Wygranie meczu z Czechami (nawet za 3 pkt.) nie musi dawać awansu. Problem w tym, ze w ostatniej kolejce liderzy: Zaksa, Modena, Zenit, Perugia i Lube mogą odpuszczać mecze i grać drugimi składami. Wynik nie będzie ich obchodził.
Perugia gra z Halbankiem, więc nie powinno to mieć znaczenia, ale pozostali...
Grupa A: Zaksa gra ze Stambułem, który, jeśli kolejkę wcześniej wygra w Moskwie, to i Stambuł, i Moskwa mogą nas przeskoczyć.
Grupa C: Kluczowy dla nas jest mecz 5. kolejki Arkas-Friedrichshafen. Jeśli wygrają Fryderyki, to i Arkas, i Niemcy mogą nas przeskoczyć.
Grupa D: Kluczowy dla nas jest mecz 5. kolejki Craiova - Ljubljana. Wygrana Słoweńców może nas postawić w nieciekawej sytuacji, bo w ostatniej kolejce grają oni z Modeną. Wygrana Rumunów powoduje, że ktoś z tej grupy będzie od nas gorszy (Rumuni albo Skra). Jakoś nie wierzę w zwycięstwo Skry we Włoszech, choć jest to przecież możliwe.
Grupa E: i Roeselare, i Biegłorod mogą nas przeskoczyć.
Po 5. kolejce wiele może się wyjaśnić, ale dziś, nawet doliczając sobie 3 pkt. za mecz z Czechami, nie mamy pewności, a nawet dużego prawdopodobieństwa, że awansujemy.
Trza walczyć.