Autor Wątek: Polski zwyczaj oklaskiwania hymnu przeciwnika.  (Przeczytany 1867 razy)

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Polski zwyczaj oklaskiwania hymnu przeciwnika.
« dnia: Sierpnia 18, 2013, 22:00:03 pm »
"Robert Błoński: Co pan najbardziej zapamięta z meczu z Danią?
Zbigniew Boniek, prezes PZPN: Podziękowania prezesa duńskiej federacji za oklaski kibiców podczas grania ich hymnu."
Oklaski podczas grania hymnu przeciwnika to polski wynalazek. Moim zdaniem - piękny wynalazek. Nie po raz pierwszy robi bardzo duże, dobre wrażenie na naszych gościach. Warto ten zwyczaj upowszechnić.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

madlark

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1675
Odp: Polski zwyczaj oklaskiwania hymnu przeciwnika.
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpnia 18, 2013, 22:18:52 pm »
Oklaski podczas grania hymnu przeciwnika to polski wynalazek. Moim zdaniem - piękny wynalazek. Nie po raz pierwszy robi bardzo duże, dobre wrażenie na naszych gościach. Warto ten zwyczaj upowszechnić.
E tam. Włosi tak robią i na swoim i gości hymnie. A z kopanej nie warto ściągać :P, bo jeszcze coś się przypląta

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Polski zwyczaj oklaskiwania hymnu przeciwnika.
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpnia 18, 2013, 22:47:05 pm »
"Robert Błoński: Co pan najbardziej zapamięta z meczu z Danią?
Zbigniew Boniek, prezes PZPN: Podziękowania prezesa duńskiej federacji za oklaski kibiców podczas grania ich hymnu."
Oklaski podczas grania hymnu przeciwnika to polski wynalazek. Moim zdaniem - piękny wynalazek. Nie po raz pierwszy robi bardzo duże, dobre wrażenie na naszych gościach. Warto ten zwyczaj upowszechnić.

Znowu do tematu wracamy? Sezon ogórkowy .... wiec niech stracę.

Dla mnie to oznaka braku szacunku. Jest taka scena w CK Dezerterzy, gdzie uczą hymnu ...... i scena kończy się stwierdzeniem iż Hymn to nie piosenka o du.. Maryny więc powinno się zachować odpowiednią postawę i śpiewać z szacunkiem. Można oczywiście  zachować się jak Chudej i się wygłupiać, ale to raczej nie wypada.
ale co kraj to obyczaj.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Polski zwyczaj oklaskiwania hymnu przeciwnika.
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 19, 2013, 00:27:36 am »
Oklaski są wyrazem szacunku. Przecież nikt nie klaszcze po to, żeby zakłócać hymn. Ludzie klaszczą, żeby okazać sympatię. I tak to jest odbierane przez gości.
U nas przez szacunek dla hymnu ludzie rozumieją nadętość. Inne nacje śpiewają swój hymn z uśmiechem.
Gest oklasków zrodził się spontanicznie jako wyraz sympatii. Od naszego mniemania o odbiorze gestu ważniejszy jest sam odbiór, a on jest bardzo miły. Nie spotkałem się z reakcją negatywną. Nie spotkałem się ze złą oceną. Spotykałem natomiast komplementy dla polskiej publiczności związane z brawami podczas hymnu.
Przykład z "C.K. Dezerterów" jest o tyle nietrafny, że postaci z tego filmu nie identyfikowały się ze śpiewanym hymnem. Uczono go wbrew woli, więc i reakcja była jaka była. Akurat wskazywany cytat w zestaweniu z reakcją śpiewających jest ironią, kpiną skierowaną przeciwko nadęciu, urzędniczemu  i "automatycznemu" traktowaniu hymnu.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

Paulina

  • Moderator
  • Junior/-ka
  • *
  • Wiadomości: 956
Odp: Polski zwyczaj oklaskiwania hymnu przeciwnika.
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpnia 19, 2013, 09:29:47 am »
Oklaski? Jak najbardziej, ale po Hymnie ;)
Ale to oczywiście tylko moja opinia ;) :P
Kocham Ją a Ona mnie!  Nigdy nie zostawię Jej!

Szoviak

  • Trener/-ka
  • *****
  • Wiadomości: 2520
  • G3
    • Z siatkówką przez życie
Odp: Polski zwyczaj oklaskiwania hymnu przeciwnika.
« Odpowiedź #5 dnia: Września 12, 2013, 15:57:23 pm »
Oklaski oklaskami, ale we wczorajszym meczu nasi "kibice" podczas grania Hymnu San Marino śpiewali naszego Mazurka, co nie jest wyrazem szacunku dla przeciwnika, wręcz przeciwnie ...