Autor Wątek: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce  (Przeczytany 25393 razy)

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6939
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwca 17, 2017, 18:22:41 pm »
Jestem zwolennikiem choćby odrobiny trwałości i stałości klubu. O ile nie miałbym nic przeciwko temu, żeby słabsze zespoły w ten sposób ratowały swój skład, o tyle w szanujących się zespołach nie bardzo to widzę. Pewnie przemawiają przeze mnie resztki "przywiązania do klubu". Namiastką tego przywiązania jest kontraktowanie zawodnika na cały sezon (najlepiej na kilka sezonów). Chciałbym ocalić chociaż tę namiastkę.
Gdybym był prezesem Resovii, nie zakontraktowałbym żadnego zawodnika, który zostawi klub tylko dlatego, że inny klub da mu 20% więcej. Mogę zrozumieć, że zawodnik X pójdzie do Rosji, żeby ustawić się do końca życia. Dostałby ode mnie "zielone światło" i zgodę nawet na wczesniejsze rozwiązanie kontraktu z Resovią. Jednak nie przyjąłbym zawodnika, który po sezonie w Chinach, chciałby dorobić sobie w Resovii. Kogoś takiego bym nie potrzebował. Niech gra w Skrze, Zaksie i gdzie mu się jeszcze podoba, ale nie w Resovii. Ja poszukiwałbym ludzi "na dobre i na złe", ludzi, na których mogę naprawdę liczyć. Nie chcę ani Schmitta, ani Grozera za Schmitta. Już nie chcę. Ja nie miałbym dylematu, czy do składu dołączyć niechcącego Śliwkę, czy chcącego Achrema. I wcale nie twierdzę, że Olo nie okaże się strzałem w dziesiątkę, a Alek nie okazałby się całkowitym niewypałem. Być może Olo będzie dla Resovii jeszcze znakomitszy od Alka.
Być może Twój sposób widzenia polskiej ligi to przyszłość i nowoczesność, ale ja nie każdą nowoczesność jestem w stanie przyjąć. Współcześnie nie mam już imienia i nazwiska, nie mam daty urodzenia. Mam pesel. To pesel zaczyna mnie identyfikować. Bronię się przed tym (nie pamiętam swojego pesela), bo numerowanie ludzi źle mi się kojarzy. Taka komunistyczna naleciałość. Dla młodszego pokolenia moja obrona jest bez sensu i nie dziwię się takiej ocenie.
Pisałeś o sukcesie finansowym ligi żużlowej. Z żużlem pożegnałem się, gdy nadeszły czasy, w których ktoś mógł sobie nakupić żużlowców, wyjeździć mistrzostwo Polski, rozpuścić towarzystwo i zostawić klub w nicości. To już nie było dla mnie i nie stało się dla mnie do dziś.
"Gramy średniakami, ale na ostatnie mecze sezonu zatrudniamy tych, którzy skończyli grę w innych krajach" to też już nie dla mnie. Nic nie poradzę na to, że przychodzi mi do głowy zwrot "popłuczyny po Chińczykach". Pewnie sportowo byłoby to efektywne, ale... już nie dla mnie jako kibica. Jako widz może bym się skusił.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5371
  • Semper fidelis
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwca 18, 2017, 08:24:55 am »


Żużel nie jest niszowy, to raczej siatkówka taka jest - zobacz sobie na same kontrakty ile potrafią wyciągnąć żużlowcy to zobaczysz jak niszowy to sport ;)
A co do siatkówki - jest duży beton i to widać,skoro jedni mówią coś a potem robią co innego, byleby się zgadzało - Popko pewnie rządzi z tylnego siedzenia ;) Do tego Mirek z zarzutami czy bez łatwi Leona - przecież to jest chore a to tylko międzynarodowa polityka a gdzie Polska - niby są SMSy ale szkolenie to i tak liczenie na cud tak widać, Kobietami się PZPS w ogóle nie interesuje, ostatni prezesi to raczej taka przykrywka ;) Każdy mówi,że coś tam robi a tak na prawdę nic się nie robi - nie widać pomysłu, spotkają sie czasem w programie na Polsacie - pogadaja,pogadaja i pójdą - nie ma szukania sponsorów, jest liczenie na dobro Spółek Skarbu Państwa
Nie jesteśmy zadną ligą Mistrzów Świata - to jest tylko teoria - jakbyśmy byli normalni to by były normalne zasada,Playoffy a tak wyszliśmy na głupków na jakich wychodzi często FIVB i CEV - dobrze ,że u nas jeszcze nie ma kar za brak zawodników na ławce .. Ręczna ma mniejszy potencjał zawodników na ten moment,ale jest co raz lepsza organizacja ,a my mamy potencjał w miarę siatkarski ale uznaliśmy,że Liga sama się zrobi zarówno u kobiet jak i mężczyzn ..

Dużo racji. Z tym, że :
-żużel to sport popularny tylko w kilku krajach. Poza Polską ligi zawodowe mają jeszcze Anglicy, Szwedzi i Duńczycy. Reszta krajów żyje z pasji zapaleńców. Sport jest bardzo kosztowny. Jak siatkarz inwestuje głównie w siebie tak żużlowcy w sprzęt.

Ktoś w temacie wspomniał, iż na siatkówce nie da się zarobić. To nie jest prawda. Rozgrywki organizowane przez PZPS są podobno deficytywo. Nie mniej jednak, turnieje towarzyskie organizowane przez prywatne fundacje jakoś pozwalają im dość dobrze żyć. Choćby Memoriał Wagnera organizowany przez Jerzego Mroza zapewni funkcjonowanie Fundacji przez cały rok. Ostatnio mecz towarzyski organizowała także Fundacja Gwiazd Polskiej Siatkówki i też chyba nie mogą narzekać. Skoro prywatne podmioty robią spotkania na których można zarobić to znaczy iż się da. Tylko tam rządzi czysta ekonomia. Duża hala, rozsądna cena biletów i pełna hala. Tam nikt nie myśli o obiektach na 3 tys osób, bo po prostu nie zarobią. Dodatkowo kolejny podmiot prywatny zainwestował w Klubowe Mistrzostwa Świata aby na nich zarobić. I zapewne to zrobią.
-piłka ręczna jest nudna, bo i tak wiadomo iż Vive Kielce wygrają ligę. Za długo trwa ich hegemonia. Druga będzie Wisła Płock a później cała reszta.


A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5371
  • Semper fidelis
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwca 19, 2017, 08:03:42 am »
Głupio pisać, post pod postem ale byłem przekonany, iż wczoraj widziałem post od Leona. Chciałbym się do niego odnieść, ale go nie ma :( może jakiś chochlik gdzieś go schował, albo za mną już tak źle, iż mam omamy. Jeżeli to drugie, to Leon wybacz iż wkładam Ci propozycje które nie pisałeś.

W propozycji Leona było, aby kluby miały więcej niż jeden głos w zależności od miejsca w rozgrywkach. I tak mistrz 16 głosów a najsłabsza drużyna 1. Dodatkowo propozycja, aby podział kasy z TV nie był równy, i zależny np. Od ilości kibiców na meczu.

Co do pierwszej propozycji to była by to zmiana fundamentalna. Godna rozpatrzenia, ale może w łagodniejszej wersji tak aby dysproporcja w głosach była mniejsza. Rządy wielkich w polskich realiach też mogły by nam bokiem wyjść. Też uważam, iż bogatsi nie powinni być blokowani przez plankton, ale też nie powinni rządzić w trójkę. Tak jakoś bym to wypośrodkował. I nadwraz słuszna koncepcja aby było 10 do 12 zespołów. 8 gra play off a pozostała 4 play out.

Co do kasy z TV to po równo to kompromis. Pamiętam, iż w Lidze Hiszpańskiej swego czasu był strajk klubów, przeciwko temu iż Real i Barcelona dostają najwięcej

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5371
  • Semper fidelis
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwca 20, 2017, 17:17:32 pm »
Bartosz Górski na Twitterze opublikował załączoną grafikę. Czyżby propozycją Bartka był podział na grupy północ i południe?

leon

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2251
  • Czas wracać na Wyspiańskiego 22
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwca 20, 2017, 23:04:42 pm »
Pytanie kto z propozycją podziału na dwie grupy wychodzi. Jednoznacznie trudno to stwierdzić po tym tłicie. Chętnie poznałbym szczegóły.

A skoro już dyskusja na temat kształtu ligi jest na czasie i będą się ważyć losy przyszłości ligowej siatkówki w Polsce to wrzucam posta, o którym wspominał Darek. Może na coś się przyda:


Dużo racji. Z tym, że :
-żużel to sport popularny tylko w kilku krajach. Poza Polską ligi zawodowe mają jeszcze Anglicy, Szwedzi i Duńczycy. Reszta krajów żyje z pasji zapaleńców. Sport jest bardzo kosztowny. Jak siatkarz inwestuje głównie w siebie tak żużlowcy w sprzęt.

Ktoś w temacie wspomniał, iż na siatkówce nie da się zarobić. To nie jest prawda. Rozgrywki organizowane przez PZPS są podobno deficytywo. Nie mniej jednak, turnieje towarzyskie organizowane przez prywatne fundacje jakoś pozwalają im dość dobrze żyć. Choćby Memoriał Wagnera organizowany przez Jerzego Mroza zapewni funkcjonowanie Fundacji przez cały rok. Ostatnio mecz towarzyski organizowała także Fundacja Gwiazd Polskiej Siatkówki i też chyba nie mogą narzekać. Skoro prywatne podmioty robią spotkania na których można zarobić to znaczy iż się da. Tylko tam rządzi czysta ekonomia. Duża hala, rozsądna cena biletów i pełna hala. Tam nikt nie myśli o obiektach na 3 tys osób, bo po prostu nie zarobią. Dodatkowo kolejny podmiot prywatny zainwestował w Klubowe Mistrzostwa Świata aby na nich zarobić. I zapewne to zrobią.
-piłka ręczna jest nudna, bo i tak wiadomo iż Vive Kielce wygrają ligę. Za długo trwa ich hegemonia. Druga będzie Wisła Płock a później cała reszta.



...i stosując czystą ekonomię da się zbudować dobry system rozgrywek. Tylko, że musi być to system, w którym dzieli się wg osiągnięć i w którym rządzą silniejsi.

1. Pierwsza rzecz, którą musi się zmienić, żeby sprawy poszły do przodu to system wagi głosów w +L. W tej chwili mamy do czynienia z 16 zespołami i każdy z tych zespołów w każdym głosowaniu ma tak samo waży głos. To sytuacja, w której ci słabsi ciągnął w dół tych mocniejszych, chcących się szybciej rozwijać. Moim zdaniem waga głosu powinna być uzależniona od zajętego miejsca w tabeli na koniec poprzedniego sezonu.
I tak odpowiednio...Mistrz Polski waga głosu 14, Wicemistrz 13, Brązowy 12...i tak odpowiednio do 14 miejsca z wagą 1. Zespoły z miejsc 15 i 16 byłyby pozbawione wpływu na możliwość kształtowania +L na następny sezon.

2. Powinniśmy założyć tzw. punkt zerowy/wyjściowy do weryfikacji dwóch najważniejszych kryteriów.
Po pierwsze...minimalny budżet. Powinien on być określony na podstawie najniższego budżetu z 14 drużyn. Przy czym restrykcje wynikające z nieprawidłowej realizacji budżetu, jakiekolwiek uchybienia w płatnościach, powinny być bezwzględnie karane i egzekwowane.
Po drugie...minimalna pojemność hali. Również trzeba dostosować to do realiów, które wynikają z uwarunkowań, z jakimi mamy do czynienia w 14-tce z ostatniego sezonu. O ile dobrze pamiętam to Radom i pojemność 1600 widzów. Na tę chwilę musimy się liczyć z koniecznością akceptacji takich obiektów.
Z logicznego punktu widzenia na taki punkt zerowy pasuje mi sierpień, bo wtedy kluby składają raporty i bilanse z realizacji budżetu.
W tym miejscu muszę dołożyć jeszcze jedną uwagę. Podstawową bolączką ligi w tej chwili jest zbyt duża liczba meczów na niskim poziomie i z praktycznie zerowymi emocjami. Po prostu...podaż zabija popyt. Jak jest czegoś za dużo, a na dodatek jest to kiepskie to staje się to tanie i nie przyciąga odpowiedniej uwagi. Efekt...nie da się na tym zarobić.
Na dziś oceniam, że liga powinna mieć nie więcej niż 10 klubów i do takiej liczby powinniśmy zmierzać w czasie najbliższych 2 maksymalnie 3 lat. Oczywiście należy się bacznie przyglądać rozwojowi klubów w różnych ośrodkach. Ocena jest na teraz. Przez 2 lub 3 lata może się wiele zmienić.

3. Wpływy z telewizji i dalsze korzyści z tego płynące powinny być dzielone w proporcji...za kibica, a nie po równo.
Nie wiem ile w tej chwili Polsat płaci +L za możliwość przeprowadzania transmisji. Nie jest to istotne. Załóżmy, że jest to kwota x. Jak ją podzielić między kluby? Racjonalne wydają mi się dwa rodzaje podziałów:
 a) pewną część kwoty x (zdecydowanie mniejszą) dzielimy równo pomiędzy wszystkie kluby, zaś resztę (zdecydowanie większą) proporcjonalnie do osiągniętej frekwencji na meczach. Najwięcej dostaje ten, kto ma najwięcej kibiców na meczach.
 b) całą kwotę x dzielimy proporcjonalnie do osiągniętej frekwencji. I znów najwięcej dostaje ten, kto przyciągnie najwięcej kibiców.
Tu jedna uwaga...to musi być widz, który nie tylko kupi bilet, ale i fizycznie będzie na meczu.
Po prostu...im większą masz frekwencję, tym więcej dostajesz.
Wpływy za transmisję są wypłacane po sezonie i nie mogą być zaliczane do zobowiązań bieżącego budżetu, a dopiero wykorzystywane w sezonie następnym.
O tym, które mecze będą transmitowane decyduje telewizja.

4. Bilety i hale. Zorganizowanie jakiejś centralnej ewidencji (internetowej) sprzedaży wejściówek nie powinno stanowić większego problemu. Dlatego...jeśli zapotrzebowanie na bilety przekracza...powiedzmy 50% pojemności hali gospodarza meczu, to powinien być on zmuszony do przeniesienia meczu do większego obiektu. Hale rezerwowe powinny być wcześniej zdeklarowane przez poszczególne kluby. Dzięki temu systemowi zyskują w praktyce wszyscy. Ale o tym już nie będę się rozpisywał, bo i tak pewnie nie wielu dotrwa z czytaniem do końca ;) :)

Powyższe są pomysłami, które oczywiście muszą podlegać ocenie pod kątem prawnym i ekonomicznym. Być może nie wszystkie z tych propozycji mogą zostać wprowadzone w życie ze względów proceduralnych. Nie mnie, kibicowi to oceniać.   
« Ostatnia zmiana: Czerwca 20, 2017, 23:39:21 pm wysłana przez leon »

Pisar

  • SSPS Resovia
  • Kadet/-ka
  • *
  • Wiadomości: 477
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #75 dnia: Czerwca 21, 2017, 09:28:51 am »
Leonie, twoje rozważania i propozycje są cenne, ale pozwolę sobie na wskazanie kilku rzeczy które jak mi się wydaje są dość problematyczne:
1. Liczba głosów:
Jeżeli przyjąć twoją propozycję, to w szesnastodrużynowej  lidze byłoby do podziału 105 głosów, z czego pięć pierwszych drużyn miałoby ich 60, a pozostałe 11 zaledwie 45. Czyli tak naprawdę liga rządziliby tylko wybrani. Sam pomysł aby różnicować siłę głosu od skuteczności zespołu uważam za dobry, ale propozycja Twoja wydaje się zbyt radykalna.

Być może pomysł głosowania kapitałem, tak jak ma to miejsce przy podejmowaniu decyzji w spółkach akcyjnych byłby tu rozwiązaniem. Innymi słowy im więcej wart jest twój klub tym więcej masz głosów. Oczywiste jest, że musiałaby istnieć firma która na podstawie audytu określi wartość poszczególnych klubów. Pamiętajmy, że określenie wartości klubu to nie tylko bilans ekonomiczny, czy wielkość budżetu, ale także mityczna wartość medialna, czy wartość sportowa.

2. Punkt zerowy:
Pełna zgoda, powinniśmy ustalić jasne ramy i się ich trzymać.
Powinniśmy też dążyć do jak najmocniejszego wyrównania poziomów sportowych zespołów z tendencją do równania do najlepszych. Należałoby się zastanowić, jak liga może pomóc słabszym zespołom, aby stawały się godnymi rywalami dla tych które są na topie.

Moim zdaniem, jeżeli liga się wyrówna na tyle, że żaden wynik nie będzie sensacją, przy zachowaniu odpowiednio wysokiego poziomu, to każdy mecz, a nie tylko wybrane , stanie się towarem, który jest atrakcyjny.

3. Wpływy z telewizji:

Ciężko mi się zgodzić z propozycją uzależniania liczby kibiców z wpływami za telewizję. Skazywałoby to kluby mające mniejsze hale na z góry gorszej pozycji. Dodatkowo mogło by prowadzić to do dalszego rozwarstwiania się poziomów zespołów.

Wg mnie telewizja powinna płacić część pieniędzy za możliwość transmisji dowolnych meczów, a część za fizycznie przeprowadzone transmisje. Przy czym mecze które nie są transmitowane przez stację która wykupiła prawa do nich, powinny być sprzedawane innym stacjom. Pieniądze z możliwości transmisji trafiałyby do PLS, a z fizycznych transmisji byłyby dzielone pomiędzy zespoły których mecz jest transmitowany.

4. Bilety i hale:

Nie obraź się, ale tego punktu nie zrozumiałem, albo coś nie tak zrozumiałem, bo wyszło mi, że Resovia nie zagrałaby żadnego meczu w Rzeszowie, Skra w Bełchatowie, Zaksa w Kędzierzynie, Czarni w Radomiu itd. Przecież gdyby taki system zadziałał i nie wiadomo byłoby czy mecz Resovia - Olsztyn będzie na Podpromiu czy w Tauron Arenie, to niewiele osób zdecydowałoby się na zakup biletu.

leon

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2251
  • Czas wracać na Wyspiańskiego 22
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #76 dnia: Czerwca 21, 2017, 15:51:28 pm »
...no to...popolemizujmy  :)

1. Liczba głosów.
Tak, dokładnie chodzi mi o to, żeby wpływ na ligę mieli najsilniejsi...najsilniejsi sportowo. To gwarantuje, że będziemy równali w górę, a nie w dół. Poza tym myślę Pisar, że przyjmujesz nie do końca oczywiste założenie, że pierwsza piątka będzie we wszystkim zgodna. Weźmy chociażby przykład ostatniego tłita Bartka Górskiego. Wyraźnie widać, że dwaj wielcy (Skra i Resovia) mają inne zdanie na temat systemu rozgrywek. Czyli zgody nie ma, a przewagę będzie można zyskać dzięki głosom tych słabszych.
Wyłamanie się Skry to już nie 60 a 47 głosów.
Natomiast mam spore obawy, co do "głosowania kapitałem". Powiedzmy, że nagle Zawiercie pozyskuje potężnego sponsora i wyjdzie na to, że ma w lidze najwięcej do powiedzenia.
Wg mnie najbardziej klarowne jest kryterium sportowe.

2. Punkt zerowy.
Wychodzę, mama nadzieję, ze zdrowego założenia, że tym silniejszym, zależy...zależy również na lidze, w której będą mieli się z kim bić. Bo tylko takie walki będą koncentrowały kapitał wokół ich przedsiębiorstwa. Czyli nie zakładam, że będą kierowali się myślą o tanich i słabych przeciwnikach, byle wygrać. Działaliby na swoją szkodę. Zatem dopuszczą do ligi zespoły na tyle mocne (i w takiej ilości), żeby każdy mecz był wydarzeniem.

3. Wpływy z telewizji.
Tak, masz rację. Skazywałoby to zespoły posiadające małe hale na mniejsze "dotacje", ale jednocześnie zachęcałoby to drużyny dysponujące dużymi obiektami sportowymi, żeby te obiekty zapełniać. Dokładnie o to mi chodzi. Na tym to ma polegać.

4. Bilety i hale.
Doprecyzowuję, bo źle się chyba w tym przypadku wyraziłem. Podpromie ma pojemność 5 tys. miejsc, a zapotrzebowanie jest na ponad 7,5 tys. biletów to Resovia musi zapewnić kibicom większy obiekt. Przy czym te 50% ponad to propozycja dyskusyjna. Na pewno nie mielibyśmy do czynienia ze zjawiskiem konieczności rozgrywania wszystkich, bądź prawie wszystkich meczów poza macierzystymi miastami klubów. Tak w przypadku Resovii, jak i pozostałych zespołów. No może Radom miałby z tym problem, ale...chyba dobrze by się stało, gdyby ten problem miał. Zmuszałoby to środowiska lokalne do budowania optymalnych obiektów dla swoich drużyn, bo...istniałoby zagrożenie przenoszenia meczów do większych ośrodków. Przedsiębiorstwu pod nazwą PLPS powinno zależeć na jak najszerszym oddziaływaniu, bo to przekłada się bezpośrednio na wpływy i zasobność budżetów zespołów. Dlaczego finał ligi, na którym chce być powiedzmy...20 tys. osób ma się sprowadzać do meczu z widownią w liczbie 3 tys. i do tego umieszczoną w...blaszaku? To musi być show!

Dodałbym jeszcze punkt 5 do dyskusji...Jak do tak głębokich zmian doprowadzić?
   
« Ostatnia zmiana: Czerwca 21, 2017, 16:09:47 pm wysłana przez leon »

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5371
  • Semper fidelis
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #77 dnia: Czerwca 21, 2017, 17:24:39 pm »
Ad 1.
Po pierwsze zmniejszyć liczbę zespołów do 12. Mniejszą ilością członków łatwiej się rządzi. A 12 przy głosowaniu większości daje teoretycznie szanse na lepsze rządzenie. Konieczna jest też reorganizacja samej spółki. Przy prezesie Popko jednoosobowy zarząd się sprawdzał. Prezes Czayka sobie nie radzi. Powinno to granium być 3 osobowe i z przedstawicieli klubów. Dodatkowego członek rady nadzorczej, który głosował wbrew udziałowcom za powiększeniem ligi powinien być odwołany. Sama rada powinna być rozbudowana do 5 osób lub odebrać jej kompetencje w zakresie rozszerzania ligi.

Pisar

  • SSPS Resovia
  • Kadet/-ka
  • *
  • Wiadomości: 477
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #78 dnia: Czerwca 21, 2017, 20:15:36 pm »
no to polemizujmy:
1. Liczba głosów:
dlaczego Zawiercie, które zdobywa hipotetycznie sponsora, który chce wyłożyć 20 mln ma mieć mniej głosów, niż piąta drużyna poprzedniego sezonu od której odchodzi hipotetycznie sponsor i wiadomo,ze będzie łatać skład aby bić się o utrzymanie?
2. Punkt zerowy:
Z jednej strony będzie chęć do wyrównania szans, ale z drugiej strony jeżeli kryterium sportowe będzie jedynym kryterium dającym władzę, to będzie pokusa osłabiania przeciwników celem nietracenia głosów.
3. czasem lepsze widowisko jest na meczu z udziałem 1500 kibiców w Radomiu, niż AZS CZ-wa Skra przy widowni 2750. Dlaczego zatem za gorszy produkt telewizja ma zapłacić więcej?
4. Czyli w Rzeszowie nie byłoby playoffów.
Poza tym nadal nie wiem jak to kalkulować. rusza sprzedaż biletów na mecz Resovia Skra na Podpromiu. Pojemność hali to 5000. Zapisów jest 9000. Decyzja przenosimy do Krakowa skutkuje spadkiem zainteresowania do 4500. Co dalej? wracamy do Rzeszowa, czy gramy w pustej hali? Co w przypadku gdy akurat w Krakowie jest inna impreza? Przecież nikt za darmo nie zarezerwuje nam hali bo może się przydać.

jasio p

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 282
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #79 dnia: Czerwca 21, 2017, 22:18:34 pm »
Orlen Liga już zadecydowała ...

Pierwsze zmiany w przyszłej Orlen Lidze
Spotkanie prezesów klubów Orlen Ligi w Uniejowie przyniosło pierwsze zatwierdzone zmiany w systemie rozgrywek. Z ekstraklasy siatkarek w 2018 roku spadną dwie najsłabsze ekipy.
https://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/694960/pierwsze-zmiany-w-przyszlej-orlen-lidze