Zawsze jest jakiś "powód". "Przecież to on jest winny, bo kiedy powiedział..., bo bluzgał na sędziego, bo to, bo śmo, bo owo, bo prowokuje".
Gawiedź z Zaksy też ma swoje "powody". Równie racjonalne.
To się nazywa "racjonalizacja świństwa, które się wyrządziło drugiemu człowiekowi".
Świństwo jest świństwem.
Pytasz czy każdy z 5000 kibiców ma podejść i przeprosić? Wystarczy, że zrobi to pozostałe 4999 osób. Jedna już to zrobiła mimo, że nie gwizdała. Niech każdy postąpi tak, jak uważa, że powinien postąpić przyzwoity człowiek.
Witanie Wlazłego brawami jest rodzajem przeprosin, ale ja odbieram to jako wycofywanie się rakiem. Wolę godniejsze zachowanie. Bez niedomówień, czyli nazwanie świństwa świństwem. Boli?
Represie nie widziałeś/słyszałeś tego na żywo więc ciężko Ci jest to zrozumieć. Jak mówię, ja wszystko zrozumiem. Był tyłek Koseckiego w Kędzierzynie bo był tyłek Kubiaka. Do Michała Łasko też mieli problemy, że mecze chce przekładać, że dużo mówi na temat podkładania się w meczu z Kielcami.. Kiedy ktoś ma do kogoś 'ale' to rozumiem, że sympatią go nie darzy. Głośno było o tych sytuacjach z Michałami z Jastrzębia. Ale nie słyszałam by którykolwiek zawodnik Resovi zalazł im za skórę.
To jest normalne, że kibic reaguje żywiołowo. Rozumiem, że podczas gry klnie sobie pod nosem, że mówi sam do siebie, że ten mógł ruszyć tylek, że ten gwiazdorzy..
Ja tylko nie rozumiem jednego - dlaczego gdy nasi Panowie wyszli z szatni cała hala zaczęła gwizdać?! Jesteś w stanie mi to racjonalnie wytłumaczyć? Po prostu tego nie pojmuję. Ja jako kibic Resovi gdy spiker czytał imiona i nazwiska graczy z Kędzierzyna biłam brawo bo uważam, że tak musi być i basta. To jest powitanie, chyba mamy inne pojęcie na ten temat.
Mówię - gwizdy na zagrywce/przy dyskutowaniu czy nawet przy wybieganiu na prezentację jak najbardziej (
o ile jest jakiś konflikt na linii zawodnik - kibice, bądź chcą w ten sposób manifestować zachowanie siatkarza (np Kubiaka czy u nas Pliny)). Gwizdaniu podczas wybiegu siatkarzy na rozgrzewkę mówię stanowcze NIE.
Gdy gwizdaliśmy w finale na Zatorskiego, Nawrockiego, Kurka i Plińskiego to gdy wybiegali na rozgrzewkę również zostali witani gwizdami? Nie sądze, bo czegoś takiego nie ma na żadnej hali. Przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałam, a uwierz, 'trochę' siatkarskich hal w Polsce zwiedziłam. Rok temu podczas półfinału z ZAKSĄ coś takiego miejsca w Kędzierzynie nie miało więc to nie jest tradycja.
Może dla Ciebie jest to normalne, naturalne.. Dla mnie nie i gdyby na Podpromiu tak witano zawodników również bym o tym pisała w kontekście buraczanego zachowania. To, że między kibicami są napięte stosunki nie znaczy, że trzeba to wyładować na zawodnikach. Uważam, że wypowiedź Pita w PolsacieSport była silnie związana z zaistniałą sytuacją.