Okay.
Patrząc na kompletowanie składu, chyba po raz pierwszy od kilku lat, w kadrze AR nie będzie nikogo, kto: przychodzi z kontuzją, tudzież po kontuzji (fakt, G. Kosok nie grał w piątek przeciwko Onico, ale jego kontuzja, to nie jest uraz (chyba), po którym się kilka miesięcy pauzuje) jak i kogoś, kto powinien odpalić (vide Masłowski). Przychodzą zawodnicy na "tu i teraz". Nie mi oceniać, czy to właściwe czy nie, usiłuję tylko zrozumieć pewien tok myślenia. Na marginesie cały czas się łudzę, że tegoroczny skład to nie jest taka typowa łapanka na zasadzie, AR daje tylko i tyle $$ a kto przyjdzie... ten przyjdzie.
Rozumiem też, chociaż polemizowałbym z tym pomysłem, tzw. "zaciąg katowicki". Po prostu, Piotr Gruszka wziął swoich żołnierzy, zawodników, z którymi dobrze mu się pracowało.
Co mnie bardzo zastanawia: że na newralgicznych pozycjach: rozegranie i atak, są zawodnicy, którzy chcieli, lub z którymi chciano, rozwiązać kontrakty (Shoji i Schulz).
Oczywiście, twierdzenie Prezesa Ignaczaka o tym, że chce zbudować skład oparty na zawodnikach związanych, lub chcących się związać z Rzeszowem, trochę nie bardzo ma się do rzeczywistości. Coś jak wizja Adama Górala o tym, że Resovia oparta będzie na "reprezentacji Polski" - źródło:
https://nowiny24.pl/widziane-z-bliska-marzenie-prezesa-adama-gorala/ar/12544929Ilu z tych zawodników jest obecnie w AR? No właśnie...