Oj Kowal Kowal, ile jeszcze kompromitacji potrzeba?
Nie wina trenera? A czyja?! 1 i 3 set na konto Kowala, pierwszy za wyjście katastrofalnym w oststnich tygodniach Perrinem, facet dostał 3bloki, 3 ataków nie skończył i set poleciał. Ale prawdziwa maestria nastąpiła w 3 secie i zmiana najlepszego na parkiecie Schmita na Heńka, przy równej grze, blok Gdańska w ciemno chodził do lewego i też poleciało.
Niestety, ten wynik to jest kompromitacja dużej klasy. Przegrać z zespołem w którym na przyjęciu grają Pietraczuk i Hebda?!
Najlepszy jego mecz na Podpromiu.
Bo zaraz pękne ze śmiechu, 5 pkt (słownie: pięć punktów) przez 5 setów, w tym 2 bloki i 3ataki(50%) jeden atak w aut, i 5 zepsutych serwisów, to daje nam ujemny bilans?...
Napisze to jeszcze raz, odpadliśmy z pucharu grając u siebie z drużyną w której na przyjęciu grali przez cały mecz Pietraczuk i Hebda. Nosz ku*wa