Resovia > Mecze

Indykpol AZS Olsztyn - Asseco Resovia

(1/38) > >>

Pisar:
Resoviacy pomogli swojemu szczęściu i awansowali do ćwierćfinałów PlusLigi.
Jak myślicie, czy szczęście będzie nadal przy nas? Czy wygramy pierwsze spotkanie playoff?
----------------------------------------------
Mecz w środę o godzinie 17.00. Relacja w Polsat Sport. Czy są chętni na wspólne kibicowanie w MORGAN Pub przy Hali ROSiR?

mistrz2014:
Zachowajmy chłodną głowę i oby do przodu. Szanse są 50/50 z delikatnym wskazaniem w 1 meczu na gospodarzy ale róbmy swoje to nie będzie źle.
Gra nie wygląda tragicznie ale przeciwnik jest w grze wiec do boju RR.
Będę i przed TV i na Podpromiu jak zawsze.

Wygramy - wygramy - wygramy !

repres1:
Przegrane 2 sety w Olsztynie (III. i IV.) "zamazują" trochę układ sił. Warto pamiętać (dziś już można), w jakich okolicznościach zostały przegrane z kretesem. Kontuzja Możdżonka rozbiła zespół emocjonalnie, a Chinenyeze był z zespołem dopiero ze 3 dni.
Dziś szanse są pół na pół i nie przesadzałbym z atutem własnego parkietu (i w Olsztynie, i w Rzeszowie).
Mam wrażenie, że Olsztyn już pokazał swoje maksimum. My jeszcze nie zagraliśmy na miarę swoich możliwości, choć symptomy tych możliwości już są (niezła zagrywka Jarosza  :) ). Doła emocjonalnego mamy za sobą.
Zdecyduje dyspozycja dnia. W Rzeszowie też.
Wtedy w Olsztynie (i w kilku wczesniejszych oraz późniejszych meczach) nie mieliśmy pomysłu na panikę i depresję związaną z przegrywaniem 3-5 punktami w secie. Dziś pomysłem bywa zagrywka Schoepsa i bloki Chinenyeze. Się ze 2 razy udało, więc może się udać kolejny raz.
Od porażki z Zaksą (19. kolejka, 2 lutego) trudno Olsztynowi zarzucić, że jakikolwiek mecz zagrał słabo. Zdarzały się mu słabsze sety, ale żadnego meczu nie zawalił. To dwa i pół miesiąca dość równej gry. Czasem przeciwnik coś im wyrwał, ale nawet w Gdańsku prowadzili 2:0.
Odkąd zauważyli swoją szansę, dźwigają tę szansę emocjonalnie. Głównie dzięki Woickiemu, którego uważam za najinteligentniejszego rozgrywającego naszej ligi. Paweł umiejętnie eksponują atakujących, którym idzie gra i równie umiejętnie chowa tych, którym gra nie idzie.
Myślę, że naszemu pojedynkowi z Olsztynem nie ma co dorabiać zbył wielkiej ideologii. Ot, sport w czystej postaci: ktoś wygra, ktoś przegra. Do kogoś uśmiechnie się sportowe szczęście. Dziś nikt nie wie do kogo.
My już byliśmy w sytuacji, w której "wspaniały sezon" był oddzielony od "bardzo kiepskiego sezonu" zaledwie kilkoma piłkami (dokładnie trzema, w sezonie 12/13). "Albo Skra na dnie, albo my na dnie". Po prostu sport.

A :):
I tak piękna idea play off rozdrabnia się na drobne. Zamiast żyć tydzień ostatnią kolejką nasi działacze zafundowali nam express. W niecałe 3 dni dwie drużyny stracą w pewnym sensie sezon. I niech będzie jakaś sytuacja losowa i cały sezon w d...  . Play off to powinna być sól tego sezonu, coś na co czekamy, co analizujemy i dyskutujemy. A mam wrażenie, iż teraz to już dogranie. Przynajmniej poprawiono iż liczą się zwycięstwa. A nie jak rok temu sety.
Mistrza Polski poznamy w 4 tygodnie. Trochu bez sensu. Dziś 16 kwietnia a ostatni mecz 6 maja. Nie mówiąc już, iż wyższe miejsce w sezonie jest karane pierwszym meczem na wyjeździe. Powinno być na przemian. Zaczynamy u silniejszego, w sobotę. Później rewanż za tydzień w sobotę i ewentualnie decydujący mecz w środę u silniejszego.
I tak kolejne rundy. Ma spokojnie , aby zainteresować kibiców. A finał gramy do trzech wygranych. Na zmianę.

Co do naszego meczu to nie jesteśmy na straconej pozycji. Play off to nowe rozdanie. Runda zasadnicza nie ma najmniejszego znaczenia. Kto myśli inaczej to jest w błędzie. Resovia z formą idzie w górę. Nie jesteśmy drużyną, która potyka się o własne nogi. Gramy w końcu w siatkówkę. Olsztyn też gra swoje. U siebie to bardzo groźnie drużyna. Twierdza Olsztyn. Ale nie takie przeszkody łamaliśmy.

Kto był na treningu ten wie o czym mówię.

repres1:
Trzeci rok z rzędu produkujemy jakiegoś organizacyjnego dziwoląga. Dopiero teraz powinno zacząć się budowanie napięcia, a tu nie było kiedy ucieszyć się z awansu do play-off, nie było kiedy nakręcić atmosfery wokół pojedynków Resovia-Olsztyn, JW-Gdańsk. Zamiast celebrować fazę decydującą o mistrzostwie Polski, gramy pośpiesznie - "byle się odbyło". No to się odbędzie. Ktoś zyska awans. Kto straci? Cała liga. Jak co rok od trzech sezonów.
System trochę lepszy niż 2 lata temu i rok temu, ale bardzo daleki od takiego, który promowałby całą ligę.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej