Dlaczego tak niewielu z Was dostrzega li tylko Pietruczuka i Hebdę. A przez gardło /klawiaturę nie przejdzie Wam wspomnieć o Michale Masnym, czy Damianie Schulzu.To dzięki tym zawodnikom i świetnie dyrygującym drużyną z ławki trenerskiej, trenerze Anastasim , Lotos okazał się być drużyną lepszą od nas.
Trzeba też dodać B E Z N A D Z I E J N Ą grę Fabiana i najsłabszy mecz w tym sezonie w wykonaniu trenera Kowala. Obaj Panowie przypominali swoją postawę z poprzedniego sezonu. Trzymanie tak słabo rozgrywającego Drzyzgi, uważam za (wiel)błąd trenerski. "Miszczostwem" było "rozegranie" w końcówce trzeciego seta na lewe, mając na prawym "nieobstawionego" Jochena, który nie skończył żadnego ataku, nie ze swojej winy ( nie dostał żadnej piłki) . Za to Drzyzga powinien, wylądować w kwadracie, a po meczu karnie 4 kółka wokół Podpromia przebiec. Niestety nasz trener uznał, że Fabian ma grać. Z żałosnym skutkiem.
Wiem, ta porażka boli, mnie też. Cóż, trzeba się nam pogodzić, że drużyna teoretycznie słabsza nas ograła. Miała dwóch świetnych zawodników, którzy zrekompensowali słabości swoich kolegów. U nas słabości kolegi rozgrywającego nie potrafił zniwelować, ani trener, ani koledzy z boiska. Ot i całe sedno sprawy.