Wspólne kibicowanie z KK w tym sezonie

[użyszkodnik]

Twoja wyobraźnia sięga baaardzo daleko

[Twinkle]

Alez gwizdzmy, buczmy, tupmy, wydawajmy dowolne odglosy przy zagrywce czy ataku przeciwnika. Jak najbardziej, deprymujmy przeciwnika bo moze dzieki temu my zdobedziemy punkt. Ale nie piszmy ze temu czy tamtemu 'nalezy sie za gwiazdorzenie', bo to zalatuje hipokryzja na kilometr. Sciany na Podpromiu by nie wytrzymaly jakby taki Bartman popatrzyl sie takim wzrokiem jak chocby ostatnio Matej, a jakos on za 'gwiazdorzenie' nie oberwal od publicznosci, no nie?

[kolos]

M.Nowak:
-Sobotni mecz toczył się w nieco nerwowej atmosferze?
- Mamy dwójkę zawodników, którzy mają troszeczkę impulsywne charaktery. Może to u niektórych kibiców wywołuje dodatkową złość i idąc na zagrywkę na pewno słyszą sporo gwizdów pod swoim adresem. To jednak tylko dodaje im animuszu. Może to tak tylko z zewnątrz wygląda, że jest więcej złości. Oczywiście, czasami zdarzają się sytuacje, że zaiskrzy pod siatką, ale jednak to wszystko wciąż toczy się na bazie sportowej rywalizacji.

żródło: plusliga.pl

[Why]

Twoja wyobraźnia sięga baaardzo daleko

Raczej wstecz, do jednego filmu będącego zresztą niezłą autoironią głównego aktora

[repres1]

Miałem okazję porozmawiać chwilę ze Zbyszkiem Bartmanem jak i (po ostatnim meczu) z Kubiakiem. W prywatnej rozmowie to normalni, sympatyczni ludzie.
Fakt, Zbyszek swoim boiskowym temperamentem nie zjednuje sobie zbytnio kibiców drużyny przeciwnej..., ale nie przeginajmy z "gwiazdorzeniem". Z pewnością obaj (Bartman i Kubiak) są gwiazdami +L, wyrastają ponad przeciętność i to całkiem sporo. W trakcie meczu ich zachowania mogą bywać odczytywane jako "prowokacyjne" (zwłaszcza Bartmana). Nie warto się jednak śpieszyć do skrajnej niechęci wobec nich.
Podczas meczu nawet Piotrek Łuka potrafił dać się ponieść emocjom "przeciwko rzeszowskiej publiczności", którą bardzo szanuje (kto zna Piotrka ten wie).
Kolos podsumował problem celnym cytatem.
Było - minęło.
Kolejne gwizdy będą na Szymańskiego i Sopkę (akurat w jego przypadku nie ze względu na osobowość, jeno na "ponadstandardowe" możliwości w sile zagrywki), a następne na Zagumnego i Jarosza. Dlaczego? Bo to taka nasza polska (nie tylko rzeszowska) tradycja  

[Majer]

Chcę szczerze podziękować osobom spoza stowarzyszenia (Wam moi drodzy podziękuję później), które były z nami w Bełchatowie. Zrobiłem to w autokarze, ale chcę to zrobić jeszcze na forum publicznym. Dziękuję za Waszą postawę i doping. Teraz drogi Klubie Kibica, jak zawsze daliście dowód na to,że na miano najlepszego Klubu Kibica naprawdę zasługujecie, wielkie dzięki za postawę i doping, no i za wyrozumiałość dla swojego kierownika

[edikp]

Małe spostrzeżenie: widać że na naszych siatkarzy mocny wpływ ma doping kibiców a tego na tym meczu zdecydowanie zabrakło, typowego kibicowania: oklasków, gwizdów. Było słychać garstę kibiców ze Skry a naszych niestety nie. I tak na koniec śpiewanie zostawmy może na początek albo koniec meczu gdyż na hali go po prostu nie słychać i z "dopingu" robi się cisza. Tak naprawdę brakuje prawdziwego wodzireja jaki jest na niektórych meczach który zagrzewał by kibiców do prawdziwego dopingu. Może warto o tym pomyśleć....

[szefb3]

Małe spostrzeżenie: widać że na naszych siatkarzy mocny wpływ ma doping kibiców a tego na tym meczu zdecydowanie zabrakło, typowego kibicowania: oklasków, gwizdów. Było słychać garstę kibiców ze Skry a naszych niestety nie. I tak na koniec śpiewanie zostawmy może na początek albo koniec meczu gdyż na hali go po prostu nie słychać i z "dopingu" robi się cisza. Tak naprawdę brakuje prawdziwego wodzireja jaki jest na niektórych meczach który zagrzewał by kibiców do prawdziwego dopingu. Może warto o tym pomyśleć....

heheheh

[dk91]

Małe spostrzeżenie: widać że na naszych siatkarzy mocny wpływ ma doping kibiców a tego na tym meczu zdecydowanie zabrakło, typowego kibicowania: oklasków, gwizdów. Było słychać garstę kibiców ze Skry a naszych niestety nie. I tak na koniec śpiewanie zostawmy może na początek albo koniec meczu gdyż na hali go po prostu nie słychać i z "dopingu" robi się cisza. Tak naprawdę brakuje prawdziwego wodzireja jaki jest na niektórych meczach który zagrzewał by kibiców do prawdziwego dopingu. Może warto o tym pomyśleć....

<ściana>

[sovik]

o tak, wodzirej niezbędny od zaraz  - pod warunkiem, że będzie to Jerzy Stuhr