się zgodzili, że powinniśmy (my wszyscy), zacznając od siebie, przywracać w Rzeszowie TwieRRdzę. Zaczęła się dyskusja jak to zrobić.
Wszyscy zrozumieli poza jedną osobą, która wyciągnęła z postu Ungera jedno słowo i... się zaczęło. Agresja! Przemoc! Nawoływanie do przemocy!... I tak w kółko, i do...
A chodziło tylko o to by powróciła na Podpromie atmosfera, która tu była przez ładnych parę lat i która nie ma nic wspólnego z przemocą...

Tak jak chodziło o to by pani Barbara, rzecznik klubu, do nas dołączyła (do czego kolejny raz goRRąco zachęcam) bo fajnie byłoby mieć taki "bezpośredni" kontakt z klubem. A nie po to żeby urządzać jakieś "nagonki".
Itd. Itd.

A cytat, który zamieściłeś... Bardzo... prawdziwy. Przemoc "nie jedno ma imie"...
Polecam wszystkim. Szczególnie tym, którzy tak dużo pisząc o przemocy... sami ją stosując...

[bociek]

Tak jeszcze jeśli chodzi o nasz klub, to nie dałoby się "wzmocnić" działu marketingu? Bo mam wrażenie że nadal jesteśmy na takim swojsko przaśnym poziomie (Galeria + pseudogwiazdka popowa)

Resovia ma wielgachny potencjał żeby stać się tak po prostu fajnym klubem, zaczynając od działu video, popatrzcie na łączy nas piłka, czy nawet korona, da się fajnie zakulisowo pokazać mecz, a u nas 5 akcji na krzyż i dwie smutne osoby które coś tam powiedzą, przecież to jest słabe i nikomu nie chce się tego oglądać.

+ fajna akcja jak ktoś nie widział Korony: https://www.youtube.com/watch?v=EgYYY0V4u-k (dodatkowo potem dostał koszulkę + miejsce VIP na mecz z Legią )

Tak ciężko zrobić fajny kalendarz Resoviacki? Jeszcze dodać jakieś fajne materiały zamiast tych tragicznie wyglądających zdjęć w galerii które pasowałyby do IV ligowej drużyny(zrób zdjęcie wytnij, wstaw na tło, spoko dla izolatora)?

Tak ciężko zrobić fajne akcje dla kibiców, ostatnio widziałem stronę wszyscy jesteśmy (nazwa klubu tutaj nie pamiętam) i był pusty klimatyczny stadion i kilkanaście różnych zaznaczonych miejsc i poznawało się kibiców i ich historie, zajebista sprawa. (tutaj przykład czegoś podobnego: https://www.youtube.com/watch?v=jTMfPGFokaY )
+ Jeszcze jak to się fajnie robi: https://www.youtube.com/watch?v=AEgHjE_n7kg - ale to zupełnie inna bajka.

Vive ma jeszcze całkiem fajny magazyn ultrazręczni, coś w stylu turbokozaka.

Kurde jest tyle fajnych tematów, ja bym chciał poznać Elvissa, może potrafi fajnie gotować i coś ugotuje Finlandzkiego, można wtedy z nim porozmawiać, podobnie jak z innymi, można wsiąść w samolot, polecieć do Alka i zrobić materiał "co słychać u... "

Dodatkowo mamy długą i fajną historię, tradycje, wiernych kibiców, a mam wrażenie że marketingowo Resovia stała się taką kolejną Rzeszowską Galerią handlową... do tego strasznie spiętą... bez luzu.

Zresztą popatrzmy na to:  https://www.youtube.com/watch?v=JuoV4XVukrE toż to wygląda jak lata 70, fototapeta i to jeszcze za mała bo z tyłu są prześwity, jeden mikrofon, jedna kamera (obraz rozmazany) 720p najlepsza jakość... nosz kurcze, popatrzcie jak to się normalnie robi (nie jakaś telewizja a portal weszlo.com) https://www.youtube.com/watch?v=EKG_1VaPTqQ , my też nie jesteśmy V ligowym klubem, gdzie gra się półamatorsko.

Pytanie do klubu, dlaczego to jest tak skrajnie półamatorskie?

[bociek]

Jeszcze coś fajnego związanego z kibicami, świetne, klimatyczne: https://www.youtube.com/watch?v=oOi_RjXQGaA

[pwl]

Kolego bociek wejdź na oficjalną stronę klubu i w zakładce "Strefa Kibica" zobacz tabelę Plusligi. Czas zatrzymał się tak gdzieś rok temu.        A ty masz wymagania ....

[leon]

Kolego bociek wejdź na oficjalną stronę klubu i w zakładce "Strefa Kibica" zobacz tabelę Plusligi. Czas zatrzymał się tak gdzieś rok temu.        A ty masz wymagania ....

Ale to już na tę nową stronę, czy jeszcze na starą? 
Bo podobno od dłuższego czasu jest nowa, ale strasznie mi tę starą przypomina...