Autor Wątek: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018  (Przeczytany 45898 razy)

Slawko

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2217
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #240 dnia: Grudnia 03, 2018, 21:01:52 pm »
Jesteśmy przyzwyczajeni do robienia kilkunastu zmian w meczu. Przyszedł trener, który robi ich 2 maksymalnie 3 . Z dotychczasowych obserwacji wynika mi, że Gianni wie czego chce. Oczywiście, nie jest tak, że się w 100% z taką teorią prowadzenia drużyny zgadzam. Owszem, jest mi ona bardzo bliska, ale tak na oko plus minus w 80%.  Myślę, że Kuba częściej i szybciej powinien pojawiać się na boisku. Co do przyjmujących, to jesteśmy głęboko w bardzo ciemnym lesie. Mamy jednego kompletnego Tibo, a potem, ech "wyrównaną trójkę", której obecny potencjał po zsumowaniu jest mniejszy od jednego Francuza......
Dlatego, absolutnie nie mam pretensji o osiągnięty wynik w tej imprezie, która mistrzostwami świata była tylko z nazwy...... Ja bym ją określił jako komercyjne widowisko, które z prawdziwym chempionatem ma niewiele wspólnego. Dla mnie ma takie samo znaczenie, jak słynny pucharek do lodów. Aby była jasność, to moja opinia. I nie zamierzam o niej dyskutować z forumowiczami (nie) chcących wywoływać awantury .
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Grudnia 03, 2018, 21:08:35 pm wysłana przez Slawko »

slyrad6

  • Młodzik/-czka
  • *
  • Wiadomości: 19
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #241 dnia: Grudnia 03, 2018, 21:06:41 pm »
Wymiana Redwitz+ Mika na Żygadło +Kazijski jest możliwa ? ;) Bo Mateuszowi lepiej służy nadmorski klimat ;-)

pewniak

  • miNumXD
  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 344
    • Prime ?asual Dating - Verified Damsels
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #242 dnia: Grudnia 03, 2018, 21:36:28 pm »
Przecież nie ma żadnego znaczenia, czy zajmiemy 7. miejsce, czy będziemy się bronić przed spadkiem. Mieliśmy do wygrania jedną imprezę w sezonie - właśnie KMŚ, a tu jakieś ...
Mówisz o celu postawionym w klubie? Sprzed sezonu, czy zweryfikowanego już w trakcie? Bo jako kibic też takie cele stawiałem, po cichu, do siebie, jak założyłem różowe okulary. Bo ten niepoprawny optymista w każdym z nas siedzi. I im dalej w las, tym bardziej te nadzieje podsycali.
Więc pytam poważnie - czy taki był cel klubu? Wszystkie ręce na pokład - gramy o KMŚ - reszta się nie liczy?

Wg mojej oceny - Cretu nie bardzo miał narzędzia na zagranie czegoś więcej zmianami. Jarosz faktycznie dał świetną zmianę, ale... Nikt nie dawał choćby przyzwoitych szans że po wejściu popchnie drużynę do wygranej z tuzami. Oczywiście cud mógł się zdarzyć, ale jednak większe były szanse na (choćby minimalne) przełamanie się Miki lub Schulza w trakcie meczu.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5371
  • Semper fidelis
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #243 dnia: Grudnia 03, 2018, 22:16:34 pm »
Ja bym bardzo chciał, aby pion organizacyjny i pion szkolenia ze sobą współpracowały. Aby więcej nie ładować nas na imprezy, które są kosztowne, a my nie jesteśmy na to sportowo gotowi. Aby przełamywać zawodników, odblokowywać tego czy innego to są sparingi. Taniej było zaprosić Humenne i z nim grać do oporu.

Niestety drugi raz do wielkiej imprezy przystąpiliśmy bez drużyny . Liga Mistrzów w Krakowie też była grana przez zespół, który nie był drużyną. Formy przed KMŚ nawet nie ma sensu komentować.

Najpierw zróbmy zespół, który coś ugra. W następnym sezonie utrzymajmy tą drużynę i wtedy starajmy się o organizację takich imprez. Jak pisałem powyżej, sparingi można robić taniej.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 03, 2018, 22:18:57 pm wysłana przez A :) »

_Misiek_

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 73
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #244 dnia: Grudnia 03, 2018, 22:19:57 pm »
Przesadzacie. Całkiem dobrze się Resovia zaprezentowała. Że wy oczekiwaliscie nie wiadomo w tej sytuacji s2czego to już inna sprawa.

SupporteRR

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 208
  • Resovia Rzeszów na zawsze w moim sercu
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #245 dnia: Grudnia 03, 2018, 22:48:44 pm »
Szczerze mówiąc myślałem, że ten brązowy medal wczoraj wywalczymy. Byłby to pozytywny impuls na dalszą część sezonu, a może ten krążek wyrwany przez drużynę zdjąłby z chłopaków presję i pokazał że przy walce można osiągnąć wszystko- szóstka Plusligi, czemu nie? A na pewno Fakieł był do ogrania, ale Rosjanie nie dają nic za darmo. Ja zapamiętam granie jak równy z równym z Sadą i niesamowite zwycięstwo i również świetna walka z Lube. Skoro narzekamy na poszczególnych zawodników, to powinno nam to uzmysłowić jak moglibyśmy grać gdyby wszyscy byli w formie. Pokonanie Lube i Trento? Ja jestem w stanie to sobie wyobrazić. Ostatnie właściwe MŚ pokazały, że jak wszyscy w zespole z niezłym potencjałem są w formie  to można sięgać po złoto. Jeśli przełożymy naszą grę z tego turnieju to nikt z Pluslidze nie może być dla nas straszny, z każdym możemy wygrać, a już na pewno nie mamy prawa dostawać lania od Będzina czy Katowic. Może jednak ten skład nie był źle ułożony. I nie chodzi mi o kwestię limitów obcokrajowców. Tu moim zdaniem został popełniony błąd, chociażby dlatego, że chyba ktoś nie przewidział że decyzja na tym całym forum FIVB w sprawie Szerszenia może być odmowna. I teraz chłopak jest zablokowany, biorąc jeszcze pod uwagę kontuzję Masłowskiego. Natomiast biorąc pod uwagę zawodników i ich umiejętności to mogłabyć (przed sezonem na papierze) bardzo mocna drużyna. Nie wyszło ale to wciąż może być mocna drużyna.
Odnośnie personaliów- mamy problem z rozegraniem i tego nie da się ukryć. Fakt że Rossard jest w formie i nawet niedokładne piłki kończy. Ale on i reszta czasem dostają takie babole że żal patrzeć. Myślałem przed sezonem że jak przychodzi drugi rozgrywacz Stanów to nie ma co się martwić o tą pozycję, ale cóż. Zdania nie zmienię że i tak lepiej grać z nim niż z Redwitzem, bo wystawia szybciej, ma lepsze wybory, lepszą zagrywkę i ciut lepszy blok. Może jak się zgra ( co powinno już dawno nastąpić) to będzie to dobrze wyglądałło w tym a jak nie to w przyszłym sezonie. Co do atakujących- jeśli Schulz zawiódł nas kilka razy a Jarosz może raz to odpowiedź jest prosta, komu bardziej powinien zaufać Cretu. Jeśli Kuba tego zaufania nie odwzajemni to zawsze powrót do Damiana będzie możliwy. A z kolei Damian pokazał duże możliwości w meczu z Lube. Szkoda że z Fakiełem już było jak było.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6933
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #246 dnia: Grudnia 03, 2018, 23:42:25 pm »
(1)Mówisz o celu postawionym w klubie?

(2) Jarosz faktycznie dał świetną zmianę, ale... Nikt nie dawał choćby przyzwoitych szans że po wejściu popchnie drużynę do wygranej z tuzami. Oczywiście cud mógł się zdarzyć, ale jednak większe były szanse na (choćby minimalne) przełamanie się Miki lub Schulza w trakcie meczu.
ad 1. Nie mam pojęcia, jaki był "cel postawiony w klubie przed sezonem" i dziś nie ma to żadnego znaczenia, ale jeśli klub zgłosił zespół do KMŚ, to jaki mógł być "cel klubu", jeśli nie wygrana? Co niby mieliśmy do wygrania, gdy Cretu obejmował drużynę? Tylko KMŚ.
ad 2. Jarosz dawał szanse na 50% skuteczności w ataku i na normalne uruchomienie prawego skrzydła. Gsy w I linii byli Schulz i Mika, Shoji nie miał do kogo grać, więc z każdej przyzwoitej piłki próbował grać środkiem. Liczenie na "przełamanie się" Miki czy Schulza to wiara w cuda. Jarosz może już szału nie gra, ale jest w stanie zaprezentować przyzwoity poziom, a tego nam zabrakło. Właśnie 1-2 punktów atakującego więcej.

Ja bym bardzo chciał, aby pion organizacyjny i pion szkolenia ze sobą współpracowały. Aby więcej nie ładować nas na imprezy, które są kosztowne, a my nie jesteśmy na to sportowo gotowi. Aby przełamywać zawodników, odblokowywać tego czy innego to są sparingi. Taniej było zaprosić Humenne i z nim grać do oporu.

Niestety drugi raz do wielkiej imprezy przystąpiliśmy bez drużyny . Liga Mistrzów w Krakowie też była grana przez zespół, który nie był drużyną. Formy przed KMŚ nawet nie ma sensu komentować.

Najpierw zróbmy zespół, który coś ugra. W następnym sezonie utrzymajmy tą drużynę i wtedy starajmy się o organizację takich imprez. Jak pisałem powyżej, sparingi można robić taniej.

Darek, co Ty piszesz? W jaki sposób chcesz "stworzyć" taki zespół, jeśli nie kupujemy Leona i pozbywamy się swoich najlepszych zawodników, którzy trafiają się nam raz na 3 lata?
Startujmy kiedy tylko możemy. "Najpierw zbudujmy, a potem startujmy" nie przystoi żadnemu zawodowemu klubowi. Sada miała nie startować, bo "nie zbudowała zespołu na start"?
Zespołu się nie buduje. Zespół się kupuje. I trzeba to wreszcie zrozumieć.
My już "budowaliśmy" i żadnego pożytku z tego "budowania" nie mieliśmy, bo zamiast wzmacniać najsłabsze ogniwa, pozbywaliśmy się najmocniejszych. To co dobrego z tego budowania wynika?
Nie widzisz jak wygląda sport na najwyższym poziomie? Jak masz Grozera czy Atanasijewicia, to dokup Leona. Ot, całe "budowanie".
Trenerów od "budowania" są całe stada. A jak oni pięknie budują...! Tylko trenerów od wygrywania jest niewielu.
O jakich "sparringach" piszesz? Startowaliśmy w oficjalnych rozgrywkach, a nie w sparringach. Sparringi to my będziemy grali teraz. I to do końca sezonu.
Lepiej być 4. w KMŚ niż nie być w KMŚ.
Myślisz, że w prawdziwym życiu masz nieokreśloną liczbę "żyć"? Się szybko przekonasz, że tak nie jest. Świat odjedzie szybciej niż myślisz.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5371
  • Semper fidelis
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #247 dnia: Grudnia 04, 2018, 06:22:11 am »
Jak zwał tak zwał. I bez Leona była szansa na lepszy rezultat, ale nie wszyscy w Resovii trafili z formą na imprezę docelową pierwszej części sezonu.

Można chcieć grać w Final Four czy KMŚ, ale wiem jedno. Bez dobrego wyniku sezon wcześniej jest to bardzo mało prawdopodobne. I gdyby nie to, iż organizator KMŚ jest z Polski takiej szansy byśmy nie otrzymali. Bo w sezonie kiedy powinniśmy tam być za sportowe osiągnięcia to nas pominięto.

Co do sparingów, to nie wiem dlaczego ale po turnieju zawodnicy zadowoleni bo otrzymali szansę gry z najlepszymi co im da lepsze perspektywy na grę w lidze. Tak jakby liga była ważniejsza niż KMŚ. Mistrzem Polski już byliśmy. KMŚ jeszcze nie wygraliśmy. Z przebiegu turnieju to była szansa na lepszy rezultat. Ale nie dali rady. Brakło formy paru graczy. Bo Lube aż tak daleko nie było, jakby wskazywały nazwiska które tam grają.

Ps. Nikt nie buduje/tworzy zespołu tak jak Resovia. W Final Four w Krakowie w większości grali zawodnicy, których sezon wcześniej nie było w Berlinie. W KMŚ z ubiegłego sezonu w pierwszej szóstce to  tylko Możdżonek.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 04, 2018, 07:25:14 am wysłana przez A :) »

pewniak

  • miNumXD
  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 344
    • Prime ?asual Dating - Verified Damsels
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #248 dnia: Grudnia 04, 2018, 08:04:12 am »
Ja bym bardzo chciał, aby pion organizacyjny i pion szkolenia ze sobą współpracowały. Aby więcej nie ładować nas na imprezy, które są kosztowne, a my nie jesteśmy na to sportowo gotowi. Aby przełamywać zawodników, odblokowywać tego czy innego to są sparingi. Taniej było zaprosić Humenne i z nim grać do oporu.

Jeśli się nie mylę, to zgłoszenie było w momencie gdy nie było wiadomo jak zespół będzie grał. Był tylko potencjał, który jak się przekonaliśmy dawał podstawy na walkę o wygraną. I wtedy, przed sezonem, celem ambitnym mogło być wygranie KMŚ.

Niestety drugi raz do wielkiej imprezy przystąpiliśmy bez drużyny . Liga Mistrzów w Krakowie też była grana przez zespół, który nie był drużyną. Formy przed KMŚ nawet nie ma sensu komentować.

No ale o co chodzi z Krakowem? Zgłosiliśmy się do organizacji FF po dotarciu sportowo do Berlina i przegraniu w finale z Zenitem? To mało?

Zespołu się nie buduje. Zespół się kupuje. I trzeba to wreszcie zrozumieć.

Trzeba by to doprecyzować. "Się kupuje" - to polityka Resovii. Od lat. Tylko to kupowanie jest na ciut za niskim poziomie, bo tworzone drużyny były na tyle dobre indywidualnościami, że bez zgrania wystarczały na większość klubów w Plus Lidze, ale ten brak zgrania robił różnicę na poziomie LM. I ten poziom zakupów sukcesywnie spada od kilku lat więc i nawet na ligę nie wystarcza.
"Się nie buduje" - nie ma zgody. Tzn - w Resovii jest to truizm. Pytanie brzmi, "czy nie da się zbudować zespołu?". Moim zdaniem się da i sam o tym, Represie piszesz. Trzeba było zmienić priorytety i to nieszczęsne założenie o kominach płacowych. Mogę się nie znać, ale jednak nie wszystko da się kupić.

My już "budowaliśmy" i żadnego pożytku z tego "budowania" nie mieliśmy, bo zamiast wzmacniać najsłabsze ogniwa, pozbywaliśmy się najmocniejszych.

Tak, była próba budowania. Achrem, Ignaczak, Nowakowski, Lotman, Drzyzga, Schops, Tichacek - to byli jedyni zawodnicy którzy zaczęli zapuszczać u nas korzenie. Ale wokół nich było tornado. I dokładnie tak jak piszesz - wymienialiśmy mocne ogniwa, zamiast je zatrzymać. Nie było ich wiele, ale były. A myśmy je wypuszczali. I własnie takiego budowania zabrakło. By wyłożyć duże pieniądze na gwiazdy, które do nas przyszły i się sprawdziły: Grozer, Ivovic, Kurek.

--------------------------------------------------------------------------------

Ja jestem ciekaw, czy w klubie zrobiono taką rzetelną, krytyczną analizę ostatnich lat i tego sezonu. I nie chodzi mi o pastwienie się nad kimkolwiek. Chodzi mi o analizę, która nigdy nie ujrzy światła dziennego, ale pozwoli uświadomić sobie co mogło pójść inaczej, gdzie popełniono błąd. Nie zauważyłem zmian w prowadzeniu klubu w ostatnich latach, więc zakładam, że nikt na to nie wpadł. Bo przecież były medale, bo kibice ujadają, bo im się w głowach poprzewracało od tych sukcesów i zachowują się jak spasione koty. Jest super.

Slawko

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2217
Odp: Klubowe Mistrzostwa Świata 26 listopada - 2 grudnia 2018
« Odpowiedź #249 dnia: Grudnia 04, 2018, 08:39:43 am »
https://siatka.org/pokaz/georghe-cretu-potwierdza-silna-plusliga/

Cytuj
Graliśmy z najlepszymi zespołami na świecie, te przestoje wynikały z tego, że oni potrafią w najważniejszych momentach mocno zagrywać. W niektórych momentach, kiedy mamy pozytywne przyjęcie, nie jesteśmy w stanie od razu zdobyć punktu, ale jeśli popatrzeć na drugą stronę siatki, rywale też mieli z tym problemy, bo w obu ekipach dobrze funkcjonował blok. Na tym poziomie nie jest zaskakujące to, że siatkarze dobrze czytają grę i przekładają to na obronę ? ocenił Gheorghe Cretu. Słabszy mecz zanotował Damian Schulz, atakujący zwłaszcza w drugim secie nie pokazał się z najlepszej strony. ? Chcemy zbudować pewność siebie, dlatego nawet kiedy któryś z naszych zawodników spisuje się gorzej, nie ściągamy go od razu z boiska, dajemy mu szansę na to, żeby się odbudował. W meczu z Fakiełem to było już niemożliwe, Jakub Jarosz pojawił się więc na parkiecie i zagrał bardzo dobrze, pomógł drużynie ? tłumaczył szkoleniowiec rzeszowskiego zespołu.

Gianni betonem nie jest, widzi co się na boisku dzieje. Nie myślę tego kwestionować, zwłaszcza jeżeli chodzi o grę w komercyjnym widowisku.