Ja napiszę trochę przewrotnie, są kibice którzy chcieliby takiego dopingu na każdym meczu, ja mówię niekoniecznie, zachowajmy go na najważniejsze mecze, czyli półfinał (jeśli trafiłby się ze Skrą), ale przede wszystkim na finał MP, a najlepiej piąty mecz. Jeśli doping taki będzie ciągle, to trudno będzie o coś lepszego kiedykolwiek, jeśli będzie on w najważniejszych momentach, to będzie bardziej dawał ciary na plecach i nie tylko. Nie zapomniałem oczywiście o finale CEV, ale celowo zostawiłem go na koniec. Dla mnie jest on cenniejszy od MP (możecie nie zgadzać się ze mną), bo zdobyty na arenie Europejskiej, z rywalami, którzy grają różną siatkówkę i do nich ciężej jest dopasować taktykę. Drużyny, z którymi gramy w lidze znamy już na wylot i nie daje to takiej satysfakcji, jak puchar CEV. Oczywiście inną rzeczą jest zwycięstwo ze Skrą, ale to już coś zupełnie co innego. Tu już nie chodzi tylko o sportowy aspekt, ale coś więcej. Zwycięstwo ze Skrą (dobrem narodowym), to zwycięstwo na innej płaszczyźnie-mentalnej. Ale o tym będzie okazja napisać później.Teraz to jeszcze raz brawo, WSZYSCY WSTALI I WYGRALI.