Czytałem tutaj jakiś domysły na temat ostatniej zagrywki Grześka, szczerze mówiąc nie pamiętam jaki był wtedy wynik ale nie było tak jak tutaj uważacie, że po prostu bał się zaryzykować. Chodziło o to, że Nawrocki wziął za późno czas a Woicki był już poza boiskiem( zupełnie nie w tej strefie gdzie miał stać przy zagrywce Kosoka, co równa się punktowi dla nas za błąd ustawienia), więc Kosok zagrał piłkę jak najszybciej, żeby sędziowie mogli odgwizdać błąd ustawienia w Skrze !!! Co do meczu to wydawało się po tych 2 wygranych setach, że Skra się już nie podniesie, baa nawet sama rozgrzewka przed meczem nie wyglądała już jakoś dla nich korzystnie, wydawali się jacyś tacy ospali i tak właśnie się mecz zaczął. Trzeba przyznać, że pomocną dłoń wyciągnęli do nich nasi zawodnicy psując chyba 28 zagrywek !!! Ludzie to jest ponad 5 zagrywek na seta, a dzisiaj nie można powiedzieć, żebysmy jakoś bardzo ryzykowali zagrywka. Jutro jest nowy dzień i mam nadzieję, że sędziowie i nasi zawodnicy będą mieli lepszy dzień, a ze Skra na podpromiu zobaczymy się dopiero w przyszłym sezonie.