Liga Mistrzów: Asseco Resovia Rzeszów - Azimut Modena

[MarianG]

Może kazać zagrywać tylko w Ngapetha? Odpuszczać blok i pilnować murzynka? Nie wiem, nie znam się , zarobiony jestem... Dwa mecze, dwie klęski.

Tak było, dużo zagrywek szło na Ngapetha, przyjmował, posyłał dokładnie do rozgrywającego, a ten do Niego, a potem było pozamiatane. Nie było na Niego mocnych.
Jak sobie z takim zawodnikiem nie radzimy, to .......... trzeba Go mieć!
A co do tych dwie klęski, to temat do dyskusji. Czy to były dwie klęski? Ja uważam, że nie. Klęski to by były, gdybyśmy nie wychodzili z 20-tki w trzech krótkich setach. To jest tylko sport, przegraliśmy awans po walce. To były dwa najlepsze mecze rozegrane w tym sezonie i oby tak w play offach. Już nie mogę doczekać się meczów z ZAKSĄ.

[Wronka]

Przegrana to przegrana - nazwijmy to honorową przegraną, godnym bojem, zajęciem drugiego miejsca... Dalej to jednak klapa.

[reeman]

Jeżeli się nie zmieni koncepcja budowy drużyny to trzeba będzie przywyknąć do takich porażek, bo to gwiazdy robią różnicę

[jupi_1991]

Tak było, dużo zagrywek szło na Ngapetha, przyjmował, posyłał dokładnie do rozgrywającego, a ten do Niego, a potem było pozamiatane. Nie było na Niego mocnych.
Jak sobie z takim zawodnikiem nie radzimy, to .......... trzeba Go mieć!
A co do tych dwie klęski, to temat do dyskusji. Czy to były dwie klęski? Ja uważam, że nie. Klęski to by były, gdybyśmy nie wychodzili z 20-tki w trzech krótkich setach. To jest tylko sport, przegraliśmy awans po walce. To były dwa najlepsze mecze rozegrane w tym sezonie i oby tak w play offach. Już nie mogę doczekać się meczów z ZAKSĄ.

Wszystko się zgadza, ale na LM musimy spojrzeć również przez pryzmat gry w grupie. A ta cóż nie była najlepsza, czego konsekwencją była późniejsza walka z Modeną. Gdybyśmy zagrali lepiej w grupie, może droga do FF była by łatwiejsza (patrz z kim gra Berlin). Choć też nie jest to pewne jak popatrzymy na ZAKSE. Mimo wszystko oceniając to tak jak chciał Nasz trener to nie można tego wyniku nazwać inaczej jak klęską (chodzi o wynik w LM, a nie styl gry) tym bardziej jeśli spojrzymy na tweet po odpadnięciu z Pucharu Polski, który odbieram jako stanowisko klubu:
https://twitter.com/Kat_Zieba/status/819474838318436352

[jasio p]

====
Katarzyna Zięba
@Kat_Zieba

@LewMarcin Nie tak szybko, ten zawód może wynagrodzić tylko F4 LM i Finał MP, wiesz dobrze, że każdy inny wynik będzie wielką porażką.

01:23 - 12.01.2017
====

Będzie finał MP, to w takim razie nie będzie wielkiej porażki ...

[biperion]

Proszę Was, myśmy w Lidze mistrzów nigdy z drużyną która ma choć jednego wybitnego zawodnika (taką jasną gwiazdę z topu do której wzdychają kibice siatkarscy), nie wygrali, tak chciałbym przypomnieć.
Ten sezon - każdy wie
15/16 - Zenit i Macerata
14/15 - Zenit (Nie chcąc umniejszać zwycięstwa nad Lokomitivem ale kto tam miał nas straszyć? Camejo, Divis, Zemchenok?)
12/13 - Cuneo i Macerata

[jupi_1991]

====
Katarzyna Zięba
@Kat_Zieba

@LewMarcin Nie tak szybko, ten zawód może wynagrodzić tylko F4 LM i Finał MP, wiesz dobrze, że każdy inny wynik będzie wielką porażką.

01:23 - 12.01.2017
====

Będzie finał MP, to w takim razie nie będzie wielkiej porażki ...

Tam jest FF LM i Finał MP:) Czyli oba cele, a nie tylko jeden.

[A :)]

Internety niezapominają. Trudno, aby występ w Lidze Mistrzów uznać za sukces. Nawet minimalny. I chyba nikt tak nie twierdzi.

[repres1]

Proszę Was, myśmy w Lidze mistrzów nigdy z drużyną która ma choć jednego wybitnego zawodnika (taką jasną gwiazdę z topu do której wzdychają kibice siatkarscy)...

Wybitnym zawodnikiem nie jest się dlatego, ze ktoś komuś dał taką nominację, ale dlatego, że gra się bardzo dobrze (wybitnie) w ważnych meczach. W tych ważnych meczach solidność nie wystarcza, bo solidny to jest każdy.
Właśnie o to mam żal do naszych zawodników, ze nawet nie próbują wznieść się ponad swoją przeciętność. Taka tam "solidność". Owszem, dobra na ligowych przeciętniaków, ale na nikogo więcej.

[Wronka]

Wybitnym zawodnikiem nie jest się dlatego, ze ktoś komuś dał taką nominację, ale dlatego, że gra się bardzo dobrze (wybitnie) w ważnych meczach. W tych ważnych meczach solidność nie wystarcza, bo solidny to jest każdy.
Właśnie o to mam żal do naszych zawodników, ze nawet nie próbują wznieść się ponad swoją przeciętność. Taka tam "solidność". Owszem, dobra na ligowych przeciętniaków, ale na nikogo więcej.

Asseco Resovia to korporacja. A w korporacji lepiej się nie wychylać. Mamy więc 3 równe szóstki średniaków.