Nasz klub ma nareszcie prezesa, który nie tylko zna się na siatkówce ale ma znacznie szerszą wizję jego funkcjonowania.
I trudno, bym nie miał satysfakcji - Krzysztofowi Ignaczakowi bliskie są te wartości o które się tu upominałem od lat i gdy była szansa - realizowałem je w praktyce. Owszem, bywało ciężko ale nigdy nie traciłem wiary, że musi nadejść na nie czas.
Nowy prezes na szansę stworzyć w Rzeszowie nie tylko wyjątkowe dla siatkówki w skali kraju ale i i w skali międzynarodowej.
I przy swoich zaletach jest dostatecznie silny mentalnie ale i niezależny finansowo, by móc być pełnoprawnym partnerem dla Adama Górala.
Teraz pora na działania.
Deklaruję swoje wsparcie.
Wszyscy jesteśmy Resovią!