Repres sam pisałeś, że to forum to jest nasz dom. Masz uwagi do Pauli, która jest mieszkańcem tego domu , sieknij je na private.Takie wpisy są bowiem cytowane na innych forach. Nie dziwmy się potem, że przeczytamy o naszym forum uogólnienie, że u nas w domu są emocjonalne karły.
Dbajmy wszyscy o to forum. Na siłę nie udowadniajmy, kto jest "mocniejszy w gębie" , że moje jest bardziej mojsze. To bowiem prowadzi do grengolady. A nie o to nam chodzi. Nieprawdaż?!
Masz rację Rayan. Dbajmy o nasze forum. Rożnimy się jedynie definicją "dbałości o forum".
Mi nie chodzi o to "czy moje jest mojsze". Co niby ma być "moje"? Sprzeciwianie się bezzasadnej nagonce na Pawła Woickiego? No to będę udowadniał, że "moje jest mojsze", bo stoi za tym wartość o wiele wyższa niż "moja" racja.
Łatwo napisać "ja nie mam szacunku do Woickiego, bo mam prawo nie mieć szacunku". Oczywiście w ramach wolności poglądów. Wcześniej ten "brak szacunku" określano mianem "buractwa". Myślę, że takie określenia, jeśli są używane bezzasadnie, wystawiają złe świadectwo naszemu forum.
"Wlazłemu się należało", a teraz "Woickiemu się należy"? Ani jednemu, ani drugiemu "nic się nie należało i nie należy". Nic złego nam nie zrobili.
Tobie też chętnie udostępnię zapis z miną Woickiego, gdy zablokował Martina i w ten sposób "prowokował kędzierzyńską publiczność".
Wtedy był cacany, a teraz jest ob.....(cytując Klasyka )? Dobrze, że publiczność z Kędzierzyna miała wtedy więcej rozumu. Widocznie niechęć do Resovii nie osiągała jeszcze wtedy "należnych Resovii" rozmiarów.
"Moje jest mojsze"? A może zwyczajnie mam rację, o którą warto walczyć w dyskusji?