Mecz jak z poprzednich sezonów, graliśmy słabo, ale zwycięstwo ani na chwile nie było zagrożone, nawet w tej końcówce, spokojnie, niewielkim nakładem sił.
Najsłabszy po naszej stronie Fabię, mam nadzieje że na PP i trutnie wróci Tichy bo będziemy się męczyć.
Alek na zagrywce i w ataku włączył młotek jak w dawniejszych czasach do tego fajnie trzymał przyjęcie, gdyby nie dwa błędy proste błędy w końcówce 3seta mvp.
Igła najlepszy mecz w sezonie, w przyjęciu jeszcze jest spora rezerwa, ale w obronie super. Wyglądał znacznie lepiej niż Wojtaszek w Szwajcarii.
Dima super na siatce, do tego mocny punktujący regularny serwis, w ataku tyle na ile pozwalały wystawy.
Holmsisko podobnie, dużo spokoju wnosi na boisko w stosunku do Dryji.
Kurkowi chyba zaczyna brakować fizyki, w ataku jeszcze jest ok(choć więcej bicia przed siebie niż kierunków), ale serwis leżał całkowicie.
Dżeski słabszy mecz, w ataku męczył się z piłkami od Fabiana.
Rzeszów-Bielsko 2h