Powiem Wam tak, mniej mnie obchodzi kto przyjedzie, a kto zostanie.
Dlaczego?
Ano dlatego, że jeżeli kolejny sezon mam oglądać BEZJAJECZNYCH zawodników, to może być dla mnie ktokolwiek.
Bezjajeczność dotyczy wszystkich w tym całym teamie, zaczynając od trenera i zawodników, a kończąc na pracownikach klubu i prezesach.
Wolę mało znanych zawodników, którzy będą gryśc parkiet, niż gwiazdy ZUS-u. Na prawdę mam dość męczarni, które przeżywałem w tym sezonie oglądając naszą grę, a raczej nasze zrywy oraz spoglądając na nasze osiągnięcia na niwie sklepiku i autokaru.
Mam dość, mam dość, mam dość.
Wiem, że PGE jest sponsorem Bełka, więc podejrzewam, że to oni są winni "odcinania" nam prądu i dostarczania w formie 20-tego stopnia zasilania czyli od przypadku do przypadku.
Ten zespół musi zostać zespołem, a jest zbieraniną kolesi z pracy, takich niebieskich kołnierzyków, którzy niby razem coś robią, ale i tak każdy na swój rachunek. Porównanie do korporacji jest jak najbardziej nie przypadkowe.
Większość śmiała się z filmików robionych przez zawodników Skry, a ja od początku uważałem, że to super pomysł, który jednoczy ten zespół. U nas raczej nie można było się tego spodziewać.
Nie było w naszym zespole niczego, co by ten team spirit mogło stworzyć. Ani trener, ani zawodnicy nie wykazali chęci do stworzenia kolektywu, który ma wspólny cel. Takie mam odczucia.
Słyszałem również, że z innych źródeł, że to prawda, większość zawodników była obrażona na coś..... a to, że grają za mało, a to że za dużo, a to, że za mocno trenują, a to, że za dużo jeżdżą i takie tam podobne rzeczy.
Widać było również w różnych sytuacjach na boisku, że zawodnicy nie chcą barać na siebie odpowiedzialności ryzykująć np. w zagrywce, bo.... no właśnie bo co, bo zmieni ich kolega z kwadratu - równorzędny gracz. Chyba o to chodziło.
Zresztą, jak było, większość widziała.
Liczę po cichu na to, oj ja naiwny i nie poprawny optymista, że ludzie pójdą po rozum do głowy. Pan Góral może się i nie zna na siatkówce, ale na pewno zna się na zarządzaniu i to na tym polu chciałbym zobaczyć jego reakcję. Musi wykreować lidera tego zamieszania, a nie klakiera. Gościa lub kobitkę z jajami, która to osoba poprowadzi ten klub i będzie od wszystkich wymagać 100% zaangażowania przez okrągły rok. Za liderem idą tłumy, za bezjajecznymi nikt.
Liczę też, że każdy w tym zespole i klubie zrobi sobie rachunek sumienia, a najlepiej, aby właśnie Pan Góral zrobił każdemu bilans osiągnięć, tak jak co roku robi się to w korporacjach i dał większości 3 miesięczny okres naprawczy, a jak nie będzie poprawy, to ........
Kolejnemu zespołowi BEZJAJECZNYCH ludzi mówię zdecydowane NIE.
Oby moje prośby i modły się okazały skuteczne.
Pozdrawiam.