Ktoś tu kiedyś pisał, że w tym sezonie Resovia to podobny twór do Stoczni. Porównujmy się więc ze Szczecinem, który ZAKSA bez większych kłopotów ograła w ostatniej kolejce. Dlatego myślę, że mimo wszystko za wcześnie na oceny, zwłaszcza skrajne, które wielu z Was wystawia, tak jakby miało je gotowe jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Jest kilka pozytywów, jak atakujący (wreszcie!) z prawdziwego zdarzenia, wracający do dawnej dyspozycji Mika, czy Smith zwłaszcza na zagrywce, ale martwi jednak forma graczy, których Kowal miał od początku okresu przygotowawczego. Słabiutki Buszek, albo Marcin Możdżonek, który ledwo odrywa nogi od parkietu, marne przyjęcie i słaba gra środkiem. Większość punktów wpadło poprzez obijanie bloku, albo wciskanie piłki między ręce. Rafa to solidny zawodnik, dodatkowo świetny człowiek od atmosfery, ale to już nie jest ten sam poziom. W sumie jednak znamienne jest to, że grę Resovii robią zawodnicy wracający z MŚ, a nie Ci z okresu przygotowawczego. Na usprawiedliwienie, było trochę kontuzji, więc na pewno potrzeba czasu, ogrania oraz zgrania. Nie ma lidera, ale to normalne na tym etapie w przebudowanej drużynie, IMO Smith naturalnym kandydatem. Ludzie dajcie więcej czasu! Jak wróci Shoji (bo mentalnie to jeszcze go chyba z nami nie ma) będzie lepiej.