Majer, a kto partycypuje w kosztach utrzymania hali Podpromie? Naprawdę myślisz, że największym zmartwieniem będzie utrzymanie stadionu?
Jest wielu Resoviaków wśród zamożnych tego miasta. Przecież tacy ludzie, jak W. Ptaszek (Handlopex) od lat przekazują na Resovię pieniądze. Jak przekonać ich, żeby...opłacało im się "dać" więcej? Jak u wielu z nich odbudować zaufanie do zarządzających klubem, kiedy oni doskonale pamiętają ile kasy się w Resovii rozeszło "między palcami"? Jak w ogóle zmienić oblicze polskiej piłki klubowej, która od bardzo dawna jest źle kojarzona?
To wydaje się być jakaś niemożliwa rzecz do wykonania. Jakąkolwiek szansę upatruję w tym, że w Resovii udało się teraz zebrać grupę swoich, ambitnych graczy, którzy autentycznie harują na boisku i nadrabiają wszystkie swoje niedoskonałości wolą walki. Nie zarabiają dużych pieniędzy w porównaniu nawet do zawodników Stali (o zawodnikach Motoru nawet nie wspominam), a grają na pełnej mocy. Naprawdę, w środę to był piękny widok, jak Resoviacy po prostu zajechali, zabiegali Stal. A po zaledwie dwóch dniach przerwy musieli znowu dać z siebie wszystko z Chełmianką, która pola nie oddawała, bo też walczyła z całych sił (z tą różnicą, że chełmianie meczu w środę nie grali; byli wypoczęci) i w końcówce II połowy o mało sztuka ze środy się Resovii nie udała. To było oblężenie bramki Chełmianki, choć goście parę razy groźnie kontrowali.
Myślę, że fajnym wsparciem byłaby, na tych pozostałych do końca sezonu kilku meczach, obecność jak największej ilości kibiców. Dlatego namawiam wszystkich: PRZYJDŹCIE NA MALTĘ. DLA TYCH CHŁOPAKÓW NAPRAWDĘ WARTO!
A na zdjęciu, które postanowiłem umieść w "awatarze" widać, jak po meczu derbowym gracze Resovii wymieniają okrzyki z kibicami na trybunie. Potem było już tylko...kto nie skacze, ten ze Stali, hej, hej...
A...i bilet wstępu kosztuje odpowiednio: ulgowy 5 zł i normalny 10 zł. Normalnie...darmo dają. Dziubadło za dwa zyla i można pokibicować po piłkarsku