Ja bym bardzo chciał, aby pion organizacyjny i pion szkolenia ze sobą współpracowały. Aby więcej nie ładować nas na imprezy, które są kosztowne, a my nie jesteśmy na to sportowo gotowi. Aby przełamywać zawodników, odblokowywać tego czy innego to są sparingi. Taniej było zaprosić Humenne i z nim grać do oporu.
Jeśli się nie mylę, to zgłoszenie było w momencie gdy nie było wiadomo jak zespół będzie grał. Był tylko potencjał, który jak się przekonaliśmy dawał podstawy na walkę o wygraną. I wtedy, przed sezonem, celem ambitnym mogło być wygranie KMŚ.
Niestety drugi raz do wielkiej imprezy przystąpiliśmy bez drużyny . Liga Mistrzów w Krakowie też była grana przez zespół, który nie był drużyną. Formy przed KMŚ nawet nie ma sensu komentować.
No ale o co chodzi z Krakowem? Zgłosiliśmy się do organizacji FF po dotarciu sportowo do Berlina i przegraniu w finale z Zenitem? To mało?
Zespołu się nie buduje. Zespół się kupuje. I trzeba to wreszcie zrozumieć.
Trzeba by to doprecyzować. "Się kupuje" - to polityka Resovii. Od lat. Tylko to kupowanie jest na ciut za niskim poziomie, bo tworzone drużyny były na tyle dobre indywidualnościami, że bez zgrania wystarczały na większość klubów w Plus Lidze, ale ten brak zgrania robił różnicę na poziomie LM. I ten poziom zakupów sukcesywnie spada od kilku lat więc i nawet na ligę nie wystarcza.
"Się nie buduje" - nie ma zgody. Tzn - w Resovii jest to truizm. Pytanie brzmi, "czy nie da się zbudować zespołu?". Moim zdaniem się da i sam o tym, Represie piszesz. Trzeba było zmienić priorytety i to nieszczęsne założenie o kominach płacowych. Mogę się nie znać, ale jednak nie wszystko da się kupić.
My już "budowaliśmy" i żadnego pożytku z tego "budowania" nie mieliśmy, bo zamiast wzmacniać najsłabsze ogniwa, pozbywaliśmy się najmocniejszych.
Tak, była próba budowania. Achrem, Ignaczak, Nowakowski, Lotman, Drzyzga, Schops, Tichacek - to byli jedyni zawodnicy którzy zaczęli zapuszczać u nas korzenie. Ale wokół nich było tornado. I dokładnie tak jak piszesz - wymienialiśmy mocne ogniwa, zamiast je zatrzymać. Nie było ich wiele, ale były. A myśmy je wypuszczali. I własnie takiego budowania zabrakło. By wyłożyć duże pieniądze na gwiazdy, które do nas przyszły i się sprawdziły: Grozer, Ivovic, Kurek.
--------------------------------------------------------------------------------
Ja jestem ciekaw, czy w klubie zrobiono taką rzetelną, krytyczną analizę ostatnich lat i tego sezonu. I nie chodzi mi o pastwienie się nad kimkolwiek. Chodzi mi o analizę, która nigdy nie ujrzy światła dziennego, ale pozwoli uświadomić sobie co mogło pójść inaczej, gdzie popełniono błąd. Nie zauważyłem zmian w prowadzeniu klubu w ostatnich latach, więc zakładam, że nikt na to nie wpadł. Bo przecież były medale, bo kibice ujadają, bo im się w głowach poprzewracało od tych sukcesów i zachowują się jak spasione koty. Jest super.