Wygranie z Sadą, walka zmienników z Trentino jak równy z równym, świetny początek z Lube i wyrównany mecz z Fakiełem powinny sprawić, że w lidze skończą się te dziwne przestoje. Użyłem słowa "posłużył", żeby podkreślić, że KMŚ nie były po to żeby odbudowywać kogokolwiek, ale taki skutek "uboczny" powinien nastąpić.
Bardzo optymistycznie
. Przestoje to był nasz największy problem i coś czuje że z tym to my będziemy jeszcze długo się męczyć. Odchodząc od oceny pozycji i elementów które szwankują to same przestoje biorą się z głowy, tak mi się wydaję. Teraz w lidze z jeszcze z większą presją, pewnie będziemy mieć z tym duże problemy. Różnica jest taka że potrafimy grać dobrze i nawet jeśli ktoś nas złapie na serii to nie aż tak długich, bo Rosjanie czy Włosi nadrabiali zagrywką. W lidze takich dział nie ma. Srecko Lisnac pytany o największą różnicę miedzy naszą liga a włoską wskazał zagrywkę, 120km/h to norma i każdy idzie zagrywać z nastawieniem na cios.