Nasza pozycja w tabeli wynika wyłącznie z tego, że zdobyliśmy więcej punktów niż inni.
Pozwolę sobie zauważyć, że Zaksa z Bednorzem w składzie też przegrywała mecze.
Z całym szacunkiem dla innych polskich klubów, ale Resovia latami "dzieliła siły" pomiędzy ligą a LM i jakoś nie miała taryfy ulgowej w krytyce kibiców, jeśli nie zajmowała 1. miejsca w tabeli. Była "top"? Ależ skąd! Wszystko było "źle" ("korpo" itp hasła).
Nie lubię określeń, które nic nie znaczą. Ot, takie słowa nie wiadomo jak definiowane.
Rozumiem, że Defalco nie zapracował (jeszcze?) na miano przyjmującego, który "udźwignął ciężar meczu" w starciu z czołówką +L, ale trzeba pamiętać, że tych meczów nie udźwignęliśmy jako zespół. Po prostu przegrywaliśmy. Ze statystyk wynika jedynie, że gdyby Defalco miał je lepsze, to mecze wygralibyśmy.
Trzeba wygrywać.
Nikt nie pamiętałby Grozera jako "top" po finale PCEV, gdyby nie wygrał mistrzostwa Polski, a później LM. A ja go z tego finału PCEV pamiętam - był TOP.
--------------------------------------------------------------------------
Czołowi polscy przyjmujący zarabiają więcej niż nasz "sufit". I w Zaksie, i w JW, i w Zawierciu, i w Perugi, i w...
Mogliśmy zaproponować 5-letni kontrakt Fornalowi, ale kupiliśmy Marechala.
---------------------------------------------------------------------------
Dude, w Rzeszowie był również inny polski przyjmujący - Bartosz Kurek, ale zdemolowaliśmy sobie skład stawiając go na ataku, a Kurek jeszcze przez następne 2 sezony grał na przyjęciu: w Skrze i u Turków.