Może to wyda się dziwne, ale Skra gra dziś o przedłużenie szans, a my? My gramy o życie. Niestety na własne życzenie. Dzisiejszy mecz pokaże nam jaką drużyną jesteśmy. Ja nie popadłam w hurtaoptymizm po wygranych w Rzeszowie bo wiedziałam, że one tak naprawde nic nie dają. Nie mówiłam o świetnej formie bo de facto jej jeszcze nie ma.
Dziś dowiemy się czy nasi Panowie mają jaja. Wczoraj przez 2 sety mieli, a później.. Każdy widział.
Pamiętajcie, gramy o życie. Nie mówmy o magii Podpromia odnośnie 5 meczu bo tak naprawdę to nic nie pomoże. Jeżeli nasi Panowie przegrają dziś w głowach ( tak jak wczoraj) to 5 mecz może być formalnością, a dla nas przykrą rzeczywistością.
Licze na to, że dziś Resoviacy pokażą mi, że głowy mają mocne i radzą sobie z presją. Do boju Panowie, do boju!!