Moim zdaniem dzisiejszy doping to nie był doping na miarę kibiców drużyny Mistrza Polski...
Jasne, rozumiem Was, że zawodnicy nie pokazali takiego poziomu, który bez cienia wątpliwości można by oklaskiwać. Jednak zabrakło mi trochę werwy, od początku spotkania atmosfera nie była taka jaką sobie wyobrażałem po takich meczach jak choćby z Zaksą czy Dynamem.. Pozostaje wierzyć, że będzie jutro co podziwiać i wszyscy po meczu radośnie udamy się na rynek z pucharem
A i świetny transparent z pszczółką!
W drodze na Podpromie miałam okazję poznać "naszych" warszawiaków.Już na Rynku dali czadu i wznosili gromkie okrzyki,a mobilizowanie kibiców w hali -świetny pomysł.