Ja mam nadzieje, że atmosfera będzie przynajmniej tak dobra jak w meczu z Sisleyem rok temu. Pamiętam, że przed tamtym meczem też było takie ,,podniecenie'' i doping był super. Gorzej z wynikiem ale to inny temat. Boje się, że klub kibica Skry i inni przyjezdni spoza Rzeszowa (np. Kurkofanki i Wlazłofanki które są o dziwo mocno słyszalne) mogą zepsuć atmosferę. No ale z drugiej strony liczę na KK Jastrzębia. Reasumując mam nadzieje, że w sobotę zgotujemy piekło Skrze !