Autor Wątek: Głos z Warszawy  (Przeczytany 39962 razy)

RZW

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1964
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 05, 2018, 08:55:41 am »
Błagam - to jeszcze mam podać nazwisko takiej osoby oprócz podania ,,z grubsza'' słusznych postulatów? Czy ja jestem firma rekrutacyjna? Znalezienie takiej osoby to zadanie Adama Górala. Naprawdę sądzisz, że Górski jest niezastąpiony? I czym szybciej Góral to zrobi i bardziej trafnie, tym lepiej nie tylko dla klubu, dla nas kibiców ale i niego samego. Inaczej Jego ulubioną zabawkę całkiem trafi szlak.



Od mieszania herbata nie staje się słodsza. Zabierasz się do sprawy od dvpy strony. W obecnym kształcie zmiana na stołku prezesa odbędzie się na zasadzie opisanej przeze mnie wcześniej.
Dlatego też żeby zmienić to o czym piszesz, trzeba albo dotrzeć do Górskiego i go przekonać... albo dotrzeć do Górala i go... przekonać, że ma obsadzić stołek kimś kto by lepiej ogarniał relacje z kibicami. Głoszenie postulatów w kształcie, że każdy chce być piękny i bogaty i zwalnianie przy tym Górskiego, jest mieszaniem herbaty bez jej posłodzenia. W życiu nie wystarczy mieć racji, trzeba jeszcze przekonać do niej interesariuszy. Głównych, a tu właściwie głównego.

Resofan

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 411
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 05, 2018, 09:40:19 am »
Drużyna na ostatnim miejscu w tabeli, a na forum 5 stron dyskusji o aktualizacji strony internetowej klubu i poziomie filmików. Naprawdę sądzicie, że to obecnie największy problem Resovii?

Why

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1643
  • "..co ja robię tu? uuuuuu..."
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #42 dnia: Listopada 05, 2018, 10:02:10 am »
Wydaje mi się, że kwestie czego oczekiwał bym po zmianie kierownictwa klubu poruszałem nie od dziś, bo co najmniej od paru lat. W takim razie bardziej wprost: 

Po pierwsze - od nowego kierownictwa oczekiwałbym dogłębnej ale szybkiej analizy, co spowodowało obecny kryzys - ściśle sportowy i nie tylko, bo chociażby wizerunkowy.
Bez tego żadna zmiana trenera nie wystarczy. Widać, że obecne kierownictwo nie wie o co chodzi, więc jak ma walczyć z kryzysem? 

Po drugie -  proponowałbym zatrudnienie w klubie fachowców a nie kolegów. Moje (i innych kibiców) obserwacje z zewnątrz ale także co nieco od środka pozwalają mi stwierdzić, że w wielu sprawach panuje tam amatorka. Nie chce mi się przytaczać kompromitujących anegdot.

Po trzecie - konieczna jest poprawa relacji z kibicami. Klub ma najlepszych fanów na świecie: znających się na siatkówce oraz oddanych swojemu klubowi i pełnych inicjatyw - choć to akurat do czasu, jak widzimy.
W tym celu prezes klubu mógłby powołać radę kibiców (tych z KK oraz z forum), z którą by się spotykał np. co kwartał. Warto korzystać z ich mądrości, choćby nie zawsze się z nimi zgadzając. Choćby po to, by wyjaśniać kwestie, które się pojawiają na tym forum. Bo przecież na nic nasze dyskusje, postulaty, problemy, gdy one zaczynają się i kończą na forum.

Po czwarte - inauguracja sezonu powinna być świętem klubu, zawodników, kibiców. Okazją do przypomnienia historii Resovii, czasem inicjacji nowych zawodników (mam tłumaczyć jak ważne są takie obrzędy?), pretekstem do przetrenowania dopingu pod kierownictwem KK no i momentem integracji zawodników z kibicami - w części mniej oficjalnej imprezy.

Wreszcie klub powinien szanować takich kibiców jak choćby Wojtek, który przygotował dwie wspaniałe akcje na Podpromiu. Klub docenił to, np. wręczając mu karnet na kolejny sezon?
A może docenił grupkę wariatów, którzy przybywali z daleka na Podpromie, by rozkręcać doping przed meczem i do końca nie wiedzieli, czy się dostaną do środka? Wiesz coś o tym? :) 

To tylko kilka postulatów. Są i inne - ale póki co to wystarczy.

Na koniec dziękuję tym kibicom, którzy mają odwagę mówić wprost, że król jest nagi. Trzymajmy się! Wierzę, że  doczekamy się lepszych czasów ale trzeba się bić o swoje racje, także na tym forum, wbrew jawnym tchórzom i lizusom oraz mędrkom-krętaczom, którzy są za a nawet przeciw.  :)

Ad.1. Nie wiemy, czy taka analiza nie powstała. Być może powstała, tylko nie została szeroko przedstawiona.

Ad.2. "Wiem, ale nie powiem..." Nie będę dyskutował z tą tezą, bo ja z kolei nie wiem.

Ad.3. Z tym argumentem się akurat zgadzam. Przy czym nie wymaga on zmiany zarządu, a zmiany w podejściu zarządu. Czy poza zgłoszeniem tego pomysłu na forum, przedstawiłeś go bezpośrednio Bartkowi? Bo o tym, że jest otwarty na nietypowe propozycje, świadczy chociażby akcja z eskortą dzieci z olimpiad specjalnych, którą załatwiłem w ciągu jednej rozmowy z Bartkiem po meczu. Znalazły się i bilety dla dzieci, i specjalny sektor, żeby oglądały mecz, i koszulki na pamiątkę, i zdjęcie z zawodnikami po meczu.

Ad.4. Tu pełna zgoda - należy zrobić wszystko, żeby inauguracja sezonu odbywała się na Podpromiu!

Ad.5. Co do "moich" akcji - pierwsza była bardziej dla Alka niż dla klubu - została przez niego doceniona, "wspólnicy" pamiętają załącznik obalony w Cornerze w trakcie Superpucharu ;).
Druga tez została doceniona - banery zawisły na hali do końca sezonu a wszyscy zaangażowani mieli spotkanie i sesję zdjęciową z zawodnikami na wyłączność :)

fanzwawy

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1129
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #43 dnia: Listopada 05, 2018, 13:46:12 pm »
Drogi Wojtku,

odniosę się do Twojego ad. 3

choć przypomnę, że nie raz już pisałem, jaki efekt dawały moje propozycje zgłaszane do ,,Bartka''. Ale ponownie wymienię trzy sytuacje z wielu. O należne wykonywanie hymnu upominałem się cztery lata. O uhonorowanie Nalepy osiem a z kolei moje prośby, by zaprosił na jedną z inauguracji sezonu (w Kielnarowej) także kibiców z forum (w tym Ciebie) zbył niczym.

O kolejnych przypadkach podnoszenia różnych kwestii wobec klubu i braku reakcji piszą na tym forum inni. Chwała im za to, że nie są ślepi i mają dość odwagi, bo był tu taki czas, gdy samotnie robiłem na tym forum za czarnego luda.

mediolan8

  • Malkontenci
  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 812
  • Sektor: X
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 05, 2018, 14:25:02 pm »
Drogi Wojtku,

odniosę się do Twojego ad. 3

choć przypomnę, że nie raz już pisałem, jaki efekt dawały moje propozycje zgłaszane do ,,Bartka''. Ale ponownie wymienię trzy sytuacje z wielu. O należne wykonywanie hymnu upominałem się cztery lata. O uhonorowanie Nalepy osiem a z kolei moje prośby, by zaprosił na jedną z inauguracji sezonu (w Kielnarowej) także kibiców z forum (w tym Ciebie) zbył niczym.

O kolejnych przypadkach podnoszenia różnych kwestii wobec klubu i braku reakcji piszą na tym forum inni. Chwała im za to, że nie są ślepi i mają dość odwagi, bo był tu taki czas, gdy samotnie robiłem na tym forum za czarnego luda.

Największym grzechem Górskiego w mojej ocenie jest niezatrzymanie Grozera w klubie, już za ten wybryk A.Góral powinien podziękować prezesowi za współpracę.
Proszę tym samym żeby forumowi adwokaci nie doszukiwali się drugiego dna w postaci mocy wyższych i płynących z niebios nakazów  ;D
« Ostatnia zmiana: Listopada 05, 2018, 14:26:52 pm wysłana przez mediolan8 »
Prezes-Ignaczak

Why

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1643
  • "..co ja robię tu? uuuuuu..."
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #45 dnia: Listopada 05, 2018, 15:56:15 pm »
Drogi Wojtku,

odniosę się do Twojego ad. 3

choć przypomnę, że nie raz już pisałem, jaki efekt dawały moje propozycje zgłaszane do ,,Bartka''. Ale ponownie wymienię trzy sytuacje z wielu. O należne wykonywanie hymnu upominałem się cztery lata. O uhonorowanie Nalepy osiem a z kolei moje prośby, by zaprosił na jedną z inauguracji sezonu (w Kielnarowej) także kibiców z forum (w tym Ciebie) zbył niczym.

O kolejnych przypadkach podnoszenia różnych kwestii wobec klubu i braku reakcji piszą na tym forum inni. Chwała im za to, że nie są ślepi i mają dość odwagi, bo był tu taki czas, gdy samotnie robiłem na tym forum za czarnego luda.

Proponuję przy najbliższej okazji się spotkać i na żywo spróbować poszukać przyczyny, dlaczego mój dość śmiały i pojedynczy jak się okazało pomysł udało się wprowadzić w życie od razu, a Twoich nie. Bo w swoje cudowne moce perswazyjne jakoś nie wierzę ;)


fanzwawy

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1129
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #46 dnia: Listopada 05, 2018, 16:21:05 pm »
Wojtku, chętnie się z Tobą spotkam.
Pewnie się czegoś od Ciebie dowiem. A i ja będę miał okazję jeszcze więcej Ci opowiedzieć na wiadomy temat, bo nie chce mi się wszystkiego pisać na forum.
I tak się składa, że z kilka dni będę w Rzeszowie. Odezwę się.

Skądinąd chętnie by się spotkał z innymi forumowiczami, szczególnie z tymi, którzy widzą, że król jest nagi. Poznajmy się bliżej, ratujmy nasz klub. Proszę o kontakt na prv.

fanzwawy

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1129
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #47 dnia: Listopada 05, 2018, 16:53:09 pm »
Od mieszania herbata nie staje się słodsza. Zabierasz się do sprawy od dvpy strony. W obecnym kształcie zmiana na stołku prezesa odbędzie się na zasadzie opisanej przeze mnie wcześniej.
Dlatego też żeby zmienić to o czym piszesz, trzeba albo dotrzeć do Górskiego i go przekonać... albo dotrzeć do Górala i go... przekonać, że ma obsadzić stołek kimś kto by lepiej ogarniał relacje z kibicami. Głoszenie postulatów w kształcie, że każdy chce być piękny i bogaty i zwalnianie przy tym Górskiego, jest mieszaniem herbaty bez jej posłodzenia. W życiu nie wystarczy mieć racji, trzeba jeszcze przekonać do niej interesariuszy. Głównych, a tu właściwie głównego.

Od dvpy strony mówisz? Czy to może oznaczać, że przyznajesz mi rację co do meritum sprawy, tylko metoda jest zła? Pytam, bo po raz kolejny piszesz do mnie w tym duchu ale nie mam jasności, czy podzielasz moją (i innych - a jest ich coraz więcej) krytykę działań klubu i jego prezesa. Nie widziałem ani jednego Twojego wpisu na temat meritum dyskusji (czyli jak funkcjonuje klub) - ani takiego, ani siakiego. 

A teraz co do owej dvpy strony. Przyjąłem metodę publicznej dyskusji czyli na tym forum. Z wielu powodów. Bo po pierwsze od tego jest to forum, czyż nie? Po drugie - wolę występować z otwartą przyłbicą, choć mógłbym napisać poufne pismo do Adama Górala a może nawet spotkać się z nim osobiście. Po trzecie - by zorientować się, czy ja jeden robić będę za czarnego luda, (tak jak swego czasu) - okazało się, że nie! Po czwarte - wierzę, że ta publiczna dyskusja przyniesie porządny przeze mnie i innych kibiców efekt, bo od tego są dyskusje. Na koniec - nie wykluczam bezpośredniego dotarcia do Adama Górala.     

A co docierania do Bartosza Górskiego. Wydawało by się, że nawet za dużo pisałem tutaj na ten temat - jakie skutki przynosiło owe docierania - czy bezpośrednio, czy poprzez to forum i nie chce mi się więcej. Zresztą akurat Ty, tak się składa, masz pewną wiedzę na ten temat.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5371
  • Semper fidelis
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #48 dnia: Listopada 05, 2018, 19:46:59 pm »
Wojtku, chętnie się z Tobą spotkam.
Pewnie się czegoś od Ciebie dowiem. A i ja będę miał okazję jeszcze więcej Ci opowiedzieć na wiadomy temat, bo nie chce mi się wszystkiego pisać na forum.
I tak się składa, że z kilka dni będę w Rzeszowie. Odezwę się.

Skądinąd chętnie by się spotkał z innymi forumowiczami, szczególnie z tymi, którzy widzą, że król jest nagi. Poznajmy się bliżej, ratujmy nasz klub. Proszę o kontakt na prv.
Tak mi się skojarzyło....

Cytuj
Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
- Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
- Spadaj mie pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
- Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
- No dobrze, mów pan, ale szybko.
- Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wjeżdzają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei, a całe gówno spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte. Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie. I wtedy wchodzę ja... Cały na biało.

RZW

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1964
Odp: Głos z Warszawy
« Odpowiedź #49 dnia: Listopada 05, 2018, 22:03:09 pm »
Od dvpy strony mówisz? Czy to może oznaczać, że przyznajesz mi rację co do meritum sprawy, tylko metoda jest zła? Pytam, bo po raz kolejny piszesz do mnie w tym duchu ale nie mam jasności, czy podzielasz moją (i innych - a jest ich coraz więcej) krytykę działań klubu i jego prezesa.

Jesteś na tyle inteligentnym człowiekiem, co zresztą sam wiesz, i ja wiem, że na podstawie moich wpisów, potrafisz wyciągnąć właściwe wnioski.....
Trzeba tylko chcieć.

A teraz co do owej dvpy strony. Przyjąłem metodę publicznej dyskusji czyli na tym forum. Z wielu powodów. Bo po pierwsze od tego jest to forum, czyż nie? Po drugie - wolę występować z otwartą przyłbicą, choć mógłbym napisać poufne pismo do Adama Górala a może nawet spotkać się z nim osobiście.

Przypomniał mi się z kolei bodajże Einstein: "obłędem jest robienie w kółko tego samego i oczekiwanie przy tym innych rezultatów".
Komentować tego chyba nie muszę.

Po trzecie - by zorientować się, czy ja jeden robić będę za czarnego luda

Niczym Twój ulubiony moderator, lubisz dzielić się swoją martyrologią. On ma swoją, Ty masz swoją. Obydwaj zdziałaliście tyle samo. Ty na swojej niwie, on na swojej.

A co docierania do Bartosza Górskiego. Wydawało by się, że nawet za dużo pisałem tutaj na ten temat - jakie skutki przynosiło owe docierania - czy bezpośrednio, czy poprzez to forum i nie chce mi się więcej. Zresztą akurat Ty, tak się składa, masz pewną wiedzę na ten temat.

Podałem również inne sposoby. Czy nam się to podoba czy nie, klub nasz działa jak typowe korpo (wiem chwytliwe hasło).
Korpo znasz jedynie z opowieści. Sam doświadczeń chyba nie masz, o ile się nie mylę. Więc posłuchaj wujka dobrej rady czyli mnie, a jak nie chcesz mnie, to spytaj się naszego wspólnego kolegi, który w korpo robił całe lata. Jestem pewien, że przyzna mi rację, jak sprawy w korpo czy z korpo się załatwia. Jeśli się chce coś załatwić.
Do tego dotrzeć do kogoś, nie znaczy zdobyć do niego numer telefonu czy nawet spotkać się z nim. Tylko mówić do niego takimi argumentami, żeby go przekonać. To bardzo prosta zasada, której uczą np. na szkoleniach dla managerów. Gardłując, że sprawa hymnu zajęła tyle czasu czy lat, powodujesz, że Twój interlokutor będzie zamknięty na Twoje argumenty. Tak trudno to zrozumieć?
Jest też inna zasada, którą można zastosować. Nie możesz pokonać przeciwnika, to się trzeba z nim zaprzyjaźnić.
Co z tego, że Twój ulubiony (mój również) JKM ma rację? Co z tego? Jak pójdzie do Stokrotki i wypowie się tak, że z góry wiadomo, że się na niego wszyscy rzucą. Ale on swoje powiedział. No i z tych kilku procent nigdy nie wyjdzie. Ale swoje powiedział. I nawet miał rację!

A przy okazji? Jak zamierzasz przekonać p. Górala, żeby ten czy inny prezes naszego klubu bardziej dbał o kibiców i tradycję klubową, niż to się dzieje obecnie?