Autor Wątek: Piłka nożna Resovia  (Przeczytany 323942 razy)

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6931
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #690 dnia: Sierpnia 23, 2018, 17:05:57 pm »
Słowo "patologia" ma swoje znaczenie w języku polskim. Słowo "cierpienie" tez występuje w języku polskim.
Pan Wiesław się zagalopował i wypadałoby dać sobie na wstrzymanie. Delikatnie mówiąc, Pan Wiesław wyprodukował wroga i z tym wrogiem walczy. Nie jest to w porządku, gdy z jednej strony używa się zwrotu "centralna liga", a z drugiej "patologia". "Centralna liga" dla trzecioligowej piłki jest określeniem prawdziwym. Trzeba jednak pamiętać, że określenie "Ekstraklasa" tez jest prawdziwe, ale jest jednocześnie nieadekwatne do rzeczywistości. Ostatnio wręcz żałosne.
Zdaję sobie sprawę, że wypowiedź Pana Wiesława będzie niezwykle popularna, chociaż nic dobrego z niej nie wynika.

Kolega mój zabiera syna na Legię. Za każdym razem przy wychodzeniu ze stadionu powtarza mu: "to co usłyszałeś tutaj, zostaje tutaj".

Miałem przyjemność spędzić dzieciństwo i młodość w czasach, gdy polska piłka była potęgą. Stadion nie nauczył mnie kląć (dopiero zaszczytna służba wojskowa mnie tego nauczyła). Jakoś dało się żyć bez takich doznań. Przy kilkusetosobowej grupie kibiców przyjezdnych nie było ani jednego porządkowego i nie była ona odgradzana barierkami od miejscowych. A chadzało się (chadzałem) na wszystko, co działo się w Rzeszowie. I nawet do Mielca się jeździło (jeździłem).

Chłopczyk z pewnością posłucha i zapamięta, że tylko podczas meczu piłkarskiego można nazywać przeciwnika "piiiiiiiiii".
"Synku, gdy inni ludzie poprzebierają się w inne koszulki niż Twoja, nazywanie ich piiiiiiii jest dozwolone. Tego Pana w koszulce bordowej można nazywać piiii, dopóki w tej koszulce chodzi. Nie można o nim mówić piiii dopiero, gdy tę koszulkę rozbierze. Na tym polega ten sport i taki jest czar stadionu".
Stwierdzenie, że mężczyzna dojrzewa do 4. roku życia, a później to już tylko rośnie, bywa jednak bardzo trafne.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

pewniak

  • miNumXD
  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 344
    • Prime ?asual Dating - Verified Damsels
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #691 dnia: Sierpnia 23, 2018, 17:48:43 pm »
Kolega mój zabiera syna na Legię. Za każdym razem przy wychodzeniu ze stadionu powtarza mu: "to co usłyszałeś tutaj, zostaje tutaj".
A Twoje dzieci nie chodziły do przedszkola zapewne, skoro z mięsem nie miały do czynienia.
yyyyyyyyyyyy sugerujesz, że w przedszkolu porozumiewają się takim językiem jak kibole na meczu ?????  :o :o :o :o :o


Slawko

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2217
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #692 dnia: Sierpnia 23, 2018, 17:59:06 pm »
Pan Wiesław się zagalopował i wypadałoby dać sobie na wstrzymanie. Delikatnie mówiąc, Pan Wiesław wyprodukował wroga i z tym wrogiem walczy.

O ironio. przypomina mi to starą scenkę  jak to złodziej złapany na gorącym uczynku krzyczy łapać złodzieja..
Spod klawiatury Jegomościa, który krzyczy o wyprodukowaniu przez pana Wiesława wroga przez użycie słowa patologia, padały w kierunku konkretnego forumowicza określenia: per głupek, per prostak.
 Cóż zapewne następny post, będzie wywodem,  że te epitety są  wyróżnieniem tegoż forumowicza, pozytywnego wyróżnienia  ;D .


pewniak

  • miNumXD
  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 344
    • Prime ?asual Dating - Verified Damsels
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #693 dnia: Sierpnia 23, 2018, 17:59:27 pm »
Czy możecie powiedzieć jakie są relacje na linii Klub-kibice (tzw. kibole)?

Pewnie ciężko będzie uzyskać rzetelną odpowiedź, ale może się uda. Znane są przypadki, gdzie kibice niszczyli swój stadion, narażali klub na kary finansowe (po wielokroć) i pomimo gróźb kolejnych kar za recydywę, robili to nadal - race, zamieszki, obraźliwe hasła. Mam tu na myśli przypadki Legii, Wisły, czy bodajże Bydgoszczy, gdzie właściciel poszedł "na wojnę" z tą patologią (tu pasuje) i ją przegrał.
Jak to jest w Resovii? Pytanie byłoby retoryczne, gdyby nie fakt, że sporo kibiców piłkarskich przychodzi na siatkówkę i nagle... inni ludzie. A może nie inni tylko może tamci prowodyrzy na siatkówkę nie chodzą? Bo przecież kibice z Kędzierzyna, Czewy czy Radomia dawali preteksty. A jednak Klub Kibica i hala olali ich ciepłym moczem. Czyli jest promyczek nadziei!

Czy nie?

Jak to wygląda. Jest z kim rozmawiać? Czy dobro klubu idzie na dalszy plan gdy w grę wchodzi duma i walka o kibolowską twarz w Polsce?

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5371
  • Semper fidelis
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #694 dnia: Sierpnia 23, 2018, 21:31:57 pm »
Dopóki zyski przewyższają straty to właściciele przymykają oko. W tej zabawie chodzi aby przyciągnąć jak najwięcej osób na stadion. Bo są kibice to i są sponsorzy. Bez kibiców to się zawali. Dlatego władze Legii czy Lecha się dogadały z kibicami.

A jak jest w Resovii? Za mały klub aby nie było mniejszych lub większych powiązań. Jeżeli klub był na dnie to ci tzw. kibole byli z nim do końca.

Ale problem z rynsztokiem na trybunach nie dotyczy tylko Resovii. Dotyczy to większości klubów. Ale nie urodził się jeszcze taki, który by to ogarnął. Dawniej jak pisał Repres było inaczej. Bardziej kulturalnie.

Na pocieszenie dodam, iż większość meczów przebiega w piknikowej atmosferze. Jest tylko kilka meczów, które należy sobie odpuścić.

leon

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2251
  • Czas wracać na Wyspiańskiego 22
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #695 dnia: Sierpnia 24, 2018, 08:36:53 am »
Nie byłem na stadionie, byłem na przystanku obok i czekałem na autobus.
Nie poszedłem bo wiedziałem jak będzie. I chciałem sobie tego oszczędzić. Niestety mi się nie udało.

Odpowiedź na Twoje pytanie jest trudna. Bo trudno mówić, iż ktoś kogoś sprowokował jak obie ekipy przyszły z takim negatywnym nastawieniem na mecz. Już przedmeczowe zapowiedzi kibiców pokazywały iż doping będzie negatywny. Ponieważ Stal i Resovia są w różnych ligach to właśnie na meczu z Toruniem (który jest zgodą Stali i Karpat Krosno) kibice urządzili sobie "zastępcze derby".

"Przyśpiewki" ze środowego meczu były niczym w porównaniu z tym, co się działo na naszym meczu ze Stalową Wolą w Boguchwale. Tam to już nie tylko wulgaryzmy były powszechnie stosowane, ale sama treść "piosenek" i okrzyków kierowanych w stronę trybuny zajętej głównie przez kibiców Resovii, były tak...obrzydliwe - to naprawdę mało powiedziane - że ja, wydawało mi się dość odporny na pustogłowie występujące u niektórych osobników homo sapiens, musiałem dochodzić do siebie przez parę dni. Dodać należy w tym miejscu, że kiboli Resovii na tym meczu nie było.
Być może było tak, że pseudaki Stali powtórzyli swój wyczyn (Stalowa Wola i Zardzewiali to teraz wielka zgoda) z Boguchwały i te "zacne" teksty były bardziej słyszalne na przystanku niż po drugiej stronie stadionu. Oczywiście nie zmienia to faktu, że ta druga strona stadionu nie była wiele lepsza (takich ordynarnych, chamskich i wulgarnych tekstów "przyśpiewek" to myśmy się w naszej bogatej historii jeszcze nie dorobili).
Niestety w II lidze czaka nas sporo takich meczów, bo rzeszowska Stal ma w niej wielu "przyjaciół".
Gdyby nie ci "przyjaciele" to mielibyśmy raczej do czynienia z takimi zjawiskami, jak w sobotę na meczu z Łęczną, gdzie przyjechało 2 autokary kibiców gości i doping był zupełnie normalny.
Niestety taki stan rzeczy utrzymuje się w całej naszej piłkarskiej lidze i zmienienie tego na tę chwilę wydaje się być niemożliwe. Układy panujące w klubach są "sterroryzowane" przez grupy mało grzecznych ludzi, z którymi nie ma możliwości porozumienia się przy pomocy - nazwałbym to - humanistycznych sposobów.
Status quo od lat jest utrzymywane. Takie zamknięte koło...ci mało grzeczni kibice wyciągają z zapaści swój klub i potem, jak już się poprawi, chcą nim rządzić ciągle, mało się na tym znając albo w to miejsce pojawiają się "szare eminencje", które owszem, rządzić na odpowiednim poziomie potrafią, ale mają interes klubu daleko za swoim interesem. Jak ci drudzy zrujnują to wszystko to wracają ci pierwsi. I tak koło się kręci od wielu lat.
Tym razem w Resovii pojawiła się szansa na przecięcie tego koła, bo mamy naprawdę kapitalnych graczy. Na dodatek swoich. Nawet, jak przegrywają to walczą mocno do końca. Pomijając poziom całej naszej piłki kopanej...na tę walkę i zaangażowanie chce się patrzeć, bo z takim zjawiskiem praktycznie w naszej lidze nie mamy do czynienia od lat. Dość powiedzieć, że mimo, że zajmujemy w tej chwili przedostatnie miejsce w tabeli to każdy kto tu przyjeżdża ma wiele obaw, bo tu za darmo punktów nie dają. Tu je trzeba naprawdę wyrwać. I moim zdaniem jeszcze może ze dwa góra trzy mecze i Resovia zacznie wygrywać. Frycowe trzeba było zapłacić. Kto był na wszystkich meczach w tym sezonie ten łatwo może porównać, jak wyglądała nasza gra w pierwszym meczu ze Zniczem, jak z Łęczna, a jak w środę z Elaną. Tendencja zdecydowanie wzrostowa.
Ale...wracając do...czy "środowisko" zgromadzone wokół Resovii będzie to potrafiło wykorzystać? Czy odpowiednio się zorganizuje, postawi na transparentność i odzyskanie sobie zaufania (odzyskanie jest dużo cięższym procesem, niż pozyskanie) utraconego u wielu ludzi przywiązanych sentymentalnie do Resovii, którzy są w stanie postawić ten klub na nogi. I wreszcie, czy ci niegrzeczni kibice zrozumieją, że...tłuc się można w lesie, ale na stadionie to już zupełnie inny klimat powinien obowiązywać, bo tam się bawimy na swój sposób, a tu działamy w interesie naszego klubu?
Czas ucieka. Szansa...wydaje mi się niepowtarzalna od wielu lat...wymyka się z każdym dniem. Nie ma spółki sportowej, w której zarządzałby, tak jak w Asseco Resovii, główny sponsor. Pewnie też przez to nie ma tego sponsora, bo danie pieniędzy i nie posiadanie nad nimi kontroli...to już było.
Nie przesadzę, jak napiszę, że została nam góra tylko runda jesienna, żeby z tego coś wyszło. Potem to tych naszych chłopaków nam inne kluby pozabierają, bo ci zdążą już w II lidze swoją wartość pokazać. Zresztą na 3 Maja się mówi, że podchody już się powoli zaczynają.
Naprawdę...nie spieprzmy tego. Czasu jest bardzo mało.

RZW

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1964
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #696 dnia: Sierpnia 24, 2018, 10:33:54 am »
Ale problem z rynsztokiem na trybunach nie dotyczy tylko Resovii. Dotyczy to większości klubów. Ale nie urodził się jeszcze taki, który by to ogarnął. Dawniej jak pisał Repres było inaczej. Bardziej kulturalnie.


Darku wybacz, ale o ile Repres może posiadać takie doświadczenia, to już Ty takich doświadczeń nie posiadasz.
Repres może, bo być może chadzał na piłkę w latach 70-ych, być może było wtedy bardziej kulturalnie. Ty wtedy na pewno nie chodziłeś. A jak chodziłeś to niewiele pamiętasz. A w latach 80-ych to było jak i jest teraz. A mnie się wręcz wydaje, że teraz jest jednak ciut bardziej kulturalnie. Pewnych chamskich okrzyków/przyśpiewek nie ma. Albo całkiem wyszły z użycia, albo zostały zastąpione tym cudnym ałła o którym już tu pisałem. I piszę to na podstawie doświadczeń z meczów Resovii, jak i ekstraklasy.

Szczególną dedykację mam dla Represa. Znowu sobie pomyślisz, że się w Tobie zakochałem. Możesz w tym błędzie trwać, rzeczą ludzką jest błądzić.
Kto jak kto, ale Ty Represie doskonale wiesz, że słowo patologia w języku codziennym ma wiele znaczeń i jest zbiorem mega pojemnym w tym zakresie. Zatem przypiąłeś się p. Wiesława jak to mówił Franz Maurer "w imię zasad".
Natomiast przechodząc do znaczeń słownikowych przytaczam za sjp.pwn.pl:
nieprawidłowe zjawiska występujące w życiu społecznym
Jakby nie patrzeć zjawiska wokół piłki kopanej w naszym mieście nie są zjawiskami prawidłowymi. Począwszy od zasad konkursu na miejskie dofinansowanie, jakie urządził prezydent. A wymieniać można więcej. Choćby stadion jest miejski, a klub grający na poziomie centralnym bądź co bądź, nie może korzystać z tamtejszych gabinetów odnowy biologicznej. Bo są one zarezerwowane dla zardzewiałych.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 24, 2018, 10:58:29 am wysłana przez RZW »

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5371
  • Semper fidelis
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #697 dnia: Sierpnia 24, 2018, 11:01:24 am »
RZW
Masz rację. Ja tych czasów nie doświadczyłem. Natomiast czytałem o tym na kilku stronach poświęconych historii Resovii. Nawet pamiętam iż Marek Czarnota o tym opowiadał. Kto jest "Pany"a kto kim innym. Opowiadał mi o tym tato i wujek, którzy na Resovię dawniej chodzili.

Np. Taki artykuł
http://www.resoviacy.pl/res_artykuly_hokejowe_derby_rzeszowa.html

RZW

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1964
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #698 dnia: Sierpnia 24, 2018, 11:10:29 am »
Mnie tato opowiadał, jak to na koszykówce został zaatakowany parasolem (takim ze szpicem) przez przyjezdnego kibica Polonii Przemyśl. Także tak kolorowo to jednak nie było. O przyśpiewki będę go musiał zapytać.
A człowiek ma generalnie tendencję do ubarwiania przeszłości :)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 24, 2018, 11:16:25 am wysłana przez RZW »

RZW

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1964
Odp: Piłka nożna Resovia
« Odpowiedź #699 dnia: Sierpnia 24, 2018, 11:20:16 am »
A jeszcze pamiętam takie sytuacje jak to w latach 80-ych miała być zgoda między Stalą a Resovią, bo chłopaki doszli do wniosku, że to jest bez sensu, że razem wódkę piją, a potem się wzajemnie co najmniej obrzucają. Zgoda długo nie potrwała, a czy wódkę dalej pili nie wiem.