[...] Widać, że nas buduje tylko wynik, nic więcej. [...]
Coś w tym jest
Drzyzga słusznie zauważył, że u nas jednemu, czy dwóm coś nie wyjdzie to reszta też od razu łapie niepewność i spuszcza głowy!
Qrcze zamiast to większość ciągnąć do góry to jeden ściąga w dół!
Ale druga też rzecz - to jednak patrząc na naszą grę, jest ona prosta: lewo-prawo, lewo-prawo, lewo-prawo, lewo-prawo, lewo-prawo........ I jak tu się dziwić, że i Alek i Heniek zaczynają się w końcu mylić, jak muszą wykonań taaaaką ilość zagrań! Ponad to, to przy takiej grze to do Pita czy Kosy blok już nawet nie skacze tylko od razu na skrzydła się przesuwają!
Trzymam kciuki aby do poniedziałku:
1. Chłopaki odnowili siły,
2. Lukas doznał olśnienia z kombinatoryki i zaufał środkowi (nawet jak nie punktowemu, to żeby choć skakali do naszych)
3. Nasi nie stracili wiary i że walczy się do ostatniej piłki, nawet jak będą grać do 30 w tiebreaku (jak ktoś zauważył)
To jest sport - i nasze znowu może być na wierzchu