Życie uczy pokory. Ja już za dużo widziałem bicia piany, jacy to my jesteśmy i co nie zrobimy a później rozczarowanie. Wolę być zaskoczony niż rozczarowany.
Co do ryzyka to zostało podjęte, bo Marcin nie jedzie. Może, był słabszy, ale miał coś, czego kilku graczom w kadrze może zabraknąć. Doświadczenie w grze na turnieju Olimpijskim. Był ostatnim graczem, który był z kadrą w Pekinie. Bieniek może lepiej się prezentował na treningu, bardziej perspektywiczny ale nigdy nie grał pod taką presją jak na IO. I obym się mylił, ale w ćwierćfinale pęknie i nie będzie z niego pożytku. Marcin poniżej pewnego poziomu by nie zszedł. A i pamiętam jego wejście gdzie odmienił losy meczu. Piotrek to wielka niewiadoma. Robi szybkie postępy i wszyscy liczymy, iż będzie gotowy.
Tak racjonalnie, to mamy słabą reprezentacje w tym roku. Inni na papierze są silniejsi. Liczę na jeden mecz na najwyższym poziomie. Na ćwierćfinał. A później gra o medale i tam różnie może być. Nawet jak przegrają półfinał to zostaje mecz o brąz.