Autor Wątek: Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18  (Przeczytany 43145 razy)

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6930
Odp: Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18
« Odpowiedź #70 dnia: Listopada 04, 2018, 11:23:11 am »
No i doczekałem się kolejnego winnego - Redwitz.
3 treningi to nie tak wiele, ale to na tyle dużo, żeby trener dokonał racjonalnego wyboru. A że nie wszyscy (po meczu) są z tego wyboru zadowoleni...
Tydzień temu nasłuchałem się opinii: "Po co grał Shoji? Rafa jest o wiele dokładniejszy".
Ludzie, ogarnijcie się trochę. Dajcie trenerowi chociaż tydzień. Ja mu dałem aż 4 tygodnie. Nie interesuje mnie, czy do czasu KMŚ będziemy mieli jakieś zwycięstwo w lidze.

Historia pokazuje, że 45 punktów powinno wystarczyć do zajęcia 6. miejsca. To jest 15 wygranych meczów. Do rozegrania pozostało 21 meczów. Cztery najbliższe można poświęcić na pracę. Potem się zobaczy.
A jeśli nie awansujemy do szóstki (bardzo to sobie utrudniliśmy), to co?
Mieliśmy srebro i było źle (bo "brak stylu" i "z takim składem to każdy by wygrał").
Byliśmy na 4. miejscu i było źle (j/w).
Awansowaliśmy do szóstki kosztem Warszawy i było źle.
Teraz gdybyśmy awansowali do szóstki, byłoby cudownie? Utrzymamy się w lidze i też będzie źle.
To kiedy będzie dobrze?

Pojawia się nowa koncepcja: "Wyrzucić Górala i budować od początku. Wtedy będzie dobrze". Delikatnie mówiąc... Nie, tego nie da się powiedzieć delikatnie, więc ujmę to inaczej:
Ogłaszam konkurs na zaprezentowanie głupszego pomysłu. Nagrodą będzie puchar i zestaw śrubokrętów. Po co te śrubokręty? A
dlaczego nie?

3 lata zafajdaliśmy sobie nieustannym jazgotem na Kowala. Teraz zaczyna się zafajdywanie kolejnego roku jazgotem na Górskiego. Tylko czekać aż kolejny sezon objawi się jazgotem na Górala.

Na dziś mamy zawodników sparaliżowanych własnym strachem. Podobno (nie widziałem) na treningu wszystko było ok. Przyszła publiczność i jest paraliż. No to może przeciwdziałać temu paraliżowi? Ale jak?
Skoro bez publiczności (na treningu) nie ma paraliżu, a z publicznością (na meczu) jest paraliż, to są co najmniej 2 rozwiązania:
1. grać mecze bez publiczności,
2. ściągnąć publiczność na trening; może paraliż ustąpi.
Rozwiązanie pierwsze byłoby tylko połowicznie skuteczne. O ile da się zamknąć Podpromie, o tyle nie da się zamknąć innych hal, a połowę meczów rozegramy przecież na wyjeździe.
Drugie rozwiązanie odpada - jest zbyt uciążliwe dla wszystkich. Nie wiem tylko, z jakiego powodu.

Powtórzę pytanie, bez odpowiedzi na które nie da się wyjść z obecnego położenia: "Po co robimy siatkówkę w Resovii?".
Obserwuję (bez ironii) pełnię szczęśliwości z powodu zwycięstw kopaczy nożnych w III lidze (zwanej dla zmyły "II ligą"). Nie oszukujmy się: sportowo jest to poziom badziewny, ale najwidoczniej ktoś się dobrze przy tym bawi. Czyli można.
Koniec świata nie nastąpi zbyt szybko. Koniec klubu może nastąpić bardzo szybko. Wystarczy do obecnej sytuacji dodać kolejną falę jazgotu i ktoś zada sobie pytanie: "Po co mi to? Przecież nikt nie jest z tego zadowolony". Otóż jestem osobą, która jest zadowolona. Mogło być lepiej, ale w życiu zawsze może być lepiej. Wolę być w klubie, który gra o utrzymanie, ale jest otwarty na ludzi, na środowisko niż w klubie, który gra o najwyższe cele, ale zamyka się przed kibicami. Nie nadaję się na kibica Realu Madryt.
Trzeba zdjąć z siebie paraliż i zacząć się siatkówką bawić. Po prostu bawić. Jeśli z paraliżu nic dobrego nie wynika, to może z luzu i zabawy coś dobrego wyniknie. Wiecie jaka fura radości była w tamtym sezonie po zwycięstwie w Sosnowcu? Kto był, ten wie. Może dlatego nie miałem żadnych oporów, żeby pogratulować wczorajszego zwycięstwa zawodnikom i kibicom z Będzina. Ja cierpliwie poczekam na swoją porcję radości. Z utrzymanie w lidze też się można cieszyć.

-------------------------------------
Misiek, o czym Ty opowiadasz? Gdzie Ty się doszukujesz obrony Kowala? No chyba, że pisanie o faktach jest tą obroną. Bo akurat Schulz niewiele miał wspólnego z pracą Kowala.
« Ostatnia zmiana: Listopada 04, 2018, 11:25:06 am wysłana przez repres1 »
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

_Misiek_

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 73
Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18
« Odpowiedź #71 dnia: Listopada 04, 2018, 12:28:28 pm »
O faktach. Trzy lata "jazgotano" na Kowala, jak to raczyłeś uroczo ująć, z bardzo konkretnych powodów. Mianowicie z powodu słabej, nie  wzpółmiernej do potencjału kadrowego i finansowego klubu dyspozycji sportowej zespołu. Na całym świecie taki trener jest najzwyczajniej w świecie zwalniany, bo to on odpowiada za wynik. Kowal może nie odpowiada za dyspozycję Shultza, ale odpowiada za wyniki tego sezonu,odpowiada za poprzedni sezon i odpowiada za jeszcze poprzedni. Bo był trenerem. Tyle.

reeman

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 832
Odp: Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18
« Odpowiedź #72 dnia: Listopada 04, 2018, 12:50:58 pm »
Jest listopad to i gra tak wygląda jak zawsze w tym miesiącu

guer1

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 68
!
« Odpowiedź #73 dnia: Listopada 04, 2018, 14:21:15 pm »
Sięgnęliśmy dna...Strasznie przykro o tym pisać, ale taka jest prawda. Pocieszenie? Że odbijemy się od niego! I wszyscy musimy w tym pomóc,my Kibice (zawodowi i pikniki) razem! Nie będę się znęcał nad Kowalem, ten facet  miał nieprawdopodobny limit szczęścia w życiu. Jego warsztat trenerski jest ŻADEN ! Już widzę kolejki chętnych do jego zatrudnienia....Szkoda pieniędzy wydanych w ten sposób przez tyle lat. Kto jest temu winien? Kibice? Chyba nie (pomijam kolegę Majera, bo jego miłość do Kowala jest patologiczna jak dla mnie). Gdyby te pieniądze przeznaczyć na Grozera, Leona, Kazijskiego....gdzie teraz bylibyśmy? Ale nie, mieliśmy budować skład z młodych Polaków,ważne żeby były dobre treningi, wyrównany skład itd,itp...bzdury! Co z tych teorii zostało? To wszystko były kompletne bzdury Kowala, Górskiego i ....niestety, głównego sponsora. Ale czy On musiał się na tym znać? Nie. Zaufał komuś. Aż nadto długo ufał i dlatego m.in. są takie skutki. To co? Zwolnić tez głównego sponsora? Co za bzdury! W klubie muszą być zwyczajnie mądrzy ludzie, znający ten sport, a nie przypadkowe korpoludki. Tyle i aż tyle. Budowanie składu w ten sposób, by blokować sobie zmiany limitem świadczy o głupocie i kompletnej nieznajomości podstaw budowania drużyny. Po tylu latach!? Czyja to wina? Kto budował skład? Repres? Majer, Mediolan? Nie! Bartosz Górski i Andrzej Kowal za pieniądze Adama Górala. Nie powiem, że sezon jest już bezpowrotnie stracony, bo to  może okazać się bzdurą, ale najwyższy czas na zmiany. Zarówno osobowe jak i samej koncepcji budowania drużyny. Najwyższy czas!

SupporteRR

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 208
  • Resovia Rzeszów na zawsze w moim sercu
Odp: Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18
« Odpowiedź #74 dnia: Listopada 04, 2018, 14:49:53 pm »
Wydaje mi się, że pierwszy mecz w sezonie z Zawierciem i końcówka tie-breaka była kluczowa i wprowadziła nas w mentalną czarną dziurę. Dlaczego tak się stało, tego nie wiem. Nasza sytuacja jest świetna do analizy przez psychologa sportowego, ale czy on wysnułby jakieś konkretne wnioski - wątpię. Załóżmy że wygrywamy w Zawierciu 3:2. Zespół nie jest krytykowany od pierwszego meczu, atmosfera w drużynie jest lepsza itd. Nawet przegrana z dobrze dysponowaną Warszawą nie spowodowałaby chyba tak mocnego rozchwiania emocjonalnego. Pytanie czy dla takich zawodników przegrany mecz i ew. presja może być problemem. Dla Będzina, Zawiercia, Katowic tak może być. Czy dla medalistów wielkich imprez i reprezentantów mocnych reprezentacji taka sytuacja może być problemem. Jeszcze niedawno powiedziałbym, że nie. Teraz powiem- tak. Dlaczego? Wczoraj w feralnym graniu na przewagi w 1 secie popełniliśmy 6 prostych błędów jak dobrze pamiętam ( 4 dotknięcia siatki i 2 razy przejście linii). Zazwyczaj dobry zespół tyle błędów popełnia w 5 setowym meczu, czasem mniej. Skąd się biorą takie juniorskie błędy, moim zdaniem ze stresu. Jak chcesz za wszelką cenę zablokować, bo wiesz że jak tego nie zrobisz to może być kicha, to przekładasz mimowolnie za bardzo rękę lub nie utrzymujesz pozycji i efekt gotowy. Ja nie widziałem tak zdenerwowanego Marcina Możdżonka, jak po gwizdniętym pchnięciu piłki ( czy sędzia podjął dobrą decyzję- nie wiem, zbyt duże emocje mi się udzieliły). Może chęć poświęcenia dla drużyny jako kapitana tak na Marcina zadziałała, ale mógł to być też stres. Widać było też po Rossardzie zniechęcenie po kilku akcjach i gdy bodajże Kuba Jarosz próbował nim dosłownie wstrząsnąć po jednej z akcji. Sam Kuba w wywiadzie pomeczowym dla Polsatu powiedział, że przegrany pierwszy set spowodował zgubienie pewności siebie co przełożyło się na wybieranie bezpiecznych kierunków w ataku (czytaj- w blok). Można zresztą po każdym zawodniku odczytać brak pewności siebie, brak radości z gry. Ktoś słusznie powiedział że jeden mecz siatkarski składa się z odrębych 3 do 5 meczów (setów). Jeden przegrany set do 33 nie powinien tak mocno oddziaływać na zespół, tym bardziej że przeciwnikiem był ( z całym szacunkiem) Będzin.
Dlaczego uważam, że nawet tak wielkim zawodnikom ( może przesadzam, ale mistrzów świata których mamy w drużynie powinno się tak nazywać) może udzialać się stres, strach a nawet paraliż. Interesuję się tenisem i do takiej tezy przybliża mnie cazus Rafaela Nadala. Nadal kilka lat temu wrócił po kontuzji. Zaczął wygrywać mecze, jednak coraz częściej przegrywał, zwłasza po zaciętych, wymagających emocjonalnie końcówkach, tie-breakach. Na jednej z konferencji prasowej w ramach wytłumaczenia ( a może samooczyszczenia) kilkunastokrotny mistrz wielkoszlemowy, mistrz olimpijski i zwycięzca największych turniejów powiedział, że przegrywa bo się denerwuje, bardziej niż zwykle. Ta sytuacja sprawiła, że zmieniło się moje postrzeganie sportu. Większą wagę przywiązuję do psychiki. Mocna może uskrzydlić teoretycznie słabszych, słaba może powalić wielkich mistrzów. Taka jest moja teoria, chociaż na naszą grę na pewno wpływa i przygotowanie i umiejętności i brak jedności drużyny. Ale uważam, że psychika najbardziej podcina nam skrzydła.
Ps. Nie chce mi się onosić do bosa i jemu podobnych, bo po co rozmawiać z kimś kto chce rozwalać. Lepiej z tymi co chcą budować. Jak to jest połykanie żab, to tak połykam żaby, bardzo smaczne. Można krytykować trenera, prezesa, głównego sponsora. Ale trzeba odróżnić krytykę od hejtu. Ja mam odruch wymiotny ( że zacytuję kolegę) jak czytam że ktoś jest bez honoru czy hasło:,, kim on jest żeby sprowadzić na dno" Czy my naprawdę jeszcze rozmawiamy o sporcie?

edwardo

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 196
Odp: Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18
« Odpowiedź #75 dnia: Listopada 04, 2018, 17:23:26 pm »
mam pytanie
kiedy w koncu klub skorzysta z doswiadczenia Andrzeja Grzyba ? z tego co wiem to jeszcze nikt nie wymyslil zastepstwa na praktyke, doswiadzczenie.
a teraz w Resovi nie ma nikogo z duzym doswiadczeniem, experimenty z rowna 14 to chyba poraniony pomysl, ostatnie trzy lata to wystarczajaco dobry dowod.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6930
Odp: Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18
« Odpowiedź #76 dnia: Listopada 04, 2018, 17:54:33 pm »
A poprzednie 3 sezony to dowód przeciwny.
I po co takie hasła o "wyrównanej 14"? Ktoś rzuci hasło-skrót i powtarza się to jak prawdę objawioną.
Można przeanalizować sezon po sezonie jak to było z "wyrównaną 14".
Jeśli marzeniem jest słaba ławka rezerwowych, to jest to marzenie dziwne.
Najlepszym naszym sezonem był 14/15, w którym mieliśmy bardzo mocną ławkę rezerwowych. To właśnie oni (rezerwowi) pomogli wygrać finał mistrzostw Polski (Buszek w Gdańsku a Konarski w Rzeszowie).
Jestem wielkim zwolennikiem kupowania gwiazd kosztem słabszej ławki, ale to też koncepcja obarczona duzym ryzykiem.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

alfreda

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 365
Odp: Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18
« Odpowiedź #77 dnia: Listopada 04, 2018, 18:39:06 pm »
Niektórzy kibice /trudno ich nazwać kibicami/ na swoim trenerze /Pan Kowal/ wieszają psy. Byle ktoś obcy jest okay /np. dobrze że został Lucio/.
 Zobaczymy, jak się wykaże, bo już jeden / Sernioti/ się wykazał. Stał bezradny i patrzył jak przegrywają bez reakcji.
Nie wiecie że to Wy swoim hejtem niszczycie człowieka i powodujecie ,że w końcu się pogubi /mecz z Zawierciem/.
Jeszcze będziecie miło wspominać Resovię  pod wodzą znienawidzonego przez Was Pana A. Kowala .
Dziękuję Mu za cudowne przeżycia i chwile radości, tak mało ich w życiu.
A Ci co najwięcej hejtują niech się nie dziwią, że dziennikarzyny z Polsatu sobie na Resovi używają.
"Cudze chwalicie, swego nie znacie. sami nie wiecie co posiadacie".
Nienawiść niczemu nie służy.
Te wszystkie "dobre rady tzw fachowców" nie pomogą naszej drużynie, bo nigdy jej nie lubili /P.Drzyzga stary, P Kadziewicz, P.Jarosz i inni./
"Kibice" Chyba sami sobie szkodzicie.

Bini@

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 67
Odp: Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18
« Odpowiedź #78 dnia: Listopada 04, 2018, 18:58:23 pm »
N forum.siatki.org jest mowa o TJ xD

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6930
Odp: Asseco Resovia - MKS Będzin 03.11.18
« Odpowiedź #79 dnia: Listopada 04, 2018, 19:01:22 pm »
A kto to jest ten TJ?
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.